Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 8:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Antyklerykalizm 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
A Ty rozumiem regularnie czytasz Fakty i Mity? Bo coś mi się obija w pamięci, że kiedyś było o księżach pozytywnych. I moim zdaniem antyklerykalizm wcale nie polega na gardzeniu wszystkimi.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr cze 08, 2005 13:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Tetn post przypuszczam jest skierowany do mnie, więc już odpowiadam :)

A. napisał(a):
A Ty rozumiem regularnie czytasz Fakty i Mity?

Nie powiedziała bym, że regularnie, ale od czasu do czasu, to jak najbardziej czytam. Nawet się bez bicia przyznam.

A. napisał(a):
Bo coś mi się obija w pamięci, że kiedyś było o księżach pozytywnych. I moim zdaniem antyklerykalizm wcale nie polega na gardzeniu wszystkimi.


Nigdy nie widziałam, aby w „Faktach i Mitach” było coś pozytywnego o księżach. Jeśli dysponujesz jakimś linkinem to chętnie przejrzę :) ;-)

W ostatnim poście chodziło mi o Antyklerykalizm reprezentowany przez pana Urbana, który potępia Kościół, księży, który obraża Papieża, co mnie wielce rani i jest dla mnie oburzające (conajmniej)


Śr cze 08, 2005 22:00
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
A to definicja antyklerykalizmu w Wikipedii

Cytuj:
Antyklerykalizm - (od "anty" i gr. clericos, "mający władzę religijną") jest idelogią polityczną przeciwstawną wobec klerykalizmu, krytyczną wobec autorytetu lub władzy kleru (stąd nazwa) w przestrzeni publicznej poza miejscami kultu. Podstawą antyklerykalizmu jest sprzeciw wobec niektórych przejawów działalności kleru, a szerzej - instytucji wyznaniowych; niezgoda na wpływ tych instytucji na pozareligijne życie społeczeństwa lub ingerencję w sprawy państwa.

Antyklerykalizm może występować z różnym nasileniem i nawiązywać do różnych źródeł ideowych. Odnosi się do dowolnej instytucji religijnej, choć najczęściej pod tym terminem rozumiana jest krytyka klrerykalizmu chrześcijańskiego.

Historia antyklerykalizmu wywodzi się z filozofii oświecenia i wiąże się z racjonalizmem w nauce. Rewolucja francuska przyniosła krwawy antyklerykalizm (męczeństwo za wiarę) i spowodowała powstanie świeckiej republiki we Francji. W czasie restauracji Kościół osiągnął pozycję sprzed rewolucji, potępiał osiągnięcia nauki, a papież Pius IX w 1864 r. opublikował słynny Syllabus, co spowodowalo gwałtowny wzrost antyklerykalizmu wśród wolnomyślicieli we Francji. Następne rządy republikańskie przyczyniły się do odsunięcia Kościoła od wpływu na sprawy państwa, ostateczny rozdział nastąpił w wyniku zerwania stosunków dyplomatycznych Francji z Watykanem. Ustawa z 9 grudnia 1905 wprowadziła rozdział Kościoła i państwa oraz szkolnictwo laickie. W większości państw o tradycji protestanckiej antyklerykalizm nie występuje tak silnie jak we Francji, prawdopodobnie dlatego, że te kraje wcześniej rozpoczęły procesy sekularyzacji.

Postawa antyklerykalna występuje też jako wybór etyczny, a nie jako postawa filozoficzna czy ideologiczna. Padają tu argumenty na temat poszanowania godności osób innej wiary na równi z niewierzącymi. Jest to wyraz sprzeciwu wobec patologii towarzyszących wszelkim formom faworyzowania wybranych grup społecznych czy instytucji.

Antyklerykalizm krytykuje m.in.

udział osób duchownych w strukturach państwa (np. prowadzenie przez nich działalności religijnej w ramach działalności instytucji państwowych, takich jak: szkoły publiczne, siły zbrojne itd.),
nierówne (łagodniejsze) traktowanie instytucji wyznaniowych przez system prawny państwa (np. ulgi podatkowe, ułatwienia dostępu do mediów),
prezentowanie symboliki religijnej poza miejscami kultu bez wyraźnej przyczyny.
Antyklerykalizm nie jest jednak postawą niechętną wobec wiary czy religii jako takiej. Może istnieć w połączeniu z ateizmem, ale również z głęboką religijnością - oznacza on jedynie stosunek do działalności oficjalnych struktur danej religii. Jest postawą krytyczną wobec działalności oficjalnych struktur danego związku wyznaniowego, najczęściej dominującego w danym państwie - w polskim kontekście przede wszystkim Kościoła katolickiego. Sprzeciw dotyczy, postrzeganym jako negatywne, wpływom Kościoła na pozareligijne dziedziny życia, takie jak polityka, kultura, edukacja.


Śr cze 08, 2005 22:04
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Ja czytam co tydzień, więc troche wiem... Linków niestety nie mam, ale jestem pewien że było coś takiego.
NIE nie czytam zbyt często, bo mi się nie chce po prostu, a jak czytam to uważam za coś ciekawego, z czego można się pośmiać etc. Zresztą traktowanie Urbana jako całość antyklerykalizmu to taka sama pomyłka jak traktować Rydzyka jako wszystkich duchownych.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr cze 08, 2005 22:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
żeby była jasność nie traktuje Urbana jako całość antyklerykalizmu, ale wyłącznie jego przykłąd, taki "rodzyn" :D :D


Śr cze 08, 2005 22:50
Zobacz profil WWW
Post 
O to co kościele napisał Paweł Jasienica , AKowiec, zastępca redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego" (żeby nie było, że jakiś komuch niesamowity):

"Kościół katolicki to nie tylkoi wiara i dziedzictwokulturalne, lecz również zwarta organizacja kleru, dążaca do własnych celów politycznych, potęgi materialnej, a nade wszystko do władzy"

Sęk w tym iż bardzo wierzący widzą w kościele coś więcej niż tylko organizację, ale człowiek , który nie widzi w kościele nic nadzwyczajnego (nadprzyrodzonego, świętegi itp) widzi w kościele tylko ludzi, a ludzie mają takie właściwości iż potrafią pomagać, kochać i współczuć, ale także nienawidzieć,kłamać i kraść- dotyczy to wszystkich ludzi, niezależnie oczy ma na sobie garnitur, drelich, czy sutannę, czy nosi piuskę czy nie- jest człowiekiem.

Problem jest wtedy kiedy niektórzy ludzie kościoła wywyższają się nad innych.Są księza porządni, nieporządni i tacy sobie. Są wśród księzy pedofile, alkoholicy i homoseksualiści. Jak to wsród ludzi nespa?



Na koniec mam pytanie dotyczące nomenklatury nazewniczej przyjętej przez Kościół:

Powiedzcie dlaczego pasterz ksiądz nazywa swych wiernych owieczkami?
[...]


So cze 11, 2005 18:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Bo tak napisano w PŚ i nie wypada mówić inaczej... [...]pedziwiatr

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


So cze 11, 2005 23:21
Zobacz profil
Post 
no proszę bez takiej cenzury- czy jedno zwierzątko gospodarskie jest mniej warte niż drugie?

ja rozumiem iż takie stwqierdzenie może się komuś nie podobać ale toć jak mi się nie podoba wieża kościelna za oknem to jej nie burzę chociażbym chciał!

Czy porównywanie jednej grupy ludzi do pasterzy , a drugiej do zwierząt nie jest nadużyciem?

A czy nie jest nadużyciem fakt iż każdy biskup jest tzw. alter Christus (zatępuje wiernym samego chrystusa)?

Czy stwierdzenie , że jeden człowiek jest nieomylny (gdy wypowiada się w sprawach moralności i wiary nie jest przejawem pychy?

Czy ludzi kościoła powinna cechować skromność?

Czy zadając sobie i innym te pytania pójdę do piekła? :biggrin:


N cze 12, 2005 0:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
No cóż, taki podział nie powinien dziwić. I nie tylko dlatego, że ks. ma być przwdonikiem duchowym, ale choćby to "pokorne" całowanie pierścienia stawia ludzi w pozycji lepszy/gorszy(W końcu sam Jezus obmywał stopy swoim ucznią, a nie na odwrót).

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


N cze 12, 2005 10:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 07, 2004 14:32
Posty: 65
Post 
Czy nie uważacie, ze w polskim Kościele za dużo do powiedzenia ma hierarchia a za mało wierni??? Ktoś powie:" Kościół to nie demokracja", jednak pierwsze Kościoły były własnie demokratyczne! A przykład naszych braci z Kościołów protestanckich? Co zrobić, aby rady parafialne, rzeczywiście współtworzyły życie parafii? Co zrobić aby hierarchia bardziej liczyła się z głosem wiernych? Co o tym myślicie?


Pn cze 13, 2005 14:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57
Posty: 338
Post 
Ktoś kiedyś powiedział, że demokracja panuje w piekle, zaś w niebie panuje ład, hierarchia i rządy jednej Osoby.

_________________
http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/


Pn cze 13, 2005 14:33
Zobacz profil WWW
Post 
Ultras, chcesz powoedzieć iż w niebie panuje dyktatura?

Ktoś kiedyś - bardzo ciekawe i wyrafinowne źródła , ciekawe skąd tenktosik wiedział? był tam?


Wt cze 14, 2005 11:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Ultramontanin napisał(a):
Ktoś kiedyś powiedział, że demokracja panuje w piekle, zaś w niebie panuje ład, hierarchia i rządy jednej Osoby.


Chyba republika demokratyczna, bo ktoś grzesznikami musi zarządzać ;)


Wt cze 14, 2005 11:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57
Posty: 338
Post 
semper_malus napisał(a):
Ultras, chcesz powoedzieć iż w niebie panuje dyktatura?

Ktoś kiedyś - bardzo ciekawe i wyrafinowne źródła , ciekawe skąd tenktosik wiedział? był tam?


Przez setki lat w katolickich państwach władzę sprawował monarcha. Czy był on dyktatorem? Śmiem twierdzić, że chłop pańszczyźniany za Kazimierza Wielkiego miał więcej praw i mniej obowiązków niż dzisiaj demokratyczny obywatel. Podział na demokracje i dyktaturę zrodził się u schyłku XVIII wieku, gdy monarchii zabrakło, a nowy porządek nie posługiwał się już organicznymi więzami społecznymi lecz inżynierią społeczną. Od tego czasu tak naprawdę różnica między dyktaturą a demokracją jest bardzo iluzoryczna. Hitler i Stalin cały czas na przykład chełpili się, że swoimi najbardziej demokratycznymi państwami. Dzisiaj zaś żyjemy w świecie, gdzie absurd osiągnął szczytu - w dobie dyktatury demokratycznej. Większość, może zmieniać odwieczne prawa i powoływać nieludzkie konstytucje.

W niebie rządzi Bóg - jako jedyny monarcha, a nie parlament. Nie jest dyktatorem bo jest dobry i miłosierny. Do pomocy ma aniołów. Nauka o zastępach anielskich została przedstawiona w pismach św. Dionizego Areopagity. Bazując na Tradycji Świętej i Piśmie św. dzieli on zastępy anielskie na trzy hierarchie. Każda hierarchia składa się z trzech stopni.
Wyższa; Serafimy, Cherubiny, Trony
Średnia: Panowania, Moce, Władze
Niższa: Początki, Archanioły, Anioły
W zależności od miejsca w hierarchii, aniołowie wykonują różne funkcje.

Święci też podlegają prawu hierarchi, a na ich czele stoi Najśw. Maryja Panna.

Hierarchia stworzeń jest wyrażona przez porządek "sześciu dni", który przechodzi od tego, co mniej doskonałe, do tego, co bardziej doskonałe. Bóg kocha wszystkie swoje stworzenia, troszczy się o wszystkie, nawet o wróble. Niemniej Jezus mówi: "Jesteście ważniejsi niż wiele wróbli" (Łk 12, 7), a także: "ileż ważniejszy jest człowiek niż owca?" (Mt 12, 12).

Natomiast dyktatura demokracji panuje w piekle. Tutaj nie ma porządku, tutaj nie ma jednego wladcy, nieposłuszeństwo okazywane władcy jest jedyną zasadą, w piekle wszyscy są równi i smażą się według tych samych zasad. Chodziaż żadnych zasad też tam nie ma, bo tam wszystko jest względne.

_________________
http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/


Wt cze 14, 2005 12:46
Zobacz profil WWW
Post 
Skąd wiesz byłeś i w niebie i w piekle?

Zakładając iż masz rację (ryzykowna hipoteza bo nie da się jej nijak sprawdzic) to ustrój panujący w niebie to totalitaryzm oświecony, ale peiekło wyglada tak jak mówisz to ja je wybieram, klimat może jest lepszy w niebie, ale za to jakie towarzystwo!

Chrześjaństwo mówi iż Bóg jest wszystkim- jak wszystkim to wszystkim dlaczego owo "wszystko" obejmuje tylko to co dobre i piękne?
relatywizm?


Wt cze 14, 2005 14:31
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL