To tak jak ja : całkowite opodatkowanie 20%, połowa dni w roku wolna od pracy, wspólne kąpiele, przyjęcia w baliach

Nie nazwałam nikogo zwierzęciem ani bydłem. I nie zsyłam nikogo na tortury. I to tyle w temacie. Jeżeli nie potrafisz zrozumieć prostych tłumaczeń - trudno.

A na czym polega ta szkodliwość społeczna? Jeden bandyta to jeszcze nie całe społeczeństwo.

Bo pożytek społeczny z zamykania bandytów na dłuższe okresy jest oczywisty - im dłuższy okres zamknięcia, tym krótszy czas na szkodliwy społecznie bandytyzm. Niestety, za ten pożytek społeczeństwo musi zapłacić, bo utrzymanie więźnia kosztuje. Ale jeśli zyskujemy życie czy zdrowie niedoszłej ofiary, to koszty są akceptowalne.


A z projektów wspomagających powrót do społeczeństwa po 5 latach wyszło wiele dobrego? Moim zdaniem z całej resocjalizacji niewiele dobrego wyszło. Za to wiele dobrego wychodzi z odizolowania bandytów od społeczeństwa, w przypadku granicznym (czyli dożywocia czy kary śmierci) mamy zupełny zanik przestępstw w recydywie.

nie ma co z nimi dyskutować, dla nich przestępcy powinni chodzić wolno, a ofiary bo źle życzą zamykać...

prace społeczne + więzienie - to moje zdanie i to nie na 3 lata, a na co najmniej kilkanaście - wymiar kar jest do przeczytania, jeżeli popełni przestępstwo to sam sobie jest winien, bo powinien wiedzieć ile go czeka więzienia. Nie można go bronić tym co biedak zrobi po więzieniu, bo owy przestępca właśnie TO wykorzystuje na swoją korzyść i robi co mu się podoba!

I ja tak samo nikogo bydłem nie nazwałem, ni zwierzęciem...tak w sumie to ty Johnny sam to porównanie chyba stworzyłeś^^
A co do wieszania za jaja - Johnny, jeżeli to twój jedyny argument mówiący o tym jakie to nasze kobiety są złe i zamierzasz powtarzać go co wypowiedź, to jest to bynajmniej bez sensu - bo to pokazuje jak to cięzko tobie jest prowadzić normalną rozmowę. Żadnych argumentów, żadnych własnych pomysłów - tylko krytykowanie innych pomysły i dopisywanie im słów których nie powiedzieli.

Rozmowa to podzielenie się poglądami i argumentacja dlaczego uważasz, ze tak nie powinno być, bo i że lepiej jakby zrobić tak bo itd itp.

U ciebie widać raczej agresywność i negatywne nastawienie do drugiego rozmówcy - daj przykład chrześcijańskiego zachowanie o którym tyle gadasz. Bo słowa twoje do czynów twoich nie podobne.

Ej Jajko, a Polańskiemu ile byś dał, bo Twoi bracia mamoniarze z Francji go ochraniali i w cenzoredzie nie przesiedział ani sekundy.
Mamoniarze mogą dzieci gwałcić?

To prawda, większość kar więzienia jest zupełnie bez sensu: choćby więzienie za niepłacenie alimentów. Wychodzi człowiek po kilku latach z więzienia, na dzień dobry ma dług do spłacenia i zmniejszone szanse na znalezienie pracy. Bardzo szybko znów trafia za kratki z powodu ... niepłacenia alimentów.

W Polsce stosunkowo łatwo trafić do więzienia z kilkuletnim wyrokiem i nikt z tego pożytku nie ma. Człowiek wychodzi z więzienia i nadal jest na garnuszku państwa. A więzienia sa przepełnione skazanymi za drobne przestępstwa i wielu skazańców czeka rok i dłużej na wykonanie wyroku.

Bardzo podobają mi się systemy z rozbudowanymi karami w postaci prac społecznych. Często opiera się na tym opieka społeczna, a nawet bibliotekarstwo i na pewno dla skazanych sa to niezapomniane doświadczenia, a jednocześnie nie ma się piętna skazańca. Podobają mi się kary w postaci aresztu domowego, niby łagodna kara ale jak to przemyśleć, to jest to najczęściej kilkuletnie życie bez możliwości swobodnych zakupów, wyjścia do przyjaciela, kina, teatru, nawet nie można wyskoczyć do sklepu za rogiem. W takim przypadku najdrobniejsza rzecz urasta do ogromnej pokusy. Taka kara uczy zorganizowania czasu, samodyscypliny i doceniania najdrobniejszych przejawów wolności, a po jej zakończeniu skazany jest gotowy od razu do zycia w społeczenstwie. Wg mnie więzienie to pewna ostateczność gdy innej kary zastosować nie możemy lub rzeczywiście trzeba człowieka odizolować od społeczeństwa, może nawet na zawsze (to juz w skrajnych przypadkach) ale chęć szafowania na lewo i prawo długimi wyrokami jest dla mnie niezrozumiała. W takim przypadku lepiej od razu zamknąc człowieka do końca życia. I wtedy może najdzie refleksja : czy aby na pewno słusznie postępujemy?

A co z tymi różnymi mamoniarskimi telewizorniami,które młodych ludzi wychowują na zboczeńców i innych przestępców, w czym mamoniarskie szkoły im pomagają?
Najpierw człowieka zgnoić moralnie,a potem, gdy innym ludziom narobi krzywdy, to do cenzoreda z nim na koszt wykonujących pracę potrzebną, a prawdziwi sprawcy, wyznawcy materializmu, mają spokój, bo oni rządzą.
Można tu podać przykłady ogólnie znane: Morderców ks Popiełuszki, czy mordercy Marka Rosiaka. To właśnie takich ludzi formują materialistyczne ośrodki ogłupiania i przemocy. To są prawdziwi winowajcy, ale im włos z głowy nie spadnie.
Tak wygląda miłość a'la mamoniarze !

Polańskiemu dałbym mniej niż księdzu. Polański obcował z 1 osobą nieletnią i nie uzależniał jej najpierw od narkotyków. Myślę, że powinien dostać 4X razy mniejszą karę niż ksiądz proboszcz, gdzie X oznacza liczbę zbałamuconych chłopców. A współczynnik 4 jest dlatego, że dobrodziej uzależniał od narkotyków, a więc tu bym mu dał 2 razy większą karę, a poza tym uprawiał seks "nienaturalny", więc kolejny współczynnik 2, wymnożone dają 4. Suma summarum, Polański pewnie by spędził miesiąc w pierdlu...

Jajko- ja mam mieszane uczucie związane z Polańskim- no bo z jakiego powodu ta nastolatka tam była sama bez opieki z obcym człowiekiem? Nic go nie usprawiedliwia, ale też środowisko w jakim przebywał sprawiało, że puszczały mu hamulce, bo mamusie pragnące kariery dla córek, były gotowe na wiele.
Dziś nie jest niczym szokującym, że aby zrobić karierę, to warto poznać bliżej decydentów w branży filmowej. Oczywiście nie gwarantuje to kariery, ale zwiększa szanse. Show-biznes jest po prostu zdegenerowany, zwłaszcza amerykański, gdzie stawki są wysokie.

Natomiast od środowiska duchownych oczekuje się wysokich standardów moralnych w przeciwieństwie do show biznesu. I rodzice posyłają tam dzieci z czystymi intencjami, co nie zawsze jest oczywiste w przypadku branży filmowej.
Więc zgadzam się jednak z Jajkiekiem.

PS. Polański odurzył nastolatkę narkotykami i alkoholem. Jednakże, nie stopniowo, tylko zachęcił ją do wypicia trunku.

Jajko!

Ot podwójna moralność mamoniarza!

Czyli księża nadal prowadzą z reżyserami w turnieju grup zawodowych Jajko Cup?

Ksiądz popełnił znacznie więcej i gorszych przestępstw niż Polański, więc ja bym mu dał większą karę. To chyba logiczne i oczywiste?

jak dla mnie całkowicie logiczne - ksiądz też człowiek i dlatego powinien być oceniany jak każdy człowiek - popełnił więcej wykroczeń - powtarzał częściej - znacznie gorsze moralnie bo zmuszał = większa kara.

A Johnny i Maluczki może w końcu nauczą się, że w rozmowie nalezy podawać własne argumenty przy zaprzeczaniu, a nie tylko drwiny. Bo drwić to każdy potrafi, a argumentować to jak widać już nie.

Właśnie argumenty - a nie fakty w rodzaju "jedna pani drugiej pani".
Skoro w tym przypadku ksiądz został uniewinniony, to o czym w końcu dyskusja?.....dyskusja dla dyskusji?

przeczytaj tytuł - 9 i pół roku - jak dla mnie to nie wygląda jak uniewinnienie:)
Chyba pomyliło ci się z tematem o katechecie;)
Ale zdecydowanie zbyt łagodne traktowanie, bo wyjdzie po 3 latach za dobre sprawowanie.

Takie niskie wyroki powinny być bez możliwości wcześniejszego zwolnienia...