Dziejo2 napisał(a):
Drogi Motku,
jestem pełen zachwytu, że jako protestant zaglądasz i cenisz sobie dzieła Ojców
gdybys miał orientacje w temacie, to byś wiedział, że nie ma sie czym zachwycać - to normalne.
Cytuj:
ale w przypadku cytowanego przez Ciebie Ambrożego
tym razem cytowąłem św. Atanazego
Cytuj:
popełniasz jeden błąd. Otóz Ambroży pisząc słowa:
Cytuj:
Te są fontannami zbawienia, aby każdy, kto pragnie, mógł się nasycić elokwencją, jaka w nich jest. Jedynie w nich zawarta jest doktryna pobożności. Nich nikt nic do nich nie dodaje ani od nich odejmuje.
Ma na myśli KSIĘGI kanoniczne w przeciwieństwie do KSIĄG APOKRYFICZNYCH.
Kontekst i szczególnie początek Twojego cytatu wyraźnie o tym mówi.
Jest to
zasada ogólna odniesiona do kwestii szczegółowej.
zasada ogólna:
Jedynie w nich, czyli nigdzie indziej
kwestia szczegółowa: zatem w apokryfach także nie
Cytuj:
Ty zaś Motku niezgodnie z tym co pisze Ambroży, wprowadziłeś samowolnie inne przeciwieństwo - Księgi kanoniczne vs. Tradycja.
Bo jeśli
Jedynie w nich, to znaczy, że ani w apokryfach, ani w Tradycji. Tu akurat Atanazy odnosi to do apokryfów, ale zasdada odnosi sie takze do Tradycji, Talmudu, dramatów Sofoklesa, encyklopedii PWN i
WSZYSTKIEGOCytuj:
Jest to nieuprawniona manipulacją tekstem, który nie dotyczy tradycji ustnej, lecz problemu ksiąg kanonicznych i ksiąg apokryficznych.
Nie.
To Ty popełniasz częsty błąd egzegetyczny: zastrzeganie zasady ogólnej, tylko do kwestii w związku z którą została przypomniana.
Weź np. takie stwierdzenie:
"Niektórzy twierdzą, że ptaki maja sierść, ale to jest nieprawda, bo tylko i wyłącznie ssaki mają sieść. Do kręgowców posiadających sierść nie można zaliczyć żadnego gatunku z żadnej innej gromady"
Czy z tego zdania wynika, że może także gady mają sierść tak jak ssaki? Oczywiście, że
NIE wynika!
Cytuj:
Aha, i daruj sobie Motku te opowiastki z ilomaś tam "papieżami". Podobno jakiś wariat w szpitalu uważał się za papieża ostatnio - też go doliczysz do swojej starannie powtarzanej kolekcji?
Popadasz tutaj w absurd.
W absurd popadasz Ty porównując do wariatów innych papieży niż akurat ten, ktorego Ty uznajesz. Wyznawcy każdego z tamtych papieży, zapewne nazywają Twojego papieża (domyślam się, że to B-XVI, zgadłam?) jeśli nie wariatem, to na pewno uzurpatorem, antypapieżam, samozwańcem lub w podobny sposób.
Czy mam bardziej uważać Twojego papieża tylko dlatego, że ma
więcej wiernych? To co? Słowa Jezusa (Mt 7:13-14) mam wywalić do śmieci?
13. Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.
14. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują.
Ja o niczym nie przesądzam. Obiektywnie tylko stwierdzam, że sami nie możecie między sobą uzgodnić kto (i czy w ogóle ktoś) jest teraz papieżem. Nie potraficie tez uzgodnić, które sobory są ważne, a które nieważne.
Trudno - pozostaje nam tylko Biblia.