Autor |
Wiadomość |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Johnny99 napisał(a): medieval_man napisał(a): Czy jako katolik mam w piątki ludziom nie sprzedawać schabowych? Jak uważasz, to twoja sprawa. Ależ, Johnny99, to faktycznie moja sprawa, ale czy uważasz, że w kraju takim jak Polska, mam prawo, jako katolik, do niesprzedawania (w sytuacji, gdy jestem pracownikiem, a nie włascicielem sklepu) ludziom mięsa w piątki, argumentując to koniecznością przestrzegania katolickiego postu? A jesli tak, to jak to prawo uzasadnisz? I jak zmusisz właściciela sklepu, żeby nadal mnie zatrudniał?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Wt lip 22, 2014 11:38 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Porównanie do katolickiego postu nie jest trafione, bo faktycznie katolicki post nie na tym polega. Natomiast nie nasza rzecz by tłumaczyć muzułmaninowi jakich reguł i w jaki sposób on ma przestrzegać podczas ramadanu; z tego co można przeczytać wielu z nich uważa, że nie tylko spożywanie ale i dystrybucja napojów alkoholowych jest w tym czasie zabroniona. Co do właściciela sklepu - jego sprawa, czy zechce takiego pracownika zatrudnić czy też nie.
|
Wt lip 22, 2014 11:56 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Kael napisał(a): Ja uwazam, ze albo powinien chciec zmieniac swoj kraj, zeby mu bylo lepiej, albo - niestety - przyjac kraj, ktory mu umozliwia zycie, z dobytkiem inwentarza i probowac sie dostosowac. Tak, ale jest to o wiele bardziej skomplikowane zadanie (na dodatek obarczone ryzykiem poważnego życiowego niepowodzenia), niż przejście do innej kasy. medieval_man napisał(a): ale czy uważasz, że w kraju takim jak Polska, mam prawo Czy "masz prawo" to inna sprawa.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt lip 22, 2014 11:59 |
|
|
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Johnny99 napisał(a): medieval_man napisał(a): ale czy uważasz, że w kraju takim jak Polska, mam prawo Czy "masz prawo" to inna sprawa. A, jak myślisz, czy muzułmanin w Wielkiej Brytanii ma prawo do niesprzedawania alkoholu w sklepie, w którym jest pracownikiem, tylko dlatego, że takie są wskazania jego religii?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Wt lip 22, 2014 12:11 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Nie wiem i nie to mnie interesuje.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt lip 22, 2014 12:12 |
|
|
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Etyka ponad prawem?
medieval_man napisał(a): Johnny99 napisał(a): medieval_man napisał(a): ale czy uważasz, że w kraju takim jak Polska, mam prawo Czy "masz prawo" to inna sprawa. A, jak myślisz, czy muzułmanin w Wielkiej Brytanii ma prawo do niesprzedawania alkoholu w sklepie, w którym jest pracownikiem, tylko dlatego, że takie są wskazania jego religii? Zapewne jednak unika sprzedawania alkoholu. Wskazania religijne dla pobożnego muzułmanina nie są "tylko". One są wszystkim. W przeciwnym razie nie ma prawa mienić się muzułmaninem.
|
Wt lip 22, 2014 13:44 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Johnny99 napisał(a): Mam nadzieję, że etyka. Dlaczego ta kobieta nie mogła po prostu pójść do tej kasy samoobsługowej? Skąd ta agresja w tak błahej sprawie? Jaka agresja? Że się zdenerwowała? No miała prawo. Działania jednak podjęła pokojowe - zgodnie z tym, cośmy sobie jakis czas temu ustalili, każdy ma prawo protestować i apelowac do woli, zatem chyba nie przeszkadza Ci, że z tego prawa do zabiegania o zdyscyplinowanie pracownika klientka skorzystała?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt lip 22, 2014 13:50 |
|
 |
Otto_Katz
Dołączył(a): Wt sty 03, 2012 14:37 Posty: 574 Lokalizacja: racjonalista@op.pl
|
 Re: Etyka ponad prawem?
A ja - o ile szanowni Państwo pozwolą - w aspekcie poszanowania wyznawanych religii (tu: monoteistycznych, wywodzących się z pasterskiego judaizmu) i szacunku dla tymczasowych/aktualnie obowiązujących wykładni lub nowych świateł ich; rabbich, muftich (kadich), ortodoksyjnie protestanckich/ewangelikalnych/millenistycznych interpretacji "sola scriptura" i orzeczeń rodzimego UNK, ustaleń KKK oraz encyklik papieży ( dogmatów nie kwestionuje!) uważam że... @@MARIEL i Johnny99 zachowują tu jedyną - że tak powiem -, prawdziwą tkankę nauczania KK . (Proszę nie usiłować manipulować/mylić z dość ortodoksyjnym nauczaniem Jezusa z Nazaretu - za jego życia ziemskiego, ludzko żywego i hebrajsko czującego Syna Bożego - jak sam się określał - oraz "interpretacjami" Szawła vel św. Pawła po traumatycznym "epizodzie" komunikacyjnym w drodze do Damaszku). Już wyjaśniam w czym rzecz w mej ich obronie (i ich) dobrych intencji względem ( "praw" choćby arabsko-brytyjskich ekspedientów) miłośników parzystokopytnych, Proroka i halalowych nakazów. (Halachowych=koszernych wyznawców sadystycznego uboju życia kulinarnie poczętego - uczciwie nie pomijając). Otóż w "naszym" wyznaniu/religii/(nieomylnym) nauczaniu istnieje takie pojęcie jak "grzech cudzy" - prawda?Cytuj: MAŁY KATECHIZM Grzechy cudze
1. Namawiać kogoś do grzechu. 2. Nakazywać grzech. 3. Zezwalać na grzech. 4. Pobudzać do grzechu. 5. Pochwalać grzech drugiego. 6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy. 7. Nie karać za grzech. 8. Pomagać do grzechu. 9. Usprawiedliwiać czyjś grzech. Cytuj: KKK GRZECHY CUDZE 1868 Grzech jest czynem osobistym; co więcej, ponosimy odpowiedzialność za grzechy popełniane przez innych, gdy w nich współdziałamy:
– uczestnicząc w nich bezpośrednio i dobrowolnie; – nakazując je, zalecając, pochwalając lub aprobując; – nie wyjawiając ich lub nie przeszkadzając im, mimo że jesteśmy do tego zobowiązani; – chroniąc tych, którzy popełniają zło.
1869 W ten sposób grzech czyni ludzi współwinnymi, wprowadza między nich pożądliwość, przemoc i niesprawiedliwość. Grzechy powodują powstawanie sytuacji społecznych i instytucji przeciwnych dobroci Bożej. "Struktury grzechu" są wyrazem i skutkiem grzechów osobistych. Skłaniają one z kolei ich ofiary do popełniania zła. W znaczeniu analogicznym stanowią one "grzech społeczny" (Por. Jan Paweł II, adhort. apost. Reconciliatio et paenitentia, 16). (w obu cytatach - wytłuszczenia własne)No i Państwo mili, kto tutaj mija się z Katechizmem Kościoła Katolickiego i nauczaniem św. Jana Pawła II? Jak dla mnie, w aspekcie przytoczonych Prawd, a tym samym w kwestii prymatu sumienia z nauczaniem Świętego Kościoła Apostolskiego (w tym ekwiwalentnych do "sprawy Chazana" praw muzułmańskiego sprzedawcy Tesco) nie ma różnicy. Chyba, że zaczniecie Państwo kwestionować nakazy moralno-społeczne własnej wiary, wytyczone i potwierdzone przez nieodlegle uznanego świętego i zatwierdzony przezeń Katechizm? Ale wówczas patrz! - grzeszycie grzechem cudzym , dając przyzwolenie na grzech.(Dobry numer, prawda? Jakby nie kombinować zawsze w plecy, ale nie ja to błędne koło wymyśliłem i propaguję )
Brawa dla @@MARIEL i Johnnego99. Oni bowiem trzymają się bezkrytycznie nauk pasterskich prowadzących ku zbawieniu, nie zaś zwodniczej kontestacji i niezdrowo-speptycznych podszeptów Lucyfera. Pokój forumowy i łaska Pana naszego - niech będą z nami wszystkimi.
_________________ 1. Religijność to postawa, w której BOHATERSKO pokonuje się trudności nieznane osobom bezwyznaniowym - trawestacja ze Stefana Kisielewskiego 2. Gdzie mod nie może - admina pośle? -
|
Wt lip 22, 2014 18:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Przestań mnie nawracać, bo malutko, a zacznę pisać jak rasowy ateista. : PPP
|
Wt lip 22, 2014 19:21 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Otto_Katz napisał(a): Jak dla mnie, w aspekcie przytoczonych Prawd, a tym samym w kwestii prymatu sumienia z nauczaniem Świętego Kościoła Apostolskiego (w tym ekwiwalentnych do "sprawy Chazana" praw muzułmańskiego sprzedawcy Tesco) nie ma różnicy.
A czy ja mogę poprosić o przetłumaczenie powyższego zdania na polski?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Wt lip 22, 2014 20:25 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Etyka ponad prawem?
JedenPost napisał(a): Jaka agresja? Że się zdenerwowała? No miała prawo. Działania jednak podjęła pokojowe - zgodnie z tym, cośmy sobie jakis czas temu ustalili, każdy ma prawo protestować i apelowac do woli, zatem chyba nie przeszkadza Ci, że z tego prawa do zabiegania o zdyscyplinowanie pracownika klientka skorzystała? Nie mówię, że nie ma prawa, co nie znaczy, że mi nie przeszkadza. Każdy ma prawo protestować i apelować, każdemu ma prawo się to nie podobać.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lip 23, 2014 7:08 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Ale o jakiej agresji mówisz, o to mi chodziło.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 23, 2014 7:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
medieval_man napisał(a): Otto_Katz napisał(a): Jak dla mnie, w aspekcie przytoczonych Prawd, a tym samym w kwestii prymatu sumienia z nauczaniem Świętego Kościoła Apostolskiego (w tym ekwiwalentnych do "sprawy Chazana" praw muzułmańskiego sprzedawcy Tesco) nie ma różnicy. A czy ja mogę poprosić o przetłumaczenie powyższego zdania na polski? To raczej proste: Dla Ottona, zgodnie z "przytoczonymi Prawdami" [Kościoła], nie ma różnicy w ocenie obu przypadków ("sprawa Chazana" i "sprawa muzułmańskiego sprzedawcy") --- kiedy rozpatrujemy kwestię prymatu pakietu "sumienie + nauczanie danej religii" nad innymi prawami i obowiązkami. W tej kwestii obie sprawy różnią się tylko nieistotnymi detalami: jeden przypadek dotyczy sumienia katolickiego i niezgody na "grzech katolicki", a drugi --- sumienia muzułmańskiego i niezgody na "grzech muzułmański". Ale "prawa sumienia" Chazana i "prawa sumienia" muzułmańskiego sprzedawcy są w pełni ekwiwalentne. Jeden i drugi ma religijne prawo, a nawet obowiązek "uniknąć współwiny za grzech". Jak wskazuje Otto, Katechizm Kościoła katolickiego zawiera wytyczne i oceny co do kierowania się sumieniem dla każdego człowieka (dlatego "Prawdy" jako normy uniwersalne), a więc również postępowania muzułmanina. Zatem według Kościoła muzułmanin ma prawo i obowiązek nie zezwalać na to, co uważa za grzeszne, nawet gdyby bezpośrednio byłby to grzech cudzy.
|
Śr lip 23, 2014 7:14 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Etyka ponad prawem?
JedenPost napisał(a): Ale o jakiej agresji mówisz, o to mi chodziło. Wściekłość i ponawiane interwencje, które z pewnością zabrały jej znacznie więcej czasu, niż gdyby po prostu przeszła do innej kasy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lip 23, 2014 7:32 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Wściekłość do uczucie, agresja działanie - zresztą prawdopodobnie nie chodziło o to, co my określamy "wściekłością" a o sformułowanie w rodzaju "I was angry..." lub coś w tym guście. Interwencji też agresją nie można nazwać. Krótkie rozeznanie w temacie wykazuje, że nie jest to oderwany epizod, a szerszy problem, zatem działanie klientki mogło mieć na celu także działanie dla dobra publicznego.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 23, 2014 7:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|