Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 10, 2024 19:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza 
Autor Wiadomość
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
MARIEL napisał(a):
Masz pewne dane, że nie chcą się poddać procedurze rejestracyjnej, bo może chcieli się poddać, ale z jakiegoś powodu ich wniosek został odrzucony?
Kto twierdzi coś niecodziennego, ten dowodzi. Kto twierdzi, że są zabijani i prześladowani, mimo że chcą wypełnić i wypełniają wymogi państwa, ten ma obowiązek taką tezę udowodnić. Czyli ty, nie ja.
MARIEL napisał(a):
Ale nawet jeśli nie chcieli się rejestrować to nie jest chyba normalne, że się ich poddaje takim restrykcjom, torturuje, zmusza do wstępowania w zarejestrowane grupy wyznaniowe?
A prześladowanie członków Gałęzi Dawidowej, atak na na farmę w Waco, to było normalne?
Od roku 2002 stanowisko rządu Erytrei jest takie, że uznaje tylko oficjalnie zarejestrowane związki wyznaniowe i aktywnie sprzeciwia się nowym i radykalnym wersjom uznanych religii. Które u nas często nazywa się "sektami" - erytrejski rząd wprost mówi, że są to nielegalnie gromadzące się sekty. W Erytrei dotyczy to radykalnych grup islamskich, wyznawców bahaizmu, świadków Jehowy (odmowa służby wojskowej jest przestępstwem), Kale Heywet, Mullu Wongel oraz około innych 30 grupek zielonoświątkowych. Wymagane jest udokumentowanie doktryny, historii działania w kraju, zestawienia majątku, świadczonych usług i wydawanych publikacji oraz przedłożenie listy przywódców i członków. Trzy oficjalnie uznawane w Erytrei Kościoły chrześcijańskie (prawosławni, katolicy, luteranie) nie podlegają represjom i nie krytykują publicznie działań rządu przeciwko mniejszościowym grupkom religijnym. Według Amnesty International ogółem w latach 2002-2005 odnotowano 44 przypadki prześladowań religijnych ze strony władz Erytrei; doszło podczas nich do aresztowania ok.1500-2000 osób.


MARIEL napisał(a):
"W minionym roku nie zarejestrowano ani jednego przypadku zabicia chrześcijanina z powodu wiary"
No łał...cieszmy się, udało się torturami jakoś zapobiec upieraniu się ludzi przy niezarejestrowanej wierze :)
Nie ma powodu, by twierdzić, że to jakieś prześladowania, przecież nikt nie zginął.
Nie, nie o to chodzi. Chodzi o kłamliwe twierdzenia, "pompowanie" sobie statystyk stwierdzeniami w rodzaju:
homo_homini_canis_est napisał(a):
150 000 - 170 000 zamordowanych rocznie chrześcijan jest liczbą „skromną", chociaż, co oczywiste, nie można wobec niej przejść obojętnie.

Są to szacunki, niemniej jest to liczba „bezpieczna", to znaczy, zaniżona, ponieważ w takich krajach jak Erytrea, Afganistan, Somalia, Laos, Tadżykistan, Uzbekistan czy Kolumbia, gdzie nie ma jednoznacznego spisu ludności, „zawieruszenie się" 10.000 czy 20.000 osób to błahostka.


MARIEL napisał(a):
Akruk, a co powiesz o sytuacji chrześcijan w Indiach?
Nic nie powiem. Kto wysuwa jakieś nadzwyczajne twierdzenia ("150 tysięcy chrześcijan zabijanych co roku za wiarę"), ten ma obowiązek przedstawić dowody. Ile razy mam za jakichś Pioków albo Homo_.._canis odrabiać ich zadania domowe?


Cz sie 16, 2012 9:57
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
akruk napisał(a):
MARIEL napisał(a):
Masz pewne dane, że nie chcą się poddać procedurze rejestracyjnej, bo może chcieli się poddać, ale z jakiegoś powodu ich wniosek został odrzucony?
Kto twierdzi coś niecodziennego, ten dowodzi. Kto twierdzi, że są zabijani i prześladowani, mimo że chcą wypełnić i wypełniają wymogi państwa, ten ma obowiązek taką tezę udowodnić. Czyli ty, nie ja.

Widziałeś kiedyś twierdzenie ze znakiem zapytania na końcu zdania?

Są prześladowani, torturowani (tak wynika z artykułu,
którego fragm. wkleiłeś).
Nawet gdyby te prawne wymogi zostały przez nich zlekceważone
to co, wtedy prześladowania byłyby uzasadnione?
Nieważne jaka byłaby przyczyna Ty jesteś tak uprzedzony, że nie jesteś w stanie przyznać:
To nie jest w porządku, torturowanie ludzi w dzisiejszym świecie
za niewypełnienie jednego z przepisów prawa.. no jakieś proporcje
chyba powinny być zachowane. Może właściwsze byłyby tu jakieś
mandaty.
Jednak Ciebie nie stać na wzniesienie się ponad swoje uprzedzenia. Smutne.
akruk napisał(a):
A prześladowanie członków Gałęzi Dawidowej, atak na na farmę w Waco, to było normalne?

Nienormalne, tak samo jak prześladowanie chrześcijan.


Cz sie 16, 2012 11:59
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
MARIEL napisał(a):
akruk napisał(a):
MARIEL napisał(a):
Masz pewne dane, że nie chcą się poddać procedurze rejestracyjnej, bo może chcieli się poddać, ale z jakiegoś powodu ich wniosek został odrzucony?
Kto twierdzi coś niecodziennego, ten dowodzi. Kto twierdzi, że są zabijani i prześladowani, mimo że chcą wypełnić i wypełniają wymogi państwa, ten ma obowiązek taką tezę udowodnić. Czyli ty, nie ja.
Widziałeś kiedyś twierdzenie ze znakiem zapytania na końcu zdania?
Pewnie słyszałaś o pytaniach retorycznych?


MARIEL napisał(a):
Są prześladowani, torturowani (tak wynika z artykułu, którego fragm. wkleiłeś).
Nawet gdyby te prawne wymogi zostały przez nich zlekceważone to co, wtedy prześladowania byłyby uzasadnione?
Nieważne jaka byłaby przyczyna Ty jesteś tak uprzedzony, że nie jesteś w stanie przyznać:
To nie jest w porządku, torturowanie ludzi w dzisiejszym świecie
Ile razy trzeba ci powtarzać, że NIE O TO CHODZI, żeby wreszcie do ciebie dotarło i żebyś przestała pomijać niewygodne sobie fragmenty?

Mówimy o liczbie rzekomo co roku 150.000-170.000 ZABITYCH chrześcijan, zabitych "za wiarę", między innymi w Erytrei, gdzie ponoć "„zawieruszenie się" 10.000 czy 20.000 osób to błahostka."

Chodzi o kłamliwe twierdzenia, "pompowanie" sobie statystyk stwierdzeniami w rodzaju:
homo_homini_canis_est napisał(a):
150 000 - 170 000 zamordowanych rocznie chrześcijan jest liczbą „skromną", chociaż, co oczywiste, nie można wobec niej przejść obojętnie.

Są to szacunki, niemniej jest to liczba „bezpieczna", to znaczy, zaniżona, ponieważ w takich krajach jak Erytrea, Afganistan, Somalia, Laos, Tadżykistan, Uzbekistan czy Kolumbia, gdzie nie ma jednoznacznego spisu ludności, „zawieruszenie się" 10.000 czy 20.000 osób to błahostka.


MARIEL napisał(a):
akruk napisał(a):
A prześladowanie członków Gałęzi Dawidowej, atak na na farmę w Waco, to było normalne?
Nienormalne
Toś ty chyba bardzo mało słyszała o tej niebezpiecznej sekcie, jaką była Gałąź Dawidowa. O późniejszym ataku bombowym w Oklahoma City też pewnie nie? A o Andersie Breiviku słyszałaś?


Cz sie 16, 2012 12:40
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
akruk napisał(a):
Pewnie słyszałaś o pytaniach retorycznych?

Co ma piernik do wiatraka? Zasugerowałeś, że
z mojej strony padło stwierdzenie, pokaż mi je
a nie zamulaj sprawy starym zwyczajem. :roll:
akruk napisał(a):
Ile razy trzeba ci powtarzać, że NIE O TO CHODZI, żeby wreszcie do ciebie dotarło i żebyś przestała pomijać niewygodne sobie fragmenty?

