sołtys napisał(a):
Bardzo mnie to ciekawi co Wy tu robicie skoro jesteście ateistami.
A co robią katolicy m.in. na wspomnianej tu WP, gdzie krytykują każde antyklerykalne słowo wypadające z rządu? Wy możecie decydować jak mam żyć, co mi wolno, żeby nikt waszej religii nie podważył, kiedy mam mieć wolne a mi nawet nie wolno wejść na katolickie forum?
Widzę, ze desperacja wśród katolików się pogłębia, skoro już takich rzeczy się czepiacie.
sołtys napisał(a):
Jeżeli jesteś ateistą to co Ci przeszkadza krzyż czy obraz.
Szkoła, Sejm - są wspólne a nie katolickie. Symbol powieszony na środku ściany oznacza, że ta sfera państwa nie jest już neutralna, wspólna i równa dla wszystkich a została zawłaszczona.
Sam krzyż to wierzchołek problemu, który tylko zauważyłeś bo w sednie sprawy wcale nie chodzi o symbole.
Tak w ogóle, to ostatnio np. katolikom nie podobała się rzeźba ukrzyżowanej żaby. Dlaczego katolikom przeszkadza taka rzeźba - przecież powinni to ignorować tym bardziej, skoro od ateistów wymaga się ignorowania "naznaczenia" miejsca publicznego.
sołtys napisał(a):
Gdybyście byli pewni wypowiadanych i pisanych słów i deklaracji to dla Was byłaby to bardziej lub mniej estetyczna dekoracja.
Problem w tym, że dekoracja nie jest obligatoryjnym wymogiem.