Też uważam ,że ma taki pozostać,,ale dopisze ,że to wcale nie kłóci się ani trochę z mieszaniem w politykę.Katolik nie ma obowiązku głosować na LPR czy coś tam jeszcze, w ogóle nie musi głosować,,,natomiast nie można głosować na ugrupowania które zamierzają realizować wizje sprzeczną z zasadami wiary np Aborcja,Eutanazja itp

Takie osoby jak np O Tadeusz Rydzyk czy Jan Paweł II na lata polityki po upadku komunizmu nie mówiły w imieniu Kościoła tylko w imieniu swoim i swoich braci w polityce.
Nie ma dogmatu o świętości LPR, ani o tym ,że UE jest dobra i powinniśmy głosować Za
Kościół jedynie naznacza granice ,za które katolik nie może wyruszać.
Radio Maryja to jedynie ugrupowanie w kościele katolickim np Eurosceptyczne,,natomiast Jan Paweł II popierał z tego co mi wiadomo zjednoczenie Europy.No cóż ,jednak papież jest nie omylny tylko w sprawach wiary, nikt nie musi się z nim zgadzać w polityce.

Myślę ,że ludzie powinni po prostu być tego bardziej świadomi ,zarówno Ci z Lewa jak i z Prawa

Co do obrazu kościoła to.....dużo jest w mediach różnych podtekstów anty katolickich ,anty Chrześcijańskich. Najlepszym przykładem są serialiki francuskie o np muszkieterach.Chyba nigdy nie widziałem filmu gdzie powodem zła nie był by jakiś zły Kardynał intrygant który chce za wszelką ceną zdobyć władze.
Często we współczesnych filmach pokazuje się jakiś gangsterów którzy noszą krzyżyki na szyi......to na tych najsłabiej utwardzonych ludzi którzy mają mały wgląd na sytuacje może źle wpływać.

Mieszanie sie w polityke zakloca wiekszosc tych cnot, ktore zostaly wymienione przez Olila'e. I niewazne w jakiej intencji, polityka jest brudna i mozna sie nia zabrudzic.
Katolikowi nie trzeba wyznaczac granic (na kogo ma glosowac), bo stajac sie nim doskonale powinien wiedziec (sumienie) jak ma postepowac w zyciu.
Czy uwazasz, ze UE to jest zagrozenie dla KK? I czy uwazasz, ze LPR jest partia o chrzescijanskich fundamentach?

Tak w rzeczy samej.Kościół nie narzuca nikomu na kogo ma głosować,,,a jedynie jak pisałem wcześniej wyznacza granice,,co zresztą słusznie czyni.Jeżeli np Ja zagłosował bym na partie która zamierza wprowadzić Aborcje na życzenie,i dzięki między innymi mojemu skreśleniu na karcie do głosowania ta partia była by na tyle silna w Sejmie ,że wprowadziła by Aborcje,wtedy miałbym na rękach krew bestialsko zamordowanych dzieci w miejscu które powinno być najbezpieczniejsze.


Tego nie powiedziałem,,dałem jedynie przykład O.Rydzyka i Jana Pawła II ,żeby udowodnić,że oni mówią w imieniu swoich stronnictw ,nie Kościoła ,,ale już skoro pytasz..Moje zdanie o UE....uważam za zagrożenie Lewice która jest w Europie silna [w UK homoseksualiści mogą już adoptować dzieci,a na pewno zawierać związki], a z tego co widzę Unia Europejska jest organizacją o skłonnościach Lewicowych...tak więc UE jako współpraca gospodarcza państw tak,,to może być naprawdę korzystne,ale jako polityka społeczna ..zdecydowanie NIE


Uważam LPR za partie w swoim programie za bliższą fundamentom Chrześcijańskim niż PO i w lewo,powiedział bym również ,że bardziej bliższą niż PIS..co czyni ją interesującą propozycją dla Katolików



Oczywiście ,że tak,,przecież gdy pęknie rura z szambem , trzeba wtedy zrobić wszystko co możliwe by fekalia nie zalały naszego domu....i Kościoła

Tak więc tworzenie siły politycznej jest jak widzisz realnie potrzebne,by żyć w państwie Chrześcijańskim.

Żeby tylko te granice były stałe, niezmiennie, a nie przesuwanie wedle preferencji partyjnych.
Vide - milczenie o zakazie przyjmowania Komunii gdy tyczy to osób dobrze postrzeganych i kategoryczny zakaz ku osobom, którym część biskupów jest nieprzychylna.
Dlatego Benedykt XVI trafnie zdiagnozował, że Kościołowie nie tak szkodzą ataki z zewnatrz, jak grzechy wewnatrz Kościoła.
Bo czy nie grzechem jest systematyzowanie grzechu ze względu na osobę???

ale ktoś kto niejest katolikiem dlaczego ma przyjmować komunię? takie osoby same nie chcą ,skoro wyznają zasadę " róbta ,co chceta" Kościół nie pownien być wybiórczy...

Czyli śp Maria Kaczyńska oficjalnie deklarująca się za metodą in vitro przyjmowała Komunię świętokradczo?

@Alus
Jak mogła przyjmować komunię świętokradzko, skoro nie była katoliczką?
*Julka* przecież napisała:
"ale ktoś kto niejest katolikiem dlaczego ma przyjmować komunię?"

Może Julka jest lepiej wtajemniczona
Z tego co ja wiem, to śp. Maria i Lech Kaczyńscy byli zdeklarowanymi katolikami.

Prof. Bogusław Wolniewicz też jest zdeklarowanym i PRAKTYKUJĄCYM katolikiem, ale z przekonania jest ateistą.
Jak to było z parą prezydencką?

Prof. Bogusław Wolniewicz też jest zdeklarowanym i PRAKTYKUJĄCYM katolikiem, ale z przekonania jest ateistą.
Jak to było z parą prezydencką?[/quote]
Nie porównuj, bo choć nigdy nie byłam zwolenniczką prezydentury śp. L. Kaczyńskiego, to zestawienie państwa Kaczyńskich z prof. Wolniewiczem uwłacza parze prezydenckiej.
Śp M. Kaczyńska opowiadajć się za metodą in vitro, opowiadała się za życiem.
http://ekai.pl/wydarzenia/komentarze/x2 ... ktrynalna/
Prof. Wolniewicz zagorzały zwolennik eutanazji stoi po stronie śmierci.
O deklaracj

Nie porównuję, tylko nie wiem o co chodzi Julce - kto jest katolikiem a kto nie jest.
A prof. Wolniewicz popiera także karę śmierci, ale nie przeszkadza mu to w byciu jedną z twarzy katolickiego radia.
Tak - katolickiego.

Nie sądźcie a nie będziecie sądzeni.....był ,nie była ,Bóg najlepiej wie.

A jak się zostaje twarzą radia?

Tak:
http://www.youtube.com/watch?v=U2YrcEQ1va0
http://www.youtube.com/watch?v=RepqZ3wq6iw
Przemówienia prof. Wolniewicza są tak obrazowe, że można je niemal narysować.

I jeszcze fragment obrazu Kościoła, tego odległego od polityki, znanych twarzy (lub głosów) radia i telewizji

Są takie miejsca w Polsce, gdzie do starszej pani z walizką podchodzi nieproszony tubylec, wyjmuje jej bagaż z rąk i ciągnie go razem z właścicielką aż do odległej kwatery, i nie chce nic w zamian. Są takie miejsca, gdzie miejscowi nie są w stanie przejść obok nieznajomych przyjezdnych bez przyjaznego zagadnięcia, uśmiechu, opowiedzenia o sobie, o miejscu, w którym żyją, bez zapewnienia, jak mile widzą tu gości. Są takie miejsca w Polsce, gdzie kierowca autobusu potrafi się z własnej woli zatrzymać z dala od przystanku przy zmęczonych turystach i spytać, czy nie chcą się z nim zabrać. Są takie miejsca, gdzie garstka ludzi wypełnia maleńki kościółek na majowym i śpiewa tak, że się echo hen, daleko po polach niesie. Są takie miejsca, gdzie ludzie przerywają na chwilę w środku dnia swoją ziemską wędrówkę, zsiadają z roweru lub odstawiają na bok torbę z zakupami i modlą się cichuteńko pod przydrożną figurą Matki Boskiej.

Są jeszcze takie miejsca w Polsce. Nie wiem, jak długo będą, ale na razie jeszcze są.