A dla scholi to już nie?

Ksiądz organizował u siebie jasełka. Zaprosił mnie i siostrę. Pojechałem sam, miałem zostać na noc. Cieszyłem się, bo to zawsze jakaś przygoda. Rodzice nie mieli nic przeciwko. Pamiętam jeszcze, jak mama mówiła: jedź, krzywda przecież ci się tam nie stanie.

Wieczorem oglądaliśmy z księdzem telewizję. Dał mi coś do picia. Nie wiem, czy to był alkohol, czy coś innego, ale byłem oszołomiony. Zabrał mnie pod prysznic, wykąpał, wytarł do sucha, nagiego położył do łóżka. Przyszedł owinięty w sam ręcznik. Całował mnie, dotykał, lizał. Nawet tam. Masturbował się.

Modliłem się, żeby to się wreszcie skończyło, ale on nie przestawał. Zrobił to raz, drugi, trzeci. Rano wręczył mi szalik. To miał być prezent pod choinkę.

http://wiadomosci.onet.pl/religia/krzyw ... anie/x6hm4

@Jajko, naprawde straszna rzecz sie tobie przydarzyla...
Rozumiem, ze to twoje wlasne przezycia nam i onetowi opowiedziales.

Można czasem odnieść wrażenie, że księża są chyba najbardziej seksowną grupą zawodową, skoro spotyka się tak wiele fantazji seksualnych z ich udziałem.

Gdybyż to tylko fantazje były....

A nie są?

Niestety nie

Ależ skąd. To są właśnie fantazje seksualne. Gdyby było inaczej, zostałyby zgłoszone do prokuratury i na policję. A nie do publikacji w mediach.

Czyżby jedno z drugim (publikacja ze zgłoszeniem) kolidowało?

Do pewnego stopnia na pewno. Dopóki trwa dochodzenie, nie należy ujawniać materiałów ze śledztwa. To samo w trakcie procesu. Dopiero po wyroku skazującym, można je ewentualnie upublicznić.

Ale akurat w tej kwestii w miażdżącej większości przypadków mamy właśnie wyłącznie relacje medialne, bez zgłoszenia rzekomego przestępstwa kompetentnym organom. Relacje zreszta ogłaszane dokładnie wraz z upływem terminu przedawnienia.

Czemu zatem kuria zielonogórsko – gorzowska pytana nie oświadczyła jasno, że to wszystko fantazje? Skoro pilaster znając sprawę z internetu znalazł tak mocne podstawy, by jednoznacznie o tym zawyrokować, to oni tam na miejscu chyba tym bardziej?

Bo pilaster tam nie pracuje Gdyby tam robił, to wszystko byłoby fantazją, a Kościół kat. byłby czysty jak kryształ...

A co miała oświadczyć? Wszak to instytucja oficjalna, musi się wypowiadać z powściągliwością i ostrożnością. Co innego pilaster, jako niezależny publicysta, może pewne rzeczy pisać wprost.

Ostrożność przy wypowiadaniu tak niewątpliwej prawdy? Dziwne, wszak tu chyba przykładem zdecydowania i odwagi powinni świecić! Na pilastra posty wszak znikomy procent tych co czytali ów artykuł trafi, ale gdyby w nim od razu znalazło się wyraźne, oficjalne dementi tych łgarstw... jakąż szansę uczynienia dobra zaprzepaszczono, jakie pole do popisu dano tym dwóm fantastom, ech.

Wypowiedzenie jasnego stanowiska przez kurię tylko podkręciłoby atmosferę, poza tym kurialiści z całą pewnością zdają sobie sprawę z tego, że nic ono nie da - tacy jak Jajko i tak będą wiedzieli swoje.