| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
"Wierzę w miłość,
nie wierzę w Boga"...
Zasada miłości - wszechświat bez Boga jest nie do pomyślenia, Bóg bez wszechświata - owszem.
Bóg jako istota wszechmocna z pewnościa sama sobie wystarcza, powstanie wszechświata nie było zatem koniecznością.
Wszechświat powstał z miłości.
Do samej istoty Boga należy powoływanie z nicości do istnienia.
Bóg stworzył w swym geniuszu wszechświat na który mógł zlać swoją miłość.
Bez miłości wszechświat traci jakikolwiek sens, miłość jest w nim zasadą stwórczą i ożywczą.
Nie ma miłości bez Boga, bo Bóg jest Miłością.
|
| So gru 11, 2004 11:47 |
|
|
|
 |
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
To tylko kwestia rozgraniczenia tych dwóch rzeczy. Ja kocham człowieka za jego słabą naturę. Za błędy, które popełnia, za przyzwyczajenia, za nalogi. Bóg jest, jak dla mnie, zbyt... niedostępny (?), doskonały (?)
Nie potrafię kochać czegoś czego nie znam. Po prostu nie potrafię tej miłości z siebie wykrzesać. A sami chyba wiecie, że nie można miłości czuć na siłę.
A co do dekalogu, to powtarzacie się moi drodzy. Wiem już, że jestem ignorantem itp. Nie piszcie mi takich rzeczy. A teraz przedstawię tok mojego rozumowania:
Kościół istnial przed spisaniem dekalogu. (mylę się ?)
Kościół słynie z tego, że nie zmienia się.
Przykazania zostały dane (ja w to nie wierzę)
Kościół 'zmienił' je nieco, by bardziej pasowały do jego ideologii.
Wnoszę tak, ponieważ wydaje mi się, że jest w przykazaniach pewna niekonsekwencja. Coś jakby człowiek na siłę starał się połączyć przykazania Boga i swoje wlasne interesy. Tak więc ja uznaje tylko 5 przykazań. Choć i tak ich nie przestrzegam.
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
| N gru 12, 2004 14:54 |
|
 |
|
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
qrczak7 napisał(a): Tak więc ja uznaje tylko 5 przykazań. Choć i tak ich nie przestrzegam.
no to uznajesz czy nie? bo ja tu widze pewna sprzecznosc ... jak mozna cos uznawac a jednoczesnie nie przestrzegac? jezeli uznajesz to przestrzegasz ... to jest jednoznaczne
tak samo jest z tym absurdalnym stwierdzeniem "jestem wierzacy niepraktykujacy" ... jezeli ktos wierzy to nie ma mozliwosci zeby nie praktykowal
a ... jeszcze jedno ... w porzadku przykazanie milosci jest najwazniejszym przykazaniem ale to przeciez wcale nie znaczy ze reszta jest niewazna i przestrzegajac polowy przykazania milosci trafisz do czyscca ... to tak jakbys szedl do kina i chcial dostac bilet za mniej niz polowe kasy liczac ze obejrzysz film przynajmniej siedzac na progu
pozdrawiam
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
| N gru 12, 2004 15:18 |
|
|
|
 |
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
ciekawe... 5 przykazan jjest sformulowanych przez kosciol a 10 przykazan przekazanych przez Boga... a ty qrczaku kwiestionujac to czego naucza kosciol uznajesz... a raczej stwierdzasz ze znasz tylko te koscielne... to cierkawe. 
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
| N gru 12, 2004 15:50 |
|
 |
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Źle skojarzyłaś. Nie chodzi mi o pięć przykazań kościelnych, tylko o te pięć, ktore wypisalem w pierwszym poście tego topiku.
Cytuj: no to uznajesz czy nie? bo ja tu widze pewna sprzecznosc ... jak mozna cos uznawac a jednoczesnie nie przestrzegac?
Zachowuąc wobec nich neutralność. Jestem zaś wrogiem tych pięciu spośród dziesięciu, których autorem jest Kościół. Podczas gdy, te dane przez Boga (choć dalej utrzymuję, że on nie istnieje) są calkiem sensowne.
|
| N gru 12, 2004 17:38 |
|
|
|
 |
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
aha teraz rozumiem... no to ciekawe, bo... wszystkie 10 zawiera sie w tak krytykowanej przez ciebie biblii, a zaczynasz wybierac z nich czesc, by stwierdzic, ze je uznajesz... tzn stwierdzasz ze nawet moglyby ci pasowac, ale... i tak je odrzucasz poddajac pod watpliwosc istnienie boga...
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
| N gru 12, 2004 19:30 |
|
 |
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Ta piątka nie musi wcale pochodzić od Boga. To prawdy, które są w nas wpisane. To część naszego instynktu samozachowawczego. Akceptuje je, gdyż opierają się one na logice i przestrzegam ich nie wierzącc przy tym w Boga.
|
| N gru 12, 2004 19:41 |
|
 |
|
Nektariusz
Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10 Posty: 552
|
Qrczaku, Kościoła nie było jeszcze gdy zostało spisane 10 przykazań. Kościół powstał w momencie Zstąpienia Ducha Świętego na apostołów.