Ale co, ale jak, ale gdzie??? Ja się do tych fragmentów,
które teraz wskazałeś nie odnosiłam, tylko do tego co Ty wkleiłeś.
Jeśli się do nich nie odnoszę to może z tych samych przyczyn, dla których
Ty nie chcesz się wypowiedzieć o sytuacji chrześcijan w Indiach,
a może dlatego, że mi się nie chce...i już.
akruk napisał(a):
Toś ty chyba bardzo mało słyszała o tej niebezpiecznej sekcie, jaką była Gałąź Dawidowa. O późniejszym ataku bombowym w Oklahoma City też pewnie nie?

Klasyczne odwracanie uwagi od sedna sprawy poprzez wprowadzenie nowego wątku. Faktycznie się tym nie interesowałam,
myślałam że wymieniasz kolejne prześladowania na tle religijnym.
No i co z tego? Popisałam się ignorancją w tym temacie, a Ty za to
z podniesionym czołem popisujesz się swoimi antychrześcijańskimi
uprzedzeniami. Z dwojga złego wolę już być ignorantką niż mieć złe intencje.


Cz sie 16, 2012 12:53
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
MARIEL napisał(a):
Co ma piernik do wiatraka? Zasugerowałeś, że z mojej strony padło stwierdzenie, pokaż mi je a nie zamulaj sprawy starym zwyczajem. :roll:
A nie padło? To nie było pytanie typu retorycznego? W takim razie nie mam obowiązku na nie odpowiadać. Tłumaczyłem już.

MARIEL napisał(a):
Ale co, ale jak, ale gdzie??? Ja się do tych fragmentów, które teraz wskazałeś nie odnosiłam
To oprzytomnij może wreszcie, co? Ponieważ w każdym liście tego wątku odnoszę się wprost do liczby chrześcijan rzekomo zabijanych co roku za wiarę. O tym piszę PRZEZ CAŁY CZAS. A ta się budzi, że co jak, że gdzie... Wielkie oczy nagle robi...

MARIEL napisał(a):
akruk napisał(a):
Toś ty chyba bardzo mało słyszała o tej niebezpiecznej sekcie, jaką była Gałąź Dawidowa. O późniejszym ataku bombowym w Oklahoma City też pewnie nie?
Klasyczne odwracanie uwagi od sedna sprawy poprzez wprowadzenie nowego wątku. Faktycznie się tym nie interesowałam, myślałam że wymieniasz kolejne prześladowania na tle religijnym.
A tobie się wydaje, że Gałąź Dawidowa to co było, jak nie sekta religijna? Kółko szachowe?!?

MARIEL napisał(a):
No i co z tego? Popisałam się ignorancją w tym temacie
Więc po co komentujesz, po co wygłaszasz swoje z sufitu wzięte opinie, jak NIE MASZ POJĘCIA o temacie?

MARIEL napisał(a):
a Ty za to z podniesionym czołem popisujesz się swoimi antychrześcijańskimi uprzedzeniami
Ta, uprzedzeniami. Bo jak się przedstawia fakty dowodzące manipulanckich, kłamliwych twierdzeń propagowanych przez niektórych chrześcijan, to świadczy to o uprzedzeniach antychrześcijańskich. Lepiej przytakiwać bredniom, wtedy jest bez uprzedzeń.


Cz sie 16, 2012 13:33
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
akruk napisał(a):
MARIEL napisał(a):
No i co z tego? Popisałam się ignorancją w tym temacie
Więc po co komentujesz, po co wygłaszasz swoje z sufitu wzięte opinie, jak NIE MASZ POJĘCIA o temacie?

Jesteś mistrzem manipulacji na forum, akruk.
Dobrze wiesz, że powyższy wpis tyczył się tematu Gałęzi Dawidowej,
a nie ogólnego tematu prześladowań chrześcijan na świecie,
który tak wogóle jest offtopem..
akruk napisał(a):
A nie padło? To nie było pytanie typu retorycznego? W takim razie nie mam obowiązku na nie odpowiadać. Tłumaczyłem już.

Nie było. Czy ja mówię, że masz obowiązek odpisywać?
Ja tylko nie chcę żebyś się po mnie woził za stwierdzenie,
którego nie wysunęłam, a które kłamliwie mi przypisujesz.
Rozumiem, że potrzebujesz sobie podnieść ciśnienie, ale może
lepiej napij się kawy
akruk napisał(a):
. A ta się budzi, że co jak, że gdzie... Wielkie oczy nagle robi...

