Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 9:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12  Następna strona
 Czy można potępiać tego zakonnika? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 21, 2011 21:45
Posty: 238
Lokalizacja: Rzeszów, Podkarpackie
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
To niestety kolejny przykład tego jak zły bardzo atakuje osoby, które mają wpływ na chrześcijan. Mnie szczególnie mocno boli to co zrobił Fabian Błaszkiewicz. Bardzo go sobie ceniłem i teraz jest mi szczególnie przykro, że tak traktuje to co mówił. Widać nie było w tym zbyt wiele przekonania...tylko słowa.
Do tego uważam za naganne, że ostatnio wypuszczono do sprzedaży jego kolejne nagrania i gloria24 je sprzedaje bez większych oporów.
Piedestał jak widać jest wysoki i spaść z niego w dzisiejszych czasach nie trudno...
Szkoda, ze boli to nie tylko tego co spada...
piona

_________________
John & Stasi Eldredge -"Miłość i wojna" - Obowiązkowa lektura dla każdego małżeństwa :)


Pn sty 21, 2013 18:42
Zobacz profil
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
piona napisał(a):
To niestety kolejny przykład tego jak zły bardzo atakuje osoby, które mają wpływ na chrześcijan. Mnie szczególnie mocno boli to co zrobił Fabian Błaszkiewicz. Bardzo go sobie ceniłem i teraz jest mi szczególnie przykro, że tak traktuje to co mówił. Widać nie było w tym zbyt wiele przekonania...tylko słowa.

Zastanawiam się, czy osoby, które głoszą treści ważne dla ludzi, należy traktować jako drogowskazy, które jedynie wskazują Drogę, czy jak Drogę samą w sobie?


Pn sty 21, 2013 19:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
W wątku o celibacie jeden z zagorzałych obrońców celibatu i ślubów wieczystych właśnie w desperackiej obronie tychże instytucji powiedział:
bramin napisał(a):
Cytuj:
Nie ma tu automatycznego związku odejście - dyspensa. Zwolnienie ze ślubów może zostać udzielone jako "łaska" na uzasadnioną prośbę, procedura jest łatwiejsza i krótsza niż w przypadku zakazu związanego ze święceniami - ale celibat wynika także ze złożonych ślubów. To nie jest tak, że samo odejście ze wspólnoty związane jest z dyspensą i ex -zakonnik/zakonnica mogą się ożenić/wyjść za mąż.

Cytuj:
W wielu wspolnotach zakonnych o nowszej regule skladane sa tylko czasowe sluby/zobowiazania, po uplywie danego czasu jesli ktos nie ponowi tego zobowiazania jest wolny.

Z tradycyjnych zgromadzeń chyba szarytki też tak zawsze miały (albo inne podobne zgromadzenie). To IMHO znacznie sensowniejsze.

To jest jasne, ze kazda dyspenza jest laska. Moze byc udzielona ale nie musi.

Jak ktos odchodzi i prosi o zwolnienie zawsze je otrzymuje. W tym wypadku prawodawca uzasadnia to dobrem duchowym zainteresowanego.
Po prostu nie mam sensu zeby ktos zachowywal sluby, jesli zyje poza wspolnota a na dodatek chce sie ozenic/wyjsc za maz.

Zgadzacie się z tą linią obrony?
Jeśli nie, to warto wrócić do dyskusji o sens celibaty oraz ślubów wieczystych - które są sprzeczne z biblijną zachętą do zawierania ŚWIĘTYCH związków małżeńskich, aby uniknąć ciężkiego grzechu rozpusty.


Pn sty 21, 2013 20:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 21, 2011 21:45
Posty: 238
Lokalizacja: Rzeszów, Podkarpackie
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
arzachel napisał(a):
Zastanawiam się, czy osoby, które głoszą treści ważne dla ludzi, należy traktować jako drogowskazy, które jedynie wskazują Drogę, czy jak Drogę samą w sobie?


