Niestety, sprawdziłem daty koncertów w Niemczech, i żaden nie odbywa się w święto ważne dla protestantów.. czyżby niedopatrzenie ?

@optymista: odpowiedziałeś całkowicie poza tematem i moją wypowiedzią.



Nie, a kto tak twierdzi ? Podobnie jak picie alkoholu podczas pielgrzymki ( podobno zdarza się ) też nie jest celebrowaniem wiary. Tyle, że nie ma nic wspólnego z tą pielgrzymką.



Więc wymień mi, co plugawimy i ośmieszamy np. podczas procesji roratnich.

Przed chwilą napisałeś, że celem piegrzymek nie jest ośmieszanie nikogo, tymczasem pan Glemp wyraźnie ośmieszył koncert Madonny. Jak widać, wbrew temu co napisałeś, cele pielgrzymki to nie tylko celebrowanie wiary...


Nie wiem, czy w czasie procesji roratniczych, jednak wasza religia i buńczuczność w propagowaniu jej gdzie tylko się da na siłę, plugawi i ośmiesza inne pokojowe światopoglądy. Wystarczy sobie poczytać biblię co sądzi nt niewierzących, jak również zawiera w sobie mnóstwo kontrowersji. Nie powinna więc was dziwić, że potem ludzie się temu bronią i przeciwstawiają.

To, że abp. Glemp ( a nie " pan " ) ośmieszył podczas pielgrzymki koncert Madonny to nie znaczy, że taki jest właśnie cel pielgrzymki. To, że ktoś podczas pielgrzymki się uchlał wódą to nie znaczy, że taki jest cel pielgrzymki. Rozumiesz ? Czy nadal nie ?



Po pierwsze - gdzie my ją propagujemy na siłę ? Po drugie - dlaczego plugawi i ośmiesza inne pokojowe światopoglądy ? Jeżeli rzeczywiście ośmiesza, to świadczy raczej negatywnie o tych światopoglądach



A kto twierdzi, że nas to dziwi ? Jezus zapowiedział wyraźnie, że będą się nam przeciwstawiać, i to bardzo ostro. Krzyż został nawet w Nowym Testamencie określony jako " znak, któremu sprzeciwiać się będą " ! Mnie zdziwiło jedynie Twoje stwierdzenie, że katolicy są jedyną grupą społeczną, która atakuje inne, sprzeciwia się innym, a poza tym niszczy, plugawi i ośmiesza - nigdy na odwrót. A zdziwiło mnie dlatego, że jest kompletną bzdurą.

Spójrz spokojnie bez emocji. Skoro piszesz Madonnie tournee oczywiście organizowali " kabaliści żydowscy ", a nie normalna firma ( LiveNation ), , to skad wiesz , że agencja ta nie realizuje tego co ma realizować, nawet jesli jest agencja promocji artystycznej. jak możesz wykluczyc wpływ kabalistów , kanalistyki Estery na agencje , która dla niej parcuje ? Kto płaci, ten wymaga, nie słyszałeś o tym, nie jesteś klientem ....?
Abp Glemp powiedział, że trzeba bronić rozumu, mowił sie wyśmiewaniu sie z ludzi myślących logicznie. Spróbuj połaczyć w całość kilka spraw.


No właśnie bardzo dobre pytanie. Dlaczego w Polsce i Bułgarii w dniach świat ważnych, a nie w protestanckich Niemczech ? Widać musza byc jakies powody , tak trudno sie domysleć ?

Zapewniam Cie równie gorąco i podobnie pięc razy jak ty mnie, że ludzie odchodzą od wiary, ponieważ nikt nie będzie szanował religii z której można sobie kpić. Milczenie w tej sprawie , nie jest tu milczeniem Chrystusowym w obliczu szyerstw i Golgoty, lecz chowaniem głowy w piasek wobec trudności. Ale to juz upadek ducha chrześcijastwa na rzecz chrześcijaństwa (katolicyzmu) nijakiego i bezstresowego.


Szaleju, czy haszu sie najadłeś, że wypisujesz odezwy w stylu gorącego konsomolca ? Tu nie chodzi o zgrożenia dla wiary jako takiej przez koncert, to wytwór twojej wyobraźni, cokolwiek rozpalonej. Taki koncert to test, na ile się w Polsce można posunąć. Protesty nie sa najlepszym rozwiązaniem, raczej zwrócenie uwagi na ZŁO. problem w tym że Kościół przestał zwracać uwagę na ZŁO. Teraz sa problemy, można sobie śmiało zrobic wiele rzeczy - brak reakcji. Zło karmi się tchórzostwem ludzi dobrych - Pius IX.

Wpływu Świadków Jehowy i masonerii też nie mogę wykluczyć, podobnie jak muzułmanów, protestantów i modernistów. Myślę, że oni wszyscy maczali w tym palce.



Jakich ? Dla mnie żadnej sprawy od początku nie było.



Nie no, oczywiście. Sądzę, że Niemcy na tajnym posiedzeniu w Los Angeles zapłacili kabalistom grubą kasę, by koncert Madonny nie odbył się u nich w żadne święto.



No to mamy tylko jedno wyjście - wziąć przykład z muzułmanów, i zacząć organizować zamachy. Z islamu nie można sobie kpić, bo jest niebezpieczeństwo utraty głowy. A zatem islam wszyscy teraz szanują, co widać na każdym kroku.



Trudności to ja dostrzegam w tym, że ciągle w katolicyźmie leżą niewyżyte pokłady zwierzęcej nienawiści do ludzi. To jest trudność.



I co, na ile się posunięto ?



Na jakie zło ?

A według mnie była - bo nie wierzę w przypadkowość daty.
Madonna przyleciła do Polsi w piątek ok południa, przycupnęła kilkanascie godzin i 15 sierpnia zaprezentowała insenizację z pleybacku.
Bono przyleciał na 3 godziny przed konertem a stworzył niezapomniane widowisko w pełnym kontakcie z 70 tys. wspaniale bawiącej się publiczności.
Koncert nie stanowił zagrożenia dla wiary - jesli już to dla tych, których wiara miała trwałość bańki mydlanej.

oczywiście, data nie była przypadkowa - Madonna lub organizatorzy koncertu wybrali 15 sierpnia, by sprowokować wierzących; oni z kolei zrobili szum i darmową reklamę. Wystarczy poczytać o wybrykach Madonny (kiedy była nastolatką, sikała na stojąco przy chłopakach dla przykładu) by mieć pewność, że ona lubi prowokować.

Byłaś na obu, że masz porównanie? Swoim własnym uchem odróżniasz playback od śpiewania na żywo czy informacje czerpiesz z tego co zaserwują Ci media?

Nie muszę ...żyjemy w globalnej wiosce, media opiszą, pokażą wszystko - z gumką od majtek włącznie
O "koncercie" Madonny z pleybacku pisały, pokazywałay, mówiły wszystkie.

I to jest ta " sprawa " ? Madonna jest gwiazdą pop, nie ma obowiązku wożenia ze sobą muzyków. Zresztą z wykształcenia jest tancerką, a nie wokalistką. Grunt że śpiewała na żywo. Poza tym po co w ogóle się nad tym zastanawiać ? Co kogo obchodzi czy koncert był na żywo czy z playbacku ? Ja nie jestem fanem Madonny, więc dla mnie może wystąpić nawet z kasety video - i co z tego ? Jakie to ma znaczenie dla nas ? Ile jeszcze będziemy to mędlić ?

Chyba wystarczy - każdy z nas pozostanie przy swoim zdaniu.
Gdyby w dniu 15 sierpnia dał koncert inny wykonawca, a nie Madonny, która jawnie kpi z chrzescijaństwa (akcesoria: krzyż, korona cierniowa, stygmaty; wypowiedzi w rodzaju "obnazony Jezus na krzyżu wywołuje u niej podniecenie") prawdopodobnie nie byłoby żadnej sprawy.

I tu widać Twoje niedoczytanie. Mówili o tym, że kilka piosenek śpiewa z playbacku, żeby móc odpocząć co jest nie dziwne patrząc na jej wiek. I mówili to jeszcze przed koncertem. Dlatego trochę się wygłupiłaś z tym argumentem.

Nie wspominając o porównaniu koncertów, na których się nie było i gloryfikowaniu tylko jednego z nich oceniając po zdjęciach i parosekundowych filmach.

Johnny99 napisał

Na tym polega właśnie twój problem.

Raczej Twój, że jakiś problem widzisz.

Problem w tym, że nie było żadnego problemu, dopóki WY go nie stworzyliście. Załóżmy, iż rzeczywiście doszło do spisku. Na czym on polegał ? Właśnie na tym, by sprytnie podjudzić WAS do protestu, i w ten sposób zrobić reklamę koncertowi. Jeżeli, jak twierdzicie, spisek istniał, to oznacza to tyle, że daliście się podejść jak dzieci. Poszliście za Madonną jak po sznurku, jak na smyczy. Zrobiliście dokładnie to, czego oczekiwała. Teraz cała reszta światowych skandalistów będzie chciała skorzystać z Waszych " usług ", i na pewno nie omieszka Was wykorzystać. Skutek Waszych działań jest dokładnie odwrotny od zamierzonego - świat dostał informację, że opłaca się kpić z katolicyzmu w Polsce, bo daje to gwarancję medialnego szumu. Brawo.