Autor |
Wiadomość |
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
No rzeczywiście twoi parafianie są gorsi... 
|
Cz mar 03, 2005 22:33 |
|
|
|
 |
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
 Re: Zamożni księża
Meg napisał(a): Dzisiaj trochę dziwne pytanie...  Jakim samochód według was może posiadać ksiądz? Żeby nie wychodziły takie kwiatki jak z prałątem H. Jankowskim, nie wspominając już o ojczulku dyrektorze Moim zdaniem powinni, mieć takie dobra materialne jakie posiada przeciętny człowiek. A jakie jest wasze zdanie? 
Zamozni ksieza  ?? To poprostu nieporozumienie.Dobry ksuadz to biedny i umartwiajacy sie ksiadz.Sw. Ojciec Pio czy tez Sw. Jan Bosko stanowia piekny przyklad dla dzisiejszych ksiezy.Oni w pelni nasladowali Pana Jezusa, ktory byl ubogim ciesla z Nazaretu.Jakakowlioek jalmuzna przeszla przez Jego Swiete Rece zostala dana ubogim.Oto wzor dla bogatych ksiezy.Sprzedac majatek a pieniadze rozdac ubogim, ktorych nie brakuje.Skarb w niebie z pewnoscia bedzie odlozony.
Pozdr. 
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Cz mar 03, 2005 23:52 |
|
 |
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
 Re: Zamożni księża
Tess napisał(a): Dobry ksuadz to biedny i umartwiajacy sie ksiadz.
bzdura moim zdaniem ... ze niby nie mozna byc dobrym ksiedzem jak sie nie umartwia i nie jest biednym? Moim zdaniem jedno z drugim nie ma nic do rzeczy.
Moj proboszcz ma poloneza ponad 20letniego ... az dziw, ze jeszcze sie nie rozkraczyl na srodku drogi.
A wikary ma kilkuletniego Opla Corse.
aha ... ktos (zapomnialam kto  ) mowil cos o zakonnikach ... moj wujek jest franciszkaninem ... i auto nie jest jego a zakonu.
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
Pt mar 04, 2005 17:33 |
|
|
|
 |
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
 Re: Zamożni księża
Zoe napisał(a): Tess napisał(a): Dobry ksuadz to biedny i umartwiajacy sie ksiadz. bzdura moim zdaniem ... ze niby nie mozna byc dobrym ksiedzem jak sie nie umartwia i nie jest biednym? Moim zdaniem jedno z drugim nie ma nic do rzeczy. Droga Zoe Nie moze byc dobrym ksiedzem ksiadz bez umartwienia.Spojrzmy na slowa Sw. Pawla, ktory podbijal swoje cialo w niewole aby gloszac innym Slowo Boze poczytany za niegodnego tej poslugi skutkiem czego moglby byc wysmiany.Umartwienie, ktoremu poddaje sie ksiadz pomaga mu zwyciezyc pokusy sluzyc braciom.Ksiadz zostal powolany nie po to aby dogadzal swojemu cialu lecz po to aby lowil dusze dla nieba. Godne uwagi slowa wypowiedzial Pan Jezus do Slugi Bozej Wandy Malczewskiej.O to one; ...Jeżeli spotkasz rodziców, kształcących syna na księdza, powiedz im, żeby go nie namawiali – a tym bardziej zmuszali. Niech się sam namyśli, niech się zapozna z jakimś gorliwym i świątobliwym kapłanem i przypatrzy się jego codziennemu życiu. Niech się często u niego spowiada, a rodzice niech modlą się w jego intencji. Ksiądz po wyświęceniu staje się ofiarą całopalną na Moim ołtarzu, jak Ja stałem się ofiarą na ołtarzu Ojca Mojego Niebieskiego. Jego ojcem i matką, siostrą i bratem jest Kościół Święty, a dziećmi jego są wierni, dla których ma pracować, dawać dobry przykład i uczyć, jak mają zdobywać bogactwa duszy tj. cnoty, za które kupią sobie dobra w Królestwie Niebieskim.”Zoe napisał(a): Moj proboszcz ma poloneza ponad 20letniego ... az dziw, ze jeszcze sie nie rozkraczyl na srodku drogi. A wikary ma kilkuletniego Opla Corse. Na ich miejscu nie martwil bym sie ani o jedno ani o drugie lecz o to aby sie Panu jako kaplan podobac.O reszte Pan sie zatroszczy-jak obiecal. Zoe napisał(a): aha ... ktos (zapomnialam kto  ) mowil cos o zakonnikach ... moj wujek jest franciszkaninem ... i auto nie jest jego a zakonu.
