| Autor |
Wiadomość |
|
sapiniera
Dołączył(a): Pt kwi 08, 2005 18:59 Posty: 6
|
baranek napisał(a): sapiniera, ekskomunika Lefebrystów jest faktem.
Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem „lefebrysci”. A także pod pojęciem „fakt”.
Proszę Cię o zdefiniowanie pojęcia:
1) Lefebryści - …
2) Fakt - … (wskazówka: co świadczy o tym, że jest to fakt a nie plotka, pogłoska)
_________________ "Tolerować nie znaczy zapominać, że to, co tolerujemy na nic więcej nie zasługuje." - Mikołaj Gomez Davila
|
| Pn kwi 11, 2005 19:29 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Temat o skutkach prawnych ekskomuniki został wydzielony tutaj: viewtopic.php?t=3292 i tam proszę go kontynuować:)
A ja poproszę o odpowiedź na pytanie, jakie postawiłam na początku naszej rozmowy:
Cytuj: Wytłumacz, mi Błażeju , bo bardzo chciałabym to zrozumieć, jakie są przeszkody w uzyskaniu pełnej jedności FSSPX z KK. Rozumiem, że FSSPX nie uznaje postanowień Vat.II. Podaj mi proszę, których konkretnie i wspólnie się zastanowimy, czy rzeczywiście jest to różnica na tyle istotna, by była przyczyną trwałego podziału. Uśmiech...
Żeby było prościej- bardzo proszę, żebyś podawał po 1 argumencie - i dopiero po jego rozważeniu przejdziemy dalej .
|
| Wt kwi 12, 2005 13:30 |
|
 |
|
Błażej
Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48 Posty: 156
|
Św. pamięci Jan Paweł II jak na wakacjach w Castel odprawiał Mszę trydencką w 2003 (-2 ?) roku to też odmówił posłuszeństwa soborowi, stał się schizmatykiem i heretykiem?
|
| Śr kwi 13, 2005 17:30 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Św. pamięci Jan Paweł II jak na wakacjach w Castel odprawiał Mszę trydencką w 2003 (-2 ?) roku to też odmówił posłuszeństwa soborowi, stał się schizmatykiem i heretykiem?
Nie sposób odprawiania mszy św.........ale przynalezność do okreslonej grupy (w tym wypadku lefebvrystów), skutkuje ekskomunika.
Msza św. w rycie trydenckim jest tak samo ważna jak NOM i nikt nigdy nie negował jej wazności.
pozdrówka
|
| Śr kwi 13, 2005 17:41 |
|
 |
|
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
A czy ekskomuniką skutkuje przynależność do grupy z Taize, która przecież jest grupą protestancką?
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
| Śr kwi 13, 2005 17:43 |
|
|
|
 |
|
Błażej
Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48 Posty: 156
|
witam
Ekskomunika- no dobrz, jest tak napisane w Ecclesia Dei- o biskupach. Nie będę już teraz przedstawiał naszych argumentów, że była i jest nie ważna, wkleiłem artykuł śp. N. Daviesa- lepiej od niego nic nie napiszę...
Ale wiernych i szeregowych członków Bractwa w liście apostolskim też nie ma. Chyba wszyscy znają casus Honolulu- wierni zorganizowali kaplice, zapraszali księży i biskupa FSSPX- kard. Ratzinger stwierdził, iż nie wyczerpywało to znamion schizmy. Podobnie kard. Cassidy- ,,bractwo nie jest innym Kościołem lub związkiem wyznaniowym." ,,Sytuacja członków tego bractwa jest wewnętrzną sprawą Kościoła". Ale..., zostawiam to.
Abp. Lefebvre godził się na przyjęcie soboru w świetle trardycji- uzgodnił to z Janem Pawłem II już w 78r. Bp. Fellay mówi: ,,powstaje wrażenie, że odrzucamy całe Vaticanum secundum, a my zachowujemy 95 % z niego."
Problemy w uregulowaniu statusu Bractwa są poważne- np. 65 Biskupów francuskich zagroziło, że wstąpią na drogę nieposłuszeństwa w razie ,,amnestii dla FSSPX". Rzym musi być bardzo ostrożny- a chce nam nadać status administratury apostolskiej lub prałatury personalnej. Biskupi FSSPX mają uzyskać jurydykcję zwyczajną nad swoimi wiernymi. Kiedy doszło do pojednania Rzymu z Bractwem Św. Jana Marii Vianey Ojciec Św. zdjął kary z biskupa i księży- a nie wiernych Bractwa. Wyjaśniam nie wtajemniczonym - to był odpowiednik FSSPX w brazylijskiej diecezji Campos.
Obecnie nasi Biskupi zwrócili się do Rzymu z oficjalną prośbą o zdjęcie z nich ekskomunik..., sądzę, że najbliższe miesiące mogą zakończyć separację.
Pomysł omawiania naszych zastrzeżeń do V II jest świetny- ale i bardzo wymagający. Podstawowych tekstów JE Lefebvre w j. polskim nie ma w sieci- i musiałbym sporo przepisywać... mam nadzieję, że włączą siętu inni tradycjonaliści- o ile będą mieć na to ochotę, rzecz jasna!
Można by zacząć od zniesienia po soborze państw katolickich- na prośbę Stolicy Św. W Ameryce Południowej zakaz wolnego propagowania dowolnych pomyłów religijnych chronił miliony analfabetów przed sekciarską propagadą. Po zmianie protestanci dokonali wielkiej inwazji- od lat 70 do 90 60 milionów ludzi przeciągneli do siebie. Jeśli katolików jest w kraju 98%... procent, to po co protestantom wolność religijna? Nie wystarczy tolerancja i kult prywatny? Przecież my nie chcemy palenia ich na stosach- tylko ochrony biednych, ciemnych ludzi przed wyrafinowaną propagandą, wobec której są często bezradnii. Czytałem relacje nazych księzy z Brazylli- tam jest koszmar! Katolikom (wzelkiego typu) brakuje
wszystkiego- nawet katechizmów! A protestanci mają wielkie fundusze z USA- i ne sposób ich powstrzymać!
Dlatego min. jesteśmy przeciw wolności religijnej a za tolerancją dla dysydentów.
Pozdrawiam 
|
| Śr kwi 13, 2005 18:32 |
|
 |
|
Rafi
Dołączył(a): N maja 02, 2004 11:43 Posty: 166
|
Naturalnie , że nie skutkuje a wręcz zachęca się do uczestnictwa w tej wspólnocie ( takie czasy). Poza tym dla "postępowców" protestanci to lepsza kategoria niż Bractwo św. Piusa X. Prawosławie tyle lat pozostaje w schizmie ale nikt sie nie odwazy nazywać ich dzisiaj schizmatykami, natomiast od schizmatyków potencjali sympatycy Bractwa są wyzywani przy kazdej nadażającej się okazji, z taką szczególną zawziętością.
Postępowcy bądzcie prznajmniej konsekwentni!!
|
| Śr kwi 13, 2005 18:34 |
|
 |
|
Błażej
Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48 Posty: 156
|
Prawosławni nie zagrażają budowie super kościoła, my- tak. Poza tym są nieco... więksi niż FSSPX. Nie od dziś wiadomo, że inaczej rozmawia się z silnym, a inaczej ze słabym. Jakby zaczęto tu Prawosławnych wg. nauki... nazywać ,to sprawa skończyła by się w jakimś sądzie- a nas na sądy nie za bardzo stać. Ale, nieraz w USA Biskup musi być miły dla FSSPX, bo zajmuje mu ono ładną część diecezji- był artykuł w ZW o całym mieście, prawie zupełnie naszym- ciekawe, czy Biskup tamtejszy zadziera z nimi, czy nie?
|
| Śr kwi 13, 2005 18:38 |
|
 |
|
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Spójrzmy zatem trzeźwo na problem - wierny wspierający schizmatyków lub uczestniczący w schizmatyckich obrzędach na przykładzie Bractwa św, Piusa X jest ekskomunikowany, wykluczony z Kościoła.
Gdy tutaj napiszę - ludzie, powinniście chodzić do lefebrystów na Msze, sponsoruję dla was 10 autokarów aby dowieźć ludzi do przeoratu. Zaraz nasi "nieomylni" interpretatorzy nauczania Kościoła - okrzykną mnie poplecznikiem ekskomunikowanych, zatem sekciarskim schizmatykiem, będącym samemu ekskomunikowanym, na którym ciąży klątwa i anatema.
W przypadku jednak gdy KTOŚ zachęca ludzi do wspólnych modlitw z protestantami w siedzibie ich wspólnoty w Taize, każda zaś diecezja sponsoruje autokary na dni młodzieży organizowane przy tej wspólnocie - to wszystko jest OKEJ.
Z własnego doświadczenia wiem, że ludzie, którzy bliżej związali się z Taize najnormalniej w świecie - zaczynają jawnie podważać dogmaty katolickie, co jakoś nigdy nie zdaża się ludziom uczestniczącym w Mszach lefebrystów.
Badźmy konsekwentni - jeśli ktoś jest ekskomunikowanym schizmatykiem, dlatego że uczestniczy w Mszach lefebrystów, to jest nim też każdy kto modli się na spotkaniach ekumenicznych, kto jeździ do wspólnoty z Taize, kto organizuje wspólne modlitwy z poganami i żydami.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
| Śr kwi 13, 2005 19:01 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
ciekawe, ze nasi [...]adwersarze nie bronią papieża Jana Pawła II akurat tam, gdzie powinno się go bronić ...
http://dyskusje.katolik.pl/viewtopic.ph ... 347#137347
a możę tym razem mylę się :>
Proszę o nie obrażanie rozmówców i powrót do tematu baranek
|
| Śr kwi 13, 2005 19:39 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Błażej napisał(a): Ekskomunika- no dobrz, jest tak napisane w Ecclesia Dei- o biskupach. Nie będę już teraz przedstawiał naszych argumentów, że była i jest nie ważna, wkleiłem artykuł śp. N. Daviesa- lepiej od niego nic nie napiszę... Ale wiernych i szeregowych członków Bractwa w liście apostolskim też nie ma. Mylisz się, Błażeju. Jan Paweł II, cclesia Dei, punkt 5 napisał(a): W zaistniałej sytuacji pragnę zwrócić się z uroczystym, pełnym przejęcia ojcowskim apelem do tych, którzy dotąd byli w rozmaity sposób związani z ruchem arcybiskupa Lefebvre'a, ażeby spełnili poważną powinność pozostania w jedności z Zastępcą Chrystusa w zjednoczeniu z Kościołem katolickim i by w żaden sposób nie wspierali już tego ruchu. Wszystkim winno być wiadome, że formalna przynależność do schizmy jest poważną obrazą Boga i pociąga za sobą ekskomunikę ustaloną przez prawo Kościoła A zatem jest tutaj także mowa o wiernych. Tekst ten wyjaśnia Papieska Rada do spraw Interpretacji Tekstów Prawnych. Cytuj: Na podstawie nr 5 motu proprio ekskomunika latae sententiae (nałożona automatycznie) dotyczy tych wszystkich, którzy „przynależą w formalny sposób” do tego schizmatyckiego ruchu. Według niniejszej Papieskiej Rady taka przynależność musi zawierać w sobie dwa komplementarne elementy:
– pierwszy, natury wewnętrznej: polega na podzielaniu w sposób dobrowolny i świadomy istoty schizmy, tzn. chodzi tu o takie opowiedzenie się za zwolennikami Lefebvre'a, które przeważa nad posłuszeństwem papieżowi (taka postawa łączy się zwykle z zajmowaniem pozycji przeciwnych nauczaniu Magisterium);
– drugi, natury zewnętrznej: jest zewnętrznym wyrazem tego wyboru. Najbardziej ewidentnym znakiem tego wyboru będzie wyłączne uczestnictwo w lefebvrowskich funkcjach kościelnych (liturgia, modlitwa itd.) i całkowite wyłączenie się z udziału w funkcjach Kościoła katolickiego (chodzi jednak o jednoznaczną postawę, nie wykluczając przy tym, że pojedynczy wierny może okazjonalnie uczestniczyć w liturgicznych celebracjach zwolenników Lefebvre'a, nie podzielając jednakże schizmatyckiego ducha tych celebracji). Czyli kara ekskomuniki obejmuje osoby, które jednocześnie podzielają doktrynalną postawę ruchu oraz uczestniczą w funkcjach kościelnych ( liturgia, modlitwa) sprawowanych przez Lefebvrystów. Nie podlega karze ekskomuniki , kto w liturgii Lefebvrystów uczestniczy okazjonalnie, nie podzielając ich przekonań .Tutaj można porównać takie okazjonalne uczestnictwo, nie będące jednocześnie podzielaniem poglądów, do uczestnictwa we wspólnej modlitwie z przedstawicielami różnych wyznań w Taize.  Przez fakt wspólnej modlitwy z protestantem nie staję się wyznawcą protestantyzmu... Trochę inna jest sytuacja wiernych uczestniczących w sakramentach sprawowanych przez kapłanów wyświęconych przez abp Lefebvra w czasie, gdy pozostawał on w stanie zawieszenia, ponieważ dopuszcza się świadome w nich uczestnictwo w przypadku prawdziwej konieczności ( czyli w niebezpieczeństwie śmierci) Cytuj: Gdy chodzi o kapłanów wyświęconych przez mons. Lefebvre'a w czasie, gdy był jedynie zawieszony „a divinis”, nie podpadają oni pod karę ekskomuniki. Przeciwnie, zostali zaliczeni do kapłanów tułaczy wg kan. 265 i zabronione im jest pełnienie jakiegokolwiek urzędu lub posługi.Do uczestnictwa w tych sakramentach ( chrzest, Eucharystia, namaszczenie chorych) wierni są upoważnieni jedynie w przypadku prawdziwej konieczności. Ci natomiast, którzy uczestniczą w nich okazjonalnie i bez formalnej intencji przynależenia do wspólnoty lefebvrowskiej, nie zaciągają wobec Ojca Świętego kary ekskomuniki. Błażej napisał(a): Obecnie nasi Biskupi zwrócili się do Rzymu z oficjalną prośbą o zdjęcie z nich ekskomunik..., sądzę, że najbliższe miesiące mogą zakończyć separację. daj Boże Błażej napisał(a): Można by zacząć od zniesienia po soborze państw katolickich- na prośbę Stolicy Św. (...) Nie wystarczy tolerancja i kult prywatny? Przecież my nie chcemy palenia ich na stosach- tylko ochrony biednych, ciemnych ludzi przed wyrafinowaną propagandą, wobec której są często bezradni
Byłabym wdzięczna za przytoczenie odpowiedniego dokumentu.
Fakt, iż nie istnieją tzw. państwa katolickie nie skazuje religii na zanik ... co więcej, religia katolicka jest w Polsce wyznaniem uprzywilejowanym.
Kościół Katolicki w Polsce funkcjonuje w oparciu o umowę międzynarodową - Konkordat między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską oraz na mocy ustawy o stosunku państwa do Kościoła Katolickiego ,w odróżnieniu do innych wyznań, które są wpisane do Rejestru Kościołów i Związków wyznaniowych.
Wiara zawsze pozostanie sprawą prywatną , a każdy z nas będzie podlegał osądowi własnego sumienia. - Niezależnie od tego, czy w Konstytucji znajdzie się zapis o religii katolickiej, czy też nie .
Sama chciałabym, żeby taki zapis był , jednak jego brak w jakimś państwie nie sprawia, że dotychczasowi wierni stają się mniej wierzący, odchodzą z Kościoła.... Błażeju, to kwestia sumienia - a osądu sumienia każdego katolika nie da się ująć w żadne normy prawne.
|
| Śr kwi 13, 2005 20:30 |
|
 |
|
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Cytuj: Tutaj można porównać takie okazjonalne uczestnictwo, nie będące jednocześnie podzielaniem poglądów, do uczestnictwa we wspólnej modlitwie z przedstawicielami różnych wyznań w Taize. Uśmiech... Przez fakt wspólnej modlitwy z protestantem nie staję się wyznawcą protestantyzmu... Uważam, że sprawa wspólnoty z Taize doskonale spełnia dwa elementy, wymienione przez Papieską Radę. Do wspólnoty należy przecież ponad 100 braci katolików i protestantów, kórzy żyją wspólnie, wspólnie się modlą i pracują. Oni są zatem w takiej samej sytuacji jak księża należący do Bractwa. Co się tyczy pozostałych wiernych: Pierwszy element, polegający na "podzielaniu w sposób dobrowolny i świadomy istoty" grupy z Taize, chyba każdy uczestnik dni młodzieży spełnia bez żadnych warunków. Uczestnictwo w modłach a'la Taize młodych katolików - nawet nieregularne - z powodu odległości jest także zewnętrznym wyrazem tego wyboru. Rada Papieska pisze, że jego najbardziej ewidentnym znakiem jest wyłączne uczestnictwo w funkcjach schizmatyckiej grupy. Wspomina zatem jedynie o najbardziej ewidentnym znaku! Za mniej ewidentny można przyjąć znak, że ludzie bezgranicznie opanowani ideami Taize pragną się z tą grupą spotykać i być z nią razem. Jedynie odległość i trudności obiektywne im to uniemożliwiają. Jako substyt organizują sobie więc sami "czuwania Taize", którymi nawiązują do obrzędów schizmatyckiej grupy. Dodatkowo pojawia się tutaj zagadnienie, które nie istnieje w przypadku lefebtrystów. Uczestnictwo w spotkaniach w Taize niesie za sobą zdecydowane zagrożenie dla wiary. Przykłady podawania w wątpliwość dogmatów, przez osoby, które z tą wspólnotą się stykały, są rażące i na porządku dziennym. Osoby takie podpadają niestety od razu pod kanon 1364 - § 1. czyli heretyk podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa. baranek napisał(a): Wiara zawsze pozostanie sprawą prywatną , a każdy z nas będzie podlegał osądowi własnego sumienia. - Niezależnie od tego, czy w Konstytucji znajdzie się zapis o religii katolickiej, czy też nie . Jednak Duch św., który asystował Pisuowi XI przy ogłaszaniu encykliki Quas Primas, naucza czegoś zupełnie innego: To co mówisz jest herezją i podpada pod kanon 1364 - § 1. PIUS XI Encyklika QUAS PRIMAS (O ustanowieniu święta Chrystusa Króla) napisał(a): Doroczny obchód tej uroczystości napomni także i państwa, że nie tylko osoby prywatne, ale i władcy i rządy mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać: przypomni im bowiem sąd ostateczny, w którym ten Chrystus, co Go nie tylko z państwa wyrzucono, lecz przez wzgardę zapomniano i zapoznano, bardzo surowo pomści te zniewagi, ponieważ godność Jego królewska tego się domaga, aby wszystkie stosunki w państwie układały się na podstawie przykazań Bożych i zasad chrześcijańskich tak w wydawaniu praw i w wymiarze sprawiedliwości, jak i w wychowaniu i wykształceniu młodzieży w zdrowej nauce i czystości obyczajów. PIUS IX Syllabus napisał(a): Potępione tezy: 77. W naszej epoce nie jest już użyteczne, by religia katolicka miała status jedynej religii państwowej, z wykluczeniem wszystkich innych wyznań. 78. Chwalebne jest więc, że w pewnych krajach uważanych za katolickie ustawy zezwalają, by przybysze mogli tam sprawować publicznie swoje nabożeństwa. 79. Jest bowiem fałszem, jakoby wolność prawna wyznań i pełne prawo wszystkich do manifestowania jawnie i publicznie wszelkich swoich opinii i mniemań, prowadziły do łatwiejszego ulegania przez ludy zepsuciu moralnemu i duchowemu i sprzyjały zasadzie indyferentyzmu.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
| Śr kwi 13, 2005 21:51 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A czy ekskomuniką skutkuje przynależność do grupy z Taize, która przecież jest grupą protestancką?
Osoby które jeżdza to Taize.....nie sa członkami ŻADNEJ grupy. Wręcz przeciwnie....bracia z Taize usilnie zachecaja młodych do tego by angażowali się w swoich wspólnotach prafialnych i nie tworzyli jakichs odrebnych grup.
Tak wogóle to w samym Taize codziennie sa odprawiane msze św.........
|
| Cz kwi 14, 2005 9:58 |
|
 |
|
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Osoby które jeżdza do lefebrystów.....nie sa członkami ŻADNEJ grupy. Wręcz przeciwnie....księża z Bractwa usilnie zachecaja młodych do tego by angażowali się w swoich wspólnotach prafialnych i nie tworzyli jakichs odrebnych grup. Nie głoszą by ktokolwiek porzucał Kościół i nie uznają, że poza Bractwem nie ma zbawienia. Od wszystkich katolików - wiernych świeckich czy duchownych lefebryści wymagają przede wszystkim aby zachowali niezmienone nauczanie katolickie.
Tak wogóle to w samym Przoracie Bractwa codziennie sa odprawiane msze św.........
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
| Cz kwi 14, 2005 11:26 |
|
 |
|
Błażej
Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48 Posty: 156
|
To nie ja ,,się mylę", tylko Kongregacja Nauki Wiary. 
|
| Cz kwi 14, 2005 12:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|