Jeśli tak nie jest, to czemu Kościół wtrąca się do polityki? Właśnie po to, by wymusić na władzy świeckiej, by ta nie dawała mniejszościom potępionym przez Kościół prawa do ich praw lub by je odbierała. Dzięki temu nawet niekatolicy są zmuszeni do życia zgodnego z nauką Kościoła na zasadzie "niekatolicy nie chcą się posłuchać Kościoła, ale policji będą musieli".

Po pierwsze - Kościól nie potępia żadnych mniejszości.
Po drugie - hasłem tegorocznych spotkań młodzieży ŚDM było hasło wymusimy na politykach ograniczenie praw mniejszości?
Niestety - Twoja radosna twórczość mija się z prawdą.

O zamieszkach w Madrycie:
http://kosciol.wiara.pl/doc/924009.Madr ... w-natarciu

A skąd to skojarzenie, że Daniel chciałby na nich siłowego odwetu?Nie.

Siłowo, czy pokojowo, agresorów zwykle się pozbywa.

Jak to powiedział Aleksander hrabia Fredro: "Znaj proporcję, mocium panie".

Alus, sam mi podsuwasz dowód, że mam rację.


Czyli jednak w działalności Kościoła chodzi m.in o to, by po cichu ograniczać prawa mniejszości i by wmówić społeczeństwu, że mniejszości to obywatele drugiej kategorii, którym należy się dyskryminacja, prześladowania, a w najlepszym wypadku ledwie tolerancja.


Powyżej wyjaśniłem, że ma to być po cichu. Przecież Kościół współcześnie nie wtrąca się do polityki wprost i zawsze utrzymuje, że jest rzekomo apolityczny.


Już wyjaśniłem we wcześniejszym poście, że źle się wyraziłem, a Ty nadal swoje.

Kto jest za delegalizacją homoseksualizmu? Kto grozi mniejszościom policją?

ha, ha, ha Hiszpania laicka! Nieźle

na każdym rogu katedra, chyba ze sześć Szlaków Jakubowych, morze pielgrzymów, zakonników, wolontariuszy, w niedzielę wszystko zamknięte na głucho - proponuję wybrać się do tego kraju i trochę tam pomieszkać

Jak to ktoś kiedyś zgrabnie podsumował: laicyzm jest wyznaniem (ateizm wiarą itd) w takim samych stopniu, jak niezbieranie znaczków hobby.

Nie mieszkałem, ale byłem i mam przyjaciółkę Hiszpankę - jej się nie mieści w głowie, że my pracujemy w Wielki Piątek (!), że nie mamy wolnego Trzech Króli (!), że mamy sklepy otwarte w niedziele i święta itp.itd. Ale ktoś już kiedyś słusznie zauważył: tam laickość nie wynika z niedoboru chrześcijaństwa, tylko z tego, że wszystko jest tak dogłębnie przesiąknięte chrześcijaństwem (o wiele bardziej niż w Polsce, gdzie głupie wolne w Trzech Króli wymagało narodowej debaty - Polska jest przesiąknięta głównie hipokryzją), iż mało kto już to nawet zauważa.

Nie do końca jest sie z czego śmiać...Kościoły są,a jakże...tylko kiedy te kościoły powstawały,przeważnie wieki temu i dzisiaj jest z nich pożytek taki że turyści je zwiedzają..(podobnie jak we Francji,niedługo te kraje trzeba będzie od nowa chrystianizować ).To samo ze Szlakiem Jakubowym,jest,ale swoją żywotność komu zawdzięcza-pielgrzymom,większość spoza Hiszpanii...Myślę,że autorowi(gdy pisał o laickości Hiszpanii) chodziło raczej o niektóre posunięcia Hiszpanów w ustawodawstwie...

Jeżeli wierzyć Eurostatowi, to laickość Hiszpanii jest dość przeciętna (w skali Europy). W każdym razie niewierzących jest tam ze 3 razy więcej niż u nas.
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 1125031209

Coś ta mapka nie bardzo oddaje rzeczywistość - najbardziej zlaicyzowany, ateistyczny kraj w Europie to Czechy - ok 45%, kolejno Holandia.
Hiszpania ok 17% ateistów.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Gdyby Kościołowi dać władzę polityczną, nieustaną i niczym nieskrępowaną, to geje i inne mniejszości nielubiane przez Kościół i prawicę już po 100 latach musiałyby chować się przed policją. Aż strach pomyśleć, co by było po 500 latach.

Papież, Kościół i fanatycy katoliccy krzyczą, że trzeba bronić wartości chrześcijańskich. Problem w tym, że te wartości nie są zagrożone, bo nawet w najbardziej laickich, lewicowych i demokratycznych krajach są one w pełni legalne. Czyli wezwanie do obrony wartości chrześcijańskich to tak naprawdę wezwanie do zmiany władzy na prawicę, która sprawi, że wartości chrześcijańskie będą nie tylko legalne, ale też niemalże narzucone. Więc jak mniejszości mają nie być na Was wściekli? Oni niczego Wam nie narzucają, a Wy im tak i gdzie tu równość i demokracja?

Prawdopodobnie zbiorowe ludożerstwo. Ten sam efekt wywołałoby także np. pozwolenie PiS na rządzenie przez dwie kadencje. A czy ktoś zaprzeczy, że musimy się bronić przed ludożercami?



Apetyt rośnie w miarę jedzenia.. prawa chrześcijańskich domów dziecka w Wielkiej Brytanii już nie są legalne - nie mogę one odmawiać oddawania dzieci parom homoseksualnym. Niedawno okazało się też, że hotel (prowadzony przez chrześcijańskie małżeństwo) nie ma prawa odmówić pokoju "małżeńskiego" parze homoseksualistów. Więc jak niczego nam nie narzucacie? W niektórych miejscach, w niektórych sprawach, już nam narzucacie. A apetyt rośnie w miarę jedzenia.