:D , ech zazdroszczę Johnny'emu, do niego przynajmniej Misiu słodki
się zwracasz, a do mnie to: ta (LOL, ROTFL)
akruk napisał(a):
Ta, uprzedzeniami. Bo jak się przedstawia fakty dowodzące manipulanckich, kłamliwych twierdzeń propagowanych przez niektórych chrześcijan, to świadczy to o uprzedzeniach antychrześcijańskich. Lepiej przytakiwać bredniom, wtedy jest bez uprzedzeń.

To Ty przetrzyj szkła, bo ja się do tych kłamliwych stwierdzeń propagowanych przez niektórych chrześcijan nie odnosiłam
tylko do Tw. konkretnego wpisu, z Tw własną wklejką o Erytrei.


Cz sie 16, 2012 13:56
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
MARIEL napisał(a):
Jesteś mistrzem manipulacji na forum, akruk.
Dobrze wiesz, że powyższy wpis tyczył się tematu Gałęzi Dawidowej, a nie ogólnego tematu prześladowań chrześcijan na świecie
Gdzie mi do takiej arcymistrzyni manipulacji jak ty, słoneczko.
O tym, CZEGO dotyczyła moja uwaga i jaką zgrabną manipulacją MARIEL usiłuje od niej umknąć:
akruk napisał(a):
A prześladowanie członków Gałęzi Dawidowej, atak na na farmę w Waco, to było normalne?
MARIEL napisał(a):
Nienormalne
akruk napisał(a):
Toś ty chyba bardzo mało słyszała o tej niebezpiecznej sekcie, jaką była Gałąź Dawidowa. O późniejszym ataku bombowym w Oklahoma City też pewnie nie?
MARIEL napisał(a):
Faktycznie się tym nie interesowałam, myślałam że wymieniasz kolejne prześladowania na tle religijnym.
akruk napisał(a):
A tobie się wydaje, że Gałąź Dawidowa to co było, jak nie sekta religijna? Kółko szachowe?!?
MARIEL napisał(a):
No i co z tego? Popisałam się ignorancją w tym temacie
akruk napisał(a):
Więc po co komentujesz, po co wygłaszasz swoje z sufitu wzięte opinie, jak NIE MASZ POJĘCIA o temacie?


Oraz o tym, jak się odwraca uwagę od niewygodnego problemu przez zmianę tematu, a następnie zarzucanie oponentowi... "odwracanie uwagi poprzez zmianę tematu"...
akruk napisał(a):
Ile razy trzeba ci powtarzać, że NIE O TO CHODZI, żeby wreszcie do ciebie dotarło i żebyś przestała pomijać niewygodne sobie fragmenty?

Mówimy o liczbie rzekomo co roku 150.000-170.000 ZABITYCH chrześcijan, zabitych "za wiarę", między innymi w Erytrei, gdzie ponoć "„zawieruszenie się" 10.000 czy 20.000 osób to błahostka."
MARIEL napisał(a):
Ale co, ale jak, ale gdzie??? Ja się do tych fragmentów, które teraz wskazałeś nie odnosiłam
akruk napisał(a):
To oprzytomnij może wreszcie, co? Ponieważ w każdym liście tego wątku odnoszę się wprost do liczby chrześcijan rzekomo zabijanych co roku za wiarę. O tym piszę PRZEZ CAŁY CZAS. A ta się budzi, że co jak, że gdzie... Wielkie oczy nagle robi...
MARIEL napisał(a):
Ale nawet jeśli nie chcieli się rejestrować to nie jest chyba normalne, że się ich poddaje takim restrykcjom, torturuje, zmusza do wstępowania w zarejestrowane grupy wyznaniowe?
akruk napisał(a):
A prześladowanie członków Gałęzi Dawidowej, atak na na farmę w Waco, to było normalne?
MARIEL napisał(a):
Nienormalne
akruk napisał(a):
Toś ty chyba bardzo mało słyszała o tej niebezpiecznej sekcie, jaką była Gałąź Dawidowa. O późniejszym ataku bombowym w Oklahoma City też pewnie nie?
MARIEL napisał(a):
Klasyczne odwracanie uwagi od sedna sprawy poprzez wprowadzenie nowego wątku.
No i ile razy można powtarzać?
SEDNEM sprawy jest liczba ZABITYCH za wiarę chrześcijan, rzekomo wynosząca 150-170 tysięcy rocznie. Piszę o tym w KAŻDYM liście tego wątku, od samego początku. A jak na moją pierwszą krytyczną wypowiedź na temat tych liczb i ich znaczenia zareagowała MARIEL? Od tego tematu, od kłamliwych twierdzeń na ten temat, propagowanych przez niektórych chrześcijan, usiłowała odwrócić uwagę przez natarczywe domaganie się rozmowy o tym zaledwie, czy w ogóle gdzieś się jakichś chrześcijan za coś prześladuje i czy powinno się tolerować prześladowania. Ale pytanie o dopuszczalność prześladowanie konkretnie Gałęzi Dawidowej - jednej z sekt chrześcijańskich - i drążenie tego tematu podobnie jak tematu chrześcijańskich sekt w Erytrei, to już dla ciebie "nowy wątek" i odwracanie uwagi.
Arcymistrzyni manipulacji.


Cz sie 16, 2012 18:03
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
akruk napisał(a):
SEDNEM sprawy jest liczba ZABITYCH za wiarę chrześcijan, rzekomo wynosząca 150-170 tysięcy rocznie. Piszę o tym w KAŻDYM liście tego wątku, od samego początku. A jak na moją pierwszą krytyczną wypowiedź na temat tych liczb i ich znaczenia zareagowała MARIEL? Od tego tematu, od kłamliwych twierdzeń na ten temat, propagowanych przez niektórych chrześcijan, usiłowała odwrócić uwagę przez natarczywe domaganie się rozmowy o tym zaledwie, czy w ogóle gdzieś się jakichś chrześcijan za coś prześladuje i czy powinno się tolerować prześladowania. (...)

Arcymistrzyni manipulacji.


Specjalnie do zestawu linków włączyłem informacje tvn24 i wprost.
Czułem, że w dyskusji ujawnią się Arcymistrzowie manipulacji, których trzeba będzie zapytać, czy tvn24 i wprost są uważane przez nich za chrześcijańskie tuby propagandowe rozpowszechniające kłamliwe twierdzenia o martyrologii chrześcijan?

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Cz sie 16, 2012 19:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
akruk napisał(a):
piok333 napisał(a):
Każdego roku, pierwszej dekadzie XXI wieku, zginęło 160 tys. wyznawców Chrystusa.
Całkiem możliwe. Całkiem możliwe, że w latach 2001-2010 zginęło około 160 tysięcy chrześcijan.
Na przykład w Polsce odnotowano, według danych Komendy Głównej Policji:
    2001 - 1325 (541)
    2002 - 1118 (466)
    2003 - 1039 (382)
    2004 - 980 (351)
    2005 - 837 (278)
    2006 - 816 (322)
    2007 - 848 (325)
    2008 - 759 (297)
    2009 - 763 (266)
    2010 - 680 (240)
czyli ogółem 9165 zabójstw, w tym 3468 usiłowań zabójstwa. Według Rocznika Statystycznego za rok 2007 wśród ludności Polski 89% stanowili katolicy, 1,3% prawosławni, 0,4% protestanci, 0,33% świadkowie Jehowy, co daje razem około 91% ludności. Policja nie zbiera danych statystycznych na temat wyznania ofiar zabójstw, ale nie stwierdzono żadnych sygnałów, żeby znacząco odbiegały od ogólnych wskaźników. Zatem (9165-3468)*91%/10 = średnio ok. 520 chrześcijan, którzy każdego roku pierwszej dekady XXI wieku zginęli w Polsce. Ale wskaźnik zabójstw w Polsce jest bardzo niski w porównaniu do średniej światowej i wynosił od 2,0 (2001) do 1,1 (2010) na 100.000 osób (UNODC, Biuro Narodów Zjednoczonych ds. narkotyków i przestępczości).

  • W Stanach Zjednoczonych chrześcijan jest około 250 milionów (80% populacji), wskaźnik zabójstw wahał się od 4,9 do 4,2, w latach 2001-2010 policja odnotowała średnio 14.249 zabójstw rocznie.
  • W Brazylii chrześcijan jest ok. 176 milionów (91%), w latach 2001-2010 państwowy urząd statystyczny odnotował średnio 12.860 zabójstw rocznie (25.757 w roku 2010).
  • W Meksyku chrześcijan jest ok. 107 milionów (98%), w latach 2007-2010 (brak wcześniejszych danych) ministerstwo sprawiedliwości odnotowało średnio 42.069 zabójstw rocznie.
  • W Rosji chrześcijan jest ok. 106 milionów (74%), w latach 2004-2010 (brak wcześniejszych danych) policja i służby statystyczne odnotowały średnio 20.060 zabójstw rocznie.
  • W Etiopii chrześcijan jest ok. 53 milionów (63%), w roku 2008 (brak pozostałych danych) WHO odnotowała 20.239 zabójstw.
  • W Kolumbii chrześcijan jest ok. 45 milionów (94%), w latach 2001-2010 policja odnotowała średnio 20.061 zabójstw rocznie.
  • Na Ukrainie chrześcijan jest ok. 42 milionów (92%), w latach 2001-2010 wg baz danych TransMONEE odnotowano średnio 3.396 zabójstw rocznie.
  • W RPA chrześcijan jest ok. 40 milionów (80%), w latach 2001-2010 policja odnotowała średnio 18.871 zabójstw rocznie.
  • W Wenezueli chrześcijan jest ok. 28 milionów (98%), w latach 2001-2010 pozarządowa organizacja PROVEA odnotowała średnio 11.569 zabójstw rocznie.
Już z danych dla zaledwie kilku państw wynika, że "każdego roku w pierwszej dekadzie XXI wieku zginęło" 100.000 osób, które na podstawie statystyk można spokojnie uznać za "wyznawców Chrystusa".

piok333 napisał(a):
Oznacza to, że co pięć minut ginie chrześcijanin za wiarę.
Według takiego samego wysysania z palca "oznacza to, że w Polsce codziennie ginie jeden chrześcijanin za wiarę". Tylko że nie.

Niom :)

Tylko że sytuacja Polski niewiele ma wspólnego z sytuacją globalną. Błąd logiczny fallacy of composition.

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Cz sie 16, 2012 22:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
Hmm, przyglądam się i co widzę. Padła teza. Akruk ją podważył podając liczby, a zwolennicy tezy (niektórzy z nich przyznali się do ignorancji w temacie) oskarżyli podważającego o manipulację. Paranoja jakaś!

No ale może lansujący tezę poprą ją jakimiś liczbami, a nie "argumentami" typu "a bo akruk to manipulant, a rację mamy my i już".

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz sie 16, 2012 23:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
Itam, podważył. Sądzenie z części o całości to zwykły błąd logiczny. Na podstawie jednego czy dwóch przykładów nie da się ocenić globalnej sytuacji.

Akruczek jak zwykle sieje kąkol antychrześcijański. Jak dla mnie jego agitacje stały się już nudne... :spie:

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Pt sie 17, 2012 5:36
Zobacz profil
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
Jajko napisał(a):
Hmm, przyglądam się i co widzę. Padła teza. Akruk ją podważył podając liczby, a zwolennicy tezy (niektórzy z nich przyznali się do ignorancji w temacie) oskarżyli podważającego o manipulację. Paranoja jakaś!

Ciekawe zjawisko, że koło forumowego rotweillera zawsze pojawi się jakiś ratlerek,
który próbuje załatwić swoje porachunki ot, tak przy okazji. :roll:

Rozumiem, że do mnie pijesz, bo to ja do ignorancji się
przyznałam, ale w temacie pewnej sekty, a nie prześladowań
chrześcijan,
co już raczyłeś pominąć.

Udowodnij, że jestem zwolenniczką tezy o setkach
tysięcy prześladowanych chrześcijan, prezentowanej tu nie przeze mnie,
wskaż post w którym ją popieram
, albo przestań kłamać.


Pt sie 17, 2012 5:43
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
akruk napisał(a):
A jak na moją pierwszą krytyczną wypowiedź na temat tych liczb i ich znaczenia zareagowała MARIEL? Od tego tematu, od kłamliwych twierdzeń na ten temat, propagowanych przez niektórych chrześcijan, usiłowała odwrócić uwagę przez natarczywe domaganie się rozmowy o tym zaledwie, czy w ogóle gdzieś się jakichś chrześcijan za coś prześladuje i czy powinno się tolerować prześladowania. Arcymistrzyni manipulacji.

