Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: zakony klauzurowe
Cytuj: Zakonnicy izolowani NIE IDĄ do ludzi i NIE NAUCZAJĄ tych ludzi wszystkiego, co Jezus przekazał. (...) Tak więc izolacja - TO ZAPRZECZENIE ewangelizacji, niemożność głoszenia PRAWDY innym ludziom. itp...  typu, ze trzeba być zona, mężem, pracodawca, żeby głosić ewangelie.. Ludzie.. Czy zdajecie sobie sprawę co wy w ogóle piszecie? Wiecie ilu świętych było pozamykanych za klauzura i właśnie zza murów klasztornych, głosili ludziom Ewangelie? Opowiadali o swoich niesamowitych spotkaniach z Jezusem i dzięki ich przeżyciom, wszyscy Chrześcijanie mogą przybliżać do Boga. Wymienię tylko tych mi najbliższych, ale jest wielu, wielu innych: Sw. Teresa z Avila! Sw. Jan od Krzyża! Sw. Teresa z Lisieux! to była ostra klauzura, wszyscy oni są Doktorami Kościoła Katolickiego i cale pokolenia Chrześcijan wychowywały i wychowują się na ich świadectwie. ..nawet siostra Faustyna, choć jej zgromadzenie nie jest klauzurowe, to przecież żyła w klasztorze, ani dzieci, ani męża nie miała i nie latała na około opowiadając co jej się przydarzyło. Spowiednicy jej słuchali, spisała Dzienniczek i umarla, a dala takie świadectwo!, ze rzadko komu się udaje. Tak wiec, rozumiem, ze ktoś z was może nie przepadać za tego typu stylem życia, ale może podajcie argumenty na jakimś poziomie, a nie w stylu ze chłopa, dzieci i prace trzeba mieć, żeby głosić Ewangelie...
Ostatnio edytowano Pt lis 02, 2012 7:28 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Pt lis 02, 2012 7:10 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: zakony klauzurowe
Kozioł napisał(a): Cytuj: Twoje idee fix gloszenia Slowa Bozego w jedynie slusznej formie przypomina mi moje spotkanie ze Swiadkami Jehowy. Nie ma jedynej słusznej metody ale aby cokolwiek komukolwiek głosić, to trzeba mieć z nim kontakt. Na marginesie: żarliwość wiary ŚJ wzbudza mój szacunek, nawet gdy są potwornie nachalni. Myślę, że obydwaj możecie sobie darować wycieczki osobiste. Dyskusja to nie kłótnia. Jakie wycieczki osobiste Koziol? To byl przyklad na rozne rozumienie tego samego nakazu gloszenia Ewangelii. Dla jednych musi byc wypelnione literalnie, choc w Ewangelii akurat o takiej konkretnie formie, jak praktykuja to SJ nic nie ma, a dla innych "dozwolone" sa takze inne sposoby. Tak jak lekarz, zeby leczyc ludzi musi miec zaplecze cichych pomocnikow w postaci salowych, pralni czy kuchni i nikt normalnie myslacy nie bedzie sie upieral, ze jak lekarzy brakuje to niech pani z pralni tez leczy, tak i ci gloszacy Ewangelie "na pierwszym froncie" musza miec zaplecze, gdzie moga nabrac sil (i wiedzy). Takim zapleczem dla Pana Jezusa byl np dom Marii i Marty. A przeciez bogatemu mlodziencowi zalecil "isc za Nim". Gdyby Maria i Marta tez z Nim chodzily, to dokad moglby pojsc na odpoczynek? A wracajac do pytania mkb mkb napisał(a): Witajcie,
jakie pytanie gdybyście mogli i chcieli, zadalibyście zakonnikom i zakonnicom klauzurowym? (zakony o zaostrzonej regule, ze "ślubami miejsca"..itp)
z góry dziękuje za odpowiedzi. to moze wlasnie z wypowiedzi Kozla i Tomka44 kilka pytan by sie zebralo: Kozioł napisał(a): Ja bym się zapytał czy to nie jest egoizm zamykać się przed światem, przed ludźmi. Czy nie jest egoizmem zatrzymać Ewangelię dla siebie zamiast szerzyć ją wokół siebie. Czy nie jest to zaprzeczeniem przykazania miłości? "Będziesz miłował Pana Boga twego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego." Oczywiscie odpowiedz jest oczywista, ale to niech siostry same odpowiedza - najlepiej gdyby Koziol im zadal to pytanie wprostPan Jezus nie spedzil calego zycia na modlitwie, dlaczego mniszki tak robia?Oczywiscie tak nie robia bo i pracuja, ale uprzedzenia sa silniejsze od faktowDlaczego nie daja swiadectwa "na zewnatrz" jak zgromadzenia czynnne, tylko izoluja sie od "zlego swiata"?Tomek44 napisał(a): Izolacja uniemożliwia pełnienie świętej służby Bożej wobec ludzi. Poza tym bycie członkiem w ciele Chrystusa to zobowiązuje do podążania Jego śladami. Chrystus nie odciął sobie ani palca, by go ukryć przed ludźmi. Chrystus i apostołowie wychodzili do ludzi w całości. Po drugie WSZYSCY uczniowie mieli pełnić tą świętą służbę. Więc jak ktoś się izoluje od ludzi - to się oszukuje, jak myśli że spełnia wolę Boga. Dlaczego siostry sie oszukuja?
Ostatnio edytowano Pt lis 02, 2012 7:37 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Pt lis 02, 2012 7:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: zakony klauzurowe
Kael napisał(a): Ja bym się zapytał czy to nie jest egoizm zamykać się przed światem, przed ludźmi. Czy nie jest egoizmem zatrzymać Ewangelię dla siebie zamiast szerzyć ją wokół siebie. Czy nie jest to zaprzeczeniem przykazania miłości? (...) Pan Jezus nie spedzil calego zycia na modlitwie, dlaczego mniszki tak robia? (...) Dlaczego nie daja swiadectwa "na zewnatrz" jak zgromadzenia czynnne, tylko izoluja sie od "zlego swiata"? (...) Dlaczego siostry sie oszukuja? osobiscie podoba mi się tylko i ewentualnie! bo nie jest najlepiej sformułowane, to pytanie, które pogrubiłam. powiedzmy, ze ma jakiś sens i można na nie odpowiedzieć, podejrzewam, ciekawie... reszta to są jakieś bezpodstawne insynuacje, nawet nie na poziomie. --- takie coś mi przychodzi do głowy... jeżeli jesteście (niektórzy!) tacy literalni! (dosłowni!), co do konieczności kopiowania życia Jezusa, to czemu nie oczekujecie od tych wszystkich Ewangelistów działających w świecie, ze będą w młodym wieku torturowani i zabici? Jak można, tak wszystko ciasno pojmować? Zakony klauzurowe kładą akcent na jeden z najważniejszych aspektów życia Zbawiciela, o ile nie najważniejszy! - MODLITWĘ!szczerze mówiąc, nie pojmuje, jak można podważać sens takiego działania.
