Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 15, 2025 21:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
 "obraza uczuć religijnych" jako oręż walki KK 
Autor Wiadomość
Post 
to Ja :) napisał(a):
przemo napisał:
Cytuj:
Jednocześnie to samo robi KK, obraża uczucia religijne (i niereligijne też) niekatolików. Przykład mamy niedawny z B16 i wyznawcami konkurencyjnej religii,
czyli, że ja cytując jakiś fragment czyjejśc wypowiedzi o twoim zachowaniu obrażam twoja uczucia religijne?

moich uczuć religijnych nie obrażasz, bo ja nie jestem religijny, ale np możesz obrażać uczucia religijne kogoś kto wierzy w Boga i np wierzy, że Bóg nie potępia homoseksualizmu czy czegoś innego.
Cytując fragmenty biblijne obrażasz natomiast uczucie godności wielu osób, nawet areligijnych.


Pt lis 24, 2006 15:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Może zamiast "obraza uczuć religijnych" powinniśmy zacząć używać "urażenie pychy religijnej"?

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pt lis 24, 2006 16:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Przemo:
Cytuj:
gej rónież może poweidizeć, ze jego uczcuia są obrażana, kiedy KK głosi, ze on grzeszy itd.

To nie tak. Istnieje coś takiego, co nazywa się moralnym prawem naturalnym wpisanym w każdego człowieka. Relatywizm, który jest dla ciebie dogmatem, każe ci pomijać ten fakt i praktycznie głosić, że nie ma żadnej absolutnej prawdy, lecz że istnieją niezliczone półprawdy.


Pt lis 24, 2006 16:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
filippiarz napisał(a):
Może zamiast "obraza uczuć religijnych" powinniśmy zacząć używać "urażenie pychy religijnej"?


Gdyby było tak, jak to sugeruje przemo, to faktycznie mozna by mówić o urażaniu pychy religijnej. Tylko, że tak nie jest, obraza uczuć religijnych nie polega na niezgadzaniu się z nauka KK ani nawet na głoszeniu poglądów przeciwnych.

Problem jest podobny do obrażania na forum: niezależnie od poglądów, niektóre wypowiedzi traktowane są jako obrażliwe i kasowane z mocy Regulaminu. Niekiedy jest to jasne nawet dla samego autora, w innych rodzi kontrowersje. Jednak chyba wszyscy zgodzimy się, że pewne ograniczenia, nawet jeśli niedoskonałe i czasami może niesprawiedliwe, są konieczne, aby uniknąć większego zła.


Pt lis 24, 2006 16:27
Zobacz profil
Post 
Moim zdaniem problem jest szerszy. Otóż zdaje się, że dochodzimy powoli do absurdu, w którym to niekatolik, ażyby przypadkiem nie oskarżono go o "obrazę uczuć religijnych" będzie musiał zmieniać swój styl życia, czy też światopogląd, w celu uniknięcia takich oskarżeń. Na tym moim zdaniem polega patologia.


Pt lis 24, 2006 17:14

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
przemo napisał(a):
Moim zdaniem problem jest szerszy. Otóż zdaje się, że dochodzimy powoli do absurdu, w którym to niekatolik, ażyby przypadkiem nie oskarżono go o "obrazę uczuć religijnych" będzie musiał zmieniać swój styl życia, czy też światopogląd, w celu uniknięcia takich oskarżeń. Na tym moim zdaniem polega patologia.


OK, ja po prostu nie dostrzegam poważnych symptomów, świadczących o realnym zagrożeniu taką patologią. Bo też uważam, że byłaby to patologia.


Pt lis 24, 2006 17:26
Zobacz profil
Post 
przemo napisał:
Cytuj:
Cytując fragmenty biblijne obrażasz natomiast uczucie godności wielu osób, nawet areligijnych.
:o a jak się to ma do tego co powiedział B16? skoro on wtedy nie cytował Bibli? to, że jakaś grupa jest nadwrażliwa i uważa, że jest "cacy" i nie wolno nic o niej mówić nie oznacza, że ktoś inny, spoza, zawinił i dlatego jest taka a nie inna sytaucja.


Pt lis 24, 2006 17:37

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
przemo napisał(a):
Moim zdaniem problem jest szerszy. Otóż zdaje się, że dochodzimy powoli do absurdu, w którym to niekatolik, ażyby przypadkiem nie oskarżono go o "obrazę uczuć religijnych" będzie musiał zmieniać swój styl życia, czy też światopogląd, w celu uniknięcia takich oskarżeń. Na tym moim zdaniem polega patologia.

Nie o to chodzi. Ludzie o skłonnościach homoseksualnych byli, są i będą, tak samo ludzie o różnych światopoglądach. Rzecz w tym, że chce się narzucić wszystkim oczywiste kłamstwo, że homoseksualizm jest czymś normalnym, podczas gdy prawo naturalne, wpisane w każdego człowieka, twierdzi co innego. Tak samo rzecz ma się ze światopoglądami, które mogą być różne, ale nie wszystkie światopoglądy mają tę samą wartość. Twój dogmatyczny światopogląd o względności religii, etyki, itd. jest funta kłaków wart, gdyż w istocie odrzuca on istnienie prawdy absolutnej i jedynej.


Pt lis 24, 2006 17:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Relatywizm, który jest dla ciebie dogmatem, każe ci pomijać ten fakt i praktycznie głosić, że nie ma żadnej absolutnej prawdy, lecz że istnieją niezliczone półprawdy.
Relatywizm jest faktem - ja uważam inaczej niż Ty i mam inne postrzeganie rzeczywistości - subiektywne i relatywnie inne od twojego... Co nie zmienia faktu istnienia prawdy absolutnej - po prostu ani ja, ani Ty nie mamy do niej pełnego "wglądu" i uważamy, że jest nią coś (zapewnie relatywnie) innego...
Leszek, Jan napisał(a):
Rzecz w tym, że chce się narzucić wszystkim oczywiste kłamstwo, że homoseksualizm jest czymś normalnym, podczas gdy prawo naturalne, wpisane w każdego człowieka, twierdzi co innego.
Oczywiste kłamstwo? To nad czym tu dyskutujemy? Przecież o rzeczach oczywistych się nie dyskutuje...
Ciekawe również, że moje prawo naturalne, wpisane we mnie, mówi coś zupełnie (relatywnie) innego niż twoje...
Leszek, Jan napisał(a):
Tak samo rzecz ma się ze światopoglądami, które mogą być różne, ale nie wszystkie światopoglądy mają tę samą wartość. Twój dogmatyczny światopogląd o względności religii, etyki, itd. jest funta kłaków wart, gdyż w istocie odrzuca on istnienie prawdy absolutnej i jedynej.
Oczywiście, że różne światopoglądy nie mają tej samej wartości. Dla każdego człowieka różne światopoglądy mają relatywnie różną wartość. NP: dla mnie katolicki światopogląd Jotki jest 100 razy bliższy prawdy absolutnej niż twój katolicki światopogląd...
Zauważyłeś? Relatywizuję powołując się równocześnie na prawdę absolutną...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pt lis 24, 2006 18:47
Zobacz profil
Post Re: "obraza uczuć religijnych" jako oręż walki KK
Dopoki prawo nie bedzie chornic uczuc antyreligijnych, wierzacy zawsze beda uprzywilejowani.


Pt lis 24, 2006 22:10

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Coś, co jest anty- nigdy nie powinno być chronione.


Pt lis 24, 2006 23:26
Zobacz profil
Post 
ateo napisał:
Cytuj:
Dopoki prawo nie bedzie chornic uczuc antyreligijnych
:o a co masz w Konstytucji?


Pt lis 24, 2006 23:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Panowie, wracamy do tematu!
Krk wyraźnie nawołuje o szacunek do homoseksualistów, jednak niektórzy nie potrafią słuchać ani głosu rozsądku, ani głosu przodowników własnego wyznania. Stąd właśnie rodzą się takie przegięcia jak "obraza uczuć"...
I czym niby obrażają wierzących ci homoseksualiści? Tym, że ich Bóg stworzył? Tym, że żyją? Tym, że chodzą sobie po ulicach? Tym, że śmią się odzywać publicznie i do tego żądać jakichkolwiek praw?
Niektórzy mali ludzie, nie potrafiący zaakceptować czegokolwiek niezgodnego z ich własną, małą, prywatną wizją świata, złamią wszelkie zasady, również własnej religii, a wszystko w imię ich samozwańczego poczucia prawości - tylko to jest słuszne co jest zgodne z ich zdaniem. Nawet nauki własnego Kościoła nie potrafią uszanować...
Stąd takie bzdety jak "obraza uczuć" w stosunku do homoseksualistów - to po prostu realizowanie komunistycznej doktryny "pokażcie mi człowieka (którego nie lubię) a znajdę na niego paragraf"...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


N lis 26, 2006 13:00
Zobacz profil
Post 
Moi Drodzy, na Forum jest wystarczająco dużo tematów o stosunku Kościoła do homoseksualistów oraz o samym zjawisku homoseksualizmu , żeby nie trzeba było powielać dyskusji - dlatego wszystkie posty nie zwiazane bezpośrednio z tematem " obraza uczuć religijnych" zostały usunięte.

Przypomnę także , iż termin "obraz uczuć religijnych" jest używany nie tylko w odniesieniu do homoseksualistów , ale także np. przy okazji emisji pewnych reklam, czy wystawienia kontrowersyjnego dzieła. Prosiłabym zatem spojrzeć szerzej na problem.


N lis 26, 2006 14:41

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Rzecz w tym, że chce się narzucić wszystkim oczywiste kłamstwo, że homoseksualizm jest czymś normalnym, podczas gdy prawo naturalne, wpisane w każdego człowieka, twierdzi co innego.

"Prawo naturalne" na które się powołujesz nie ,odnosi się tylko do homoseksualizmu, ogólnie rzecz biorąc powoduje niechęć czy wręcz agresje do wszystkiego co inne więc nie tylko bi i homoseksualistów ale takrze ludzi chorych,kalekich,upośledzonych, o innym kolorze skóry,innych zwyczajach itd.
Można więc powiedzieć, że nietolerancja jest czymś normalnym, wpisanym w człowieka ale to nie znaczy jeszcze, że jest czymś dobrym...


N lis 26, 2006 14:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL