Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
A dlaczego "czynienie gestów religijnych w obecności osób postronnych" miałoby być postawą skrajną? Czy religijność jest czymś wstydliwym? Pytanie, oczywiście, retoryczne - bo owszem, w powszechnym odczuciu społecznym jest, czego dowodzi także ten list. A z kolei np. antyklerykalizm wręcz przeciwnie - nikt nie wstydzi się powiedzieć, że mu się nie podoba Kościół, jest to raczej właśnie pożądane.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt paź 04, 2013 20:32 |
|
|
|
 |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Chrześćjaństwo jest religią bardzo wymagającą. Widać to w krytyce ze strony niewierzących, z reguły przypominają oni dekalog, Pismo Św. itp. co brzmi nawet czasem humorystycznie. Jeżeli więc ktoś w twojej obecności pokazuje, co powinieneś robić, jak się zachowywać to oczywiście cię to denerwuje. To tak, jakby ktoś dokładnie wycierał buty podczas gdy ty wytarłeś je dość pobieżnie. Przecież wiesz jak trzeba i nikt ni musi cię pouczać. Bo to wygląda jak pouczanie a nikt nie lubi być pouczanym. Z drugiej zaś strony nikt też nie chce się narażać bez wyraźnej potrzeby na sytuację potencjalnie konfliktową, tym bardziej, że uważa się gesty za mniej ważne, powierzchowne oznaki wiary. Kiedyś ludzie przyklękali widząc księdza idącego z Najświętszym Sakramentem do chorego - teraz ludzie udają, że nie widzą księdza a ksiądz udaje, że go nie ma.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
Pt paź 04, 2013 22:16 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
jano57 napisał(a): Mieszkam na kilkudziesięcznotysięcznej "osiedlosypialni" w dużym mieście. W czasie mszy św. ci stojący nie przyklękają na kolano ale i nie stoją w czasie Podniesienia. Hmm, stojący nie stoją w czasie Podniesienia??? To co robią? Johnny99 napisał(a): Czyli generalnie się wszyscy zgadzamy, że owe billboardy to przejaw ateistycznego fanatyzmu? No nie wiem. Chyba, że za fanatyzm uznać stawianie pomników papieża, Jezusa (pomników Jahwe jakoś chyba nigdzie nie ma...) czy krzyży w różnych dziwnych miejscach, organizowania publicznych spędów dla wierzących.... Johnny99 napisał(a): A z kolei np. antyklerykalizm wręcz przeciwnie - nikt nie wstydzi się powiedzieć, że mu się nie podoba Kościół, jest to raczej właśnie pożądane. No ale antyklerykalizm to coś innego niż ateizm, nie musi koniecznie łączyć się z niewiarą. Wielu wierzących jest antyklerykałami. Nawet na forum, zdaje mi się, znajdzie się taka osoba (nie pamiętam, niestety, kto to, ale może to czyta i się przyzna).
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
So paź 05, 2013 10:51 |
|
|
|
 |
Gorgiasz
Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05 Posty: 675
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Ad.JajkoCytuj: (pomników Jahwe jakoś chyba nigdzie nie ma...) Ciekawe spostrzeżenie. Rzeczywiście nie przypominam sobie. Aczkolwiek w odniesieniu do chrześcijaństwa a w szczególności katolicyzmu, wydaje mi się (może się mylę), że trafniejszym sformułowaniem byłoby Bóg Ojciec. Ale w malarstwie czy na kościelnych witrażach trochę by się znalazło.
_________________ http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf
|
So paź 05, 2013 12:13 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Johnny99 napisał(a): A dlaczego "czynienie gestów religijnych w obecności osób postronnych" miałoby być postawą skrajną? Czy religijność jest czymś wstydliwym? Nie jest wstydliwym formalnie, ale jest uważana za wewnętrzną sprawę człowieka (o charakterze intymnym), wiec nie jest na pokaz. Oczywiscie nie jest to zakazane, jest to kwestia wyczucia, ale wpływa na odbiór takiej osoby przez otoczenie. Cytuj: A z kolei np. antyklerykalizm wręcz przeciwnie - nikt nie wstydzi się powiedzieć, że mu się nie podoba Kościół, jest to raczej właśnie pożądane .Na to Kościół sobie w pełni zasłużył i wciąż na nowo umacnia te opinie. Równiez ludzie oddani wierze są antyklerykalni a w formalnym życiu Kościoła uczestnicza tylko z braku alternatywy.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
So paź 05, 2013 17:18 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Askadtowiesz napisał(a): Nie jest wstydliwym formalnie, ale jest uważana za wewnętrzną sprawę człowieka (o charakterze intymnym), wiec nie jest na pokaz. Nie chodzi o robienie czegoś na pokaz, tylko o gesty zwyczajne, od dawna przyjęte, jak np. znak krzyża przy przechodzeniu obok kościoła. Cytuj: Na to Kościół sobie w pełni zasłużył i wciąż na nowo umacnia te opinie. O wszystkim można tak powiedzieć. Cytuj: Równiez ludzie oddani wierze są antyklerykalni a w formalnym życiu Kościoła uczestnicza tylko z braku alternatywy. Nie słyszałem o takich.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So paź 05, 2013 17:27 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
jano57 napisał(a): Chrześćjaństwo jest religią bardzo wymagającą. Widać to w krytyce ze strony niewierzących, z reguły przypominają oni dekalog, Czy bardzo wymagającą- to jest do dyskusji. Krytykowana jest zwykle hipokryzja. Jeśli ktoś uważa sie za przykładnego katolika i poucza innych, a sam nie przestrzega zasad swej religii (np, dekalogu), to trudno go nie krytykować. W pierwszej kolejnosci dotyczy to kleru. Cytuj: Kiedyś ludzie przyklękali widząc księdza idącego z Najświętszym Sakramentem do chorego - teraz ludzie udają, że nie widzą księdza a ksiądz udaje, że go nie ma. Świat sie zmienia;-). Popatrz na to od innnej strony. Po co ksiądz się afiszuje z tym: po co i do kogo idzie? Owszem, tradycja, moze chodziło kiedyś o "memento mori", ale dziś to juz trąci myszką.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
So paź 05, 2013 17:33 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Johnny99 napisał(a): Nie chodzi o robienie czegoś na pokaz, tylko o gesty zwyczajne, od dawna przyjęte, jak np. znak krzyża przy przechodzeniu obok kościoła. Jeśli większosć ludzi tego nie robi (a skądinad wiadomo, ze większość jest wierząca), a jakaś osoba robi, to sie wyróżnia, a przecietny człowiek kwalifikuje to jako lekkie dziwactwo. Raczej pomyśli sobie, ze to osoba bardzo zaangażowana religijnie. Ale co to ma obchodzic przechodniów? Po co ktoś ma się dowiadywać czy przechodząca obok osoba jest katolikiem, muzułmaninem, buddysta czy ateistą? Ma to jednak charakter pewnej presji. Cytuj: Na to Kościół sobie w pełni zasłużył i wciąż na nowo umacnia te opinie. Cytuj: O wszystkim można tak powiedzieć. No mozna ale sa niezaprzeczalne fakty, np. pedofilia, jazda po pijanemu, luksusowe życie itd. Można powiedzieć, ze ktos to specjalnie wyciaga. Byc moze, ale to nie znaczy, ze tego nie ma. Cytuj: Równiez ludzie oddani wierze są antyklerykalni a w formalnym życiu Kościoła uczestnicza tylko z braku alternatywy. Cytuj: Nie słyszałem o takich. Oni tego nie artykułują jak ja powyżej. Sa bardzo krytyczni wobec kleru z powodu np. w/w przypadłosci, ale równocześnie są wierzacy, potrzebuja wiary, dlatego chodzą to takich kościołów jakie są.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
So paź 05, 2013 17:55 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Askadtowiesz napisał(a): Jeśli większosć ludzi tego nie robi (a skądinad wiadomo, ze większość jest wierząca), a jakaś osoba robi, to sie wyróżnia, a przecietny człowiek kwalifikuje to jako lekkie dziwactwo. Większość nie robi, bo "wierzy w Boga, a nie w Kościół". Cytuj: Ale co to ma obchodzic przechodniów? Po co ktoś ma się dowiadywać czy przechodząca obok osoba jest katolikiem, muzułmaninem, buddysta czy ateistą? Ma to jednak charakter pewnej presji. Nie rozumiem. Cytuj: No mozna ale sa niezaprzeczalne fakty, np. pedofilia, jazda po pijanemu, luksusowe życie itd. Można powiedzieć, ze ktos to specjalnie wyciaga. Byc moze, ale to nie znaczy, ze tego nie ma. To jest wszędzie, a jednak panuje szczególna moda na to, by "jechać" z tego powodu po Kościele. Cytuj: Oni tego nie artykułują jak ja powyżej. Sa bardzo krytyczni wobec kleru z powodu np. w/w przypadłosci, ale równocześnie są wierzacy, potrzebuja wiary, dlatego chodzą to takich kościołów jakie są. Czyli nie uczestniczą "tylko z braku alternatywy". Zresztą truizmem jest tłumaczenie, dlaczego krytyczność wobec kleru nie powinna mieć wpływu na chodzenie do kościoła. Do kościoła się nie chodzi, żeby zrobić przyjemność klerowi, tylko dla Chrystusa.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So paź 05, 2013 18:03 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Johnny99 napisał(a): Większość nie robi, bo "wierzy w Boga, a nie w Kościół". I o to właśnie chodzi. Przyznasz chyba, ze są to gesty zbędne. (Aczkolwiek, jesli ktoś czuje naglącą potrzebe, to trudno, zakazane nie jest). Cytuj: Ale co to ma obchodzic przechodniów? Po co ktoś ma się dowiadywać czy przechodząca obok osoba jest katolikiem, muzułmaninem, buddysta czy ateistą? Ma to jednak charakter pewnej presji. Jeśli ktos czyni jakiś gest to daje innym do zrozumienia ze tez powinni tez to zrobić albo pokazuje siłę swej "formacji". Być moze nie ma wcale takich zamiarów, ale chodzi o odbiór a nie jo jego intencje. Cytuj: To jest wszędzie, a jednak panuje szczególna moda na to, by "jechać" z tego powodu po Kościele. Z prostego powodu: Kościół uważa siebie za wzór cnót (podobnie też oczekują wierni) i poucza ludzi co jest dobre a co złe. Wymagania wobec niego są więc większe a sprzeniewierzanie sie głoszonym zasadom oceniane szczególnie ostro. Cytuj: Do kościoła się nie chodzi, żeby zrobić przyjemność klerowi, tylko dla Chrystusa. No tak, dlatego chodzą, ale trzeba przyznać, ze świadomosć iż duszpasterz wjechał po pijaku w latarnię (nie mówie już o gorszych sprawach), nie jest miła.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
So paź 05, 2013 18:33 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Askadtowiesz napisał(a): Przyznasz chyba, ze są to gesty zbędne. A niby czemu miałbym to przyznać? Cytuj: Jeśli ktos czyni jakiś gest to daje innym do zrozumienia ze tez powinni tez to zrobić Nie wiedziałem. Cytuj: albo pokazuje siłę swej "formacji". ? Cytuj: Być moze nie ma wcale takich zamiarów, ale chodzi o odbiór a nie jo jego intencje. No to dziwny odbiór. Ja przynajmniej takiego odbioru u siebie nie odczuwam. Cytuj: Z prostego powodu: Kościół uważa siebie za wzór cnót (podobnie też oczekują wierni) Nic podobnego. Cytuj: i poucza ludzi co jest dobre a co złe. Wymagania wobec niego są więc większe a sprzeniewierzanie sie głoszonym zasadom oceniane szczególnie ostro. Tzn. bardziej się wymaga, żeby wśród księży nie było pedofilów, niż się wymaga, żeby np. wśród nauczycieli nie było pedofilów albo wśród wujków nie było pedofilów?  Przyznam, że niczego takiego nie zauważyłem. Cytuj: No tak, dlatego chodzą, ale trzeba przyznać, ze świadomosć iż duszpasterz wjechał po pijaku w latarnię (nie mówie już o gorszych sprawach), nie jest miła. Oczywiście, że nie jest miła, ale antyklerykalizm to jednak co innego.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So paź 05, 2013 19:35 |
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
O ile wiem, w moim miescie byl w zeszlym roku jeden ateistyczny bilboard. Za to np, w Boze Cialo na jednym osiedlu kilka oltarzy (przymusowe zastawianie ludziom okien) z naglosnieniem, jakies procesje z naglosnieniem w Wielki Piatek, lazace po klatkach schodowych ekipy w czasie koledy. ktore to ekipy dobijaja sie do drzwi ludzi nie wyrazajacych na to ochoty Sytuacja sprzed kilku lat- to juz opisalam na tym portalu. W budynku w ktorym mieszka moja siostra (mieszkania wlasnosciowe) nikt koledy nie przyjmuje. Ale jakos wlezli. Dzwonek do drzwi. Szwagier otworzyl, myslac, ze jak nie bylo najpierw dzwonka do domofonu, to albo siostra, albo jakis sasiad. Wyszedl spod prysznica, w samych majtkach. A to koleda. Z pretensjami- czemu w majtkach? A szwagier - niech sie ciesza, mogl byc bez...
|
So paź 05, 2013 20:20 |
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Bylam w lipcu na wakacjach w kraju. Po przywitaniu sie z rodzina, pierwszych rozmowach polozylam sie spac. W koncu przejechalam 1300 km.Jechalam w nocy, z powodu upalow. A tu jakis halas. Okazalo sie, ze w kosciele maja nowe dzwony. Tylko wala tak nierytmicznie, bardzo nieprzyjemny dzwiek. Zasnelam, gdy halas sie skonczyl. Po dwoch godzinach znowu. Jaki sens maja koscielne dzwony? Teraz ludzie maja zegarki, ten kto chce isc na msze wie, kiedy. Dlaczego sie uprzykrza ludziom zycie? Coraz mniej ludzi w kosciele, to trzeba sie dzwonami afiszowac?
|
N paź 06, 2013 9:45 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Na szczęście rzadko zdarzają się tacy fanatycy dzwonienia. Ale są, sam kiedyś opisywałem dzwonnika z Krynicy, który od rana w niedziele hałąsował. A ludzie na urlopach....Ateiści są mniej hałaśliwi.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
N paź 06, 2013 10:08 |
|
 |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
do Jajko Siedzący w ławkach klękają normalnie, kucają ci, co mają miejsca stojące. Bierze się to pewnie z tego, że nie chcą sobie zabrudzić kolan. Więc niby okazują szacunek i cześć Bogu ale tak samo mocno pamiętają o świątecznym ubraniu (zresztą teraz to już zwykle wcale nie świątecznym). Obłuda i konformizm i tej samej jakości wiara.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
N paź 06, 2013 16:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|