Bardzo dobrze.Wyobrazmy sobie zakonnika posiadajacego auto, ktory slubowal Panu ubustwo, posluszenstwo i czystosc .
Serdeczne pozdrowienia Zoe 
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
So mar 05, 2005 0:04 |
|
 |
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
Cytuj: Nie moze byc dobrym ksiedzem ksiadz bez umartwienia.
Ale ksiądz nie musi być koniecznie bardzo biedny żeby się umartwiać. No chyba, że według Ciebie musi...
Pozdrawiam
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
So mar 05, 2005 7:13 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zamożny i ksiądz - w tym tkwi dysonans.
Ksiądz nie musi się umartwiać, żyć na granicy ubóstwa, bo nie w tym rzecz.
Istotą jest jaki jest jego stosunek do dóbr doczesnych... "Nikt nie może służyć dwom panom...Nie możecie służyć Bogu i mamonie" Mt 6,24.
Samochód dla księdza to narzędzie pracy, z racji konieczności dojazdu do chorego, do szkoły, itp.
Tylko jaki samochód? - ogólnie dostępny, sprawny, funkcjonalny, czy cacko dla oka, dla zaspokojenia próżności.
Kohelet: "Marność nad marnościami i wszystko marność" - drogie samochody, sprzęty, meble, cacka - jednym słowem:blichtr, nie licuje z posługą kapłana.
|
So mar 05, 2005 10:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tess - a zakonnik nie musi dowieżć zaopatrzenia albo udać się na spotkanie  ?
|
So mar 05, 2005 17:28 |
|
 |
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
Ale przecież kochani nie sprowadzajmy wszystkiego - do wspólnego mianownika jak w Chinach, czy Wietnamie. To jaką kasą kap an dysponuje, jest Jego sprawą w rozliczeniu z Bogiem. I nie osądzajmy Jego sumienia, bo nie do tego zostaliśmy powołani.
Przecież nie znamy stany serca tego człowieka, a może nawet wtedy kiedy jeżdzi niezłą bryką - pomaga wielu ludziom w skrtości serca, jakt nikt z was nie widzi. Więc jeszcze raz nie osądzajmy po pozorach.
Bóg widzi i zna nasze wszystkie serca i to co skrywamy w nich na dnie, może być tak iż gorzej niż Oni wypadniemy przed Obliczem Pana. Nie sądzicie?!.
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
So mar 05, 2005 17:55 |
|
 |
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
monisia_gd napisał(a): Cytuj: Nie moze byc dobrym ksiedzem ksiadz bez umartwienia. Ale ksiądz nie musi być koniecznie bardzo biedny żeby się umartwiać. No chyba, że według Ciebie musi... Pozdrawiam
Prawdziwy ksiadz ma zwrocone oczy swej duszy nie na bloto materializmu czy dogadzaniu cialu.Prawdziwy ksiadz jest gorliwym nasladowca Chrystusa, ktory nie mial nic poza miloscia i niesieniemk pomocy zagubionym duszom.
Rowniez pozdrawiam 
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
So mar 05, 2005 21:11 |
|
 |
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
ddv163 napisał(a): Tess - a zakonnik nie musi dowieżć zaopatrzenia albo udać się na spotkanie  ?
Dzisiejsi ksieza sa zbyt materialnie ukierunkowani i to jest najwieksza bolaczka Kosciola.Na spotaknie zawsze mozna dojechac pociagiem autobusem no i samochodem, ktory posiada klasztor.Mozna tez udac sie pieszo.
Mowiac juz o sprawach materialnych; przez rece czcigodnego Ojca Pio przeszly miliony dolarow.Mozna bylo wiec z tych pieniedzy wybudowac Szpital-Dom Ulgi w Cierpieniu.Z tych pieniedzy Sw. Ojciec Pio nie wzial ani centa dla siebie a kiedy go jego rodzony ojciec poprosil o pieniadze na autobus do Pietrelcyny powiedzial mu, ze z tych pieniedzy nie moze mu dac anic gdyz te pieniadze nie sa jego wlasnoscia.
Piekna postawa.Nie zgodzisz sie ze mn ddv163  ??
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
So mar 05, 2005 21:19 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Cytuj: I nie osądzajmy Jego sumienia, bo nie do tego zostaliśmy powołani.
Właśnie
Fajnie się zagląda do cudzych kieszeni, prawda?
I łatwo być idealistą, byle w odniesieniu do innych...
Jakoś nie zauważyłam, żeby słowa o mamonie czy rozdaniu wszystkiego, co się ma, były skierowane wyłącznie do księży 
|
So mar 05, 2005 21:20 |
|
 |
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
 Re: Zamożni księża
Tess napisał(a): Ksiadz zostal powolany nie po to aby dogadzal swojemu cialu lecz po to aby lowil dusze dla nieba.
Droga Tess
ja widze pewna roznice powmiedzy dogadzaniem cialu a wykonywaniem obowiazkow ktore naleza do kaplana. Podam przyklad z naszej parafii .... mamy nowy kosciol w budowie i co chwile trzeba cos zalatwic, a nawet wlasnym samochodem materialy przywiesc ... czy wedlug Ciebie w tym momencie samochod jest to zbytek ? Bo ja sobie nie wyobrazam sytuacji w korej proboszcz nie mialby tego samochodu.
A jednoczesnie fakt posiadania przez niego tego samochodu nie przeszkadza mu byciu jednym z lepszych ksiezy jakich kiedykolwiek udalo mi sie spotkac.
Pozdrawiam Tess 
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
So mar 05, 2005 21:35 |
|
 |
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
angua napisał(a): Jakoś nie zauważyłam, żeby słowa o mamonie czy rozdaniu wszystkiego, co się ma, były skierowane wyłącznie do księży 
Mowa jest o ksiezach wiec prosze trzymaj sie tematu.
Pozdrawiam 
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
So mar 05, 2005 21:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tess napisał(a): Dzisiejsi ksieza sa zbyt materialnie ukierunkowani i to jest najwieksza bolaczka Kosciola.Na spotaknie zawsze mozna dojechac pociagiem autobusem no i samochodem, ktory posiada klasztor.Mozna tez udac sie pieszo.
Taa - przy ilości spraw do załatwienia w dzisiejszym świecie może być to czasami dośc trudnawe ;-(- niemniej zgodzę się ze zdaniem, że nadmierne schlebianie własnym słabostkom przez księży bywa baaardzo szybko eksponowane - i nie powinno mieć miejsca (jeżeli tylko nie jest to spowodowane "wyższymi względami" - np. ksiądz, który często i daleko podróżuje - winien mieć właściwe narzędzie pracy).
|
So mar 05, 2005 21:37 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Cytuj: Mowa jest o ksiezach wiec prosze trzymaj sie tematu.
W sumie nie mam nic do dodania, nie przyznaję sobie prawa do krytykowania księży w tym względzie.
Osobiście nie ma dla mnie znaczenia, jakim ksiądz samochodem jeździ.
Ale może faceci są bardziej w tym temacie drażliwi
Pozdrawiam 
|
So mar 05, 2005 21:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|