Wolisz miec usuniecie narosla wykonane przez poczatkujacego chirurga czy fachowca pijanego w trupa, ktory bez rekawiczek, po czyszczeniu szamba prosi o skalpel?

Właśnie pokazałeś, lokis, że nie potrafisz dostrzec różnicy pomiędzy posługą księdza, przez którego działa w sakramentach Chrystus, a pracą lekarza... Notabene, to gdyby Chrystus kierował się taką filozofią, jaka przebija z Twoich i Jajka wypowiedzi, to nie miałby kogo posłać pomiędzy ludzi, bo z dwunastu apostołów jeden go sprzedał, drugi się go zaparł, a pozostali uciekli w godzinie próby gdy Jezus został aresztowany i skazany na śmierć.

Zadales sobie kiedykolwiek pytanie: co mial biedny Jezus robic skoro wybral takich, nie innych ludzi?
A jaki to ma wplyw na wiare w Jezusa, skoro Kosciol tak i tak, pieknym powstal?
A moze to bylo celowe dzialanie? Ukrecic bicz z piasku, jak w innej przypowiesci ktos zrobil?

A ty sobie zadales pytanie, dlaczego chrzescijanie maja byc na tej ziemi doskonali i bez skazy a ateisci ... nic nie musza?

Kto ciebie tak zindoktrynowal?

Po pierwsze, chrzescijanie chca byc uwazani za doskonalych. Wszystkie prawdy w ich posiadaniu, choc zaledwie to 1/7 naszej populacji. Ale lubia sie wywyzszac, dajmy im ta satysfakcje.
W ramach religii, wyznan ateisci nic nie musza. Oni klada lache na wyimigowanych aniolow, duchy, swietych i moc klektanych koronek. Sa wredni, mozna powiedziec.

Rzadko to robię ale wyjątkowo odpowiem na to cytatem z NT:
" Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel, nie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na grosz, który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości, bo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży? Nie może to być dopiero co nawrócony, gdyż mógłby wzbić się w pychę i popaść w potępienie diabelskie. A powinien też cieszyć się dobrym imieniem u tych, którzy do nas nie należą, aby nie narazić się na zarzuty i nie popaść w sidła diabelskie. Również diakoni mają być uczciwi, nie dwulicowi, nie nałogowi pijacy, nie chciwi brudnego zysku, zachowujący tajemnicę wiary wraz z czystym sumieniem. Niech oni najpierw odbędą próbę, a potem, jeśli się okaże, że są nienaganni, niech przystąpią do pełnienia służby. Podobnie kobiety: powinny być poważne, nie przewrotne, trzeźwe, wierne we wszystkim. Diakoni niech będą mężami jednej żony, mężami, którzy potrafią dobrze kierować dziećmi i domami swoimi. Bo ci, którzy dobrze służbę pełnili, zyskują sobie wysokie stanowisko i prawo występowania w sprawie wiary, która jest w Chrystusie Jezusie." (1Tym 3)
Jeżeli duchowny okazał się przestępcą, to swą wiarygodność jako nauczyciel, doradca stracił. Okazał się dwulicowy i dobre imię stracił. Stracił "prawo występowania w sprawie wiary". Pełniąc nadal swą funkcję naraził na złą opinię cały Kościół, całe dzieło Jezusa Chrystusa.

Dobrze, że to Chrystus decydował o tym, kto ma prawo występować w Jego imieniu, a nie Ty, bo pewnie byś pogonił Apostołów na cztery wiatry za to, jak postąpili w czasie uwięzienia i ukrzyżowania Zbawiciela. Tak samo nie pozwoliłbyś zapewne głosić św. Pawłowi, bo był prześladowcą chrześcijan...

Rozumiem, że Tobie jest wszystko jedno czy ksiądz podający Ci Jezusa przed chwilą "dokonał innych czynności seksualnych z ministrantem" czy nie. Ja bym się brzydził i uznał to za profanację, ale oczywiście masz prawo mieć swoje zdanie, jakkolwiek kuriozalne ono się komuś wydaje.

Widzisz, Jajko, ja nie mam zwyczaju zastanawiać się nad tym, jakie grzechy mogą popełniać lub popełniają ludzie, którzy mnie otaczają. Inaczej bym zwyczajnie zwariował wiedząc, że czynią źle, a ja nie mogę nic na to poradzić. Ciebie może fascynuje zaglądanie innym w życie i patrzenie co złego czynią. Ja taki nie jestem.

I uważasz, że nie ma absolutnie nic, ale to nic niewłaściwego w tym, że ksiądz pedofil (o czym wiedzą jego przełożeni, tudzież sąd, ofiary i ich rodziny, ale nie wierni w odległej parafii, do której księdza-pedofila przeniesiono) nadal podaje ludziom Jezusa?

Nie ze mną te numery, Brun... przepraszam, Jajko. Skoro papież jakiegoś księdza skazanego za pedofilię nie przeniósł do stanu świeckiego, to ja tym bardziej nie będę próbował podważyć jego prawa do sprawowania posługi i ważności udzielanych przez niego sakramentów.

Czytaj ze zrozumieniem. Czy ja pisałem gdzieś o prawie wykonywania i ważności rytuałów??? Ja tylko pytałem czy uważasz nie ma w tym (co napisałem wyżej, nie będę się powtarzał by nie dawać pretekstu hipochondrykom) niczego niewłaściwego. Dasz radę odpowiedzieć czy za trudne?

Paweł się nawrócił i cieszył ogólnym szacunkiem. Zacytowałem własnie słowa Pawła, nie swoje.

Jeżeli ksiadz jest powiedzmy pijakiem, dziwkarzem i hazardzistą (ot tak, w pakiecie), to czy będzie budził zaufanie, czy będzie w nauczaniu wiarygodny?
Przysłowie ludowe głosi: jaki pan taki kram. Jak ksiądz taki i owaki, to dobrze o swym panu nie świadczy.

Bronisz się, że może udzielac sakramentu ale to nie jedyna funkcja duchownego. Jezeli księdza sprowadzasz tylko do podajnika, to może lepiej automaty w kościołach zainstalować Rozwiązało to by braki kadrowe

Taaak? A kto tak mowi?
Ateisci?


Chrzescijanie to tacy sami ludzie jak reszta, tyle ze ... bardziej swiadomi swojej niedoskonalosci i tego, ze potrzebuja pomocy z zewnatrz (czyli laski Bozej), zeby sie poprawic.

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, bo nie lustruję, kim jest ksiądz, który udziela mi sakramentu. Nie uprawiam również tzw. "churchingu" - tzn. nie szukam w tym celu księży, którzy mi "odpowiadają". Nie ma więc we mnie tego rodzaju chęci lub niechęci.