|
Pt lis 02, 2012 7:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: zakony klauzurowe
To nie jest próba dyskusji, to zwykła manipulacja wypowiedziami. To zwykły brak szacunku dla drugiego człowieka. Jestem zniesmaczywszy. I w dodatku znajduje poklask! EOT
|
Pt lis 02, 2012 16:16 |
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: zakony klauzurowe
mkb napisał(a): Cytuj: Zakonnicy izolowani NIE IDĄ do ludzi i NIE NAUCZAJĄ tych ludzi wszystkiego, co Jezus przekazał. (...) Tak więc izolacja - TO ZAPRZECZENIE ewangelizacji, niemożność głoszenia PRAWDY innym ludziom. itp...  typu, ze trzeba być zona, mężem, pracodawca, żeby głosić ewangelie.. Ludzie.. Czy zdajecie sobie sprawę co wy w ogóle piszecie? Wiecie ilu świętych było pozamykanych za klauzura i właśnie zza murów klasztornych, głosili ludziom Ewangelie? Opowiadali o swoich niesamowitych spotkaniach z Jezusem i dzięki ich przeżyciom, wszyscy Chrześcijanie mogą przybliżać do Boga. Wymienię tylko tych mi najbliższych, ale jest wielu, wielu innych: Sw. Teresa z Avila! Sw. Jan od Krzyża! Sw. Teresa z Lisieux! to była ostra klauzura, wszyscy oni są Doktorami Kościoła Katolickiego i cale pokolenia Chrześcijan wychowywały i wychowują się na ich świadectwie. ..nawet siostra Faustyna, choć jej zgromadzenie nie jest klauzurowe, to przecież żyła w klasztorze, ani dzieci, ani męża nie miała i nie latała na około opowiadając co jej się przydarzyło. Spowiednicy jej słuchali, spisała Dzienniczek i umarla, a dala takie świadectwo!, ze rzadko komu się udaje. Tak wiec, rozumiem, ze ktoś z was może nie przepadać za tego typu stylem życia, ale może podajcie argumenty na jakimś poziomie, a nie w stylu ze chłopa, dzieci i prace trzeba mieć, żeby głosić Ewangelie... Zdajemy sobie sprawę co piszemy. Ja osobiście NIC NIE SŁYSZAŁEM o wymienionych przez Ciebie osobach. Dopiero jak zacząłem zaglądać na to forum to po raz pierwszy "spotkałem się" z nimi. Rzecz jasna o Faustynie tutaj dużo się pisze, ale mam swoje zdanie o "objawieniach". Co więcej - nie wiem jak przykład ostrej klauzury ma pomóc ludziom byc lepszymi małżonkami, rodzicami, sąsiadami, kolegami z pracy, ze szkoły - a jednocześnie przez to właśnie ewangelizować i przybliżać do Boga ludzi, którzy właśnie są ojcami, mężami, żonami, matkami, dziećmi itd, a nie są zakonnikami klauzurowymi. Gadać komuś: "módl się 3 godziny dziennie" to każdy potrafi zrobić. Ale przykłady osób z tego nawet forum pokazuje, że nawet najcięższe modlitwy, a zwłaszcza bezzasadna ufność w ich wysłuchanie, przy niezrozumieniu istoty, celu i sensu modlitwy, może prowadzić do problemów psychicznych. Oczywiście nie trzeba wstępować w związek małżeński, aby nauczać Prawdy o Bogu i Jego zamierzeniu co do ludzkości - ale małżeństwo to wspaniały Dar od Boga. I bynajmniej nie przeszkadza on w ewangelizowaniu. Jakbyś przeczytała Biblie tobyś wiedziała, iż biskup i diakon powinni być żonaci i mieć dzieci. 1 Tym 3:1-13 BT Cytuj: Nauka ta zasługuje na wiarę. Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania. Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży? Nie [może być] świeżo ochrzczony, ażeby wbiwszy się w pychę nie wpadł w diabelskie potępienie. Powinien też mieć dobre świadectwo ze strony tych, którzy są z zewnątrz, żeby się nie naraził na wzgardę i sidła diabelskie. Diakonami tak samo winni być ludzie godni, w mowie nieobłudni, nie nadużywający wina, niechciwi brudnego zysku, [lecz] utrzymujący tajemnicę wiary w czystym sumieniu. I oni niech będą najpierw poddawani próbie, i dopiero wtedy niech spełniają posługę, jeśli są bez zarzutu. Kobiety również - czyste, nieskłonne do oczerniania, trzeźwe, wierne we wszystkim. Diakoni niech będą mężami jednej żony, rządzący dobrze dziećmi i własnymi domami. Ci bowiem, skoro dobrze spełnili czynności diakońskie, zdobywają sobie zaszczytny stopień i ufną śmiałość w wierze, która jest w Chrystusie Jezusie. . Żadna klauzura. To, że niektórzy odstępują od nauk Boga - to ich problem...
|
Pt lis 02, 2012 16:59 |
|
|
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: zakony klauzurowe
Kael. Biblia jasno wskazuje do czego Bóg powołuje. Do aktywnego życia chrześcijańskiego, do głoszenia Prawdy o Bogu, do ewangelizowania, do nauczania (Mojżesz, Izajasz, Jeremiasz, prorocy apostołowie itd.). Praca na utrzymanie się i swojej rodziny też jest bardzo ważna - ale Jezus jasno powiedział: "Mt 6:33 bt "Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane." Mat. 28: 19, 20 BT Cytuj: Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. Trzeba więc IŚĆ i NAUCZAĆ a nie zamykać się przed ludźmi. Twierdzenie o "powołaniu do klauzury" to przypisywanie Bogu czegoś czego Bóg NIE WYMAGA.
|
Pt lis 02, 2012 17:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: zakony klauzurowe
Tomek44 napisał(a): Kael. Biblia jasno wskazuje do czego Bóg powołuje. Do aktywnego życia chrześcijańskiego, do głoszenia Prawdy o Bogu, do ewangelizowania, do nauczania (Mojżesz, Izajasz, Jeremiasz, prorocy apostołowie itd.). Praca na utrzymanie się i swojej rodziny też jest bardzo ważna - ale Jezus jasno powiedział: "Mt 6:33 bt "Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane." Mat. 28: 19, 20 BT Cytuj: Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. Trzeba więc IŚĆ i NAUCZAĆ a nie zamykać się przed ludźmi. Twierdzenie o "powołaniu do klauzury" to przypisywanie Bogu czegoś czego Bóg NIE WYMAGA. Jezus jasno wskazuje - a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje (Mt 19,12). Jeśli ktoś nie zdoła pojąć nie znaczy, że inni nie mają racji oddając swoje życie innym ludziom poświecając swoje modlitwy w ich intencjach. A o mocy modlitwy nie trzeba chyba ludzi wierzących przekonywać.
|
Pt lis 02, 2012 17:37 |
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: zakony klauzurowe
I Ty Alus twierdzisz, że "nie masz wiedzy" Masz wiedzę 100 razy większą (biblijną) niż osoby, które były kiedyś w seminariach, klasztorach, nawet klauzurowych. A przechodząc do rzeczy - to nie zmienia faktu, iż " biskopos" i " diakonos" powinni mieć żony i dzieci, natomiast Chrystus NIC NIE MÓWIŁ o izolacji od ludzi.
|
Pt lis 02, 2012 17:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: zakony klauzurowe
Tomek44 napisał(a): I Ty Alus twierdzisz, że "nie masz wiedzy" Masz wiedzę 100 razy większą (biblijną) niż osoby, które były kiedyś w seminariach, klasztorach, nawet klauzurowych. A przechodząc do rzeczy - to nie zmienia faktu, iż " biskopos" i " diakonos" powinni mieć żony i dzieci, natomiast Chrystus NIC NIE MÓWIŁ o izolacji od ludzi. Nigdzie nie znajdziesz w Biblii nakazu zawierania małżeństwa przez duchownych. Jan Chrzciciel, apostoł Jan, św. Paweł pozostawali bezżennymi. Klazula nie zamyka ludzi przed kontaktem z innymi ludźmi - np. zakonnicami, księdzem spowiednikiem. Ojcowie pustyni też wybierali izolację.
|
Pt lis 02, 2012 18:51 |
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: zakony klauzurowe
Znajdę. Już cytowałem 1 Tym. 3:1-13. Poza tymi wyjątkami inni byli żonaci. Piotr także. Ani jeden Jan ani drugi Jan, ani też Paweł nie izolowali sie od ludzi. Co wiecej Jan Chrzciciel miał nawet swoje grono uczniów, poza tym dokonywał chrztu innych ludzi w Jordanie - więc klauzura byłaby zaprzeczeniem tego, co robił, wręcz uniemożliwiałaby spełnianie woli Bożej.
|
Pt lis 02, 2012 18:57 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: zakony klauzurowe
Widzę, że dyskusja zmierza na manowce i każda ze stron nagina biblijne cytaty dla potrzeb swojej argumentacji. Szczególnie celuje w tym Tomek44. Ale taka uroda protestantów. Argumenty o tym, że mnisi czy mniszki za klauzu rą (nie klauzulą) izolują się od ludzi nie spełniając przez to przykazania miłości bliźniego są wyssane z palca i są zwykłym, grzesznym, naginaniem słów Pisma świetego do naszych, założonych z góry koncepcji. Realizowanie powołania do świętości (a więc do doskonałej miłości Boga i bliźniego) może także dokonywac się bez służby bliźniemu w płaszczyźnie materialnej, za to poprzez służbę temu samemu bliźniemu w płaszczyźnie duchowej, co jest z pewnością (dla wierzących braci protestantów) także wyrazem pełnienia woli Boga. Twierdzenie, że zamknięcie się za klauzurą jest izolacją, to ponowne naginanie treści Pisma świętego do swoich własnych poglądów. Jestem przekonany, że mnich czy mniszka o prawdziwym powołaniu do życia za klauzurą nie czyni tego z egoizmu, lecz z miłości do Boga i do człowieka. Oddaje codziennie to, co najlepszego - całą swoją modlitwę wstawienniczą i całą swoją bliskość z Bogiem, dla świata. Nie mówię o tym, że poprzez modlitwę mnisi zbawiają świat (to Chrystus jest Zbawicielem), lecz poprzez swoją modlitwę wstawają się nieustannie za wielu ludźmi i ich sprawami. Jesli wierzymy w rzeczywistośc duchową, a nie tylko materialną (jak wydaje się że wierzy Tomek44), to musimy zgodzić się, że modlitwa jest najważniejsza. Nasi protestanccy bracia sprawiają na mnie dziś w tym watku wrażenie pogan, którzy wierzą, że obłaskawią sobie bóstwo poprzez pełnienie dobrych uczynków, lub wrażenie żydów, korzy wierzą, że spełnianie przykazań Prawa (pełninie dobra nakazanego przez Boga), sami wypracują sobie zbawienie. Wiem, że to krzywdząca opinia, lecz świadomie przesadziłem, byście moi drodzy protestanci zauważyli wasze zacietrzewienie w krytyce tych, którzy według waszej opinii nie służą bliźnim, lecz się od nich izolują. Właśnie, że się nie izolują (chyba że tylko w płaszczyźnie fizycznej), i właśnie że służą (choć nie w płaszczyźnie fizycznej). (Tomek44 chętnie przytacza argumenty biblijne odczytywane literalnie. Jesli bowiem tekst z 1 Tym odczytywać dosłownie, to można dojśc do absurdów - biskup czy diakon musi pić wino i musi mieć dzieci - a co jeśli nie pije wina i nie dochował się potomstwa? Może Tomek44 wyjaśni mi w takim razie dlaczego w Liście do Tytusa, Paweł nie pisze nic o tym, by biskup był żonaty? Tt 1, 7.) To prawda, że Jezus nigdy nie nakazywał tworzenia klasztorów klauzurowych. Ale czy kiedykolwiek zabraniał? 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pt lis 02, 2012 19:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: zakony klauzurowe
Tomek44 napisał(a): Znajdę. Już cytowałem 1 Tym. 3:1-13. Poza tymi wyjątkami inni byli żonaci. Piotr także. Ani jeden Jan ani drugi Jan, ani też Paweł nie izolowali sie od ludzi. Co wiecej Jan Chrzciciel miał nawet swoje grono uczniów, poza tym dokonywał chrztu innych ludzi w Jordanie - więc klauzura byłaby zaprzeczeniem tego, co robił, wręcz uniemożliwiałaby spełnianie woli Bożej. Św Paweł nie moze nakazywać duchownym zawierania związków małżeńskich, tym samym sprzeciwiałby się Jezusowi mówiącemu o rezygnacji z małżeństwa w celu poświęcenia się Panu. Mąż jednej żony to kategoryczny zakaz rozwodów dla duchownych. Zresztą Jezus mówi, że Mojżesz uległ naporowi Izraelitów wydając im pozwolenie na wystawianie listu rozwodowego. Właśnie tak jak apostołowie Bogu można służyć różnorako - pozostając w małeżeństwie, wybierajac celibat, lub też odosobnienie modlitewne do Boga za tych, którzy się nie modlą. Św Paweł nadto akcentuje, że bardziej wskazany jest stan wolny duchownych - Człowiek bezżenny troszczy sie o sprawy Pana, o to jakby się przypodobac Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński zabiega o sprawy świata, o to jakby się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. (1 Kor 7,32-34).
|
Pt lis 02, 2012 19:48 |
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: zakony klauzurowe
Alus napisał(a): Tomek44 napisał(a): Znajdę. Już cytowałem 1 Tym. 3:1-13. Poza tymi wyjątkami inni byli żonaci. Piotr także. Ani jeden Jan ani drugi Jan, ani też Paweł nie izolowali sie od ludzi. Co wiecej Jan Chrzciciel miał nawet swoje grono uczniów, poza tym dokonywał chrztu innych ludzi w Jordanie - więc klauzura byłaby zaprzeczeniem tego, co robił, wręcz uniemożliwiałaby spełnianie woli Bożej. Św Paweł nie moze nakazywać duchownym zawierania związków małżeńskich, tym samym sprzeciwiałby się Jezusowi mówiącemu o rezygnacji z małżeństwa w celu poświęcenia się Panu. To nie wymysł Pawła. "Całe Pismo jest PRZEZ BOGA NATCHNIONE..." 2 Tym. 3: 16, 17. A zatem to WOLA BOŻA, a nie Pawła, aby biskup i diakon MIELI ŻONY I DZIECI. Cytuj: Mąż jednej żony to kategoryczny zakaz rozwodów dla duchownych.
Jednocześnie NAKAZ małżeństwa. Dlaczego?: "Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?" Cytowałem to wcześniej.
|
Pt lis 02, 2012 20:06 |
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: zakony klauzurowe
@medieval_man CYTOWANIE Biblii - to nie "naginanie pism" tylko naśladowanie Chrystusa. Chrystus szatanowi tak właśnie odpowiadał w trakcie kuszenia na pustyni: Rozpoczynał odpowiedź od twierdzenia: "jest napisane..." Gdyby Jezus odstąpił od Pism, bądź je po swojemu naginał - to by uległ szatanowi. Ja też cytuję wprost co zostało napisane - a pisze wyraźnie: IŚĆ do ludzi aby nauczać, ewangelizować, ratować od wiecznej zagłady, a nigdzie nie pisze: zamykać się w klauzurze. Więc jeśli Ty naginasz Biblię do tego, aby usprawiedliwiać klauzurę - to przeczysz naukom Jezusa.
|
Pt lis 02, 2012 20:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: zakony klauzurowe
Tomek44 napisał(a): Alus napisał(a): Tomek44 napisał(a): Znajdę. Już cytowałem 1 Tym. 3:1-13. Poza tymi wyjątkami inni byli żonaci. Piotr także. Ani jeden Jan ani drugi Jan, ani też Paweł nie izolowali sie od ludzi. Co wiecej Jan Chrzciciel miał nawet swoje grono uczniów, poza tym dokonywał chrztu innych ludzi w Jordanie - więc klauzura byłaby zaprzeczeniem tego, co robił, wręcz uniemożliwiałaby spełnianie woli Bożej. Św Paweł nie moze nakazywać duchownym zawierania związków małżeńskich, tym samym sprzeciwiałby się Jezusowi mówiącemu o rezygnacji z małżeństwa w celu poświęcenia się Panu. To nie wymysł Pawła. "Całe Pismo jest PRZEZ BOGA NATCHNIONE..." 2 Tym. 3: 16, 17. A zatem to WOLA BOŻA, a nie Pawła, aby biskup i diakon MIELI ŻONY I DZIECI. Cytuj: Mąż jednej żony to kategoryczny zakaz rozwodów dla duchownych.
Jednocześnie NAKAZ małżeństwa. Dlaczego?: "Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?" Cytowałem to wcześniej. Fajnie - cytowałeś.....a "przeoczyłeś" wersy 1 Listu do Koryntian (7,32-34)? 
|
Pt lis 02, 2012 20:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|