Oczywiście, że są to drogowskazy. Nie mniej jednak to nie przedmioty lecz ludzie, z którymi mamy bliższy lub dalszy kontakt. Ich nauka jest owocna także dlatego, że jest żywa poprzez przykład życia. Same słowa to jedno a przykład to drugie.
Zatem jeśli człowiek, który pomaga Ci iść w określonym kierunku przez lata nagle wypiera się tego o co walczysz to jest to bardzo bolesne.
piona

_________________
John & Stasi Eldredge -"Miłość i wojna" - Obowiązkowa lektura dla każdego małżeństwa :)


Pn sty 21, 2013 20:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Cecha glowna katolikow jest uczciwosc. Znaczy, uczciwosc katolicka.
Czlowiek po wielu latach sluzby Bogu, dochodzi do wniosku, ze cos z nim nie tak, jest uczciwy. Nie chce oszukiwac Boga, wiernych, siebie. Uczciwie rezygnuje z funkcji kaplana. Niestety, jest to uczciwosc powszednia, nie katolicka. Poniewaz spowiadal wiernych, wie co mu grozi. Pakuje walizki i ucieka z miasta, tym razem przed inna cecha "wzorujacych sie na Jezusie" - miloscia zwana.


Pn sty 21, 2013 21:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
Faktem jest, że aktualnie swym wiarołomstwem wielu zawiódł, a może nawet zranił.

Aluś, świadomie uzyłas takiego okreslenia? Uważasz, że składał śluby zakonne z zamiarem nie dotrzymania ich?

Ja tego zakonnika podziwiam za odwagę, za odwagę zycia zgodnie z własnym sumieniem, bez zakłamania i obłudy. Zakonnicy próbujący go zdyskredytować działają na własną szkodę, na szkodę własnego Kościoła. Pośrednio popierają obłudę i zakłamanie, a używany język daleki jest od języka troski. Tracą wiarygodność.

Swoją drogą w dyskusji o klauzulowych zakonach wiele osób broniło tezy, ze nie ma nacisku pozostania w zakonie, że odchodzący nie sa piętnowani. Teraz jest czas aby w duchu zweryfikowali swój idealizm.



Pewnie wymagalo to odwagi.
Ale najbardziej smutne w tym wszystkim jest, że składał śluby
kierowany niewlaściwą motywacją i niedojrzaly.

Sam o tym mówi, że była to ucieczką przed odpowiedzialnością,
samodzielnością niedojrzałość do ludzkiej miłości itd. (wypowiedź na youtube)

Dobrze, że dojrzał (grubo po 40-tce! ),
ale bardzo źle, że nie przed złożeniem ślubów wieczystych.
(a na osiągnięcie takiej dojrzałości i rozeznanie swojej motywacji miał w zakonie
aż 7 lat! - tyle upływa do ślubów wieczystych)


Więc nie ma się co jego postawą szczególnie zachwycać,
raczej ubolewać, że człowiek nie jest wstanie dotrzymać tego
do czego się zobowiązał.

On to co zrobił przeżywa jak wyzwolenie (jego prawo)
ale obiektywnie rzecz biorąc to po prostu bardzo smutna historia...

Posłuchaj sobie jak tego zakonnika "piętnuje" biskup Gocławski
i nie wyrabiaj sobie zdania na temat reakcji na to co się stało na podstawie
tego co pisze bardzo, bardzo kontrowersyjny redaktor GN lub O. Gużyński
w też dla wielu kontrowersyjnym tygodniku Fronda.

n.b. - jeżeli mówienie o swojej niedojrzałości przy skladaniu ślubów zakonnych
jest tylko "zasłoną dymną" (nie mnie i moim zdaniem też nie O. Gużyńskiemu to oceniać) -
jeżeli by tak rzeczywiście było - to wg. mnie O. Gużyński ma dużo racji

wypowiedż arcybiskupa:
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/abp-gocl ... 00807.html

a tak poza tym:

Zastanawiam się czy jest coś takiego jak nieważność ślubów zakonnych ze względu
na niedojrzałość psychiczną do życia zakonnego
(analogicznie jak jest nieważność przysięgi małżeńskiej).

Ten człowiek wyraźnie mówi o swojej niedojrzałej, niewłaściwej (ja nazwałabym ją wręcz "patologicznie niedojrzałą") motywacji złożenia ślubów zakonnych
(ucieczka od odpowiedzialności, od prawdziwego życia, niedojrzałość do ludzkiej miłości itp ).

Czy śluby złożone przez tak niedojrzałego człowieka są ważne???
(małżeństwo zawarte przez niedojrzalego psychicznie czlowieka ważnym nie jest
- prawo kanoniczne przewiduje orzeczenie nieważności takiego małżeństwa)

biskup Gocławski wyraża w zalinkowanej rozmowie nadzieję,
że zostanie on zwolniony ze ślubów zakonnych oraz przeniesiony do stanu świeckiego.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Ostatnio edytowano Pn sty 21, 2013 23:07 przez jesienna, łącznie edytowano 4 razy



Pn sty 21, 2013 22:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
A swoją drogą to jakaś "epidemia" u dominikanów
- najpierw Bartoś, potem Węcławski, teraz ten....
wszyscy znani,, popularni - dla wielu autorytety :(

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Pn sty 21, 2013 22:45
Zobacz profil
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
medieval_man napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
Faktem jest, że aktualnie swym wiarołomstwem wielu zawiódł, a może nawet zranił.

Aluś, świadomie uzyłas takiego okreslenia? Uważasz, że składał śluby zakonne z zamiarem nie dotrzymania ich?

Ja tego zakonnika podziwiam za odwagę, za odwagę zycia zgodnie z własnym sumieniem, bez zakłamania i obłudy. Zakonnicy próbujący go zdyskredytować działają na własną szkodę, na szkodę własnego Kościoła. Pośrednio popierają obłudę i zakłamanie, a używany język daleki jest od języka troski. Tracą wiarygodność.

Swoją drogą w dyskusji o klauzulowych zakonach wiele osób broniło tezy, ze nie ma nacisku pozostania w zakonie, że odchodzący nie sa piętnowani. Teraz jest czas aby w duchu zweryfikowali swój idealizm.


Wiarołomstwo = składanie pod przysięgą przyrzeczenia, którego nie ma się zamiaru dotrzymywać, lub nie dotrzymywanie słów, których przyrzekło się pod przysięgą.
Oczywiście, znam Twoje poglądy na temat zakonów, z tym, że dominikanie akurat nie są zakonem klauzurowym (nie klauzulowym).
Ale jak ktoś już podkreslił: złożenie Bogu ślubów wieczystych jest tym samym a nawet więcej niż złożenie ślubów małżeńskich.
Czy rownie ochoczo nie będziesz piętnował postawy męża odchodzącego od żony dla "nowej miłości"? Tak się robi u metodystów?
Jesli podziwiasz tego zakonnika powinienes też podziwiać zdradzających się małżonków...

Oczywiście, można (jak w przypadku małżeństwa) stwierdzić pewną nieważność ślubów ze względu na niedojrzałość w chwili ich składania. Ale to chyba zbyt łatwe?

No tak, wyraziłem swój pogląd, wskazałem na pewna obłudę i zostałem zaatakowany personalnie.
Spodziewałem się czegoś więcej.

Czy wg ciebie powinien iść dalej ta sama droga wiedząc, że ta droga nie jest juz dla niego, ze ten ton wybrzmiał? Powinien zostac w klasztorze i robic dobra miny do złej gry, życ codziennie w obłudzie?

Nie jest ważne, czy klasztor jest klauzulowy, czy nie, zasada u podstawy jest ta sama. Broniliscie, ze nie ma nacisku, ze nie ma potępienia, ze nie ma przymusu. a tutaj psy wieszacie na eks zakonniku oraz na każdym kto się za nim ujmie. Potraficie potem spojrzec w lustro?

Fragment z Zasad Socjalnych dotyczący małżeństwa.
C. małżeństwo
Jesteśmy przekonani o świętości związku małżeńskiego wyrażonej w miłości, wzajemnym wsparciu, osobistym oddaniu
i w obopólnej wierności mężczyzny i kobiety. Wierzymy, że Bóg
błogosławi małżeństwu bez względu na to, czy posiada ono
potomstwo, czy też jest bezdzietne.
Odrzucamy społeczne modele, które uznają inne standardy
małżeńskie dla kobiet i inne dla mężczyzn.
D. Rozwód
Kiedy małżeństwo znajdzie się w separacji bez szans na pojednanie, nawet po rozważnym rozpatrzeniu i uwzględnieniu rad,
rozwód jest pożałowania godną alternatywą w sytuacji rozłamu.
Zaleca się zastosowanie dostępnych sposobów mediacji celem
zmniejszenia atmosfery wrogości i obwiniania, które często stanowią część obecnych rozwodowych procedur sądowych.
Chociaż rozwód publicznie obwieszcza, że małżeństwo przesta-
ło istnieć, to jednak pewne zobowiązania wynikające z zawartego przymierza, takie jak wychowanie, wspieranie dzieci, odległe
więzi rodzinne nadal trwają.
Wzywamy, aby z pełnym poczuciem odpowiedzialności podję-
te zostały negocjacje w sprawie opieki nad nieletnimi dziećmi;
popieramy również rozważenie możliwości wzięcia na siebie tej
odpowiedzialności przez obojga rodziców tak, żeby nie ograniczała się ona jedynie do finansowego wsparcia, kontroli, manipulacji czy przetargów. Dobro każdego dziecka jest przy tym
najważniejsze.
Rozwód nie wyklucza ponownego zawarcia związku małżeń-
skiego. Zachęcamy do świadomego zaangażowania się Kościoła
i społeczeństwa na rzecz współczującej służby wobec zarówno
tych, co są w trakcie rozwodu, jak i małżonków rozwiedzionych,
którzy ponownie zawarli związek małżeński. Służba ta powinna
odbywać się w społeczności wiary, w której Boża łaska doświadczana jest przez wszystkich.


Mogę czuć niesmak, mogę się nie zgadzać, mogę być oburzony ale potępiać człowieka za jego błędy? W pierwszej kolejności musiałbym potępic samego siebie, bo ideałem nie jestem i błądzę codziennie, jak kazdy człowiek.


Wt sty 22, 2013 3:17
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Cytuj:
"Krzysztofowicz o swoim odejściu rozmawiać z dziennikarzami nie chce..."

Może chce uniknąć wygadywania podobnych głupot jakie zaprezentował przedstawiając małżeństwo oszustów Amber Gold jako męczenników reżimu

lokis napisał(a):
Cecha glowna katolikow jest uczciwosc. Znaczy, uczciwosc katolicka.
Czlowiek po wielu latach sluzby Bogu, dochodzi do wniosku, ze cos z nim nie tak, jest uczciwy. Nie chce oszukiwac Boga, wiernych, siebie. Uczciwie rezygnuje z funkcji kaplana. Niestety, jest to uczciwosc powszednia, nie katolicka. Poniewaz spowiadal wiernych, wie co mu grozi. Pakuje walizki i ucieka z miasta, tym razem przed inna cecha "wzorujacych sie na Jezusie" - miloscia zwana.

I biedny spowiednik zmuszony będzie ukrywać się podobnie jak Baroś, Obirek, Kotliński :D


Wt sty 22, 2013 10:09
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
No tak.....cenzura nie prożnuje :D

Ale jak to mawiaja "kruk krukowi oka nie wykole". Admin dostał polecenie z góry by zdrajce ochraniać :D


Wt sty 22, 2013 12:51
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Alus napisał(a):
I biedny spowiednik zmuszony będzie ukrywać się podobnie jak Baroś, Obirek, Kotliński :D
Zastanawia mnie ilu jeszcze celebrytów wykreuje się w ten sposób. No i "obrażając uczucia religijne". Bo jakiś limit istnieć dla polskiego społeczeństwa musi.


Wt sty 22, 2013 12:53

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
humalog napisał(a):
Admin dostał polecenie z góry by zdrajce ochraniać :D


Tia... wycinają chamskie odzywki, to musi być spisek.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt sty 22, 2013 12:54
Zobacz profil
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
JedenPost napisał(a):
humalog napisał(a):
Admin dostał polecenie z góry by zdrajce ochraniać :D


Tia... wycinają chamskie odzywki, to musi być spisek.


Tak se to tłumacz ateuszku :D


Wt sty 22, 2013 12:57

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Widzę, że zbiera Ci się na czułości, miła odmiana :)

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt sty 22, 2013 12:58
Zobacz profil
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
JedenPost napisał(a):
Widzę, że zbiera Ci się na czułości, miła odmiana :)


To nie czułości to mdłości....niemiła odmiana :D


Wt sty 22, 2013 12:59
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL