Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 7:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Zmiany w KK? (in vitro) 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
A to z tym "zabijaniem dzieci w in vitro" to jest po prostu śmieszne.
Wiecie ile tysięcy plemników ginie, podczas normalnego zapłodnienia?
Wiecie ile tysięcy komórek jajowych ginie, gdyż zwyczajnie nie zostają zapłodnione?
Równie dobrze możnaby uznać, że zaniechanie stosunku seksualnego w czasie gdy kobieta jest płodna jest morderstwem...


Wt gru 30, 2008 12:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 9:04
Posty: 106
Post 
Sądzę, że tutaj chodzi o już zapłodnione zarodki a nie oddzielnie o plemniki i komórki jajowe. Moim zdaniem jedynie w tym miejscu można mieć jakieś wątpliwości ale rodzice już ich nie mają a cała sprawa rozgrywa się w ich sumieniach.


Wt gru 30, 2008 12:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Aha. Czyli człowiek (rodzic) ma prawo decydować o życiu innego człowieka (swojego dziecka)? Dlaczego tylko do momentu urodzenia? Niektórzy postulują (wcale nie humorystycznie) przydzielenie takiego prawa także rodzicom kilkuletnich dzieci. Dlaczego nie pozostawić tego ich sumieniom tylko ustanawiać jakieś prawo?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt gru 30, 2008 13:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 9:04
Posty: 106
Post 
Pytanie, czy zarodek jest człowiekiem zamyka krąg dyskusji bo zawsze dochodzimy do pkt wyjscia. Ale odpowiedz mi na pytanie gdy nie będzie "nadliczbowych" zarodków KK też będzie przeciwny ? Dlaczego ?


Wt gru 30, 2008 13:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Witold napisał(a):
A to z tym "zabijaniem dzieci w in vitro" to jest po prostu śmieszne.
Wiecie ile tysięcy plemników ginie, podczas normalnego zapłodnienia?
Wiecie ile tysięcy komórek jajowych ginie, gdyż zwyczajnie nie zostają zapłodnione?
Równie dobrze możnaby uznać, że zaniechanie stosunku seksualnego w czasie gdy kobieta jest płodna jest morderstwem...


Tutaj pokazujesz jak bardzo nie znasz nauczania Kościoła.

Chodzi o zarodki, zapłodnione komórki jajowe, do których już nic jakościowo nie będzie dodane, które potrzebują jedynie tlenu, miejsca i pożywienia.

_________________
Piotr Milewski


Wt gru 30, 2008 13:48
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
Zarodki są zamrożone na prośbę rodziców gdy zamierzają mieć w późniejszym czasie jeszcze dzieci.


A jesli nie zamierzają, to się je wyrzuca?????

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Wt gru 30, 2008 14:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 06, 2007 19:34
Posty: 131
Post 
@ Też byłbym przeciw bo nie chcę by ktoś wchodził w rolę Stwórcy!
Może miałbym chwilę wahania bo przecież powiedziane jest i czyńcie sobie ziemię poddaną ale czy życie?

_________________
i odpuść nam nasze winy...biła bez litości....
Krasicki/biskup/


Wt gru 30, 2008 15:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 30, 2008 18:49
Posty: 39
Post 
Rozumiem nauczanie KK w sprawie in vitro. Rozumiem, że nawet gdy prawo będzie chronić zapłodnione komórki to KK będzie przeciwny in vitro gdyż zakłada ono ingerencję (laboratoryjną) w ludzkie życie.

Zastanawiam się jednak jak to się ma do osób z tzw. "śmiercią pnia mózgu" (chodzi mi tylko o przypadki śmierci mózgu). Z tego co wiem KK nie zgadza się odłączanie ich od aparatury, dzięki której takie procesy jak oddychanie, krążenie, wentylacja i odżywienie jest możliwe. Przecież to też jest ingerecją (laboratoryjną) w ludzkie życie...


Wt gru 30, 2008 16:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
agula napisał(a):
Rozumiem nauczanie KK w sprawie in vitro. Rozumiem, że nawet gdy prawo będzie chronić zapłodnione komórki to KK będzie przeciwny in vitro gdyż zakłada ono ingerencję (laboratoryjną) w ludzkie życie.

Zastanawiam się jednak jak to się ma do osób z tzw. "śmiercią pnia mózgu" (chodzi mi tylko o przypadki śmierci mózgu). Z tego co wiem KK nie zgadza się odłączanie ich od aparatury, dzięki której takie procesy jak oddychanie, krążenie, wentylacja i odżywienie jest możliwe. Przecież to też jest ingerecją (laboratoryjną) w ludzkie życie...

Moment, moment... zobaczmy co na temat autanazji jest w Katechizmie Kościoła Katolickiego:

KKK 2276 Osoby, których sprawność życiowa jest ograniczona lub osłabiona, domagają się szczególnego szacunku. Chorzy lub upośledzeni powinni być wspierani, by mogli prowadzić, w takiej mierze, w jakiej to możliwe, normalne życie.

KKK 2277 Eutanazja bezpośrednia, niezależnie od motywów i środków, polega na położeniu kresu życiu osób upośledzonych, chorych lub umierających. Jest ona moralnie niedopuszczalna.

W ten sposób działanie lub zaniechanie działania, które samo w sobie lub w zamierzeniu zadaje śmierć, by zlikwidować ból, stanowi zabójstwo głęboko sprzeczne z godnością osoby ludzkiej i z poszanowaniem Boga żywego, jej Stwórcy. Błąd w ocenie, w który można popaść w dobrej wierze, nie zmienia natury tego zbrodniczego czynu, który zawsze należy potępić i wykluczyć.

KKK 2278 Zaprzestanie zabiegów medycznych kosztownych, ryzykownych, nadzwyczajnych lub niewspółmiernych do spodziewanych rezultatów może być uprawnione. Jest to odmowa "uporczywej terapii". Nie zamierza się w ten sposób zadawać śmierci; przyjmuje się, że w tym przypadku nie można jej przeszkodzić. Decyzje powinny być podjęte przez pacjenta, jeśli ma do tego kompetencje i jest do tego zdolny; w przeciwnym razie – przez osoby uprawnione, zawsze z poszanowaniem rozumnej woli i słusznych interesów pacjenta.

KKK 2279 Nawet jeśli śmierć jest uważana za nieuchronną, zwykłe zabiegi przysługujące osobie chorej nie mogą być w sposób uprawniony przerywane. Stosowanie środków przeciwbólowych, by ulżyć cierpieniom umierającego, nawet za cenę skrócenia jego życia, może być moralnie zgodne z ludzką godnością, jeżeli śmierć nie jest zamierzona ani jako cel, ani jako środek, lecz jedynie przewidywana i tolerowana jako nieunikniona. Opieka paliatywna stanowi pierwszorzędną postać bezinteresownej miłości. Z tego tytułu powinna być popierana.

_________________
Piotr Milewski


Wt gru 30, 2008 17:52
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 06, 2007 19:34
Posty: 131
Post 
Ja tam nie mam problemu od chwili poczęcia do naturalnej śmierci.
A co do drugiej sprawy czyż nie zażywasz antybiotyków to też jest sztuczne wspomaganie życia!
Czyż nie wycinają Ci nowotworowego guza abyś żyła dłużej?
Mnie wycięli!

_________________
i odpuść nam nasze winy...biła bez litości....
Krasicki/biskup/


Wt gru 30, 2008 19:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 30, 2008 18:49
Posty: 39
Post 
jumik napisał(a):
KKK 2278 Zaprzestanie zabiegów medycznych kosztownych, ryzykownych, nadzwyczajnych lub niewspółmiernych do spodziewanych rezultatów może być uprawnione. Jest to odmowa "uporczywej terapii". Nie zamierza się w ten sposób zadawać śmierci; przyjmuje się, że w tym przypadku nie można jej przeszkodzić. Decyzje powinny być podjęte przez pacjenta, jeśli ma do tego kompetencje i jest do tego zdolny; w przeciwnym razie – przez osoby uprawnione, zawsze z poszanowaniem rozumnej woli i słusznych interesów pacjenta.


Nie wiewdziałm o tym. :oops: Tymbardziej jest mi wstyd bo parę tygodni temu kupiłam sobie KKK (a tani nie był ;-) )

sotłys napisał(a):
Ja tam nie mam problemu od chwili poczęcia do naturalnej śmierci.
A co do drugiej sprawy czyż nie zażywasz antybiotyków to też jest sztuczne wspomaganie życia!
Czyż nie wycinają Ci nowotworowego guza abyś żyła dłużej?
Mnie wycięli!

sołtys może nie masz problemów z"od poczęcia do naturalnej śmierci" ale masz chyba takowy z szacunkiem dla ignorantów. Ponadto:
agula napisał(a):
Zastanawiam się jednak jak to się ma do osób z tzw. "śmiercią pnia mózgu" (chodzi mi tylko o przypadki śmierci mózgu).

A więc nie trywializuj mi tu o antybiotykach.


Wt gru 30, 2008 20:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 06, 2007 19:34
Posty: 131
Post 
:? Przyjacielu no cóż dla mnie to też jest proste.Śmierć pnia mózgu to wg lekarzy koniec życia świadomego.Piszę to celowo bez określeń naukowych
aby było prościej.
I moja odpowiedź czy to"warzywo" wg lekarzy żyje,zyje więc w czym problem nie umarł.
Ja rozumiem,że najtrudniej dyskutuje się z prostymi odpowiedziami.
Skąd wiesz,że głoszone dziś teorie za 5 czy 10 lat nie będą śmieszne!
Przyjacielu dla mnie liczy się życie od poczęcia do naturalnej śmierci i nigdzie nie napisane jest,że nie wolno go wszystkimi etycznymi metodami przedłużać!

