Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: O ile mi wiadomo, opłaty dotyczą wyłącznie zawarcia sakramentu małżeństwa. Nie widziałam, by do konfesjonału ktoś ganiał z portmonetką. Z tego co ja zaobserwowałam, to za chrzty i pogrzeby również są w kościołach pobierane opłaty i to wcale nie małe - minimum 50zł. Cytuj: PS. Nie znam księży jeżdżących luksusowymi samochodami. Czasem czytuję o takich w mediach. Ale ja chyba w ogóle mam szczęście do księży...
Jest ich bardzo wielu, wierz mi.
|
Cz sie 07, 2008 21:50 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Pod warunkiem, że Ty mi uwierzysz, że jest wielu, którzy luksusowych samochodów nie mają. Na takiej samej podstawie - kolejna osoba (w tym wypadku ja) mówi, że takich nie zna.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt sie 08, 2008 11:11 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
olka_29 napisał(a): Jest ich bardzo wielu, wierz mi.
Przykładowo w mojej parafii jest pięciu księży. Proboszcz na bank nie ma auta- z resztą on w ogóle niewiele ma. Drugi ksiądz jeździ polonezem  , trzeci ma jakiegoś forda (auto całkiem ładne, choć nie na tyle by rzucało się w oczy). Co do pozostałych dwóch to nie wiem, bo nigdy nie widziałem, żeby się czymś wozili. Jak wspomnę innych księży z mojej parafii to chyba nie zdarzyło się by któryś ewidentnie przegiął- było kilku, którzy mieli dobre auta, choć raczej ze średniej półki. Jeśli chodzi o status majątkowy innych księży to znam też pewnego biblistę, który co tydzień jeździ do Krakowa pociągiem, bo mówi, że może się obejść. Widziałem też przeora dominikanów jak siedział kiedyś w samochodzie (na oko 10-letni) - domyślam się, że to własność klasztoru (może nawet mają więcej). Na koniec dodam o jednym rodzynku z sąsiedniej parafii, który jeździ nowym Audi (poj. silnika 2.0 l, 140 KM). Jak na duże miasto to chyba nie jest najgorzej, a podejrzewam, że w mniejszych parafiach (gdzie jest mniej pieniędzy) może być jeszcze lepiej. Nie myślcie sobie, że żałuję komuś samochodu, ale z własnych obserwacji (nie żadnych naukowych badan  ), widzę, że ubóstwo finansowe wymiernie się przekłada na bogactwo ducha, a tego chyba potrzeba osobom, bądź co bądź - duchownym
Jak widzisz wierz mi to żaden argument  ,
raczej Ty wierz mi. 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Pt sie 08, 2008 12:40 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiem o tym, że jest wielu księży, którzy nie jeżdżą luksusowymi samochodami i nie musisz mnie prosić o to, bym Tobie uwierzyła, bo sama takich księży znam. Ty jednak napisałaś, że nie znasz księży, którzy mają te luksusowe auta i trochę mi się wydaje, że poddałaś w wątpliwość istnienie w ogóle takich księży, więc ja Tobie napisałam, że jednak tacy też są, bo też i takich spotykam bardzo często. Tylko tyle.
Pozdrawiam
|
Pt sie 08, 2008 12:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A to jeszcze do kastora:)
A czy BMW jedno z nowszych, to też niezbyt pokaźne auto?? Bo właśnie takim jeździ jeden ksiądz z sąsiedniej parafii. Żeby było jasne; ja nie wnikam w status majątkowy księży. Napisałam tylko to, co wiem, że są księża, którzy mają luksusowe auta. Może nie jest ich wielu, ale jednak istnieją:).
Pozdrawiam
|
Pt sie 08, 2008 12:48 |
|
|
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Nie napisałem, że tacy księża nie istnieją- wspomniałem przecież o tym, któy ma Audi ze 140 KM silnikiem. Ty dorzuciłaś drugiego z BMW  . Mamy już dwóch ananasów, jak sama twierdzisz:
olka_29 napisał(a): Może nie jest ich wielu, ale jednak istnieją:).
i z tym się zgodzę  . pozdrawiam i respect for all 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Pt sie 08, 2008 12:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ok. W moim mieście jest też Seminarium Duchowne i tam to widzę, że większość księży jeździ super autami:))), a mało tych księży tam nie jest. Takie tylko wtrącenie.
Pozdrawiam
|
Pt sie 08, 2008 13:14 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Olka
Nie mam zwyczaju negować faktów. Pisałam to w odpowiedzi na irytujące, bo powtarzane do znudzenia, uogólnienia, i tyle. Jak widać, są i tacy i tacy księża, podobnie jak w każdej innej grupie ludzi.
Mówiąc szczerze, kompletnie mnie nie interesuje, ile kto ma pieniędzy, a dokładniej: interesują mnie sytuacje, gdy ktoś obok mnie ma ich zbyt mało. Jeśli mu wystarcza, po co miałabym się tym zajmować? Jak dla mnie może ociekać złotem. Dotyczy to i księży i osób świeckich.
I chyba tyle.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt sie 08, 2008 15:25 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
jo_tka napisał(a): Jak dla mnie może ociekać złotem. Dotyczy to i księży i osób świeckich.
Jeśli chodzi o stan majątkowy sąsiada to mi też rybka do tego (byle mafia się pod blokiem nie kręciała  ), ale gdy mówimy o księżach...
Ksiądz ma być swego rodzaju przewodnikiem tym, który wskazuje drogę. Tyle, że to wskazywanie powinno działać na zasadzie: 'chodźcie za mną', a nie: 'idźcie tamtędy, a ja sobie w drugą stronę'. Nie wiem, czy ktoś mnie zrozumiał- nie chcę księdza-mędrka, który dobry jest we wskazywaniu. Potrzebuję raczej kogoś kto sam się pcha do przodu ciągnąc za sobą wiernych.
Naprawdę głupio się robi kiedy się patrzy jak niewielu jest kapłanów 'z pasją'. Żal patrzeć jak 'zawód ksiądz' zaczyna mieć coraz bardziej urzędniczy charakter - udzielanie ślubów, odprawianie pogrzebów...
Poza tym sąsiad ma pieniądze, na które sobie zapracował, to co otrzymują księża to swego rodzaju jałmużna. Gdybym był księdzem to szczerze bym się zastanowił na ile uczciwe jest tankowanie 'ON 98' do czarnego merola jeśli pieniądze, które mam pochodzą od uboższych. Mogłoby się okazać, że każdy litr benzyny to jakieś ludzkie wyrzeczenie; może jakaś emerytka zrobiła skromniejsze zakupy?
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Pt sie 08, 2008 16:12 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Emerytki głodują bo księża rozbijają się merolami.
Dobre! Jak masz jeszcze coś w zanadrzu to dorzuć, bo smutno jakoś, chyba z tej pogody.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pt sie 08, 2008 16:19 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Czemu drwisz?
Tym bardziej, że wkładasz mi w usta coś czego nie powiedziałem.
Naprawdę uważasz, że to OK kiedy biedniejsi dają jałmużnę bogatszym? Ja nawet nie pytam czy to moralne, ale o to czy chociaż wypada. pozdrawiam i respect for all 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Pt sie 08, 2008 17:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Mówiąc szczerze, kompletnie mnie nie interesuje, ile kto ma pieniędzy, a dokładniej: interesują mnie sytuacje, gdy ktoś obok mnie ma ich zbyt mało. Jeśli mu wystarcza, po co miałabym się tym zajmować? Jak dla mnie może ociekać złotem. Dotyczy to i księży i osób świeckich.
I chyba tyle.
Mnie również nie interesuje stan majątkowy innych - czy to księży, czy świeckich, tak, jak już napisałam.  )
Pozdrawiam serdecznie 
|
Pt sie 08, 2008 20:21 |
|
 |
Dr Fil Fob
Dołączył(a): Pn sie 04, 2008 13:07 Posty: 62
|
Tu przecież spór nie jest w kwestii tego, czy dany ksiądz jeździ BMW czy Maybachem albo najnowszym Audi, albowiem Jezus powiedział: "zostawcie wszystko co macie i pójdzcie za mną" a ksiadz to powtarza co tydzień nam z ambony a potem sru za kierownicę audi. Przecież od Boga tej fury nie dostał...
I jak to wyglada?
|
Pt sie 08, 2008 20:45 |
|
 |
chester
Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56 Posty: 270
|
olka_29 napisał(a): Cytuj: O ile mi wiadomo, opłaty dotyczą wyłącznie zawarcia sakramentu małżeństwa. Nie widziałam, by do konfesjonału ktoś ganiał z portmonetką. Z tego co ja zaobserwowałam, to za chrzty i pogrzeby również są w kościołach pobierane opłaty i to wcale nie małe - minimum 50zł.
A moja babcia musiala dac 1600 zl zeby pochowac swoja siostre - jak uslyszalem to to po prostu chcialem komus dac po mordce (zeby moderacja sie nie przyczepila). Ksiadz sam zazadal a ze to wies gdzie ksieza maja drogie samochody(autentyk - fotki moge zrobic) , w kosciele samo zloto a reszta ludzi klepie biede to mi sie niedobrze zrobilo.
Moja mama za glupi swistek papieru czyli zapowiedzi (tak potrzebne jak psu drugi ogon) dala 100 zl (bo taki cennik). Wiec niech nikt nie mowi, ze mam ufac ksieciom....o przepraszam ksiezom
|
Cz sie 14, 2008 14:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
babcia rzuca stówami na prawo i i lewo
wyciąga po 1600
i jaka tu nędza
chyba za tanio
|
So sie 16, 2008 21:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|