Autor |
Wiadomość |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Askadtowiesz napisał(a): jano57 napisał(a): Chrześćjaństwo jest religią bardzo wymagającą. Widać to w krytyce ze strony niewierzących, z reguły przypominają oni dekalog, Czy bardzo wymagającą- to jest do dyskusji. Krytykowana jest zwykle hipokryzja. Jeśli ktoś uważa sie za przykładnego katolika i poucza innych, a sam nie przestrzega zasad swej religii (np, dekalogu), to trudno go nie krytykować. W pierwszej kolejnosci dotyczy to kleru. Cytuj: Kiedyś ludzie przyklękali widząc księdza idącego z Najświętszym Sakramentem do chorego - teraz ludzie udają, że nie widzą księdza a ksiądz udaje, że go nie ma. Świat sie zmienia;-). Popatrz na to od innnej strony. Po co ksiądz się afiszuje z tym: po co i do kogo idzie? Owszem, tradycja, moze chodziło kiedyś o "memento mori", ale dziś to juz trąci myszką. Chrześćjaństwo, powtarzam, jest religią bardzo wymagającą. Zachowanie przykazań jest trudne, nie tylko dla iluś tam milionów ale, jak widać, także dla księży i biskupów. Humorystyczne bywa powoływanie się przez niewierzących na dekalog który, jak wiadomo, jest umową między Bogiem a Jego ludem. To tak, jakbym ja pojechał między Arabów i wymawiał im, że nie żyją zgodnie z zasadami Koranu. Ale to na marginesie - chodzi o to, że nawet wyróżniające się gesty brata w wierze mogą być źle odbierane jako mimowolna przygana. Co do księdza - rzecz w tym, że on sam nie chce się afiszować, przemyka szybko, często samochodem, w płaszczu, niewidoczny. Tu jest pytanie - czy taki ksiądz nie czuje się czasem w jakiś sposób zagrożony? I jaka to tolerancja: z jednej strony wielkie celebracje, Boże Ciało, Częstochowa a z drugiej ksiądz przemykający chyłkiem przez osiedle?
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
N paź 06, 2013 17:27 |
|
|
|
 |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
A tak w ogóle, warto zastanowić się, co nazywamy tolerancją, co wykluczeniem. Nowa religia zwana "poprawnością polityczną"co i raz zadziwia mnie twórczością, której nie ogarniam. Brakiem tolerancji jest kościół z krzyżem na wierzy, krzyżyk na szyi stewardessy, nawet billboard z postaciami normalnej, heteroseksualnej rodziny. Może to kogoś śmieszy ale w tym kierunku świat zmierza i pojęcia, które były oczywiste kilkadziesiąt lat temu, dzisiaj mają całkowicie inne znaczenie. Albo - w niektórych miejscach mają takie a w innych zupełnie inne.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
N paź 06, 2013 17:56 |
|
 |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Tolerancja w sensie: "dajcie mi żyć", "nie zabierajcie tego, co moje, wiary, obyczajów stylu życia", zaczęłą znaczyć: "niech wszyscy będą tacy jak ja", "niech wszyscy się do mnie dostosują bo będzie mi przykro i wtedy to będzie ich wina". I tu się zaczyna paranoja, polityczna poprawność, pomieszanie z poplątaniem, co widać niestety też w "LIŚCIE". Znalazłem w Wikipedii ciekawy tekst, to jest fragment hasła "tolerancja":
W dzisiejszych czasach ludzie nietolerancyjni wobec różnych grup (rasowych, wyznaniowych itp.) często są poddawani silnej presji społecznej (ostracyzmowi społecznemu), a ich zachowanie zazwyczaj jest napiętnowane przez lokalne lub ogólnokrajowe media. Takie działania mają nakłonić ludzi nietolerancyjnych do zrewidowania (zmiany) swojej postawy i promować szacunek i brak uprzedzeń wobec grup odmiennych. Działania te, oprócz powyższego pozytywnego efektu, wywołują w niektórych jednostkach w społeczeństwie nadmierną obawę przed byciem posądzonym o nietolerancję (rasizm, antysemityzm, homofobię itp.), przez co jednostki te są podatne na manipulację ze strony reprezentantów grup odmiennych, którzy mogą obawy te wykorzystywać dla swoich celów. Niesie to za sobą istotne zagrożenia społeczne, ponieważ duże grupy odmienne (np. muzułmanie w europie zachodniej) mogą dopuszczać się różnego rodzaju nadużyć na grupie dominującej i bronić się przed oskarżeniami zarzucając oskarżającym rasizm (nietolerancję). Praktyka pokazuje, że często jest to obrona skuteczna. Rosnąca skala tego negatywnego zjawiska wydaje się uzasadniać nadanie mu nazwy (funkcjonującej już w niektórych środowiskach) tolerancjonizm.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
N paź 06, 2013 19:11 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
jano57 napisał(a): Chrześćjaństwo, powtarzam, jest religią bardzo wymagającą. Zachowanie przykazań jest trudne, nie tylko dla iluś tam milionów ale, jak widać, także dla księży i biskupów. Muzułmanin musi ileś tam razy dziennie oddawac Bogu cześć, wczesniej się umywszy (piewrszy obrzęd jest bodajze o wschodzie słońca), kobiety mają zasłaniac twarz itd. Pozostałe zasady mają chyba podobne jak w naszym dekalogu, wiec w sumie wymagania mają większe niz w katolicyźmie. Co w dekalogu jest takie wymagające? Chyba nie zasady "nie kradnij" czy "nie zabijaj", bo to obowiązuje we wszystkich systemach moralnych. Największy problem jest pewnie z 6. przykazaniem, szczególnie gdy jest interpretowanie skrajnie. Moze napiszesz co rozumiesz przez duze wymagania, szczególnie w porównaniu z innymi religiami. Cytuj: Humorystyczne bywa powoływanie się przez niewierzących na dekalog który, jak wiadomo, jest umową między Bogiem a Jego ludem. Zauważ, ze nikt się nie czepia innych religii (moze z wyjatkiem islamu, który jest agresywny), w tym innych religii chrześcijańskich, których u nas jest trochę. Nikt ich nie krytykuje, nie zajmuje się ich zgodnścią z własnymi zasadami. Jak myślisz, dlaczego inaczej jest z katolicyzmem? Cytuj: Co do księdza - rzecz w tym, że on sam nie chce się afiszować, przemyka szybko, często samochodem, w płaszczu, niewidoczny. Tu jest pytanie - czy taki ksiądz nie czuje się czasem w jakiś sposób zagrożony? I jaka to tolerancja: z jednej strony wielkie celebracje, Boże Ciało, Częstochowa a z drugiej ksiądz przemykający chyłkiem przez osiedle? Czasy się zmnieniaja i są rzeczy, któe wypada i których nie wypada robić. Tylko na tej płaszczyźnie należy to rozpatrywać. Ksiadz po prostu nie chce zostac jakąś postacią ze skansenu. Cóż mogłoby mu zagrazać? Uroczystosci to co inengo, w duzej grupie czujemy się pewniej.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
N paź 06, 2013 20:11 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
jano57 napisał(a): A tak w ogóle, warto zastanowić się, co nazywamy tolerancją, co wykluczeniem. Nowa religia zwana "poprawnością polityczną"co i raz zadziwia mnie twórczością, której nie ogarniam. Brakiem tolerancji jest kościół z krzyżem na wierzy, krzyżyk na szyi stewardessy, nawet billboard z postaciami normalnej, heteroseksualnej rodziny. Może to kogoś śmieszy ale w tym kierunku świat zmierza i pojęcia, które były oczywiste kilkadziesiąt lat temu, dzisiaj mają całkowicie inne znaczenie. Albo - w niektórych miejscach mają takie a w innych zupełnie inne. Zasady są proste, religia jest sprawą prywatną obywatela, nie sprawą publiczną. Byc moze sprawa z krzyżykiem na szyi jest przegięciem, ale należy to rozpatrywac na tle historycznym na tle bezwzględnej dominacji Kościoła nad wszelkimi aspektami. ludzkiego życia.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
N paź 06, 2013 20:16 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
jano57 napisał(a): W dzisiejszych czasach ludzie nietolerancyjni wobec różnych grup (rasowych, wyznaniowych itp.) często są poddawani silnej presji społecznej (ostracyzmowi społecznemu), a ich zachowanie zazwyczaj jest napiętnowane przez lokalne lub ogólnokrajowe media. Takie działania mają nakłonić ludzi nietolerancyjnych do zrewidowania (zmiany) swojej postawy i promować szacunek i brak uprzedzeń wobec grup odmiennych. Działania te, oprócz powyższego pozytywnego efektu, wywołują w niektórych jednostkach w społeczeństwie nadmierną obawę przed byciem posądzonym o nietolerancję (rasizm, antysemityzm, homofobię itp.), przez co jednostki te są podatne na manipulację ze strony reprezentantów grup odmiennych, którzy mogą obawy te wykorzystywać dla swoich celów. Niesie to za sobą istotne zagrożenia społeczne, ponieważ duże grupy odmienne (np. muzułmanie w europie zachodniej) mogą dopuszczać się różnego rodzaju nadużyć na grupie dominującej i bronić się przed oskarżeniami zarzucając oskarżającym rasizm (nietolerancję). Praktyka pokazuje, że często jest to obrona skuteczna. Rosnąca skala tego negatywnego zjawiska wydaje się uzasadniać nadanie mu nazwy (funkcjonującej już w niektórych środowiskach) tolerancjonizm. Istotnie, takie zjawiska dają sie obserwować. Do tolerancji podeszło się zbyt naiwnie. To jednak ne znaczy, ze sama zasada tolerancji nie jest słuszna. Wszystko w granicach rozsądku.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
N paź 06, 2013 20:21 |
|
 |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
quote="Askadtowiesz"] jano57 napisał(a): Chrześćjaństwo, powtarzam, jest religią bardzo wymagającą. Zachowanie przykazań jest trudne, nie tylko dla iluś tam milionów ale, jak widać, także dla księży i biskupów. Muzułmanin musi ileś tam razy dziennie oddawac Bogu cześć, wczesniej się umywszy (piewrszy obrzęd jest bodajze o wschodzie słońca), kobiety mają zasłaniac twarz itd. Pozostałe zasady mają chyba podobne jak w naszym dekalogu, wiec w sumie wymagania mają większe niz w katolicyźmie. Co w dekalogu jest takie wymagające? Chyba nie zasady "nie kradnij" czy "nie zabijaj", bo to obowiązuje we wszystkich systemach moralnych. Największy problem jest pewnie z 6. przykazaniem, szczególnie gdy jest interpretowanie skrajnie.[quote] Nie odnoszę trudności do innych religii bo nie znam ich aż tak dokładnie. Twierdzę tylko, że chrześcijaństwo wymaga świętości, prawdziwy chrześcijanin zachowujący przykazania a nie tylko klepiący pacierze, "żyjący Chrystusem" spełnia kryteria świętego. A trudno oczekiwać od kilkuset milionów chrześcijan, że każdy z nich będzie świętym, to statystycznie niemożliwe. Podobnie zresztą może być w każdej innej masowej religii. Stąd większość wierzących, niestety, odbiega od ideału. No i wtedy pojawiają się krytycy dyskredytujący religię jako taką. Że skoro inkwizycja, Giordano Bruno i konkwista to Kościół Katolicki jest be.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
N paź 06, 2013 22:13 |
|
 |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
quote="Askadtowiesz"] jano57 napisał(a): Chrześćjaństwo, powtarzam, jest religią bardzo wymagającą. Zachowanie przykazań jest trudne, nie tylko dla iluś tam milionów ale, jak widać, także dla księży i biskupów. Muzułmanin musi ileś tam razy dziennie oddawac Bogu cześć, wczesniej się umywszy (piewrszy obrzęd jest bodajze o wschodzie słońca), kobiety mają zasłaniac twarz itd. Pozostałe zasady mają chyba podobne jak w naszym dekalogu, wiec w sumie wymagania mają większe niz w katolicyźmie. Co w dekalogu jest takie wymagające? Chyba nie zasady "nie kradnij" czy "nie zabijaj", bo to obowiązuje we wszystkich systemach moralnych. Największy problem jest pewnie z 6. przykazaniem, szczególnie gdy jest interpretowanie skrajnie.[quote] Nie odnoszę trudności do innych religii bo nie znam ich aż tak dokładnie. Twierdzę tylko, że chrześcijaństwo wymaga świętości, prawdziwy chrześcijanin zachowujący przykazania a nie tylko klepiący pacierze, "żyjący Chrystusem" spełnia kryteria świętego. A trudno oczekiwać od kilkuset milionów chrześcijan, że każdy z nich będzie świętym, to statystycznie niemożliwe. Podobnie zresztą może być w każdej innej masowej religii. Stąd większość wierzących, niestety, odbiega od ideału. No i wtedy pojawiają się krytycy dyskredytujący religię jako taką. Że skoro inkwizycja, Giordano Bruno i konkwista to Kościół Katolicki jest be.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
N paź 06, 2013 22:13 |
|
 |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Cytuj: Humorystyczne bywa powoływanie się przez niewierzących na dekalog który, jak wiadomo, jest umową między Bogiem a Jego ludem. [/quote][/quote]Zauważ, ze nikt się nie czepia innych religii (moze z wyjatkiem islamu, który jest agresywny), w tym innych religii chrześcijańskich, których u nas jest trochę. Nikt ich nie krytykuje, nie zajmuje się ich zgodnścią z własnymi zasadami. Jak myślisz, dlaczego inaczej jest z katolicyzmem? To może Ty mi odpowiesz, wg mnie pewnie dlatego, że KK jest największy liczbowo, najbardziej znaczący w kulturze, sztuce, polityce, gospodarce. Jest zrośnięty z europejską cywilizacją i każda o niej dyskusja jest też dyskusją o nim. A przy tym nie ma chyba organizacji tej rangi o tak długiej ciągłości władzy i idei - żaden papież nie ma szans odciąć się od tego co czynili jego poprzednicy, tym łatwiej atakować.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
N paź 06, 2013 22:20 |
|
 |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Askadtowiesz napisał(a): jano57 napisał(a): Cytuj: Co do księdza - rzecz w tym, że on sam nie chce się afiszować, przemyka szybko, często samochodem, w płaszczu, niewidoczny. Tu jest pytanie - czy taki ksiądz nie czuje się czasem w jakiś sposób zagrożony? I jaka to tolerancja: z jednej strony wielkie celebracje, Boże Ciało, Częstochowa a z drugiej ksiądz przemykający chyłkiem przez osiedle? Czasy się zmnieniaja i są rzeczy, któe wypada i których nie wypada robić. Tylko na tej płaszczyźnie należy to rozpatrywać. Ksiadz po prostu nie chce zostac jakąś postacią ze skansenu. Cóż mogłoby mu zagrazać? Uroczystosci to co inengo, w duzej grupie czujemy się pewniej. Ano właśnie - w dużej grupie czujemy się pewniej - czyli pojedynczo czujemy się mniej pewnie czyli spodziewamy nietolerancji?
