Czym się różnią zajęcia dodatkowe, nieobowiązkowe od przedmiotu dodatkowego, nieobowiązkowego??? Poza nazwą, oczywiście.

No, że ocen z tych wszystkich kółek (zajęć dodatkowych) przecież nie ma.

I jeszcze jedna różnica. Na zajęciach dodatkowych nie uczy się teorii zawartej w podstawie programowej, która obowiązuje na danym etapie nauczania. To są konkretne zainteresowania dzieci. I tu z religii są Koła Biblijne, gdzie dzieci i młodzież czyta Biblię od deski do deski i uczy się ją interpretować, lub Ogniska Misyjne, gdzie robią różne rzeczy na rzecz misji.
Ujmując rzecz w skrócie: zajęcia dodatkowe to są koła zainteresowań. a nie przedmioty szkolne.

A dlaczego ma nie być ocen z tych dodatkowych zajęć? Nie można ocenić zaangażowania w nie dzieci? Niby dlaczego?

Są oceniane: podwyższona ocena z zachowania, udziały w konkursach, nagrody, wpis osiągnięć na świadectwie w odpowiedniej rubryce, co jeśli jest laureatem jakiegoś konkursu, decyduje o pierwszeństwie przyjęcia do innej szkoły itp. To mało?

Ale dlaczego ocena z dodatkowych zajęć z religii jest wystawiana w innym trybie niż z dodatkowych zajęć z plastyki?

Jajko!!! Ocena z religii jest wystawiana tak samo na świadectwie jak z innych przedmiotów nieobowiązkowych, a nie zajęć dodatkowych. Np. w szkole podstawowej jest jeden język obcy i jeśli nauczany jest drugi, też są oceny, wchodzą do średniej uchwałą RP, ale wykazuje się na świadectwie w innej rubryce (poniżej obowiązkowych). Ocena z religii też figuruje oddzielnie.

No ja wiem, ale pytam dlaczego z zajęć dodatkowych nie przysługuje ocena wliczana do średniej i dlaczego religia jest akurat przedmiotem dodatkowym a nie zajęciami dodatkowymi?

dlatego, że to jest przedmiot, a nie zajęcia. Tu się uczniowie uczą określonych treści. jajko, może zapoznaj się z zarządzeniami MEN, a potem trolluj.

a na zajęciach dodatkowych to uczniowie nie uczą się określonych treści???

Dobrze się bawisz?

Nie potrafisz uzasadnić swego zdania.

Uzasadniłam. Albo jesteś tępy jak noga stołowa, albo urządziłeś sobie zabawę. Nie mam wiecej pytań.

Najlepiej obrazić rozmówcę, prawda? Tak chyba by nie postąpił Chrystus, no nie?

A obraziłeś się? Ja tylko snuje przypuszczenia co do twoich pytań.