Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 21:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1026 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 69  Następna strona
 Dramatyczny spadek liczby praktykujących 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 15:10
Posty: 40
Lokalizacja: duża wieś na Manhatanie
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
Myślę że ludzie jeszcze zrozumieją że Msza świeta jest niezbedna do zachowania duchowno-fizycznego kontaktu z Bogiem. Wg mnie homilie powinny byc ciekawsze, ksieza wkoncu w wiekszosci sa absolwentami wyzszych uczelni wiec mogliby tym ciemnym niekiedy ludziom wyjasnic w sposob ciekawy znaczenie Pisma Swietego, jego tajemniczość, historię, ukryte znaczenie i inne ciekawe wątki, zamiast listów od tych "dziadziów" z KUlu itp. Jeżeli juz musi byc homilia to moze w jasnej postaci, bez niepotrzebnych archaizmow, nie indoktrynowac ale uczyć i wychowywac "zdrowe" społeczenstwo.


Wt maja 25, 2010 16:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23
Posty: 569
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
Elbrus napisał(a):
evoleth napisał(a):
Nie zapominaj, że każdy ksiądz urodził się i wychował w jakiejś rodzinie, dzielnicy, mieście, środowisku. Tak więc na pewno większość z nich dotknęła zwykłych ludzkich problemów, a nie jeden sporo w życiu przeszedł.
To "niejednewżyciuprzejście" jest związane z życiem w wieku lat -nastu.
Będąc dorosłym człowiekiem inaczej patrzy się na życie. Na wszystko.
Wyrasta się z pewnych rzeczy lub dojrzewa się w wieku późniejszym (u mężczyzn to dość normalne).
Niektóre problemy pojawiają się później - kiedy osoba jest bardziej świadoma świata (i siebie samego).
evoleth napisał(a):
Poza tym księża nie żyją w bańce mydlanej, tylko w społeczeństwie, pośród ludzi.
Żyją pośród ludzi na tyle, na ile chcą/mogą.
Lata formacji seminaryjnej - życie w pewnym odosobnieniu, zamkniętej grupie - pewien wpływ na człowieka wywiera.
Różny wpływ.
evoleth napisał(a):
Jeśli księża mówią głupoty
Skąd człowiek ma wiedzieć co jest głupotą, a co mówione na poważnie?
Jakies zaufanie do kapłana trzeba mieć, a jeśli nie ma zaufania, to co to za wspólnota?
evoleth napisał(a):
]albo wymagają tego co niemożliwe
Dla jednych rzeczy najprostsze wydają się niemożliwe, a dla innych cuda są na porządku dziennym.
evoleth napisał(a):
nikt nie ma obowiązku ich słuchać.
Obowiązku nie ma, ale po coś tymi pasterzami są ustanowieni.
evoleth napisał(a):
Ale nie można uznawać ich za niebieskie ptaki oderwane od życia.
Generalnie - nie, w szczegółach - jeśli jest to uzasadnione, to TAK.


Bardzo rożnie z księżmi bywa, to są ludzie i jako tacy znacznie różnią się między sobą mądrością i podejściem do życia. Przypisywanie im wszystkim etykietki "brak doświadczenia życiowego" jest po prostu niesprawiedliwością.
Poza tym, to co mówią i doradzają wiernym musi być przede wszystkim zgodne z nauczaniem Kościoła, więc nie mają wielkiej swobody, choćby w pewnych sprawach mieli inne zdanie.
Uczciwiej jest powiedzieć, że nie zgadzam się z tym co mówi ksiądz i iść swoją drogą, niż usprawiedliwiać się - nie słucham księży bo nic nie wiedzą o życiu.

_________________
...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem
widzę ich jak nie tych którymi są
słyszymy się pogrążeni we własnych światach...


Wt maja 25, 2010 20:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Ramoll jak najbardziej ma rację.

Msza nie potrzebuje reklamy, PR, zachęcania. Jest wartością samą w sobie, uczestnictwo w niej powinno być najważniejszym punktem niedzieli jako Dnia Pańskiego, a ona sama - niewyczerpanym źródłem, do którego katolik wraca, z którego czerpie i które wielbi.

Problem jest z człowiekiem, który dzisiaj nie zwróci na nic uwagę, jak nie jest kolorowe, jak nie wrzaskliwe, rusza się, zmienia, i najlepiej od razu prowokuje. Stąd popularność tytułów w stylu "Spowiedź jest spoko", "Seks jakiego nie znacie" - bo przyciągają, zainteresowują (i chwała ich autorom za to, bo wielu na pewno pomogły). Stąd taka rola konkretnych wspólnot, rozwijających się w danej duchowości - bo one potrafią jakoś ludzi, nie tylko nawet młodych, przyciągnąć, zaproponować coś. I ludzie dopiero wtedy odkrywają - o, kurcze, msza jest piękna, lubię w niej uczestniczyć, potrzebuję jej i chcę.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr maja 26, 2010 13:08
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re:
ToMu napisał(a):
Msza nie potrzebuje reklamy, PR, zachęcania. Jest wartością samą w sobie, uczestnictwo w niej powinno być najważniejszym punktem niedzieli jako Dnia Pańskiego, a ona sama - niewyczerpanym źródłem, do którego katolik wraca, z którego czerpie i które wielbi.


Sęk w tym, że coraz trudniej przekonać ludzi, że msza to źródło do wielbienia (cokolwiek to znaczy). Dla większości ludzi msza to po prostu nudy na pudy. W takiej Warszawie na msze chadza regularnie zaledwie co czwarty jej mieszkaniec!

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


So maja 29, 2010 12:35
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
Ludzie chodzą na msze do hipermarketów, tam jest obecnie kościół a kościół to nie mury ale zbiór osób. Bóg jest tam gdzie jest zbiór osób. Wszędzie gdzie są zbory tam Bóg jest. Jeśli tylko człowiek się tam dobrze czuje i czuje spokój i relaks to jest ok. Nadchodzą czasy gdy Boga czci się w sercach a nie budynkach kościelnych. Tak twierdził Jezus i tak musi być.


So maja 29, 2010 13:20
Zobacz profil
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
Ja?! napisał(a):
Ludzie chodzą na msze do hipermarketów, tam jest obecnie kościół a kościół to nie mury ale zbiór osób. Bóg jest tam gdzie jest zbiór osób. Wszędzie gdzie są zbory tam Bóg jest. Jeśli tylko człowiek się tam dobrze czuje i czuje spokój i relaks to jest ok.

Tak się zastanawiam... No dobrze. A jak kibole zbiorą się na ustawkę? Taką zbiorową tłuczkę. Tam tez czują sie dobrze. Panuje spokój, czyli koncetracja przed walką. Relaks też panuje, jak dokopie jeden drugiemu, to pojawia się odprężenie.
Prosiłbym o rzetelną odpowiedź, gdyż poruszany wątek jest niesłychanie interesujący.


So maja 29, 2010 14:40
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
Ja?! napisał(a):
Ludzie chodzą na msze do hipermarketów, tam jest obecnie kościół a kościół to nie mury ale zbiór osób. Bóg jest tam gdzie jest zbiór osób. Wszędzie gdzie są zbory tam Bóg jest. Jeśli tylko człowiek się tam dobrze czuje i czuje spokój i relaks to jest ok. Nadchodzą czasy gdy Boga czci się w sercach a nie budynkach kościelnych. Tak twierdził Jezus i tak musi być.

Naprawde uwazasz, ze zbiorowisko ludzi zajetych byle czym (np samymi soba i mamona) jest napelnione Duchem Bozym i oddaje Bogu taka czesc, jakiej On sobie zyczy?
Moze jednak przeczytaj, jaki warunek Jezus postawil "zbiorowiskom", zeby On byl wsrod nich obecny... (Mt 18,20)


So maja 29, 2010 15:34
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
ustawka do napięcie, oczekiwanie, buzuje krew w żyłach jak przy rytuale przygotowującym się na wojne.

Bóg jest tam gdie Jego cechy - spokój, mądrość, miłość, szacunek, akceptacja, piękno, bogactwo, jedność, sprawiedliwość, możliwość, harmonia, szczęśliwość.
Jeśli tych cech nie ma w kościele to co się dziwicie że ludzie szukają ich poza kościołem, w parkach, na basenie, na koncertach muzyki poważnej, na plaży, w lesie, na spotkaniach z przyjaciółmi.
Tam gdzie jest piękno i natura - tam jest Bóg bo tam są Jego cechy którymi On sam jest. I On sam się przejawia poprzez Jego cechy w świecie materialnym.
Zapomniałem o radości ? nie :-) radość i szczęśliwość są szczególnie poszukiwane przez ludzi a kto szuka ten znajduje, w kościele smutno, ponuro, poważnie, człek czuje się skrępowany zasadami sztuczny, nieprawdziwy. Więc człek szuka tego co naturalne spontaniczne i w tym jest Bóg.
Jak temu sprostają mury kościoła ? nie sprostają i nie mają szans, miały szanse gdy były jedyną rozrywką w okolicy. Obecnie nie są i mają konkurencje.
Więc powtórze jeszcze raz słowa Jezusa
"nadejdzie czas gdy nie bedą czcić Boga swego w świątyni ani na żadnej górze ale w sercu swoim"

Po czym poznasz że ktoś czci Boga w sercu nawet jeśli nie chodzi do kościoła ?
Po tym że jest pozytywnie nastawiony do życia, radosny, spokojny, dobry, szczęśliwy, po tym że przejawia cechy Boga które przejawiają się poprzez tego człowieka. I w ten sposób rozwija się obecnie jedność Boga z człowiekiem.

Pewnie trudne do przyjęcia to jest ale kończy się era czczenia Boga na pokaz w murach kościołów. Bóg zamieszkał w ludzkich sercach bez względu na to jakiego są wyznania.
Alle luja. Następnym krokiem będzie obniżenie powołań kapłańskich. Niektórzy przejdą chyba na zasiłek bo stracą prace, mury kościołów nie rentowne zostaną zamknięte. Normalka która spotkała kościoły w stanach i może gdzieś jeszcze.


So maja 29, 2010 17:51
Zobacz profil
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
Daj spokój chłopie, to chyba nie na poważnie... :o
Dobra... Nie wiem ja Ty, czy wszyscy tu przychodzący, ale dla mnie, w kościele na Mszy Św., nie jest ani smutno, ani ponuro. Wręcz przeciwnie... Jutro przed południem zamierzam się wybrać na Mszę Św. i Wam radzę to samo. Przy okazji pomódlmy się i przeprośmy Pana Boga za herezje, które w większości pojawiają się na tym forum.
Życzę wszystkim miłej niedzieli, a zwłaszcza mojemu kumplowi Elbrusowi, filozofowi. :)


So maja 29, 2010 19:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
czmych napisał(a):
Przy okazji pomódlmy się i przeprośmy Pana Boga za herezje, które w większości pojawiają się na tym forum.
Nie poprzestawajmy na pustych słowach - herezje przekuwajmy w czyny!
//ku chwale Trójjedynego Boga
czmych napisał(a):
Życzę wszystkim miłej niedzieli, a zwłaszcza mojemu kumplowi Elbrusowi, filozofowi. :)
Wzajemnie. :)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So maja 29, 2010 20:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
MARKO2010 napisał(a):
... Spoleczenstwo sie zmienia, swiat tez. Nie tylko kosciolowi jest trudno za tym nadazyc. Chocby sam system edukacji jest juz archaiczny.
Moim zdaniem, trzeba zwierzchnikow-reformatorow (sklonnych do pewnych modyfikacji, zmian), ktorzy by wprowadzili jakas swiezosc, wyzwolili entuzjam plynacy z przeslania chrzescijanstwa. Ale jak patrze na kardynalow, papieza, biskupow, to jest to praktycznie niemozliwe. Dobry menedzer nie moze miec 80 lat...
Widac to chocby po pontyfikacie JP2, na poczatku dzialal bardziej niekonwencjonalnie,potrafil dotrzec do ludzi mlodych. Benedykt sie tylko usmiecha, choc i tak IMO nieudolnie.


Z Twoich słów wynika, że postrzegasz Kościół jako instytucję świadczącą usługi religijne, gdzie istotną rolę pełni, jak piszesz, "menedzer". Taki obraz Kościoła (chrześcijanina) w naszej świadomości utrwala dzisiejszy świat poprzez ludzi pracujących za "niegodziwą mamonę" usłużnych "możnym tego świata".

Jest faktem, że prawdziwe wspólnoty ludzi żyjących prawdziwym życiem chrześcijańskim nie są ukazywane, nie są popularyzowane, bo dobro "źle się sprzedaje" - nie zrobisz na nim interesu... Są natomiast takie wspólnoty w pewnym sensie ośmieszane i ukazywane jako "ciemnogród". Same określenie np. "moherowe berety" odmieniane na wszystkie przypadki niedawno w wiodących prym, a finansowanych przez określone grupy wzbogaconych tzw. uzdrowicieli świata - środkach przekazu, ukazują wyraziście ten problem. Podobnie ma się sprawa ze wspólnotami neokatechumenalnymi często krytykowanymi wraz z prezbiterami tej drogi - czego doświadczam czytając wypowiedzi na tym, nawet katolickim forum. Na taki haczyk łapią się szczególnie młodzi ludzie - bo nie mają wokół siebie "pod ręką" prawdziwych, żyjących Słowem Bożym i Liturgią we Wspólnocie, chrześcijan. Nie mają ukazywanych w łatwy i dostępny sposób prawdziwych świadków wiary chrześcijańskiej. Są natomiast wszędzie popularyzowani tzw. "chrześcijanie ale...". Jest to też jedna z wielu przyczyn spadku liczby praktykujących...

Co do Ojca św. (Jana Pawła II i obecnego Benedykta XVI) - ich obraz jest również mocno modelowany przez niekatolickie, nieprzyjazne Kościołowi media. Wielu decydentom w świecie chrześcijaństwo jest "nie na rękę", nie wygodne, gdyż promuje wartości uniwersalne, promuje pozytywną antropologię człowieka, promuje życie..., promuje właściwą moralność co jest przeszkodą dla biznesu (np. sexbiznesu). Nie ważny jest tu wiek hierarchów a ważne jest to co głoszą i to co promują ... Wiem, że zawsze są za cywilizacją życia, miłości...

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Cz cze 10, 2010 13:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23
Posty: 569
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
zsoborniki napisał(a):
Z Twoich słów wynika, że postrzegasz Kościół jako instytucję świadczącą usługi religijne, gdzie istotną rolę pełni, jak piszesz, "menedzer". Taki obraz Kościoła (chrześcijanina) w naszej świadomości utrwala dzisiejszy świat poprzez ludzi pracujących za "niegodziwą mamonę" usłużnych "możnym tego świata".

Nie koniecznie. Dobry "menedżer", czy też po prostu zwierzchnik Kościoła, powinien byc osobą rozumiejącą potrzeby i problemy współczesnego człowieka. Świat się zmienia, a więc wraz z nim powinien zmieniać się też Kościół. Oczywiście nie tracąc swoich fundamentalnych wartości, to jest możliwe i to jest zadanie dla hierarchów Kościoła. Z tym co dobre i wartościowe trzeba po prostu umieć dotrzeć do człowieka.
Cytuj:
Nie ważny jest tu wiek hierarchów a ważne jest to co głoszą i to co promują ... Wiem, że zawsze są za cywilizacją życia, miłości...

Ważny jest też sposób w jaki to robią.

_________________
...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem
widzę ich jak nie tych którymi są
słyszymy się pogrążeni we własnych światach...


Cz cze 10, 2010 17:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
evoleth napisał(a):
Ważny jest też sposób w jaki to robią.

Tak, ważny jest sposób w jaki to robią - a właściwie w jaki sposób Duch św. im podpowiada, co jest ważne w Kościele na dany czas. Takim momentem zwrotnym był Sobór Watykański II, gdzie została opisana aktualna sytuacja Kościoła oraz ukazana odpowiedź Soboru na tą sytuację, jak i zastosowanie tej odpowiedzi w parafii.

Dzisiaj nadal gołym okiem widoczna jest postępująca desakralizacja w Kościele, dechrystianizacja oraz postępujący kryzys wiary. Uwzględniając te postępujące trędy w Kościele, Sobór przyjął jako swoją odpowiedź na desakralizację - odnowę liturgiczną co się przekłada w parafii na dążenie do liturgii żywej (z udziałem jak największej ilości członków wspólnoty). Odpowiedzią na dechrystianizację została wprowadzona odnowa teologiczna (ukazanie znaczenia całej chrześcijańskiej paschy a nie akcentowania tylko ofiary Jezusa Chrystusa) co w parafii przełożyło się na wprowadzanie coraz częściej dla ochrzczonych już parafian (neo)katechumenatu. Natomiast odpowiedzią na kryzys wiary Sobór odpowiedział ekumenizmem, którego w parafii znakiem jest żywa wspólnota np. neokatechumenalna, do której może wejść każdy po wysłuchaniu serii katechez zwiastowania.

Zadanie to jest wyznaczone dla hierarchów ale przede wszystkim dla świadomych świeckich członków Kościoła św. bo od nas zależy "nowa ewangelizacja", od nas zależy w jaki sposób inni postrzegają nasze świadectwo wiary a tym samym od nas świeckich zależy, czy dalej utrzymywał się będzie tytułowy dramatyczny spadek liczby praktykujących...

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Cz cze 10, 2010 20:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... uszki.html

I wy chcecie ,aby ktokolwiek zaczął traktować Kościół poważnie. Mienicie się niby religią chrześcijańską, ale w rzeczywistości cały KRK to krypto-pogaństwo.
Rozumiem ,że wasze parafie już zamówiły sobie część Popiełuszki.


Pt cze 11, 2010 8:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek liczby praktykujących
ashkel86 napisał(a):
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7999856,Tajemnica_relikwii_ksiedza_Jerzego_Popieluszki.html

I wy chcecie ,aby ktokolwiek zaczął traktować Kościół poważnie. Mienicie się niby religią chrześcijańską, ale w rzeczywistości cały KRK to krypto-pogaństwo.
Rozumiem ,że wasze parafie już zamówiły sobie część Popiełuszki.



Uznałem to za tak istotną wiadomość, że założyłem o tym osobny wątek:
viewtopic.php?f=36&t=25283

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt cze 11, 2010 8:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1026 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 69  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL