Poczekamy, pożyjemy, przeżyjemy swój ziemski czas ... i wtedy się przekonasz

Zawsze jakiś pomysł na walkę z bezrobociem

Tak, masz rację, przekonam się, ale pewnie o tym, że nie ma ani nieba, ani piekła

Prawda jest taka, że wielu księży całkiem beztrosko robi wszystko (a w każdym razie - dużo) aby zaufania ludzi nie wzbudzać, ewentualnie posiadane zaufanie stracić. Zakładam, że robią to nieświadomie, ponieważ nie są osobami prywatnymi - moim zdaniem - a publicznymi, skoro są kapłanami Jezusa Chrystusa, duchownymi, osobami które powinny świecić przykładem, wspierać, pomagać, być wzorami postępowania.

W ocenianiu ich zachowania, sposobu bycia i całokształtu spraw związanych z księżmi pamiętać należy o jednej kwestii. Są tylko (TYLKO?) narzędziami. A może aż Ale narzędziami, naczyniami łaski. Łaski, którą rozlewają w ludzkie serca, sprawując sakramenty. Jak to powiedział kiedyś x Twardowski - mają nie przesłaniać sobą Boga. Jednym wychodzi to lepiej, innym gorzej - tak jak każdemu z nas to, czym my się zajmujemy.

I nie ma nic złego w nazwaniu po imieniem czegoś niewłaściwego w zachowaniu danego księdza - o ile nie wiąże się to z automatycznym wysnuciem jedynego słusznego i poprawnego wniosku, że "to wszystko wina Kościoła, same zło, złodzieje i naciągacze..." etc.

Popatrzcie na tyłuły niektórych dzisiejszych gazet: "Papież krył księży pedofilów". A więc Nieomylny dopuścił się takiego grzechu!

Niektóre gazety są wielce wiarygodne.....zwłaszcza te, które tłustym drukiem walą po oczach tytułami, które bez czytania treści wywołują odruch wymiotny....

Czerpiesz wiedzę o świecie z nagłówków gazet?

Mamy rozumiec, ze nie kryl? W takim razie co to za instytucja Wasz Kosciol skoro tak paskudne rzeczy sa niezauwazalne przez kierownictwo? System jego budowy powinien byc skuteczniejszy od tej "glupiej" demokracji.

A kierownictwo winno to dostrzec - wszak czyny dokonywane były jawnie.

Ja powiem tak - trochę tego nie rozumiem.

Błędy biskupów są oczywiste. Wszystkie przypadki podejrzeń molestowania powinny być zgłaszane i badane - jeśli będą udowodnione, duchownego powinno się wysyłać gdzieś do klasztoru, i zdecydowanie odsuwać od posługi. Nie wiem, czy karne przeniesienie do stanu świeckiego nie było by właściwe.

Sytuacja, gdy biskupi te sprawy taili, namawiali ludzi do milczenia a próby dociekania czegokolwiek nazywali "atakami na Kościół" - to sprawa karygodna, i nie powinni oni pełnić tak ważnych stanowisk, a sami mieć odwagę i poprosić o emeryturę. Przykład kard. B. Lawa jest bardzo uderzający - w USA groziły mu procesy... to awansował na archiprezbitera jednej z 4 rzymskich bazylik papieskich. To ma być kara? Śmiech...

Tak samo nie rozumiem sugerowania jakby przez papieża obecnego, że winne wszystkiemu są... zmiany społeczne.

Tym bardziej duchowni, którzy tuszowali ten proceder, powinni być pociągnięci do odpowiedzialności - tak w sferze stanowisk kościelnych, jak i prawa powszechnego, że gdyby nie taka właśnie postawa, do skandali na ogromną dzisiaj skalę by nie doszło.

Jeśli masz na myśli FAKT, to muszę cię rozczarować, bo w tej gazecie nie było akurat takiego tytułu. Ani w Gościu Niedzielnym.

Niedawno czytałem artykuł w tej znienawidzonej przez was gazecie "Fakty i Mity" - artykuł o przypadkach molestowania seksualnego dzieci przez kler w Irlandii, a dziś informacja o tym pojawiła się także w innych gazetach i rano w Superstacji i nikt z was nie może powiedzieć, że tych przypadków nie było.

Po pierwsze - zmieniasz temat dyskusji.
Po drugie - nikt nie twierdzi, że molestowania nie było.

Ja myślę, że najwłaściwsze byłoby postępowanie karne

Hmm. Zaufanie do księży.
Niby czemu miałbym im ufać? Jeśli o mnie chodzi to: Żeby zdobyć moje zaufanie potrzeba czegoś więcej niż czarnej sutanny.
Jeśli chodzi o pedofilię. Kościół stosuje nadal swoją starą średniowieczną zasadę, tzn: Jeśli coś nie wychodzi na światło dzienne, to tego nie ma. Cieszę się, że sprawy pedofilii księży itp. coraz częściej wychodzą na wierzch, bo Kościół wreszcie nie będzie miał wyboru i będzie musiał zająć się tą sprawą.
Kary dla księży pedofilii.
Czemu mają być inne niż dla zwykłych pedofilii? Moim zdaniem pedofil, to pedofil niezależnie od tego jaki zawód wykonuje. Miejsce takiego księdza jest w więzieniu oczywiście.