Obłuda kościoła katolickiego
Autor |
Wiadomość |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
killing-joke napisał(a): zgadzam sie z berea....swiety ten swiety tamten....a najleosze sa te obrazeczki u kierowcos i krzyzyki powieszane na lusterkach....gdyby one rzeczywiscie pomagaly to pasow nie trzebaby zapinac:]
jezdze od parunastu lat , czyli wsiadalem za kierownice tysiace razy...i zawsze
mi przypominają, iż "strzeżonego Pan Bóg strzeże" wiec pasy zapinalem....
|
So lip 07, 2007 17:07 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jeśli dla Ciebie nie liczy się to, w jaki sposób ktoś interpretuje Pismo Św., nigdy nie znajdziejmy wspólnej płaszczyzny rozmowy. Dla mnie Pismo św. jest natchnionym słowem samego Boga. Ośmielę się zauważyć, że dla katolików PŚ też jest natchnionym słowem Boga. A to, kto z nich lepiej interpretuje, jest już trochę akademicką dysputą. Nooo, chyba że uważasz, iż PŚ należy odczytywać literalnie, ale to nas prowadzi do absurdów w postaci stworzenia świata 5000 lat temu i Ewy zrywającej jabłko z pierwszej jabłonki. Cytuj: Etyka , którą głoszą nie idzi w parze z praktyką. To jest właśnie obłuda, o której tu piszemy. Primo, napisałem porpagowanie. Secunkdo, nikt nigdy nie twierdził, że wszyscy katolicy są święci, ale też wrzucanie ich do jednego worka i generalizowanie w stylu oni wszyscy są obłudni jest wielce niesprawiedliwe i po prostu nieprawdziwe. Cytuj: Wiele już przekrętów ujawniono podczas tej "działalnosći charytatywnej". Zgadza się- są i tacy potrzebujący, któzy z tego skorzystają. O wiele więcej korzystają na tym...założyciele katolickich fundacji. To bardzo bogaty kościół. Niby skąd biorą pieniadze...
Gdyby nie było katolickiego kościoła, to raczej nie mogłyby powstać katolickie fundacje, prawda?  To że ujawniono jakieś machlojki., wcale nie rzutuje na całokształa działalności - to dwa. A skąd pochodzą pieniądze, to chyba oboje wiemy - od ludzi, ale jeśli wspierają Kościół dobrowolnie [a w większości przypadków tak robią], to choćbym nawet uważał, że to głupota, to nic mi do tego. To pieniądze tych ludzi i wolność tych ludzi... A że Kościół potrafi z ich pieniędzmi zrobić coś dobrego - tym lepiej.
|
So lip 07, 2007 17:27 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Ty też masz braki w wykształceniu albo udajesz, że tego nie wiesz: nie uznaję, jako chrzescijanka ewangeliczna, Ksiąg Machabejskich za natchnione Słowo Boże. Znajdź mi przykłady w NT na to, że apostołowie modlili się za zmarłych albo do Marii. Ale Septuaginta uznała Księgi Machabejskie za natchnione, a Jezus, cytując Pismo, cytował właśnie Septuagintę Jeśli chodzi o Maryję - wystarczy wspomnieć słowa Magnificatu "odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia". Również modlitwy maryjne w początku Ewangelii Łukasza są modlitwami pierwotnego Kościoła Święci - ich pośrednictwo polega na tym, że wstawiają się za nami, modlą się za nas. I oczywiście, Kościół katolicki uznaje prawdziwość słów Biblii, że tylko Jezus jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem i ludźmi. Sprzeczności nie widzę Cytuj: Tu też na pewno wiesz, że istnieją różne interpretacje tzw. mów eucharystycznych( jak chcą katolicy). Przestudiowałam dokładnie katolickie wyjaśnienie tego dogmatu. Nie przekonują mnie wcale Zdziwiłbym się jakby Cię przekonały. Niemniej katolicka nauka o Eucharystii jest dla mnie spośród innych interpretacji najbardziej sensowna i wierna opisom ustanowienia Cytuj: No, Biblii też nie znasz. Jest mowa o chrzcie przez zanurzenie. Jest mowa o tym, że najpierw trzeba uwierzyć, a potem się ochrzcić, a nie na odwrót.
Ale nie ma wprost, aby chrzcić tylko dorosłych, to primum. Secundum, właśnie przez to chciałem Ci pokazać, że literalne odczytywanie Pisma prowadzi donikąd. Tercium, Pismo Święte nie jest jedynym źródłem Objawienia. Jest jeszcze Tradycja, która jest wcześniejsza od Pisma, i która jest dla Pisma podstawą i normą. Niestety, protestanci z dziwnym uporem zapominają o Tradycji i obstają kurczowo przy literalnej lekturze Pisma, zbliżając się do fundamentalizmu
|
So lip 07, 2007 17:48 |
|
|
|
 |
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Cytuj: więc po co jesteś z ludzmi? i jak smiesz ich ocniac, jezeli do zbawienia wystarcza Ci jak piszesz zdrowe biblijne nauczanie?..obłudne Odpowiadam na pytanie: jestem z ludźmi, którzy tworzą wspólnotę wierzących , ponieważ: - możemy razem modlić się i uwielbiać Boga - potrzebujemy siebie nawzajem -pomagamy sobie w trudnych sytuacjach - - napominać się i pocieszać w razie potrzeby - uczyć się od siebie - spędzamy razem miło czas, tworzą się przyjaźnie, potrafimy wspólnie się bawić Do zbawienia potrzebna jest wiara, potem, dla zbawionych : zdrowe biblijne nauczanie i na koniec: obecność braci i sióstr w Chrystusie, którzy ci pomogą w wierze wytrwać. Cytuj: Ośmielę się zauważyć, że dla katolików PŚ też jest natchnionym słowem Boga. A to, kto z nich lepiej interpretuje, jest już trochę akademicką dysputą. Nooo, chyba że uważasz, iż PŚ należy odczytywać literalnie, ale to nas prowadzi do absurdów w postaci stworzenia świata 5000 lat temu i Ewy zrywającej jabłko z pierwszej jabłonki. Nie, nie uważam, że całe Pismo należy odczytywać literalnie. Zobacz, co zrobili katolicy dosłownie interpretując słowa Pana Jezusa: ja jestem chlebem... Ciekawe, że kiedy Pan Jezus mówił: ja jestem krzewem winnym już tak tego dosłownie nie brali...Są niekonsekwentni... Tam, gdzie przekaz jest dosłowny i nie ma treści naddanych, należy odczytywać dosłownie. Teksty przenośne należy odczytywać symbolicznie, oczywiscie trzeba poznać symbole, którymi posługiwali się twórcy testów, poznać trochę historię, a przede wszystkim należy odczytywać w kontekście. Nie wolno też budować dogmatów w oparciu o jakiś jeden czy dwa fragmenty Pisma. Dogmat musi mieć swoje uzasadnienie w Piśmie. Nie wolno niczego dodawać, nadinterpretować. W Biblii jest mnóstwo różnych form wypowiedzi: parabole, teksty poetyckie, profetyczne...Oczywistą bzdurą byłoby interpretownie ich wszystkich w sposób dosłowny. Własciwa egezegeza Pisma jest bardzo ważna. Jest jeszcze jeden czynnik znacznie ułatwiający zrozumienie Pisma: Duch Swięty, który mieszka w odrodzonym człowieku. Czytałam Pismo przed moim nowym narodzeniem w Chrystusie i po. Zapewniam Cię, że różnica jest przeogromna. Kto nie przeżyŁ , niestety nie zrozumie. Kamyku: dyskusja z Tobą za bardzo by nas oddaliła od temu obłudy w KRK. Jeśli chcesz poznać moje stanowisko, zapraszam na apologetykę www.ulicaprosta.net( dział o katolicyzmie). Cytuj: Ale nie ma wprost, aby chrzcić tylko dorosłych, to primum. Odpowiem tylko na to: nigdzie nie pisałam, że chrzest musi prztjąć człowiek, który w świetle prawa jest dorosły( czyli skończył 18 lat). Żeby uwierzyć, trzeba być jednak tego świadomym( primo) , a żeby podjemować tak ważką decyzję, jak pójście za Chrystusem, trzeba być już dość dojrzałym( secundo). Z całą pewnością tych warunków nie spełnia...niemowlak.
Podpieranie się przez KRK statystyką na podstawie chrztu niemowląt , weług której 90 % Polakó jest katolikami to t e ż obłuda.
|
So lip 07, 2007 22:09 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Podpieranie się przez KRK statystyką na podstawie chrztu niemowląt , weług której 90 % Polakó jest katolikami to t e ż obłuda.
Ale to raczej różne serwisy się tym podpierają. Nie wiem czy spotkałem się z przypadkiem, aby Kościół w Polsce oficjalnie wprost powoływał się na takie statystyki
|
So lip 07, 2007 22:13 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Niektórzy księża KK czują się bezkarni- i nic dziwnego. Przy takim podejściu n i k t nie odważy się pójść i powiedzieć swemu kaplanowi: nie grzesz, bo zaraz usłyszy: a kim ty jesteś, żeby mnie sądzić! Zostaw to Bogu! No proszę, oto przykład bezkarności jednego z tych "pasterzy" KrK: http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4295870.htmlCytuj: Po upadku junty w 1983 r. Von Wernich przeniósł się do niewielkiej parafii 250 km od Buenos, a potem do Chile, gdzie pracował jako ksiądz pod zmienionym nazwiskiem. W 2003 r. dokonano jego ekstradycji do Argentyny. Nie poniósł dotąd żadnych kościelnych konsekwencji swych czynów sprzed 30 lat.
Argentyńscy biskupi na razie nie skomentowali procesu.
Czy to nie przykład obłudy księży i biskupów? Szczególnie tych ostatnich, którzy już dawno nie są pasterzami, ale napuszonymi do granic swych pełnych brzuchów zarządcami dóbr kościelnych. Dla spokoju swych kont są w stanie tolerować bandytów w szeregach swoich podwładnych.
Non nobis Domine, non nobis.......lecz dla wysokości naszych kont i władzy.
|
N lip 08, 2007 16:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A wicie co mnie nieodmiennie dziwi - że wszyscy zawsze są niewinni - nawet jak 20 świadków zeznaje i są nagrania z kamer przemysłowych. A kiedy takie wyparcie swojej winy i współodpowiedzialności towarzyszy duchownym, robi mi się jeszcze gorzej niż zazwyczaj - bo teoretycznie od osoby duchownej powinniśmy móc oczekiwać umiejętności stanięcia w prawdzie. Ale, może moje "chcenie" opiera się na loginczej sprzeczności, bo jeśli ktoś okazał się draniem, to tym samym udowodnił że z prawdziwąwiarą i wartościami niewiele ma wspólnego - niezależnie od tego, czy nosi sutannę czy jej nie nosi.
|
N lip 08, 2007 16:58 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Berea napisał(a): Cytuj: więc po co jesteś z ludzmi? i jak smiesz ich ocniac, jezeli do zbawienia wystarcza Ci jak piszesz zdrowe biblijne nauczanie?..obłudne Odpowiadam na pytanie: jestem z ludźmi, którzy tworzą wspólnotę wierzących , ponieważ: - możemy razem modlić się i uwielbiać Boga - potrzebujemy siebie nawzajem -pomagamy sobie w trudnych sytuacjach - - napominać się i pocieszać w razie potrzeby - uczyć się od siebie - spędzamy razem miło czas, tworzą się przyjaźnie, potrafimy wspólnie się bawić Do zbawienia potrzebna jest wiara, potem, dla zbawionych : zdrowe biblijne nauczanie i na koniec: obecność braci i sióstr w Chrystusie, którzy ci pomogą w wierze wytrwać.
to Ty pisałaś , ze ludzi nie są Ci potrzebni do wiary i nie jesteś z "dla nich " w swym Kościele, nie istotne.
Piszesz tak jakbyś miała przekonanie. Tylko po co Ci potrzebni Ci Katolicy?
|
N lip 08, 2007 20:48 |
|
 |
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Kosiarz- nie zrozumiałeś. Nie pisałam, że nie potrzebuję ludzi. Napisałam, że wybierająć dany kościół nie kieruję się tylko tym, czy ludzie są dla mnie mili czy też nie, czy mnie lubią, czy nie. Nie jestem nastolatką ciągnącą do tych, którzy są w stanie zaoferować jej akceptację. Wybierąc kościół przede wszytskim sprawdzałam , jakie nauczanie oferuje i czy jest ono zgodne ze Słowem Bożym.
Nie rozumiem Twojego pytania :'Po co mi katolicy"?
Rozmawiamy w tym wątku o obłudzie KRK, a że w KRK są katolicy, to o nich jest właśnie mowa. A że przyjemniej byłoby na tym świecie, gdyby było mniej obłudy( szczególnie, jeśli dotyczy ludzi podających się za chrześcijan), stąd moje zainteresowanie tematem.
|
N lip 08, 2007 21:11 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
piszesz dużo o Katolikach, Kosciele Katolickim, oceniasz , osądzasz...a nawet oczerniasz ..czy czujesz jakies powołanie do zbawienia nas? Po co Ci jest potrzebna "racja"?
Miałaś położone kiedys ręce na głowie?
|
N lip 08, 2007 21:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
[...] wyjasnienie powodu usuniecia posta znajduje sie tutaj pedziwiatr
|
N lip 08, 2007 21:24 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Zawsze istnieją dobre i złe przykłady życia. W każdym stanie. Każdy jest powołany do tego, aby czynić dobro, ale każdy też ma wolną wolę czynienia dobra lub zła. To, że ksiądz nosi sutannę, nie oznacza, że ma jednocześnie przepustkę do świętości. Stan kapłański to tylko a może aż wybór pewnej drogi, świadomy wybór, z którego realizacji dobrej lub gorszej rozliczy go Bóg. Tak samo rozliczy z twoich dobrych i złych uczynków ciebie.
Każdy z nas, czy to świecki, czy ksiądz, odpowie przed Bogiem za swoje czyny i zda sprawę ZE SWOJEGO, nie cudzego życia.
A kiedyś Bóg pewnie nie będzie się pytał o to, kim byliśmy w życiu i jaki był nasz status materialny, pozycja społeczna, iloraz inteligencji - myślę, że to będzie zupełnie nieważne, zapyta raczej czy kochaliśmy. Czy była w nas miłość względem drugiego człowieka, względem braci, których spotykaliśmy na swojej drodze. I jak ta miłość była realizowana w naszym życiu.
|
Pn lip 09, 2007 6:01 |
|
 |
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Oczerniać: szkalować, obmawiać.
Pokaż mi Kosiarz, kogo ja tu konkretnie oczerniłam. Nie podawałam żadnych nazwisk. Nie pisałam kłamstw.
Cytuj: czy czujesz jakies powołanie do zbawienia nas ? Każdy chrzescijanin powinien głosić niezbawionym Dobrą Nowine. Większość katolików to ludzie nieodrodzeni z Ducha Chrystusowego. Cytuj: Miałaś położone kiedys ręce na głowie?
yyyyy...? A o co Ci tu chodzi?
Monika- Tobie jest wszystko jedno, kto Cię naucza prawd wiary? Czy sprawdzałaś z Pismem w ręku , czy mówią Ci prawdę, czy z góry założyłaś, że nie mogą się mylić?
|
Pn lip 09, 2007 8:58 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Pismo Święte + Tradycja, Bereo  Tradycja jest tu kluczowa, jest normą dla chrześcijan i normą dla Pisma Świętego. Pismo Święte należy odczytywać w duchu Tradycji. Bez Tradycji nie ma Pisma Świętego, nie ma chrześcijaństwa
O tym protestanci bardzo zapominają, skupiając się na Piśmie
|
Pn lip 09, 2007 9:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Innymi słowy nie ważne, co powiedział Jezus czy apostołowie, ważne, co powie Kościół/Tradycja na temat znaczenia tych słów. Jakoś moim zdaniem to przegięcie trochę i w KK poszło tutaj za daleko. Doprowadziło to do odrobinę absurdalnej sytuacji, w której ogromna rzesza chrześcijan nie ma pojęcia na temat PŚ, co najwyżej pamiętają, co ksiądz ostatnio z ambony mówił.
|
Pn lip 09, 2007 10:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|