czy zielonoświątkowcy to sekciarze ?
| Autor |
Wiadomość |
|
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Wśród katolików również są fanatycy. Nie można mówić ogólnie...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
| Śr lip 23, 2008 13:11 |
|
|
|
 |
|
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
Sareneth napisał(a): Wśród katolików również są fanatycy. Nie można mówić ogólnie... Wychodząc z takiego założenia wyciąganie wszelkich wniosków jest nieuprawnione...
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
| Śr lip 23, 2008 13:35 |
|
 |
|
sołtys
Dołączył(a): Cz gru 06, 2007 19:34 Posty: 131
|
W sprawach wiary i moralności trzeba mówić prawdę.Więc najdelikatniej mówiąc Zielonoświątkowcy to schizmatycy odłączeni od protestantyzmu.A tak naprawdę wojująca sekta sponsorowana z Niemiec i Anglii.U nas Zielonoświątkowcy opanowali byłe katolickie Forum Tezeusza założone przez brata Andrzeja usuniętego z Zakonu Jezuitów!
|
| Śr lip 23, 2008 14:49 |
|
|
|
 |
|
Nemoconfidat
Dołączył(a): Wt lip 22, 2008 21:21 Posty: 30
|
Zielonoświątkowcy są bardzo ciekawymi ludźmi - tak bynajmniej wynika z mojego doświadczenia. W swoim postępowaniu są dosyć podobni do większości odłamów chrześcijańskich. Kiedy jeden z Nich próbował Mnie nawracać na "jedyną słuszną wiarę", zauważyłem w jego wypowiedziach niezwykły antagonizm w stosunku do KRK. Najbardziej zaintrygowała Mnie propozycja abym "spróbował z Jezusem Chrystusem". Według Mnie jest to dziwne zdanie, przez które można religię skojarzyć z towarem w supermarkecie. 
|
| Śr lip 23, 2008 15:28 |
|
 |
|
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
To prawda, że negują nauki KK. Mnie piszą, abym poczytał o Kulcie Maryi, bo uważają, że to ma coś wspólnego ze współczesnym czarownictwem... 
|
| Śr lip 23, 2008 15:40 |
|
|
|
 |
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
Czytam takie posty jak np. pisze a.R.E.k., i nie wiem czy śmiać się czy płakać. Wychodzi na to, że "zieloni" są sensacją z Marsa.  Jeszcze trochę i okaże się, że mają zieloną skórę, dłuuuugi ogon i dyndają na żyrandolach.
Sorki, ale Wasze opisy przypominają mi trochę artykuły z dawnego czasopisma "Nie z tej Ziemi". Pisali tam ludzie, którzy coś gdzieś słyszeli i na podstawie plotek i subiektywnych doświadczeń tworzyli "obiektywny" obraz. Chyba nie tędy droga. Tym bardziej w dobie Internetu.
Aha. Jestem członkiem Kościoła, który można spokojnie zaliczyć do takich zielonoświątkowych. Gdyby ktoś chciał pogadać na np. temat czyśćca, to zapraszam do odpowiedniego wątku:
Mój post wysłany: Sob Lut 02, 2008 19:37 viewtopic.php?t=2764&postdays=0&postorder=asc&start=165
oraz
ostatni tam post: viewtopic.php?p=362456#362456
Chociaż...najlepiej przejrzeć cały ów wątek.
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
| Śr lip 23, 2008 23:21 |
|
 |
|
Hrabia Manteufel
Dołączył(a): So maja 24, 2008 16:23 Posty: 11
|
Zielonoświątkowcy, różnią sie od katolików przede wszystkim tym, że oni na serio przeżywają, obecność Boga w świątyni, są zaangażowani w nabożeństwa i rzeczywiście odnoszą się do siebie z szacunkiem.
Jednym słowem, są zaprzeczeniem katolicyzmu.
Tyle ja laik i agnostyk byłam w stanie zaobserwować na przestrzeni lat.
_________________ Błogosławieni Ci którzy nie mając nic do powiedzenia trzymają język za zębami...
|
| Cz lip 24, 2008 18:08 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Od kiedy to laik i agnostyk odwiedza świątynie katolickie i zielonoświatkowców,i wnika w głąb serca zebranych tam wiernych rozeznając którzy "na serio przeżywają"? 
|
| Cz lip 24, 2008 19:31 |
|
 |
|
Hrabia Manteufel
Dołączył(a): So maja 24, 2008 16:23 Posty: 11
|
Agnostyk, czyli ktoś wierzący, ale niedowierzający
No cóż widać gołym okiem, kto się nudzi, a kto jest zainteresowany liturgią, nie potrzeba wnikać do serduszek ani duszyczek 
_________________ Błogosławieni Ci którzy nie mając nic do powiedzenia trzymają język za zębami...
|
| Cz lip 24, 2008 19:55 |
|
 |
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
Hrabia Manteufel napisał(a): No cóż widać gołym okiem, kto się nudzi, a kto jest zainteresowany liturgią, nie potrzeba wnikać do serduszek ani duszyczek  Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę nabożeństwa i Msze szczególne - np. takie dla Odnowy w Duchu Św., lub dla Neokatechumentatu, to spokojnie mogą one konkurować z nabożeństwami "zielonych". Oczywiście wszystko zależy od ludzi, którzy tam należą. Jestem pewien, że wśród katolików są tacy, którzy lepiej przeżywają nabożeństwa niż niektórzy "zieloni".
Ja bym tak grubą poziomą kreską nie oddzielał jednych od drugich. Można jednak pomyśleć o procentowym zaangażowaniu tu i tam.
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
| Cz lip 24, 2008 20:22 |
|
 |
|
Kupsztalki
Dołączył(a): Pn lip 20, 2009 9:44 Posty: 13
|
 Czy zielonoświątkowcy to sekta
Spotkałem się z tym problemem w klasie ,była taka jedna dziewczyna ja z nią gadałem normalnie ale dało się zauwarzyc jej nie chęc do Katolicyzmu strasznie to eksponowała specjalnie zostawała na religi żeby pokazac że ona nie wstanie przy modlitwie itd ja na to nie bardzo zwracałem uwage bo jestem bardzo "tolerancyjny" inni się troche denerwowali ale prubowałem ich uspokajac(Co ciekawe inna dziewczyna z klasy która należała do jakiejś sekty wiem tyle że na weselu u nich się pije piwo:) ale co to było za wyznanie to nie wiem a co ciekawe ona z szacunku wstała do modlitwy). Problem zaczoł się gdy zaczeła nie chodzic na lekcje bo ciągle miała jakieś wyjazdy albo spotkania w grupe zielonoświątkowej a to już mi "śmierdziało" sektą. Spytałem się się tagże swojego katechety odnośnie zielonoświątkowców i powiedział że to sekta.
|
| Pn lip 20, 2009 12:20 |
|
 |
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
 Re: Czy zielonoświątkowcy to sekta
Witam
Kupsztalki napisał(a): Spytałem się się tagże swojego katechety odnośnie zielonoświątkowców i powiedział że to sekta. Lepiej się dowiedz więcej co to dokłądnie za wyznanie, by się nie okazało, że zdażają się katecheci, którzy mają marne pojęcie o kościołach i wyznaniach - też takiego kiedyś spotkałem. Lepiej szukać odpowiedzi w oficjalnych dokumentach. Opierać się na wypowiedzi jednego katechety nie jest zbyt stosowne - to zbyt wąskie podejście do sprawy. Wyznań i kościołów "około-zielonoświątkowych" jest więcej niż myśli przeciętny Polak.
Czy więc Kościół Zielonoświątkowy jest czy nie jest sektą (czyli czy posiada typowe znamiona sekty), można sprawdzić w poniższych linkach:
1. KZ PL - oficjalna strona;
2. Kościół Zielonoświątkowy - dane wg. wikipedii;
i skonfrontować z informacjami dot. typowych znamion sekty (wygooglać możne je w necie).
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
| Pn lip 20, 2009 22:57 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
w latach 90. zeszłego stulecia niektóre - powiedzmy - nadgorliwe środowiska katolickie okreslały nasz Kośiół sektą.
Zdarzało się to szczególnie w diecezji krakowskiej - po liście zwierzchników naszego Kościoła do kardynała macharskiego i jego reakcji pomówienia o sektowość ustały
każdemu, kto zarzuca naszemu Kościołowi sektowość proponuję weryfikację swojej wiedzy i edkację w tym względzie
bo najczęściej oskarżenia te są wynikiem niewiedzy, a nie złej woli
|
| Wt lip 21, 2009 11:27 |
|
 |
|
Kupsztalki
Dołączył(a): Pn lip 20, 2009 9:44 Posty: 13
|
 Czy Zielono Świątkowcy to sekta
Po pierwsze uczepiliście się najmniej ważnej tereści w mojej wypowiedzi a czemu, bo jak już powiedziałem ona miała bardzo anty Katolicką postawe, może to tylko jej charakter no nie wiem ale zostawanie specjalnie na religi żeby pokazac że się ma gdzieś poglądy częsci klasy bo częśc miała niestety gdzieś i lekcje i ją niestety co w obydwu przpadkach jest dla mnie dziwne bo po co wogóle na religie wtedy pszychodzic a może ktoś jej nauczył tej postawy nie wiem nikogo nie osądzam(acha taka informacja miało to miejsce w technikum). Sprawa dróga sam stwierdziłem że jest to troche jak sekta bo dziewczyna zamiast chodzic do szkoły to chodziła na te spotkania i ledwo co zdała klase a zdanie katechety było tu dla mnie naj mniej istotne co nie zmienia faktu że ten katecheta był jednym z najlepszych jakiego miałem. Następnie coś takiego jak wikpedia sprawdziłem w pierwszej w kolejności i jest tam wyznanie Zielono Świątkowe wymieniane jako jedno z wyznań Chsześcijańskich ale istota świata nie opiera się o to co pisze w wikipedi. Nie mówie że to jest napewno sekta i nigdy tak nie mówiłem co nie znaczy że nie mam takich pszypuszczen. Sprawa kolejna jest taka że napszykład w zgromadzeniu do którego ona chodzi może byc inaczej niż wzgromadzeniu które jest w innych miastach(ja jestem z krakowa). Sam chodziłem na oaze i nigdy to nie kolidowało z jakimi kolwiek moimi obowiązkami. I ostatnia sprawa nigdy nie byłem wrogo nastawiony ani do niej ani do Zielono Świątkowców ani do żadnego innego wyznania Chsześcijańskiego wogóle staram się nie byc wrogo nastawiony do nikogo(co nie zawsze mi się udaje bo nikt nie jest idalny). Ale dyskutowac rozmawiac i zprzeciwiac się niektórym rzeczą czasem trzeba bo takzwaną "tolerancje" pojmóje inaczej niż większośc ludzi.
|
| Wt lip 21, 2009 12:32 |
|
 |
|
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
dla mnie Zielonoświątkowcy nie są sektą , ponieważ w sekcie często trzeba się podporządkować GURU , zostajesz zamknięty w czterech ścianach i masz robić to ,co wszyscy. Nie możesz kontaktować się z nikim , prócz z tymi w sekcie. Jesteś gwałcony i często krzywdzony. No i modlisz się tam często do szatana,którego oni wyznają ( po obejrzeniu materiału w telewizji o sekcie ).
Natomiast dla mnie Zielonoświątkowcy , bo z nimi się zetknęłam parę razy, mam znajomą tam, to bardzo mili i kochani ludzie.
Gdyby katolicy/chrześcijanie byli choć w połowie tacy jak oni to by było dobrze. Zaznałam od nich wiele pomocy, podczas ,gdy żaden rzekomy chrześcijanin nie chciał mi jej udzielić. Strasznie mi się podobają ich uwielbienia takie spontaniczne w Duchu Świętym,którego oni bardzo miłują.
Fakt nie uznają Matki Boskiej,ale to już ich sprawa,skoro tak mają.
Wiele z ich strony doznałam ciepła, pokoju i dobra  dlatego nie uważam,że to sekta - a na codzień robią to samo , a nawet więcej niż zwykli katolicy: czytają Pismo Święte, często mają tak zwane Msze, tylko u nich to inaczej wygląda np. u nich je się zwykły chleb. Jak się spowiadają to tak w cztery oczy gadają ze swoim pastorem,albo liderem .. Często organizują konferencje,jeżdżą na misję - ogólnie same dobre rzeczy mogę o nich powiedzieć 
|
| Wt lip 21, 2009 13:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|