5 tys
Skazali zgodnie z prawem ale prawo jest bzdurne. Przeczytaj poprzednie posty.

Dla niej 5 tys. to jak splunąć, niemniej liczy się zasada. Ciekawe czy się odwoła do Strasburga i wygra, a Polska zapłaci za ograniczanie wolności słowa?

No i wykrakałem. Doda złoży skargę w Strasburgu. I będzie obciach. Koszty poniesiemy my - podatnicy. Ciekawe czy jakieś odszkodowanie zostanie zasądzone? Nie wydaje mi się jednak - raczej zostanie uznana za niewinną. Tym bardziej, że nawet według obowiązujących w Polsce przepisów (nieco chorych, ale to inna zupełnie sprawa), Doda nie popełniła czynu zabronionego, gdyż Biblia i jej autorzy nie są obiektami kultu religijnego w Polsce.

http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,119 ... wroci.html

A to ciekawe.

Nie ma w Strasburgu szans. Prawo jest prawem, nikogo nie dyskryminuje a procedura prawna zgodna ze wszystkimi normami.

Art. 196. Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Jaki przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych znieważyła Doda???

Treść Biblii, Apostołowie. Chrześcijanie uważają treść Biblii za natchnioną. Apostołowie mają duży autorytet, a niektórzy oddają im cześć.
Strasburg nie będzie tu rozpatrywał czy dany wyrok był prawidłowy czy nie, nie wtrąca się w orzecznictwo wewnętrzne. Orzeka tylko o dyskryminacji czy innym złamaniu praw człowieka. Procedura była zachowana, a wolność słowa jest ograniczona dobrem innych. Jedyna szansa Dody to to, że Strasburg nie uzna szacunku do religii jako dobra własnego ale wtedy wszelkie pozwy cywilne z podobnego tytułu nie miały by w Europie szans, a na to Strasburg się nie zdecyduje.

Moim zdaniem to zły wyrok, który może spowodować wyłącznie eskalację antyklerykalizmu.

Tak, pod tym względem jest zły tak jak zły i niepotrzebny cały paragraf.
Takie sprawy sąd powinien rozstrzygać z powództwa cywilnego.

Oczywiście. "Uczucia religijne" powinny wchodzić w zakres dóbr osobistych. Kto poczuje się obrażony religijnie i odczuwa taką potrzebę, niech składa pozew cywilny o odszkodowanie z tytułu naruszenia dóbr osobistych.

Ten wyrok to kompromitacja wymiaru sprawiedliwości.
Fakt że Doda postąpiła głupkowato,ale skazywanie jej w takim trybie ( i sam wyrok) świadczy o niekompetncji sądu

Ten paragraf zły nie jest,ale jest niejednoznaczny. Nie określa co jest obrazą uczuć religijnych.Każdy sąd może dowolnie go interpretować.
Przez to może dochodzić do licznych nadużyć i błedów

W artykule jest wyraźna mowa o znieważeniu przedmiotu czci religijnej lub miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych

O ile się orientuję, Biblia ani jej autorzy nie są ani miejscami, ani przedmiotami czci religijnej. Przynajmniej nie w katolicyzmie, który nie czci Biblii ani jej autorów. Chyba.

Nie chyba ale napewno.
Zatem Doda napewno nie popełniła przestępstwa łamiąc ten artykuł.
Jedynie co to osmieszyła się troche. Skąd mogła wiedzieć jacy ludzie pisali Biblie i czy byli pod wpływem? Nie było jej przy tym

Autorzy są otaczani kultem, a zwłaszcza jeśli chodzi o Nowy Testament. Przecież istnieją parafie czy diecezje, których patronami są Ewangeliści (są nawet patronami krajów np. św. Łukasz Hiszpanii). Wierni modlą się się za ich wstawiennictwem do Boga co jest wyrazem osobistego kultu i szacunku. Szanują Pismo Święte, którego słowa są uznane za natchnione.