Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
akruk napisał(a): W tej kwestii obie sprawy różnią się tylko nieistotnymi detalami: jeden przypadek dotyczy sumienia katolickiego i niezgody na "grzech katolicki", a drugi --- sumienia muzułmańskiego i niezgody na "grzech muzułmański". Ale "prawa sumienia" Chazana i "prawa sumienia" muzułmańskiego sprzedawcy są w pełni ekwiwalentne. Jeden i drugi ma religijne prawo, a nawet obowiązek "uniknąć współwiny za grzech". Nie będę stanowczo zaprzeczać skoro nie mam pewności co dokładnie (jaki dokładnie religijny motyw) stoi za odmową sprzedaży mięsa przez tego człowieka. Mimo to przypuszczam, że pojęcie grzechów cudzych u nich raczej nie występuje. Na ich stronach można natomiast przeczytać, że sprzedawanie wieprzowiny (nawet nie-muzułmanom) jest niedopuszczalne, choć przestrzeganie pewnie zależy od stopnia osobistego zaangażowania i innych czynników. Osobiście uważam, że człowiek powinien postępować w zgodzie z własnym sumieniem i zasadami wiary, którą wyznaje. Jeśli jednak pomiędzy prawem stanowionym a tym, co uznajemy za etyczne zachodzi konflikt to podążając za głosem sumienia należy być przygotowanym na reperkusje. Na przykładzie: muzułmanin odmawiający sprzedaży wieprzowiny powinien zaakceptować fakt, że jego konkurencyjność na rynku pracy może z tego powodu drastycznie się obniżyć a jego cv może zostać odrzucone.
|
Śr lip 23, 2014 8:25 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
MARIEL napisał(a): Osobiście uważam, że człowiek powinien postępować w zgodzie z własnym sumieniem i zasadami wiary, którą wyznaje. Jeśli jednak pomiędzy prawem stanowionym a tym, co uznajemy za etyczne zachodzi konflikt to podążając za głosem sumienia należy być przygotowanym na reperkusje. Na przykładzie: muzułmanin odmawiający sprzedaży wieprzowiny powinien zaakceptować fakt, że jego konkurencyjność na rynku pracy może z tego powodu drastycznie się obniżyć a jego cv może zostać odrzucone. I dotyczy to kazdego, kto powoluje sie na sumienie.
|
Śr lip 23, 2014 8:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
No oczywiście, w tym sensie przypadek prof. Chazana jest analogiczny. Medyk odmawiający wykonania aborcji powinien być przygotowany na fakt, że nie każda placówka będzie chciała go zatrudnić. Natomiast nie powinno nikogo interesować jeśli zarządzający szpitalem zdecyduje się mimo to taką osobę przyjąć (podobnie jeśli ktoś zatrudni sobie kasjera odmawiającego sprzedania wieprzowinki).
|
Śr lip 23, 2014 8:42 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Etyka ponad prawem?
MARIEL napisał(a): Natomiast nie powinno nikogo interesować jeśli zarządzający szpitalem zdecyduje się mimo to taką osobę przyjąć A to czemu, jeśli mówimy o jednostce publicznej? Zresztą i w wypadku sklepu interesować się wolno i należy. Jeśli chodzi konkretnie o muzułmanów, to nie od dziś wiadomo, że od tego rodzaju przyzwolenia do domagania się przez nich ograniczania wolności innych droga niedaleka.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 23, 2014 8:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Mój bliski podpisał krucjatę trzeźwości na całe życie - nie pije żądnego alkoholu, nie kupuje, nie przynosi. Chrzciny dzieci, przyjęcie komunijne bezalkoholowe. Ale często w ich domu (mieszkają poza miastem) odbywają spotkanie z rodziną/ znajomymi przy grillu i nikogo nie przegania, nie strofuje gdy przywiezie ze sobą piwo i go pije.