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
N paź 06, 2013 22:26 |
|
 |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
Askadtowiesz napisał(a): jano57 napisał(a): A tak w ogóle, warto zastanowić się, co nazywamy tolerancją, co wykluczeniem. Nowa religia zwana "poprawnością polityczną"co i raz zadziwia mnie twórczością, której nie ogarniam. Brakiem tolerancji jest kościół z krzyżem na wierzy, krzyżyk na szyi stewardessy, nawet billboard z postaciami normalnej, heteroseksualnej rodziny. Może to kogoś śmieszy ale w tym kierunku świat zmierza i pojęcia, które były oczywiste kilkadziesiąt lat temu, dzisiaj mają całkowicie inne znaczenie. Albo - w niektórych miejscach mają takie a w innych zupełnie inne. Zasady są proste, religia jest sprawą prywatną obywatela, nie sprawą publiczną. Byc moze sprawa z krzyżykiem na szyi jest przegięciem, ale należy to rozpatrywac na tle historycznym na tle bezwzględnej dominacji Kościoła nad wszelkimi aspektami. ludzkiego życia. A skąd niby te zasady? To nie takie proste To co nazywasz zasadami, tak czy owak można wywieść z cywilizacji grecko-rzymsko-judeo-chrześcijańskiej. A taki na przykład (niewierzący)Chińczyk mógłby się poczuć dyskryminowany bo jego zasady są wzięte z całkiem innej cywilizacji i kultury. A choćby Arab albo Irakijczyk. Czytałem ostatnio, że gdzieś tam ojczymowie zgodnie z prawem biorą za żony 13-letnie pasierbice. A u nas pedofilia, kazirodztwo,sąd i więzienie Tak to jest z tymi zasadami.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
N paź 06, 2013 22:41 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
jano57 napisał(a): A skąd niby te zasady? To nie takie proste To co nazywasz zasadami, tak czy owak można wywieść z cywilizacji grecko-rzymsko-judeo-chrześcijańskiej. A taki na przykład (niewierzący)Chińczyk mógłby się poczuć dyskryminowany bo jego zasady są wzięte z całkiem innej cywilizacji i kultury. A choćby Arab albo Irakijczyk. Czytałem ostatnio, że gdzieś tam ojczymowie zgodnie z prawem biorą za żony 13-letnie pasierbice. A u nas pedofilia, kazirodztwo,sąd i więzienie Tak to jest z tymi zasadami. Dyskutujemy o naszym otoczeniu, więc miałem oczywiscie na myśli zasady europejskie, wypracowane przez współczesną cywlizacje europejską.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pn paź 07, 2013 19:54 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
jano57 napisał(a): Ano właśnie - w dużej grupie czujemy się pewniej - czyli pojedynczo czujemy się mniej pewnie czyli spodziewamy nietolerancji? Przesada, raczej czujemy się głupio, jak to sie popularnie określa. Jeśli ktos będzie paradował w stroju kąpielowym po miejskiej ulicy i ludzie będą na niego patrzyli z mieszanina zdziwienia i dezaprobaty, tez trudno wtedy mówić o nietolerancji.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pn paź 07, 2013 19:59 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
jano57 napisał(a): To może Ty mi odpowiesz, wg mnie pewnie dlatego, że KK jest największy liczbowo, najbardziej znaczący w kulturze, sztuce, polityce, gospodarce. Jest zrośnięty z europejską cywilizacją i każda o niej dyskusja jest też dyskusją o nim. A przy tym nie ma chyba organizacji tej rangi o tak długiej ciągłości władzy i idei - żaden papież nie ma szans odciąć się od tego co czynili jego poprzednicy, tym łatwiej atakować. To ze jest zrośnięty, nie moze byc przyczyna krytyki samo przez się. Przyczyna jest taka, ze KK chce nadal zakulisowo rządzić. Historia jest jaka jest, ale teraz nie ma juz na to zgody społeczeństw.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pn paź 07, 2013 20:06 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Ateiści wykluczeni?!
jano57 napisał(a): Nie odnoszę trudności do innych religii bo nie znam ich aż tak dokładnie. Twierdzę tylko, że chrześcijaństwo wymaga świętości, prawdziwy chrześcijanin zachowujący przykazania a nie tylko klepiący pacierze, "żyjący Chrystusem" spełnia kryteria świętego. A trudno oczekiwać od kilkuset milionów chrześcijan, że każdy z nich będzie świętym, to statystycznie niemożliwe. Podobnie zresztą może być w każdej innej masowej religii. Stąd większość wierzących, niestety, odbiega od ideału. No i wtedy pojawiają się krytycy dyskredytujący religię jako taką. Że skoro inkwizycja, Giordano Bruno i konkwista to Kościół Katolicki jest be. Pierwsze słyszę, aby chrześcijaństwo czy jakakolwoiek inna religia wymagałą świętości od każdego czy prawie każdego. Wtedy istotnie wymagania byłyby wysokie. Od ogółu raczej wymaga sie przestrzegania podstawowych zasad, powiedzmy dekalogu oraz różnych wymogów formalnych, jeśli sie nie mylę. Dekalogu to i ja przestrzegam, z drobnymi wyjątkami (poza treściami wewnątrzreligijnymi).
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pn paź 07, 2013 20:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|