_________________ http://www.ksiega-starcow.blogspot.com http://www.orthphoto.net
|
| N gru 12, 2004 21:36 |
|
 |
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Qrczaku
Wszystko pochodzi od Boga...czy to się Tobie podoba czy nie
Ja w to wierzę, Ty nie.
Myślę, ponadto, że gdyby czowiek w ogóle chciał łączyć interesy swoje i Boga na gruncie przykazań...to tych przykazań nie byłoby już w ogóle, przecież to same zakazy i nakazy, niewygodne i nieprzyjemne dla ludzi. Czy o to Ci chodziło?
A to co napisałeś o przykazaniu miłości i potem o zbawieniu. No poniekąd super, że akutat to przykazanie Ci przypadło do gustu bo faktycznie jest najpierwsze i najważniejsze:-)
Ale chcąc dostać się do Nieba nie liczmy na nasze dobre uczynki tylko na nieskończone miłosierdzie, dobroć i sprawiedliwość Boga
Piszesz, że nie potrzebujesz zbawienia. No cóż, pomimo Twego sprzeciwu de facto już zostałeś zbawiony...Jezus Chrystus umarł na krzyżu min. dla Twojego zbawienia, czy Ci się to podoba czy nie:-) A wiedz, że nikt nie trafi do Ojca inaczej niż przez Syna...
I tak to Ci chciałem króciutko napisać
pzdr  [/quote]
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
| Pn gru 13, 2004 7:37 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Dodam tylko jedno zdanie - nie pamiętam, przez kogo wypowiedziane...
Przykazania nie zostały wypisane na kamiennych tablicach. Przykazania są wypisane na twarzy człowieka.
Tego obok - każdego. Także mojej.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Pn gru 13, 2004 7:44 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
grczak 7
Piszesz "Ja kocham człowieka", nie ważne za co kochasz, bo nie kocha się "za coś".
"Kochaj bliźniego swego jak siebie samego" - przykazanie miłości.
Z tego przykazania wynikają inne;te, które Ty uznajesz jako nakaz Boga i ograniczasz jak nakaz Kościoła.
"Nie zabijaj" - proste prawda?
"Nie cudzołóż" - współżycie z cudzą żoną, dziewczyną... i tu pytanie:gdyby to była Twoja żona, dziewczyna? Czy ograbianie kogoś z uczuć nie jest niszczeniem tej osoby? może być przyczyną stresu, nerwicy, choroby, która zabija człowieka.
"Nie kradnij" - we wszystkich aspektach:nie kradnij cudzych uczuć, myśli, dorobku naukowego, rzeczy materialnych. Pozbawianie kogoś jego własności też jest czynnikiem niszczącym człowieka.
I znów pomyśl:przecież ciebie też ktoś może okraść, przejdziesz nad tym "bez mrugniecia oka"?
"Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu"- "słowo, choć nie z głazu, może rozbić kości, i zmażdżyć od razu, chociaż nie jest z głazu" -aforyzm arabski, cóż dodać?
"Nie pożadaj....żadnych rzeczy bliźniego (skrót) - a cóż jest główną przyczyną różnego rodzaju napadów, wojen? czy nie zazdrość, pożadanie.
Efektem zazwyczaj jest śmierć lub okaleczenie.
Dakalog to znaki ostrzegawcze na drodze.
Uciążliwe? czasem tak, ale to one chronią, zabezpieczają - jeśli oczywiście respektujemy, dostrzegamy je.
90% wszelkich wypadków drogowych jest wynikiem lekceważenia, bagatelizowania znaków drogowych.
W życiu też możemy postepować podobnie... a efekty?
Rozejrz się wokoło - spostrzeżesz.
Tylko nie mów, że "dzisiejszy świat jest taki zły" , bo on nie jest zły, on tylko "nie dostrzega" znaków, zapomniał o nich.
|
| Pn gru 13, 2004 11:03 |
|
 |
|
Agatka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42 Posty: 320
|
_________________ słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))
|
| Pn gru 13, 2004 16:14 |
|
 |
|
Tyrael
Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56 Posty: 573
|
qrczak7 napisał(a): A swojego zdania nie zmienie. Większość przykazań to ściema. Tylko kilka z nich ma sens.
Jak nie chcesz zmieniac zdania to po co dyskutujesz? JA tu widze probe usprawiedliwiania sie - typu: te przykazania sa wygodne do stosowania - sa ok ( bo sa mi na reke ) te sa "be" to jakies argumenty zmysle i bedzie gicior....
_________________
|
| Wt gru 14, 2004 1:23 |
|
 |
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Nieprawda. Jedne są 'be' bo służą kościołowi do trzymania władzy, a reszta jest 'ok' poniewaz są one oczywiste i nawet nie wierząc w Boga należy ich przestrzegać.
A dyskutuje, bo być może uda mi się przekonać kogokolwiek z was. Kilku już zwątpiło. Zaczynam zbierać owoce 
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
| Wt gru 14, 2004 17:03 |
|
 |
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Czyżbyś tak dobrze znal Kościół i Jego zamiary, tajemnice, spiski <sic!>, że wiesz, które przykazania ułożył po to aby nas zniewolić i nami zawłądnąć ? Masz tam jakiegoś informatora ?
A kto taki zwątpił? Może niech się wypowie
pzdr 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
| Wt gru 14, 2004 17:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|