Ile procent dochodu oddałbyś dobrowolnie na Kosciół.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Przeciez KK sam "pobiera" wiekszosc swoich finansow od wiernych...
O owym slawetnym funduszu koscielnym juz na forum bylo.
Pewne rozwiazania prawno-finansowe mnie osobiscie nie musza sie podobac, ale mam wrazenie, ze w obecnej sytuacji spoleczno-politycznej (ktora tylko pozornie jest "klerykalna"), wszelkie odchylki zostana wyrownane. Jesli chodzi o zwrot majatkow (roznych), to niestety zaden rzad nie chcial sie tym ubrudzic, a jakos nie wszystko mozna po prostu zabrac (czesto zniszczyc) i nie oddac, choc byloby to wygodne.
Zdradz mi, prosze, to o czym pisala chyba jot-ka: jaki masz sposob na to, zeby katolicy nie musieli placic podatkow np na aborcje? Rozne insytucje koscielny wspomagaja tez niewierzacych. Coz to przeszkadza innym niewierzacym, jezeli w gruncie rzeczy chodzi o pomoc? Chyba lepiej zeby to robil kosciol, jezeli nikomu innemu sie nie chce? Chyba nie wierzysz, ze z podatkow tylko osob niewierzacych akurat taka pomoc by byla mozliwa?
A moze po prostu wypisz jakie panstwowe pieniadze ida na KK, najlepiej jeszcze w procentach ogolnych dochodow panstwa. Mozliwe, ze kazdy moglby sobie to znalezc sam, ale to nie ja zaczelam ten temat. Zakladam, ze sa jakies solidne informacje (liczby, nazwy instytucji), ktore podtrzymuja teze, ze ok 10% niewierzacych (?) utrzymuje KK w tym rodzaju jego dzialalnosci, ktora im nie odpowiada. Bo np. koscioly jak zabytki zaliczaja sie chyba do dziedzictwa kulturowego naszego kraju, jak piramidy w Egipcie?
|
Cz wrz 04, 2008 14:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Aton - Kościół finansowany jest z pieniędzy jego wyznawców. Przyjmij, że Twoje ida na inne cele (na które np. ja nie mam ochoty łożyć ani grosza, ale nikt sie mnie nie pyta o zdanie). Jest finansowany z opłat wyznawców i z podatków - ustawy i postawa katolików wobec zaprzestania zasilania KK bardziej mnie przekonują niż Twoje "przyjmij, że..." Cytuj: jaki masz sposob na to, zeby katolicy nie musieli placic podatkow np na aborcje? A płacą? Jestem przeciwnikiem legalizacji aborcji. Mi też nie podoba się to, że skutki czyjegoś braku odpowiedzialności, miałyby być finansowane z moich podatków. Cytuj: Rozne insytucje koscielny wspomagaja tez niewierzacych. W jaki sposób? Cytuj: A moze po prostu wypisz jakie panstwowe pieniadze ida na KK, najlepiej jeszcze w procentach ogolnych dochodow panstwa. http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,2728Cytuj: Zakladam, ze sa jakies solidne informacje (liczby, nazwy instytucji), ktore podtrzymuja teze, ze ok 10% niewierzacych
Nie niewierzących a niekatolików. proponuję Rocznik Statystyczny lub chociaż informacje z [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Polska#Religie.2C_wyznania_i_.C5.9Bwiatopogl.C4.85dyWikipedii[/url]
Dlaczego skoro to takie małe pieniądze, katolicy nie darują niekatolikom zawartości ich kieszeni? Widzę tylko wykręty "ja też płacę za coś czego nie chcę" Czyli jeżeli ktoś kradnie, to ty też chcesz?
Widzę, że brakuje katolikom w ogóle wiedzy potrzebnej do rozróżnienia czym jest podmiot państwowy a czym prywatny, czym polski a czym zagraniczny, czym podmiot powszechnego użytku a czym podmiot dla wybranej grupy.
|
Cz wrz 04, 2008 14:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jestem jak najbardziej za rozdzialem panstwa od kosciola, ale mysle, ze jest to w praktyce niewykonalne. Trzeba by podzielic panstwo na katolickie i innych.
Insytutcje koscielne jak np Caritas, badz domy lub laznie, czy kuchnie dla bezdomnych, nie wspomagaja tylko "swoich". Jeszcze nie slyszalam, zeby odpytywali z pacierza, zanim dadza jesc...
Moze zauwazyles, ze mieszkam w Niemczech, a wiec w twoim pojeciu, powinnam miec "czyste rece", bo sama place na KK. Tyle, ze place tez dobrowolnie (jak i katolicy w Polsce na KK), na pomoc dla przeroznych potrzebujacych na swiecie i w okolicy: operacje serca dzieci z Senegalu, ktore prywatnie organizuje pewna rodzina, pomoc dla Moldawii (tez prywatna inicjatywa), pomoc dla dzieci w Nepalu (jak wyzej), Misereor (organizacja katolicka zajmujaca sie projektami w Trzecim Swiecie) Adveniat (katolickie) i Brot für die Welt (ewangelickie) - pomoc jak wyzej... mam dalej wymieniac? Nawet lokalna ochornicza straz pozarna prosi o datki na dzialalnosc.
Oczywiscie nikt mnie do tego nie zmusza, a "zmusza" mnie tylko KK do placenia podatku.
Byc moze podatek koscielny bylby pewnym wyjsciem "urzedowym", ale mysle, ze dotacji od panstwa np na ratowanie zabytkow nie udaloby sie uniknac. Znam benedyktynki szwajcarskie (a wiec tez z kraju z podatkiem koscielnym), ktore na renowacje klasztoru dostawaly oprocz pieniedzy z funduszu koscielnego, darowiny od ludzi i pieniadze z funduszow kantonalnych i panstwowych. I nikt sie nie oburzal.
A na temat kradziezy, to moze porozmawiamy, jak kazdy sie rozliczy z tego, z czego przez 40 lat korzystal, a bylo ukradzione (Zydom, bogatym, kosciolom, osobom prywatnym). Chyba ze jestes zwolennikiem grubej kreski i liczysz od roku 1990, bo przedtem wszystko bylo wspolne...
|
Cz wrz 04, 2008 15:09 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Trzeba by podzielic panstwo na katolickie i innych. Insytutcje koscielne jak np Caritas, badz domy lub laznie, czy kuchnie dla bezdomnych, nie wspomagaja tylko "swoich". Jeszcze nie slyszalam, zeby odpytywali z pacierza, zanim dadza jesc... W innych krajach nie trzeba nikogo dzielić wyznawca Kościoła jest po prostu jego klientem i płaci za usługę, członkostwo czy jakkolwiek by to ująć. Caritas to fundacja i nie korzysta ona (chyba) z państwowych pieniędzy. jest traktowana jak inne fundacje. Cytuj: Moze zauwazyles, ze mieszkam w Niemczech, a wiec w twoim pojeciu, powinnam miec "czyste rece", bo sama place na KK. Tyle, ze place tez dobrowolnie (jak i katolicy w Polsce na KK), To płać - nikt ci nie broni, tylko nie żądaj, by każdy był zmuszany do płacenia. Cytuj: Znam benedyktynki szwajcarskie (a wiec tez z kraju z podatkiem koscielnym), ktore na renowacje klasztoru dostawaly oprocz pieniedzy z funduszu koscielnego, darowiny od ludzi i pieniadze z funduszow kantonalnych i panstwowych. I nikt sie nie oburzal. Tyle, że tam na takie dofinansowanie może liczyć każdy prywatny podmiot - w Polsce przywileje ma tylko KK. Cytuj: A na temat kradziezy, to moze porozmawiamy, jak kazdy sie rozliczy z tego, z czego przez 40 lat korzystal,
Nie mam z czego się rozliczać - nie popierałem tamtych kradzieży a nawet nie mogłem, bo nie mam jeszcze czterdziestu lat.