|
Śr lip 23, 2014 8:48 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
JedenPost napisał(a): MARIEL napisał(a): Natomiast nie powinno nikogo interesować jeśli zarządzający szpitalem zdecyduje się mimo to taką osobę przyjąć A to czemu, jeśli mówimy o jednostce publicznej? Co to ma do rzeczy jaka to jednostka? Zarządzający placówką ma sprawić by sprawnie funkcjonowała, co wcale nie oznacza, że każdy z pracowników musi wykonywać te same zadania co wszyscy. Ma tak rozdzielić obowiązki by wszystko grało i bucało. Chyba, że jest jakiś przepis zakazujący zatrudniania medyków nie wykonujących aborcji. Jest? Cytuj: Zresztą i w wypadku sklepu interesować się wolno i należy. Oczywiście masz prawo się interesować czym chcesz, ale jak sobie zechcę w swoim prywatnym biznesie zatrudnić muzułmanina, który Ci nie sprzeda alkoholu czy wieprzowiny to nie muszę Ci się z tego tłumaczyć. Jasna sprawa, że wielu będzie omijać taki sklep z daleka, ale to już inna sprawa. Może ja chcę by kafirowie trzymali się ode mnie z daleka?  Cytuj: Jeśli chodzi konkretnie o muzułmanów, to nie od dziś wiadomo, że od tego rodzaju przyzwolenia do domagania się przez nich ograniczania wolności innych droga niedaleka Zupełnie co innego niż kwestia muzułmańska jest tu na tapecie.
|
Śr lip 23, 2014 8:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
MARIEL napisał(a): No oczywiście, w tym sensie przypadek prof. Chazana jest analogiczny. Medyk odmawiający wykonania aborcji powinien być przygotowany na fakt, że nie każda placówka będzie chciała go zatrudnić. Natomiast nie powinno nikogo interesować jeśli zarządzający szpitalem zdecyduje się mimo to taką osobę przyjąć (podobnie jeśli ktoś zatrudni sobie kasjera odmawiającego sprzedania wieprzowinki). Tyle, ze wtedy zatrudniajacy swiadomie takiego lekarza musi tez byc przygotowany na problemy. Dlatego ja tej katolickiej rozpaczy nad Chazanem nie bardzo rozumiem. Nie ma tak, ze swiat jest swiety i bezgrzeszny i kocha chrzescijan. Nie ma, nie bylo i nie bedzie. Chrzescijanin, ktory zyje wiara zawsze bedzie "przesladowany". I dobrze. Nie jest uczen nad Mistrza., Zeby swiat sie w pedzie zatrzymal i zastanowil, jest nawet wskazane, zeby takie sprawy dotyczyly ludzi "na swieczniku". Tylko takie "afery" moga cos zmienic. A w Polsce katolikom ciagle zyje sie jak u Pana Boga za piecem.
Ostatnio edytowano Śr lip 23, 2014 9:08 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Śr lip 23, 2014 9:07 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Etyka ponad prawem?
MARIEL napisał(a): Zarządzający placówką ma sprawić by sprawnie funkcjonowała, co wcale nie oznacza, że każdy z pracowników musi wykonywać te same zadania co wszyscy.
Oczywiście. Jeśli jednak w danym przypadku (za)uważam, że zaczyna funkcjonować mniej sprawnie z powodu takich decyzji personalnych - tolerować tego nie muszę. MARIEL napisał(a): Oczywiście masz prawo się interesować czym chcesz, ale jak sobie zechcę w swoim prywatnym biznesie zatrudnić muzułmanina, który Ci nie sprzeda alkoholu czy wieprzowiny to nie muszę Ci się z tego tłumaczyć. Pewnie. Ale ja mogę pytać, także w formie otwartej i krytykować Twoją decyzję, także publicznie. Twój prywatny biznes nie jest enklawą, w dalszym ciągu oddziałuje z resztą społeczeństwa. MARIEL napisał(a): Zupełnie co innego niż kwestia muzułmańska jest tu na tapecie. No nie wiem - w moim odczuciu opisany przypadek mało ma wspólnego z etyką.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 23, 2014 9:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Kael napisał(a): A w Polsce katolikom ciagle zyje sie jak u Pana Boga za piecem. Mamy demokrację. Czymże ona jest jak nie terrorem większości ;) JedenPost napisał(a): Oczywiście. Jeśli jednak w danym przypadku (za)uważam, że zaczyna funkcjonować mniej sprawnie z powodu takich decyzji personalnych - tolerować tego nie muszę. Zgadza się, chyba nigdzie nie twierdziłam inaczej? Cały czas natomiast twierdzę, że wystarczy dobra organizacja, może jeszcze trochę dobrej woli i wszystko da się poskładać do kupy tak, żeby się dało pokojowo współegzystować ;) Ten gość na kasie od którego rozmowa się zaczęła, wystarczyła z daleka widoczna informacja (w tej kasie klientów z wieprzowiną nie obsługujemy, czy jakoś tak) i afery by nie było. On by sobie mógł przestrzegać ramadanu, a klienci by tego nie odczuli. Wilk syty i owca cała.
|
Śr lip 23, 2014 9:18 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Etyka ponad prawem?
MARIEL napisał(a): Ten gość na kasie od którego rozmowa się zaczęła, wystarczyła z daleka widoczna informacja (w tej kasie klientów z wieprzowiną nie obsługujemy, czy jakoś tak) i afery by nie było. Ano, na przykład. Jeśli chodzi o alkohol problem jeszcze mniejszy, często jest przecież tak, że jest sprzedawany tylko przy określonych kasach. MARIEL napisał(a): Cały czas natomiast twierdzę, że wystarczy dobra organizacja, może jeszcze trochę dobrej woli i wszystko da się poskładać do kupy tak, żeby się dało pokojowo współegzystować  Pełna zgoda. Jakoś żyjemy przecież.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 23, 2014 9:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
MARIEL napisał(a): Kael napisał(a): A w Polsce katolikom ciagle zyje sie jak u Pana Boga za piecem. Mamy demokrację. Czymże ona jest jak nie terrorem większości  Ta wiekszosc to niby katolicy? Slodkie zludzenia.
|
Śr lip 23, 2014 9:39 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Kael napisał(a): MARIEL napisał(a): No oczywiście, w tym sensie przypadek prof. Chazana jest analogiczny. Medyk odmawiający wykonania aborcji powinien być przygotowany na fakt, że nie każda placówka będzie chciała go zatrudnić. Natomiast nie powinno nikogo interesować jeśli zarządzający szpitalem zdecyduje się mimo to taką osobę przyjąć (podobnie jeśli ktoś zatrudni sobie kasjera odmawiającego sprzedania wieprzowinki). Tyle, ze wtedy zatrudniajacy swiadomie takiego lekarza musi tez byc przygotowany na problemy. Dlatego ja tej katolickiej rozpaczy nad Chazanem nie bardzo rozumiem. quote] Nie ma rozpaczy przesadzasz, jest niesprawiedliwość, więc musi być reakcja. Media podjęły temat, oczywiście jedne za inne przeciw, bo jest.....medialny, w związku z tym każda szanująca się gazeta umieszcza mnie lub bardziej udany artykuł. To minie jak epidemia
|
Śr lip 23, 2014 9:52 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Etyka ponad prawem?
akruk napisał(a): W tej kwestii obie sprawy różnią się tylko nieistotnymi detalami: jeden przypadek dotyczy sumienia katolickiego i niezgody na "grzech katolicki", a drugi --- sumienia muzułmańskiego i niezgody na "grzech muzułmański". Nie sądzę i o to cały czas się spieram. To, co nazywasz "grzechem katolickim" dotyczy zabójstwa i jest czymś znacznie więcej niż tylko zakazem wynikajacym z religii. Zakaz zabijania jest normą etyczną o wiele bardziej uniwersalną niż jakakolwiek etyczna norma religijna w tym zakaz sprzedawania mięsa przez muzułmanina. Tak więc obie sprawy nie różnią się tylko "nieistotnymi detalami", ale są różne, co do istoty. W pierwszej mamy do czynienia z naruszeniem jakiejś uniwersalnej normy etycznej niezależnje od religii, w drugiej tylko z naruszeniem normy jednej z religii. Czy tylko ja to rozumiem?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr lip 23, 2014 10:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Etyka ponad prawem?
Rozumiem Cię, tylko nie wiem co właściwie proponujesz? Skoro prawo jest niemoralne to należy dążyć do jego zmiany za pomocą dostępnych, demokratycznych środków. Do czasu zmiany niemoralnych przepisów trzeba się pogodzić z konsekwencjami ich łamania.
|
Śr lip 23, 2014 10:34 |
|
 |
Otto_Katz
Dołączył(a): Wt sty 03, 2012 14:37 Posty: 574 Lokalizacja: racjonalista@op.pl
|
 Re: Etyka ponad prawem?
medieval_man napisał(a): akruk napisał(a): W tej kwestii obie sprawy różnią się tylko nieistotnymi detalami: jeden przypadek dotyczy sumienia katolickiego i niezgody na "grzech katolicki", a drugi --- sumienia muzułmańskiego i niezgody na "grzech muzułmański". Nie sądzę i o to cały czas się spieram. To, co nazywasz "grzechem katolickim" dotyczy zabójstwa i jest czymś znacznie więcej niż tylko zakazem wynikajacym z religii. Zakaz zabijania jest normą etyczną o wiele bardziej uniwersalną niż jakakolwiek etyczna norma religijna w tym zakaz sprzedawania mięsa przez muzułmanina. Tak więc obie sprawy nie różnią się tylko "nieistotnymi detalami", ale są różne, co do istoty. W pierwszej mamy do czynienia z naruszeniem jakiejś uniwersalnej normy etycznej niezależnje od religii, w drugiej tylko z naruszeniem normy jednej z religii. Czy tylko ja to rozumiem? Napisałem może mało precyzyjnie, zaś @akruk być może nazbyt uszczegółowił (choć idealnie wpisuje się w mój tok myślenia) i znów masz problem(?). Ponadto, po co dywagujesz nad tym, co nie zostało napisane? Ja odnosiłem do pojęcia grzechu (cudzego) i nie wartościowałem charakteru czynów i ich ciężaru gatunkowego (podobnie jak nie usiłują tego robić przytoczone ustępy z Katechizmów). Interesująco też posługujesz się terminami "grzech, norma etyczna, etyczna norma religijna". Czy naruszenie etycznej normy religijnej (dla wyznawcy) nie jest grzechem, lub jest czymś innym niż grzech? Powiedzmy, że domyślam się w jakim celu stosujesz te zabiegi erystyczne, zatem wybacz, lecz nie skorzystam z Twoich reguł gry, a i temat nie dotyczy rodzajów czy stopni grzechu. Natomiast o tym, że "zakaz zabijania jest normą etyczną o wiele bardziej uniwersalną niż jakakolwiek etyczna norma religijna" porozmawiamy może dopiero wówczas, gdy Stolica Apostolska lub KEP wystąpią z postulatem zrównania wysokości przewidzianej kary za morderstwo z "zabójstwem dziecka poczętego". (Jednak milczenie Kościoła w tej kwestii jest, co najmniej zastanawiające - prawda?) Przy okazji: Nie jest również istotne jakim nakazem religijnym kierował się nasz muzułmanin-ekspedient i czy w islamie istnieje literalny zapis "grzech cudzy". Jego działanie utrudniło prawidłowe funkcjonowanie relacji społecznych/dostępu do wyegzekwowania naleznych praw obywatelskich, identycznie jak czynią to klauzule sumienia i głosy domagające się ich rozszerzenia na inne grupy zawodowe w większościowokatolickiej Polsce. Gdzie uprawnienia te kolidują z prawami innych/niektórych współobywateli. Ergo - unikanie grzechu własnego (cudzego) poprzez ograniczenie praw również tych którzy w jakichś nakazach religijnych własnego bezprawia/grzechu obiektywnie nie popełniają.
_________________ 1. Religijność to postawa, w której BOHATERSKO pokonuje się trudności nieznane osobom bezwyznaniowym - trawestacja ze Stefana Kisielewskiego 2. Gdzie mod nie może - admina pośle? -
|
Śr lip 23, 2014 13:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|