Msza pogrzebowa nienarodzonego
Autor |
Wiadomość |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Polecam wątek: viewtopic.php?t=11768
Tam można też prowadzić ewentualne dywagacje na temat jak to stwierdzono.
Tu piszemy o Mszy za dzieci nieochrzczone.
Swoją drogą jako, że dzieci nie ochrzczone trafiają do nieba to nie ma potrzeby odprawiać w ich intencji Mszy, bo im to już nie potrzebne. Za to one nam mogą wiele pomóc.
Mnie osobiście cieszy ta koncepcja, bo daje szanse na (a w zasadzie stwierdza) zbawienie mojego brata, który zmarł przy porodzie.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt lip 29, 2008 22:06 |
|
|
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
szumi napisał(a): Po pierwsze ostatnimi czasy Kościół rozprawił się z limbus puerorum i stwierdzono, że dzieci nieochrzczone trafiają do nieba, na mocy chrztu pragnienia. Dokument o randze nauczania uroczystego poproszę...
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Śr lip 30, 2008 7:30 |
|
 |
Jacson
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38 Posty: 303
|
genowef napisał(a): Sprawowane są takie Msze pomimo, że los dusz takich dzieci nie jest dokładnie znany. Nauka Kościoła dotycząca tego zagadnienia nie ma rangi nieomylności i tzw. "limbus" nadal jest przedmiotem teologicznych debat.
Nie
Głowa Kościoła Rzymsko-Katolickiego papież Benedykt XVI zabrał w tej sprawie głosi i ogłosił, że dzieci nie narodzone są zbawione
były dyskusje w tej sprawie i teologowie oraz filozofowie byli różnego zdania w tej sprawie, a Jozef Ratzinger tez jest teologiem, a jako papież ogłosił zbawienie takich dzieci ...
co do Mszy pogrzebowej to nie wiem, pewnie jest taka możliwość
ale Mszy za dusze dziecka napewno można ...
|
Śr lip 30, 2008 15:07 |
|
|
|
 |
Jacson
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38 Posty: 303
|
Hm, kurcza sory - znowu nie doczytałem do końca ...
chodzi o dzieci nie ochrzszczone, ale na jedno wychodzi ...
Swoją drogą słyszałem kiedyś w Radiu Maryja o tym, że w gabinecie pewnego lekarza, który dokonywał aborcji, w chwili jego śmierci słychać było krzyki i płacz nienarodzonych dzieci ...
|
Śr lip 30, 2008 15:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Dodam tylko, że za miejsce "zamieszkania" rozumu przyjąłem w tym momencie mózg. Tak naprawdę nie wiem gdzie "mieszka" rozum i raczej nikt nie wie.
Ejże! Jak to nie wiadomo? Oczywiście, że mózg jest narządem, który jest odpowiedzialny za istnienie świadomości, inteligencji, rozumu, zdolności podejmowania decyzji i myślenia. Duszy za to istnienia nikt nie stwierdził i nie ma też żadnej dla niej funkcji, której nie pełni już mózg. To tak jakby wymyślić pseudo-organ odpowiedzialny za pompowanie krwi. Oczywiście wiadomo, że serce pompuje krew, ale może istnieje organ niewidoczny, dzięki któremu serce może działać, a bez niego byłoby tylko kupą mięcha. Można wymyślić dużo takich organów, tylko po co?
|
Śr lip 30, 2008 15:29 |
|
|
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Na wielu nagrobkach małych dzieci czytamy : " Tu śpi aniołek ". Zastanawiam się skąd to wyobrażenie pochodzi ? Ale pomijając ten fakt myślę , że to jeszcze nie problem kiedy rodzi się martwe dziecko , gorzej dzieje się kiedy umarło tak małe dziecko , że nawet tego niezauważamy , takie dziecko nie bedzie miało nawet pokropku . Zastanawiam się dlaczego Kościół zapomina o tych małych ludziach , przecież oni są juz dziećmi Bożymi od chwili poczęcia .Kosciół zwraca uwage na to ,że wkładka domaciczna jest grzechem bo zabija ludzi , ale kiedy ci ludzie poronieni , przepadają gdzieś w odmętach naszych kanalizacji to jakoś nikt nad tym faktem tak niezawodzi ? To jest napewno jakiś brak konsekwencji .
|
Śr lip 30, 2008 18:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|