Chyba projektujesz na mnie swoje własne motywacje, akruk.
Mogę Cię tylko zapewnić, że nie przyszło mi do głowy,
aby odciągać czyjąś uwagę od postów, od których rozmowa
się zaczęła.
W warukach forumowych nawet nie jest to specjalnie możliwe,
zapis wisi w sieci, każdy może do niego wrócić, to nie rozmowa
na żywo.
Po prostu zwróciłam uwagę na inną Twoją wypowiedź i do niej
się odniosłam,
gdybyś był uczciwy to przyznałbyś, że często
w różnych tematach dyskutuję ze stwierdzeniami, które
nie są tematem przewodnim wątku...tak już jakoś jest
że nie wszystko mnie interesuje, nie ze wszystkim chce mi się polemizować.,
albo nie uznaję za stosowne czegoś bronić.
To raz, a dwa ja się wcale natarczywie nie domagam rozmowy z nikim,
jeśli uważasz że chcę namieszać, albo jestem prowokatorką
to po prostu nie podejmuj dyskusji. Proste, skuteczne.
Sama czasem daję ignora jeśli czyjeś intencje są... jaskrawe.
akruk napisał(a):
Gdzie mi do takiej arcymistrzyni manipulacji jak ty, słoneczko.

Doceniam zmianę tonacji :D


Pt sie 17, 2012 6:03

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
WIST napisal
Cytuj:
Mnie w każdym razie z indoktrynacją się w ogóle nie kojarzy. Ale każdy może sądzić co chce.
Dawno na lekcji religii nie byłem, ale w moim przekonaniu, opartym na doświadczeniu i praktyce, wręcz tępione są wszelkie przejawy bezkrytycznego myślenia o sprawach wiary.

To, co ja pamietam z lekcji religii to byla indoktrynacja. Zawsze bylam dobra uczennica. I wiedzialam, ze jak czegos nie rozumiem, musze poprosic o wyjasnienie. I zawsze je dostawalm. Pamietam, jak moj Ojciec tlumaczyl mi podstawy fizyki- potraktowal jak doroslego.
Na religii kazde pytanie bylo traktowane jak bezszczelnosc.
Zdobywanie wiedzy na wlasna reke- tez. Nawet uslyszalam od ksiedza, ze nie powinnam tyle czytac, bo to kobiecie niepotrzebne.
Najpierw myslalam, ze moze jakas glupia jestem, ze nie rozumiem. Tylko czemu wszystko inne rozumiem, a religii nie? No i z czasem dotarlo- w religii sensu nie ma, szkoda czasu i wysilku, zeby go szukac.
Teraz na przyklad uczestnicze w kursie, prowadzonym przez wspanialych pedagogow. Mozna zadawac im nieskonczona ilosc pytan, na wszystkie odpowiedza. Bo wiedza, o czym mowia. A katecheta zlapany na kretactwie musi rozmowe przerwac.


So sie 18, 2012 17:53
Zobacz profil
Post Re: Obirek: Indoktrynacja religijna się nie sprawdza
tredje napisał(a):
WIST napisal
Cytuj:
Mnie w każdym razie z indoktrynacją się w ogóle nie kojarzy. Ale każdy może sądzić co chce.
Dawno na lekcji religii nie byłem, ale w moim przekonaniu, opartym na doświadczeniu i praktyce, wręcz tępione są wszelkie przejawy bezkrytycznego myślenia o sprawach wiary.

To, co ja pamietam z lekcji religii to byla indoktrynacja. Zawsze bylam dobra uczennica. I wiedzialam, ze jak czegos nie rozumiem, musze poprosic o wyjasnienie. I zawsze je dostawalm. Pamietam, jak moj Ojciec tlumaczyl mi podstawy fizyki- potraktowal jak doroslego.
Na religii kazde pytanie bylo traktowane jak bezszczelnosc.
Zdobywanie wiedzy na wlasna reke- tez. Nawet uslyszalam od ksiedza, ze nie powinnam tyle czytac, bo to kobiecie niepotrzebne.
Najpierw myslalam, ze moze jakas glupia jestem, ze nie rozumiem. Tylko czemu wszystko inne rozumiem, a religii nie? No i z czasem dotarlo- w religii sensu nie ma, szkoda czasu i wysilku, zeby go szukac.
Teraz na przyklad uczestnicze w kursie, prowadzonym przez wspanialych pedagogow. Mozna zadawac im nieskonczona ilosc pytan, na wszystkie odpowiedza. Bo wiedza, o czym mowia. A katecheta zlapany na kretactwie musi rozmowe przerwac.

Błędnie zrozumiałaś - religia ma głęboki sens - a Ty miałaś jedynie pecha napotykając niedouczonego katechetę/duchownego.


So sie 18, 2012 18:56
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL