Powszechnie znany pośród biskupów apolegata PiS
http://kielcelivepl.wrzuta.pl/audio/1dI ... 03_05_2010
Tylko przed kampanią wyborczą senator Banaś bez wiedzy biskupa ogłosił powszechnie, że ma poparcie bp Ryczana.

Zdarza się, że 13 minut zabraknie, aby wysłuchać homilii z dnia 3 maja b.r, wysłuchałam tylko 3 minuty części strikte religijnej.
To, że duchowni popierający Platformę nie mieszają się do polityki wiadomo od dawna.
Mój poprzedni Abp Gocłowski, którego wypowiedzi często były emitowane w TVP oraz stacjach lokalnych nigdy nie był krytykowany, że miesz się do polityki. W 2005roku w kurii odbyło się spotkanie przedstawicieli PO i PiS celem porozumienia. Koalicja nie powstała, ale abp Gocłowski nie był posądzany o wtrącanie się do polityki.
Tu nie chodzi tylko o bp Ryczana, ale w ogóle o zjawisko, którzy duchowni wtrącają się do polityki, a którzy tego nie robią.
Ci co są zapraszani do mediów, a jeszcze dodatkowo krytycznie odnoszą się do PiS, na pewno nie wtrącają się do polityki

Gita2, jakis przyklad biskupa, ktory krytykuje PiS otwarcie i z "imienia i nazwiska"?
To ze abp Goclowski probowal pogodzic ogien i wode, czyli PiS i PO, bylo raczej proba pogodzenia braci, niz tworzeniem wlasnej polityki. Jak widac, beznadziejna.

Jezeli ktorys biskup nazwie JK opetanym, to przyznam ci racje, ze zachowal sie niestosownie.
Jezeli powie, ze PO, czy SLD to jedynie sluszna partia, ktora nalezy wybrac, tez powiem, ze przekroczyl swoje kompetencje na ambonie.
Na razie o takim fakcie nie slyszalam.

Generalnie Kościół w tym hierarchowie kościelni popierają PiS, taki jest temat i ja to staram się udowodnić:
"Dlaczego Kościół popiera PiS"?
Powszechnie wiadomo, że biskupi:Gocłowski, Życimski i Pieronek mieszczą się w grupie, którą mozna nazwać:poprawnie polityczna.
Ponieważ ja udowadniam, że Kościół popiera PiS, nie w moim interesie jest obalać tą tezę szukając wypowiedzi wyżej wymienionych hierarchów.
Jeśli chcesz obalić tę tezę, szukaj wypowiedzi krytycznych wyżej wymienionych biskupów.

Aha, czyli jezeli Kosciol (konkretnie pojedynczy biskupi i ksieza) popiera wprost i jawnie jedna partie polityczna i "uswieca" jej niechrzescijanskie dzialania, to jest ok, bo potwierdza teze watku? Nawet jezeli szkodza w ten sposob ewangelizacyjnej misji Kosciola i mieszaja sprawy boskie z ziemskimi? Na ZChNie, o ile pamietam, juz sie raz przejechali.

Ale coz, obudza sie, kiedy im koscioly opustoszeja i trzeba bedzie parafie laczyc i budynki sprzedawac. Bo ze PiS nie jest partia chrzescijanska i jednoosobowa polityka prezesa nie ma na celu szerzenia milosci Boga i blizniego jest raczej oczywiste. Dla wielu, ale nie dla "politycznych" biskupow.

Kościoły opustoszeja wówczas, gdy katolicy zaczną zachowywać się jak ateiści.
Wracając natomiast do tematu,to przypominam, że Kościół, to wszyscy wyznawcy Chrystusa, a więć :"Dlaczego Kościół popiera PiS"? To to samo dlaczego ja popieram PiS, należę przecież do Kościoła.
Temat się często zawęża do :"Dlaczego duchowni popierają PiS".
Ja odpowiem krótko,:popieram PiS, ponieważ w tej chwili nie ma lepszej liczącej się partii, jeśli takowa się pojawi będe popierała tę lepszą, na razie nie widzę takiej.

No to ja albo nie jestem w Kosciele (wg ciebie oczywiscie), albo ktos tu robi rozlam.
Moim zdaniem przynaleznosc badz nie do Kosciola nie moze byc mierzona poparciem dla partii politycznych. Tak jak poparcie dla partii nie decyduje o przynaleznosci do Kosciola.

Proponuje zmienic temat na "Dlaczego czesc katolikow w Polsce popiera PiS."
Nie zgadzam sie na wykorzystywanie Kosciola w walce politycznej i laczenie pogladow grupy skupionej wokol prezesa, z nauka Kosciola jako takiego. Tak jak jestem przeciwko traktowaniu znaku krzyza jako "substytutu" czegokolwiek.

Jedyne logiczne zdanie w Twoim poście, to:"Proponuję zmienić temat na:"Dlaczego część katolików w Polsce popiera PiS""

Trudno, nie kazdy umie czytac ze zrozumieniem. Niektorzy rozumieja tylko to, co chca zrozumiec i pasuje do ich pogladow.
Ale na forum dyskusyjnym trzeba probowac takze zrozumiec inaczej myslacych. Inaczej zamiast dyskusji mamy monologi.

Twój biskup nie głosił swoich poglądów z ambony podczas Mszy św.
Kazdy człowiek, w tym duchowni, mają niezbywalne prawo do osobistych poglądów politycznych, sympatii, ale nikt nie dał im prawa do głoszenia ich z ambony.
- "Jako obywatel mam prawo mówić to, co uważam. Pytanie tylko, czy powienienem to robić na ambonie" - autoryzowany wywiad bp Ryczana dla Radia Kielce.
Polecam
http://goscniedzielny.wiara.pl/index.ph ... 1054&katg=

A wypowiedzi z ambony skutkują przyjmowaniem z automatu poparcia dla siebie - tak uczynił senator Banaś ogłaszając w mediach poparcie bp Ryczna, co kuria oficjalnie dementowała.
http://info.wiara.pl/doc/601336.Kuria-k ... informacje

Ambona jako urządzenie do osiągania sukcesów wyborczych? Hmm ...
Szatan się cieszy z takich rozwiązań i bardzo je wspiera.

Kodeks Kanoniczny zdecydowanie takie rozwiązania traktuje jako wykroczenia kościelne, niezależnie od tego co poszczególni duchowni sądzą i praktykują w tym temacie.

Alus,
w pierwszym linku podanym przez Ciebie, jest wywiad ale nie z biskupem Ryczanem, tylko z kims innym.

Tak - z o. Wojciechem Jędrzejewskim.
Nie oglądasz tv, niemniej polecam TVReligia, program "Rozmównica", interaktywny program poruszający w dyspucie z widzami bardzo wiele tematów.
Jednym z prowadzących duchownych jest o. W. Jędrzejewski.

Czy można poprosić o doprecyzowanie w którym miejscu o tym mówi? Niestety nie mogę znaleźć

Ktoś tu pisał, że jak ksiądz popiera PO to ludzie mówią, że w politykę się nie wtrąca. Pierwsze słyszę takie brednie. Przecież jest opluwany wszem i wobec, wyzywany od komuchów, zdrajców, szatanów i innych belzebubów. Przykład? Proszę poczytać komentarze na Frondzie. Miłosierdziem aż kipi.
Niezależnie czy ksiądz poprze taką czy inną partię jest to złe.
Problemem Kościoła, moim zdaniem, jest to że wciąż uważa, że 90% ochrzczonych będzie ich słuchać. Jeśli ktoś nie głosuje za PiSem automatycznie nie jest dobrym katolikiem, czyli są oni w mniejszości. Gdzie tu ta obrona praw większości przed żadaniami mniejszości. Czyli zdejmowanie krzyży ze szkół nie będzie już tworzeniem getta dla katolików. Doprawdy. Niezrozumiałe to dla mnie.

http://archidiecezja.lodz.pl/czytelni/prawo/l1t3r3.html

Kan. 285 -

§ 1. Duchowni powinni powstrzymać się od tego wszystkiego, co wprost nie przystoi ich stanowi, według przepisów prawa partykularnego.

§ 2. Duchowni niech unikają tego, co chociaż nie jest nieprzyzwoite, jednak obce stanowi duchownemu.

§ 3. Duchownym zabrania się przyjmowania publicznych urzędów, z którymi łączy się udział w wykonywaniu władzy świeckiej.

§ 4. Bez pozwolenia własnego ordynariusza nie wolno duchownym podejmować zarządu dóbr należących do świeckich albo świeckich urzędów, z którymi łączy się obowiązek składania rachunków; nie wolno im ręczyć, nawet własnym majątkiem, bez porozumienia się z własnym ordynariuszem, powinni też się powstrzymać od podpisywania weksli, przez które mianowicie przyjmuje się obowiązek wypłacenia pieniędzy, bez żadnego rozstrzygania sprawy.

Kan. 286 - Zabrania się duchownym uprawiania transakcji osobiście lub przez innych, czy to na własną, czy na korzyść innych, chyba że za zgodą legalnej władzy kościelnej.

Kan. 287 -

§ 1. Duchowni powinni jak najbardziej popierać zachowanie między ludźmi pokoju i zgody, opartej na sprawiedliwości.

§ 2. Nie mogą brać czynnego udziału w partiach politycznych ani w kierowaniu związkami zawodowymi, chyba że - zdaniem kompetentnej władzy kościelnej - będzie wymagała tego obrona praw Kościoła lub rozwój dobra wspólnego.

Podkreśliłem właściwe paragrafy...

I wszystko to co wytłuszczone duchowni robią.Przed II Wojną Światową mogli ubiegać się o mandat posła, teraz nie mogą i dostosowuja się do tego, więc o co ci Kwiatku chodzi?