Autor |
Wiadomość |
Sel
Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39 Posty: 165
|
 Re: Nie ufam księżom.
Cytuj: Wszystkie przypadki podejrzeń molestowania powinny być zgłaszane i badane - jeśli będą udowodnione, duchownego powinno się wysyłać gdzieś do klasztoru, i zdecydowanie odsuwać od posługi. Nie wiem, czy karne przeniesienie do stanu świeckiego nie było by właściwe. Dlaczego? I dlaczego fakt że niektórzy biskupi wiedzieli o pedofilach wśrod księży i nic z tym nie zrobili, nie jest traktowany jako współudział w przestępstwie?
|
So mar 27, 2010 14:00 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nie ufam księżom.
. Dlaczego przeniesienie do stanu świeckiego byłoby niewłaściwe? Jako jedyna kara z pewnością. To przecież nie gwarantowałoby, że taki człowiek przestanie krzywdzić dzieci... Już chyba bezpieczniej byłoby zamykać ich za furtą klasztorną. Choć ja osobiście wolałbym kraty więzienne. Dożywotnio.
|
So mar 27, 2010 14:06 |
|
 |
koles
Dołączył(a): So mar 27, 2010 6:06 Posty: 2
|
 Re: Nie ufam księżom.
Masz racje jqa tez nie vufam ksiezom przez jednego poznalem prawde o wielu Ksiadz wyrzucony z seminarium jedzie do Wloch podrabia dokumenty jest wyswiecony we Wloszech i odprawia u nas msze prymicyjna Ksiadz chory na hiv zaraza zonatego rozbija rodzine i glosi kazanie o budowaniu rodziny o malzenstwie.... Nic dodac i wiele innych rzeczy Nie mozna poskarzyc sie gorze bo mozna go uznac za psychicznego oczywiscie pokrzywdzonego przez ksiedza a ........ Taka jest nasza rzeczywistosc Badania na hiv nie zrobi bo nie moglby sie spotykac na sex na plebani gdyz jest dowod ze jest swiadomy..... tO NASZA POLSKA RZECZYWISTOSC
|
So mar 27, 2010 15:06 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nie ufam księżom.
koles napisał(a): Masz racje jqa tez nie vufam ksiezom przez jednego poznalem prawde o wielu Ksiadz wyrzucony z seminarium jedzie do Wloch podrabia dokumenty jest wyswiecony we Wloszech i odprawia u nas msze prymicyjna Ksiadz chory na hiv zaraza zonatego rozbija rodzine i glosi kazanie o budowaniu rodziny o malzenstwie.... Nic dodac i wiele innych rzeczy Nie mozna poskarzyc sie gorze bo mozna go uznac za psychicznego oczywiscie pokrzywdzonego przez ksiedza a ........ Taka jest nasza rzeczywistosc Badania na hiv nie zrobi bo nie moglby sie spotykac na sex na plebani gdyz jest dowod ze jest swiadomy..... tO NASZA POLSKA RZECZYWISTOSC Taaaa....fajna bajeczka, tylko nie za wiele sensu w niej. Zarażony żonaty nie pisnął ani słówka skąd podłapał HIV a Ty wiesz 
|
So mar 27, 2010 15:27 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Nie ufam księżom.
koles napisał(a): Masz racje jqa tez nie vufam ksiezom przez jednego poznalem prawde o wielu [...] tO NASZA POLSKA RZECZYWISTOSC To tak jak byś powiedział "nie ufam lekarzom, bo jeden spartaczył moje leczenie". Albo policjantom, prawnikom, psychologom,... Ja też nie mam zaufania do którejś grupy zawodowej jako takiej. Mam świadomość tego, że nie każdy człowiek, który "z urzędu" powinien wzbudzać zaufanie, rzeczywiście na to zaufanie zasługuje. W każdej profesji trafi się człowiek żerujący na nieszczęściu innych, krętacz, oszust, alkoholik, pedofil. Taka jest właśnie rzeczywistość - złożona. Dlatego nie warto się uprzedzać. Nie ma też powodu patrzeć na księży jako na grupę wartą lub niewartą zaufania. Ufa się konkretnemu człowiekowi, gdy się go trochę pozna.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
So mar 27, 2010 16:24 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Nie ufam księżom.
Jak się sprząta chałupę to trzeba śmieci zebrać i wywalić do kosza po czym wynieść do "wiezienia dla śmieci" (śmietnika) a nie upychać po kątach. Dom będzie czysty i gościom będzie przyjemniej.
|
So mar 27, 2010 17:27 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 Re: Nie ufam księżom.
wilkszary napisał(a): Czemu mają być inne niż dla zwykłych pedofilii? Nie mają. Właśnie mają być takie same  A dodatkowo - konsekwencje w sferze prawa kanonicznego, zdecydowany i permanentny zakaz pracy z dziećmi, nie wiem czy nie byłaby słuszna laicyzacja.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn mar 29, 2010 8:10 |
|
 |
absurdalna
Dołączył(a): Śr mar 10, 2010 8:20 Posty: 94
|
 Re: Nie ufam księżom.
Ja nie ufam od mojej ostatniej spowiedzi, kiedy usłyszalam wiele krzywdzących rzeczy (może po kimś mniej wrażliwym by 'spłynęły', ale mnie osobiście sprawiły dużo przykrości).
Np. "taki kierunek studiów? O, to na BANK będziesz bezrobotna. Mam dwie takie w rodzinie i kible sprzątają w Anglii" "wiesz, że mąż będzie Cię zdradzał? To zupełnie pewne" a na moje powątpiewanie w jego czarne wizje odpowiedział "jeszcze przyjdziesz z pokorą i potwierdzisz, co teraz mówię. Nie mam ani grama wątpliwości, że tak będzie".
Było jeszcze kilka innych rzeczy, ale na tyle osobistych, że je pominę.
Generalnie to pierwszy kiepski ksiądz na jakiego trafiłam, bo dotychczasowi byli wspaniałymi ludźmi.
|
Pn mar 29, 2010 18:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nie ufam księżom.
absurdalna napisał(a): Ja nie ufam od mojej ostatniej spowiedzi, kiedy usłyszalam wiele krzywdzących rzeczy (może po kimś mniej wrażliwym by 'spłynęły', ale mnie osobiście sprawiły dużo przykrości).
Np. "taki kierunek studiów? O, to na BANK będziesz bezrobotna. Mam dwie takie w rodzinie i kible sprzątają w Anglii" "wiesz, że mąż będzie Cię zdradzał? To zupełnie pewne" a na moje powątpiewanie w jego czarne wizje odpowiedział "jeszcze przyjdziesz z pokorą i potwierdzisz, co teraz mówię. Nie mam ani grama wątpliwości, że tak będzie".
Było jeszcze kilka innych rzeczy, ale na tyle osobistych, że je pominę.
Generalnie to pierwszy kiepski ksiądz na jakiego trafiłam, bo dotychczasowi byli wspaniałymi ludźmi. Wcześniej czy póxniej każdy z nas trafia na podobnych. Dobrze, że sporadycznie. Twój przynajmniej z Tobą rozmawiał. Ja "spowiadałam się" u księdza, który odrócił głowę zajęty spoglądaniem poza konfesjonał - przez cały czas. Nawet nie usłyszałam zadanej pokuty. Gdyby to odbywało się w zamkniętym konfesjonale napewno bym mu nawtykała, ale wstyd robić zadymę w kościele pełnym ludzi. Pomyslałam "widzisz Boże a nie grzmisz"  .....i przeszłam do porządku dziennego. Ot pech. A spowiedź uznałam za ważną, bo to ksiądz mnie olał. Pokutę sobie sama wyznaczyłam. Ale nie spowodowało to, że przestałam ufac wszystkim duchownym.
|
Pn mar 29, 2010 18:45 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 Re: Nie ufam księżom.
A ja myślę, absurdalna, że sposób i to, co Ci ten spowiednik powiedział, powinno się zgłosić przełożonym.
Moim zdaniem, na tego typu i w tej formie wypowiedzi nie powinien sobie w ogóle, a już na pewno nie w konfesjonale, pozwalać.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt mar 30, 2010 12:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nie ufam księżom.
ToMu- jest jeden problem. Ksiądz w żaden sposób nie mógłby się bronić...
|
Wt mar 30, 2010 20:57 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 Re: Nie ufam księżom.
Nie mówię o tajemnicy spowiedzi.
Bo nie o nią chodzi - a o to, co i w jaki sposób doszło do komentowania.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr mar 31, 2010 9:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nie ufam księżom.
ToMu- te rzekome komentarze miały mieć miejsce podczas spowiedzi. WSZYSTKO, co jest mówione podczas spowiedzi jest objęte tajemnicą, nawet, jeśli nie ma nic wspólnego z grzechem. Ksiądz w żaden sposób nie mógłby się bronić, bo obowiązuje go tajemnica spowiedzi. W ten sposób każdy może oskarżyć bezbronnego spowiednika o wszytko.
|
Cz kwi 01, 2010 16:01 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Nie ufam księżom.
Jest też druga strona medalu. W ten sposób spowiednik może przekazywać dowolne treści penitentowi, nawet szkodliwe, obraźliwe i kłamliwe. I penitent również nie może tego zweryfikować, ponieważ spowiedź objęta jest tajemnicą? Przyznam że ja się na tym nie znam, ale powinien istnieć jakiś sposób upomnienia takiego kapłana, o którym wiadomo, że szkodzi ludziom, których spowiada.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Cz kwi 01, 2010 16:26 |
|
 |
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
 Re: Nie ufam księżom.
ogólnie jestem zrażona tylko do Księży w mojej parafii. Znam dużo Księży i znam prawdziwych i tych,którzy mnie gorszą. Ale najbardziej mam problem akceptacji mojej parafii... no po prostu nie da się 
|
Pt kwi 02, 2010 15:15 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|