Pamiętaj też, że sporo z tego co Kościół ma w Polsce wyłudził jeszcze wcześniej niż 40 lat temu.
|
Cz wrz 04, 2008 15:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Naprawde w Polsce nikt poza KK nie dostaje dotacji (pieniedzy bezzwrotnych na konkretne cele) od panstwa, czy UE???
A ta pomoc dla poszkodowanych przez kataklizmy, a te drogi, ktore nam UE wspolfinansuje?
Moze mnie oswiecisz, jak KK wyludzil przed 40, czy 50 laty cokolwiek? Raczej wtedy KK zabierano, to co sam od podstaw zbudowal, a nie dawano. Nie mowiac o tym, ze ciagle mylisz pojecie KK jako instytucji, z KK jako wspolnota wiernych. Zapewniam ciebie, ze "instytucja" nie przezylaby bez dobrowolnych datkow wiernych. Jezeli ludzie dobrowolnie daja na cos pieniadze, to KK ich nie "wyludza", a zabieranie mu tego, tak na zapas, bo moze jednak wyludzil, to co? Jak bys to nazwal?
|
Cz wrz 04, 2008 15:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kamala napisał(a): Naprawde w Polsce nikt poza KK nie dostaje dotacji (pieniedzy bezzwrotnych na konkretne cele) od panstwa, czy UE??? A ta pomoc dla poszkodowanych przez kataklizmy, a te drogi, ktore nam UE wspolfinansuje? Nie mówimy o dotacjach - czy ja zabraniam dotować instytucji kościelnych, jeżeli będą zasługiwały (tak jak inni) na dotacje? UE zabiera nam pieniądze, a potem daje - po tych drogach jeździć będą wszyscy. Cytuj: Moze mnie oswiecisz, jak KK wyludzil przed 40, czy 50 laty
Miałem na myśli okres dużo wcześniejszy np. TO
Ale skoro chcesz coś niedawnego, to poczytaj choćby TO
|
Cz wrz 04, 2008 15:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ty tez uwazasz, ze UE nam wiecej zabiera, niz daje? Chwalic Boga, ze ktos nas zmusza do skladek, zeby je potem oddac na sensowne cele. Jak bylo bez UE, to powinienes jeszcze pamietac.
Moze i lepiej byloby, gdyby zamiast demokracji, gdzie 90%, badz nieco mniej katolikow wybiera sobie przedstawicieli jakich chce, byl np. krol Kazimierz Wielki,ktory by KK zabieral (to juz mielismy niedawno, tyle ze bez krola), ale to przeklenstwo demokracji. Dopoki wiekszosc decyduje o prawodawstwie, mniejszosc moze co najwyzej oponowac, az sama bedzie wiekszoscia. Taki urok tego systemu.
A w ogole wszystko mozna poprawiac i nikt nie twierdzi, ze wszystkie prawa i przepisy sa doskonale...
|
Cz wrz 04, 2008 16:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Operujesz typową dla katolików, wypaczoną definicją demokracji. Tylko katolicy mogą rządzić? A może tylko Kościół powołując się na liczby, bo katolicy pewnie i tak postąpią jak on nakaże?
Proponuje zapoznać się z normalną definicją.
Po pierwsze w demokracji nie rządzi większość - jest w Konstytucji zapis o powszechności i równości. Mniejszości nie odmawia się głosowania a jej głos ma taką samą moc. W demokracji władze mają wszyscy ludzie a głos zapada wyborem większościowym.
Po drugie - decyzje demokratyczne nie mogą godzić w mniejszości. Nie można więc ustalić prawa, które dyskryminuje mniejszość, bo to w demokracji patologiczne zjawisko.
|
Cz wrz 04, 2008 18:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
a gdzie Ty masz dzisiaj demokrację
możemy co najwyżej mówic o pewnych jej elementach we wspólczesnej Szwajcarii
jedyna konstytucja z elementami demokracji czyli konstytucja jakobińska z 1791 roku nigdy nie weszła w zycie
rządzi bardzo wąska grupa ludzi
Ty nie masz nic do gadania
tyle Twojego co wybory raz na cztery lata
reszte czasu jesteś zerem
musisz jak niewolnik przestrzegac prawa
którego nie uchwaliłeś
|
Cz wrz 04, 2008 23:11 |
|
 |
Sympatyk Lewicy
Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 9:59 Posty: 206
|
Szanowni Katolicy, zarzucono Wam ( a właściwie instytucji do której należycie) okradanie ateistów. To poważny zarzut.
Z przykrością muszę stwierdzić, że jedynym argumentem, jaki podnosicie na swoją obronę jest, że inni też was okradają lub okradali w przeszłości.
Rozumiem więc, że według religii katolickiej jeżeli komuś okradną mieszkanie, albo samochód to ktoś taki powinien sobie powetować stratę zabierając np. samochód swojego sąsiada.
Gratuluję.
|
Pt wrz 05, 2008 8:08 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Sympatyk Lewicy napisał(a): Rozumiem więc, że według religii katolickiej jeżeli komuś okradną mieszkanie, albo samochód to ktoś taki powinien sobie powetować stratę zabierając np. samochód swojego sąsiada.
Źle rozumiesz, chodzi jedynie o to, że jak mi okradną mieszkanie, to mogę powetować stratę odbierając np. telewizor od złodzieja.
Zgadzam się natomiast, że jest to pewna sprzeczność z zaleceniem Jezusa "Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz!" (Mt 5,40).
|
Pt wrz 05, 2008 8:46 |
|
 |
Sympatyk Lewicy
Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 9:59 Posty: 206
|
SweetChild napisał(a): Źle rozumiesz, chodzi jedynie o to, że jak mi okradną mieszkanie, to mogę powetować stratę odbierając np. telewizor od złodzieja.
Zgadzam się natomiast, że jest to pewna sprzeczność z zaleceniem Jezusa "Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz!" (Mt 5,40).
To czemu nie odebrali "telewizora" Bierutowi albo Stalinowi, tylko rekompensują sobie z moich podatków. Ja Kościołowi niczego nie zabierałem.
|
Pt wrz 05, 2008 9:01 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Sympatyk Lewicy napisał(a): To czemu nie odebrali "telewizora" Bierutowi albo Stalinowi, tylko rekompensują sobie z moich podatków. Ja Kościołowi niczego nie zabierałem.
Nie zabierałeś, ale otrzymałeś od Bieruta w spadku. Gdyby trzymać się wcześniejszej analogii, to poszkodowany odbiera telewizor od syna złodzieja.
|
Pt wrz 05, 2008 9:13 |
|
 |
Sympatyk Lewicy
Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 9:59 Posty: 206
|
W tym momencie to już mnie obrażasz. Może Ty coś dostałeś w spadku od Stalina, bo ja wszystkiego dorobiłem się własną pracą.
Kościół jest najbogatszą instytucją w Polsce a jego stan posiadania dziś jest znacznie większy niż przed II Wojna Światową.
Przyjdzie jeszcze czas, że tłumy będą skandować pod każdym kościołem złodzieje, złodzieje....
|
Pt wrz 05, 2008 9:38 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Sympatyk Lewicy napisał(a): W tym momencie to już mnie obrażasz. Może Ty coś dostałeś w spadku od Stalina, bo ja wszystkiego dorobiłem się własną pracą.
Po pierwsze pisałem od Bieruta, nie Stalina. Ale to tak na marginesie. Po drugie nie chodziło mi oczywiście o samego Bieruta, a o państwo polskie, na którego czele stał. Przecież Bierut nie zgarnął całego zrabowanego majątku do własnej kieszeni.
I to państwo dostaliśmy w spadku. Nie nasza wina, że "ojciec" był bandytą, ale trudno mieć pretensję do tych, których okradł, że chcą zwrotu zagrabionego mienia. Przecież nikt nie domaga się od Ciebie, abyś sam uregulował należności z własnej pensji czy podatków. Ale otrzymałeś od państwa chociażby bezpłatną edukację, więc też jesteś beneficjentem systemu i część współodpowiedzialności spada również na Ciebie.
|
Pt wrz 05, 2008 10:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|