_________________
i odpuść nam nasze winy...biła bez litości....
Krasicki/biskup/


Wt gru 30, 2008 20:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
agula napisał(a):
jumik napisał(a):
KKK 2278 Zaprzestanie zabiegów medycznych kosztownych, ryzykownych, nadzwyczajnych lub niewspółmiernych do spodziewanych rezultatów może być uprawnione. Jest to odmowa "uporczywej terapii". Nie zamierza się w ten sposób zadawać śmierci; przyjmuje się, że w tym przypadku nie można jej przeszkodzić. Decyzje powinny być podjęte przez pacjenta, jeśli ma do tego kompetencje i jest do tego zdolny; w przeciwnym razie – przez osoby uprawnione, zawsze z poszanowaniem rozumnej woli i słusznych interesów pacjenta.


Nie wiewdziałm o tym. :oops: Tymbardziej jest mi wstyd bo parę tygodni temu kupiłam sobie KKK (a tani nie był ;-) )


To miłej lektury życzę! :) tak na marginesie - jest tutaj temat "Czytamy Katechizm- po punkcie dziennie..." o czytaniu KKK, w którym Teresse mobilizuje do przeczytania całego KKK, czytając parę punktów dziennie:
viewtopic.php?t=18366&

Pozdrawiam

_________________
Piotr Milewski


Wt gru 30, 2008 21:11
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Agula, zaraz, czekaj :-)

Śmierć pnia mózgu uważana jest obecnie za kryterium śmierci człowieka. Śmierć pnia mózgu oznacza śmierć ośrodków oddychania i krążenia. Nawet jeśli jego serce napędzane lekami jeszcze bije a oddycha za niego respirator, człowieka uważa się za zmarłego. Można od niego pobrać narządy do przeszczepu.

Miałaś na myśli chyba stan wegetatywny, czyli stan kiedy człowieka mózg działa w stopniu bardzo ograniczonym, ale jednak działa? Kontaktu nie odzyska, chyba że mówimy o cudach, ale ciało, a przynajmniej jego część, funkcjonuje? Trudno wtedy mówić o śmierci...

Ogólnie jest tak: jeśli życie/zdrowie można uratować, trzeba je ratować. Od tego człowiek dostał od Boga rozum, żeby go używał.

Jeśli techniką można tylko przedłużyć konanie, to pacjent/ doktor/ rodzina mogą zdecydować, by tego nie robić. Ale pod jednym warunkiem: że człowiek dostanie to, co mu się należy: jedzenie, picie, środki przeciwbólowe jeśli trzeba, opiekę itd. Tego zaniechać nie wolno!

W in vitro nie chodzi o sam fakt sztucznego zabiegu. Sztuczne wspomaganie rozrodu na innym etapie jest możliwe. O sztuczności mówi się tylko w tym kontekście, że "produkcja" człowieka zachodzi w sposób sztuczny. Powstanie i życie człowieka staje się wówczas całkowicie zależne od widzimisię innej osoby lub osób: sam fakt powstania, umożliwienie dalszego rozwoju...

W jakiś sposób czyni człowieka panem życia i śmierci innego człowieka. Na poziomie, jaki dotyczył chyba tylko niewolników. Nie spodoba się, bo "jakoś źle się rozwija"? Zamrozić! Ma wadę genetyczną? Do zlewu!

Dlatego taka sytuacja urąga godności najmniejszego człowieka.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt gru 30, 2008 23:26
Zobacz profil
Post 
Parę razy słyszałem narzekania na to, że ksiądz odmówił pochówku na katolickim cmentarzu bądź odmówił ceremonii gdy dziecko urodziło się przedwcześnie - im wcześniej tym gorzej.

Dla wielu księży sześciomiesięczne dziecko ma tyle wartości co mrożona padlina kurczaka.
Ochrona od poczęcia to tylko propaganda do mieszania w polityce dla pokazania ile to Kościół ma dziś jeszcze do powiedzenia. łatwiej bowiem walczyć lub w razie czego dbać - a raczej nie dbać - o nienarodzonych niż o tych już urodzonych.

Kościół co chwilę zmieniał poglądy. Dla Tomasza z Akwinu zarodek stawał się człowiekiem po 40 (mężczyźni) lub 80 (kobiety) dniach.
Do niedawna bano się chować na katolickim cmentarzu nawet nieochrzczone jeszcze dzieci. Dziś księża odmawiają pochówku katolickiego poronionym płodom. Episkopat zaś - ale tylko w polityce, by namącić w ustawach - dba już o zarodki.


Śr gru 31, 2008 0:31
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL