Kościół jako źródło hałasu
Autor |
Wiadomość |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Stanisław Adam napisał(a): R6 napisał(a): Ale to oni tu dominują, a reszta ma się dostosować. Takie podejście jest podcinaniem gałęzi na której się siedzi. Tym samym jest żądanie dużych sum za niektóre usługi. Tylko tak dalej a będzie u nas jak na Zachodzie. Pustki w kościele. Tylko może głośniki będą jeszcze jakiś czas wyły. Tylko jaki sąd nakaże wyciszenie aut, tramwajów i innych uciążliwców mieszkańcom pobliskich autostrad, ulic wielkich miast, pobliża lotnisk, linii i stacji kolejowych? W tej muzyce, trudno nawet doszukać się jakiejś melodii. Bardzo ten Świat jest niesprawiedliwy!
Nie myśl czasem proszę, że sobie żartuję. Takie problemy uciążliwości kogoś lub czegoś się zdarzają. Ale trzeba je z godnością znosić.
Ja na przykład mieszkam w budynku z lat 30 ubw. Okna - od podwórka-studni.
Od wczesnej wiosny do późnej jesieni okna wszyscy mają otwarte lub uchylone. Kakofonia dźwięków. Wracam z pracy i nie mam ciszy. Chyba że w nocy. Ktoś garnek w kuchni upuścił, ktoś się kłóci, ktoś z kimś kocha nad wyraz. A jak dzień imienin, urodzin lub podobny to i ktoś petardę z 7 piętra na betonowe podwórko zrzuci. Echo jak w Górach Skalistych.
I gdzie mam protestować? Kogo pozywać pod sąd? Wszystkich kilkuset (300 lokali) sąsiadów? Przyzwycziłem się i nie zamierzam zmieniać miejsca zamieszkania. Jest jak jest.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
So cze 02, 2007 21:12 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Stanisławie, zapomniałeś chyba jeszcze dodać do tego, odgłos tłuczka znęcającego się nad schabowymi.
|
So cze 02, 2007 22:10 |
|
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Gdyby w ten sposób myśleli sąsiedzi Beethovena, który był głuchy
gdy komponował swoją Wielką Dziewiatą, to zamiast rozkoszować się
Odą do Radości pozostało by tylko wspomnienie o dyletantach którzy
zniszczyli wiekopomne dzieło.
Moim zdaniem Msza Święta to własnie Oda do Radości z tą tylko różnicą
że każdy może w niej uczestniczyć, nawet jesli nie posiada talentu
i słuchu.
PS.
R6 rozumiem Ciebie, bo bywało kiedyś że muzyka Beethovena była dla mnie....hałasem.
|
So cze 02, 2007 23:06 |
|
|
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
R6 Cytuj: Nie mogę otworzyć okna bo jak tylko to zrobię zaraz słyszę "radosny" śpiew księdza który wydobywa się z megafonów. Jak nie otworzę okna to jest gorąco i można sie udusić, boli głowa.. sami wiecie. Jak otworzę to słychać ciągle te monotonne głośnie śpiewy. Depresji można dostać. Żeby to chociaż był gospel. Może to śmieszne co napisałem ale przestaje być śmieszne gdy sie pomieszka parę miesięcy w takim sąsiedztwie. Co robić?
Antykatolicy jako żródło hałasu.
Nie moge włączyc telewizora bo jak tylko go włącze to zaraz słysze jakąs "radosną" nagonke antykatolików na Koścół Katolicki która wydobywa się z ich ust.Jak nie włącze telewizora to jest w domu cicho i nudno, jakos tak... sami wiecie.Jak jednak sie zdecyduje to ciągle słychac te kawały i kpienie co staje się już żałośnie monotonne.Depresji można dostać.Żeby to chociaż było na poziomie i było jako ten dobry żart który cnót przyspasabia.Może to smieszne co napisałem?Ale doprawdy wcale nie jest smieszne gdy sie tak mieszka z telewizorem w domu chociaz kilka miesięcy.Co robić?
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N cze 03, 2007 1:43 |
|
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Po co zaraz wyskakiwać z nagonką na Kościół? Podobne to ciągłego narzekania Żydów na niby to wszędzie czający się antysemityzm To jakaś mania prześladowcza.
Ja chce żeby wilk był syty i owca cała. Nie czuje prześladowany i nie mam zamiaru prześladować. A nawet gdyby istniała taka straszna kakofonia ateistyczna to to nie usprawiedliwia hałasowania innych. Ruchu na ulicach nie zatrzymam. Głośniki w kościele sa dla wiernych na zewnątrz. ok. Nigdy nie widziałem żeby wierni stali w tak daleko jak donoszą głośniki.
P.S. Czy nie można się pożalić?
|
N cze 03, 2007 21:27 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Moja Babcia mieszka koło koscioła, który co prawda nie ma ryczących głośników, ale za to oczywiście ma dzwony. I ja akurat bardzo lubię "hałas" wydawany przez te dzwony (nawet jeśli jest to 6:00 rano).
|
N cze 03, 2007 21:30 |
|
|
wozkiwidlowe
Dołączył(a): So mar 17, 2007 15:00 Posty: 40
|
Zencognito napisał(a): Ale wymyśliłaś, baranku. Jakby ktoś obok Ciebie składował gnojówkę to też byś stwierdziła, że nie ma problemu, bo przecież możesz nie otwierać okna, przeprowadzić się, ewentualnie polubić, a poza tym nie śmierdzi cały czas, tylko gdy wiatr wieje w kierunku Twojego domu? Uciążliwe warunki zewnętrzne to zawsze problem.
Z gnojowka nie jest az tak zle, brzydko pachnie zazwyczaj wtedy gdy jest goraco, poza tym mozna sie przyzwyczaic
Polecam sobie wyobrazic ze jest sie na wakacjach na gospodarstwie agroturystycznym - wczasy w domu i to za darmo piekna sprawa, wniosek z tego taki ze wszystko jest kwestia podejscia!
Tak samo, drogi autorze tematu dostepujesz zaszczytu "uczestniczenia" na kilku mszach swietych przebywajac w swoim domu - tez cos wspanialego
Badzcie zdrowi i weseli alleluja!
Jezus Was kocha
|
Cz cze 07, 2007 21:26 |
|
|
Ineptus
Dołączył(a): Cz cze 07, 2007 18:57 Posty: 13
|
wozkiwidlowe napisał(a): Tak samo, drogi autorze tematu dostepujesz zaszczytu "uczestniczenia" na kilku mszach swietych przebywajac w swoim domu - tez cos wspanialego
Dla kogo zaszczyt, dla tego zaszczyt... Jeżeli lamentują raz, dwa razy w tygodniu i poza ciszą nocną to można przeżyć, częściej powinno być zabronione..
[...] - Monika75
_________________ Kocham Skały...
|
Cz cze 07, 2007 22:03 |
|
|
carsiya
Dołączył(a): N maja 13, 2007 15:40 Posty: 11
|
R6 marna to pociecha, ale pomyśl, że inni mają jeszcze gorzej. Oprócz wspomnianej już gnojówki, są jeszcze takie wynalazki jak lotniska, drogi szybkiego ruchu, pociągi, itd. Osobom mieszkającym w sąsiedztwie takich rzeczy też pewnie hałasy przeszkadzają, ale rzadko kiedy da się coś z tym zrobić.
A Ty jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że masz szanse chociaż "ponegocjować". Jeśli rzeczywiście tak bardzo Ci to przeszkadza, to idź porozmawiać z proboszczem. Myśle, że jesli byś grzecznie i jasno opisał całą sytuacje, to ksiadz mogłby sie zastanowic nad jakimiś zmianami. Może udałoby się np. ustalić, że głośniki na zewnatrz beda włączane tylko na jednej, dwóch mszach w niedziele (wtedy, kiedy przychodzi najwiecej osob)?
|
Cz cze 07, 2007 22:59 |
|
|
markobis
Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 18:57 Posty: 5
|
Re: Kościół jako źródło hałasu
R6 napisał(a): [Wysłany: Sro Maj 30, 2007 13:07 ]Nie mogę otworzyć okna bo jak tylko to zrobię zaraz słyszę "radosny" śpiew księdza który wydobywa się z megafonów. [.....] Co robić?
Hałas generowany przez Kościół .
Proponuję następujące postępowanie :
1. Wysłać maila do proboszcza .
2. Wysłać maila do przełożonego proboszcza .
(adresy można znaleźć na stronie internetowej)
3. Zgłosić problem do Rady Osiedla .
4. Zebrać podpisy osób popierających Cię i wykonać kroki z pkt. 1, 2, 3 .
5. Zgłosić do miejscowej jednostki Policji .
6. Wystapić na drogę sądową na podstawie Kodeksu Wykroczeń, art. . Art. 51. [Zakłócenie spokoju
i porządku publicznego]
Uwaga . Ja uważam, że pkt. 6 może być skuteczny tylko przy wcześniejszym nagłośnieniu przez prasę
lub telewizję .
mar .
|
Pn cze 18, 2007 15:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|