Kiedy powstał Kościół Katolicki?
Autor |
Wiadomość |
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
Agniulka napisał(a): motek napisał(a): a pamiętasz okoliczności ekscesów z Absalomem, synem Gedeona? Wybacz, ale to jest trochę argument z serii czemu Abraham nie był ochrzczony Wybacz, ale to Ty Agniulko pierwsza zaczełaś się odwoływac do przykładów z ks. Sędziów, więc... Belizariusz napisał(a): Wiesz....ale zupełnie nie rozumiesz. W tym tkwi Twój najwiekszy problem motku. Patrzysz tylko i wyłacznie na błędy, których na przestrzeni wieków Kościół jako ludzka instytucja dopuścił sie z pewnościa wielu. Nie zauważasz jednak pewnej wyraznie widocznej rzeczy. Tenże grzeszny Kościół istnieje od 2 tys lat. Celowo chyba takze zapominasz o tych którzy w tym Kosciele byli ludzmi swietymi i godnymi nasladowania. To oni na swych "barkach" utrzymuja ten Kosciół, to oni wydali tak wielkie owoce swoim zyciem, ze ten Kościoł przetrwał do dzisiejszych czasów (Oczywiscie z ogromna pomoca Ducha Św.).
mylisz się - dostrzegam i doceniam równiez chwalebne karty Kościoła Rzymskiego.
Jednak pod tym względem KRz-K niczym sie nie wyróżnia od setek innych kościołów, które również mają swe ciemne i świetliste karty. Kościół to ludzie, a nie potwoerzone przez nich firmy. Jedni byli święci, inni byli odszczepieńcami, grzesznikami lub łajdakami (w tym niektórzy papieże) - dlatego nie sposób ocenic żadnej "firmy" en block. Można najwyżej oceniac poszczególnych ludzi, ale na podstawie ich owoców, a nie urzędów.
Kościół Chrystusa trwa od 20 wieków, dzieci Boże gromadziły sie w rózne struktury organizacyjne, z których jedne szybko przemijają inne trwają długo - ale to wszystko są tylko ludzkie organizacje.
KRz-K wyróznia się jedynie rozmiarami (co w świetle słów Pana o wąskiej drodze nie musi przesądzac o niczym), ale już np. wiekiem się nie wyróżnia, nawet jesli przyjąc pogląd, że wywodzi sie bezpośrednio od apostołów - takich starych apostolskich kościołów jest więcej, niektóre nigdy z Rzymem nie zrywały, bo ...nigdy Rzymu nie uznawały. A np. kościół chrześcijański w Indiach o istnieniu Rzymu nawet nie słyszał, dopóki nie dotarli tam Portugalczycy.
Reformacja tez nie spadła w XVI wieku z nieba - jest ona kontynuacją pewnego nurtu duchowego i intelektualnego, który istniał w kościele zawsze. Historyk Paul Johnson (z reszta katolik) w swojej "Historii chrześcijaństwa" pierwszym protestantem nazwał ...Tertuliana.
|
Cz kwi 14, 2005 10:20 |
|
|
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
motek napisał(a): Wybacz, ale to Ty Agniulko pierwsza zaczełaś się odwoływac do przykładów z ks. Sędziów, więc... Eh... Pomyśl jeszcze trochę może dostrzeżesz o co chodzi Cytuj: Jednak pod tym względem KRz-K niczym sie nie wyróżnia od setek innych kościołów, które również mają swe ciemne i świetliste karty. Kościół to ludzie, a nie potwoerzone przez nich firmy. Jedni byli święci, inni byli odszczepieńcami, grzesznikami lub łajdakami (w tym niektórzy papieże) - dlatego nie sposób ocenic żadnej "firmy" en block. Można najwyżej oceniac poszczególnych ludzi, ale na podstawie ich owoców, a nie urzędów
Formy stworzył Chrystus i nie po to by je oceniać tylko by się w tej kwestii podporządkować Jego woli w kwestii organizacji Kościoła
|
Cz kwi 14, 2005 12:08 |
|
|
Flavius
Dołączył(a): Śr mar 23, 2005 16:28 Posty: 61 Lokalizacja: Kraków
|
Agniulka napisał(a): Formy stworzył Chrystus i nie po to by je oceniać tylko by się w tej kwestii podporządkować Jego woli w kwestii organizacji Kościoła
Jezus utworzył i zorganizował formy instytucjonalne Kościoła? Agniulka wybacz, ale czy Ty wiesz co mówisz? Obawiam się że Jezusowi nawet przez myśl nie przeszły znane nam formy Kościoła katolickiego, zresztą podobnie jak Jego boskość - a propos: Czy Jezus wiedział że jest Bogiem? Dzisiaj wielu teologów, także katolickich nad tym problemem się zastanawia i teoretyzuje. Jeśli jestes zainteresowana, służę informacją na temat lektur. W końcu jesteś katoliczką i tego typu literatura myśli teologii katolickiej powinna (chyba się nie mylę..?) być Ci bliska i zostać poznana. A teraz kilka może nie zbyt głębokich myśli, które niegdyś skleiłem zajmując się pewną częścią historii, przy okazji nie mogłem pominąć Kościoła katolickiego - oczywiście
U podstaw katolicyzmu leżą pewne supernaturalistyczne doktryny. Są one na tyle giętkie i ogólnikowe, że bez trudu dają się swobodnie naginać oraz dowolnie przerabiać. Siłą katolicyzmu jest organizacja Kościoła, którego historia jest dla mnie ujemna. Jakichkolwiek "prawd", głoszonych przez katolicyzm, nie należy szukać, bowiem ich po prostu nie ma! Kościół papieski jest realistyczny, dlatego w pewnych punktach zrozumiały dla ciemnych mas i przez nie odczuwany.
Najgorszą "częścią" papieskiej religii, jest jej teologia, której treścią jest specyficzna metafizyka religijna. Katolicyzm nie jest tak naprawdę ani religią, ani nauką, a tym bardziej filozofią. Nie jest religią, bowiem przystosowując się do wymagań chwili, zmienia swoje "objawione prawdy".
Papież Bonifacy VIII (1294-1303) swoimi postępowymi wypowiedziami mógł posłużyć jako natchnienie dla bezbożników. Jego "złote myśli" zostały na wieczną pamiątkę. Potomnych, żyjących w wierze i niewierze. Rzecz jasna, gdyby dzisiaj ateista, mason lub Żyd, wygłosił podobne opinie na temat katolicyzmu, chórki parafialne, dyrygowane ręką księdza, zaczęłyby piać na zgodną nutkę: "Bluźnierstwo!"
Ja, w każdym bądź razie, wierzę w szczerość "złotych myśli" Bonifacego VIII. On po prostu mówił to, co naprawdę o tym wszystkim myślał.
"I święci tak samo nie zmartwychwstaną, jak mój koń, który wczoraj zdechł!".
"Jeżeli tylko na tym świecie bóg mi sprzyja, to i tamten świat za grosz nie przysporzy mi troski."
"Tylko trutnie lub urojeńcy wierzą, że ktoś przyszedł z tamtego świata."
Ale oto rok 1300. Papież Bonifacy VIII pełen przepychu i dumy, przyozdobiony w insygnia władzy cesarskiej, ukazuje się tłumom całej Europy zebranym w Rzymie na jubileuszu. Przed nim kroczy herold i woła: "Święty Piotrze, oto twój następca! Chryste, oto twój namiestnik!".
Trzy lata później. Rok 1303. Ten sam papież, ale już zdetronizowany, bity i znieważany przez wysłanników francuskiego króla Filipa, chodzi po ulicach niewielkiego miasteczka Anagni i żebrze litości u przechodniów:
"Oto jestem nagi i ubogi jak Hiob i wierzcie mi, dobrzy ludzie, że nie mam kawałka chleba i od dni kilku nic nie jadłem, ani piłem. Dlatego, jeśli która litościwa niewiasta da mi jałmużnę z chleba i wina, lub jeśli nie ma wina to z wody, tedy dam jej błogosławieństwo boże i swoje!"
Ujęty 7 września 1303 w Anagni w dwa dni później został uwolniony przez lud i zbiegł do Rzymu gdzie zmarł 12 października 1303 r. Przed śmiercią, jak podają biografowie, podano mu Chrystusa i Matkę Boską, ale "odtrącił ich bardzo żywo."
Nie zbadane są wyroki niebios. Taki był koniec tego, który przez herolda zawiadamiał św. Piotra, że jest jego następcą, a Chrystusa, że jego namiestnikiem. Chrześcijaństwo (szczególnie zaś katolicyzm) przez swą sprzeczność wewnętrzną truje i kaleczy samą istotę życia, przez dwoistość miar stosowanych w odniesieniu do czynu i myśli.
_________________ Latinitas - Christianitas - Ecclesia
Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną, Powiem ci: śmierć i miłość – obydwie zarówno. Jednej oczu się czarnych, drugiej – modrych boję. Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje.
|
Cz kwi 14, 2005 21:05 |
|
|
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Czy mógłbyś podać bibliografię, z której skorzystałeś ?
|
Cz kwi 14, 2005 21:07 |
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
motek napisał(a): Czy Chrystus "stworzył" np. spowiedź uszną, komunię jednej postaci, celibat duchownych, kult relikwi, itp.?
Proponuję czytać w kontekście o czym pisałam...
Ale co do spraw przez ciebie wymyślonych, to nie musiał, wystarczyło że wymyślił "Kto was słucha Mnie słucha" oraz sukcesję apostolską i prymat piotrowy
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz kwi 14, 2005 21:31 |
|
|
|
|
Flavius
Dołączył(a): Śr mar 23, 2005 16:28 Posty: 61 Lokalizacja: Kraków
|
Agniulka napisał(a): Bóg zapłać
Nie ma za co
Kłamstwem jest nie tylko to, że Jezus powołał Kościół, kłamstwem jest również to, że założył on nową religię. To kompletna bzdura!!!
Będzie z bibliografią
"Jezus nie miał zamiaru zakładać Kościoła i nie założył go.
To, czego pragnął i proklamował, to nie był Kościół, lecz
Królestwo Boże na ziemi. Pierwsi chrześcijanie, skoro w ich
mniemaniu lada dzień miało nadejść Królestwo, nie myśleli o
zakładaniu instytucji kościelnej ani o spisywaniu dokumentów"
sławny biblista francuski Maurycy Goguel
"Opowieści biblijne iopowieści ewangelistów" - Zenon Kosidowski; Iskry, Warszawa 1987, s.469
"Utrzymywanie, że Jezus założył Kościół oznaczałoby sprzeniewierzenie się większości Ewangelii. Dosłownie nic nie było dalszego od Jego nauk. Jako całkowicie nieinstytucjonalna postać Jezus nigdy nie wyobrażał sobie jakiejkolwiek instytucji innej od judaizmu. Nie planował hierarchii, czy tylko męskiej czy obupłciowej, ani laikatu, sakramentów, nieomylnego Nowego Testamentu, nieomylnych organów nauczania, kodeksu prawa kanonicznego i tak dalej. Nie wybierał na głowę swego Kościoła ani Biskupa Rzymu ani Dalaj Lamy"
"Mitologia chrześcijaństwa. Kryzys wiary chrześcijańskiej" - Peter de Rosa, Total Trade & Publishers, Kraków 1994, s.178
Uczniowie Jezusa kontynuowali modły w świątyni żydowskiej, zachowywali jej prawo, oni byli prawdziwym Izraelem. Pierwsze gminy chrześcijańskie uznawały się za prawowiernych judaistów, z tą tylko różnicą od innych, że widzieli ziszczenie się zapowiedzi proroków na osobie Jezusa z Nazaretu. To wszystko, cała różnica, nie mówili o kresie prawa (o czym zaczął bredzić dopiero św. Paweł i to, którzy pod jego wpływem odcięli się od swych korzeni judaistycznych). Jezus wybrał 12 uczniów, aby reprezentowali lud Izraela, nie ma mowy, że będą sądzić plemiona inne niż żydowskie, mówi Jezus wyraźnie, że będą siedzieć na dwunastu tronach sądząc dwanaście plemion Izraela.
Jeśli chcesz Agniulka wyznawać religię Jezusa, musisz pomóc Żydom odbudować ich świątynię zburzoną w 70 r. n.e. i uczęszczać do niej na modły!!! [/b]
_________________ Latinitas - Christianitas - Ecclesia
Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną, Powiem ci: śmierć i miłość – obydwie zarówno. Jednej oczu się czarnych, drugiej – modrych boję. Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje.
|
Cz kwi 14, 2005 21:35 |
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Wybacz, ale autora ktory przegapil pojawiajacy sie w kilku miejscach w Ewangelii fakt, ze Jezus wyraznie mowi o zakladaniu Kosciola DOSLOWNIE TAK GO NAZYWAJAC, trudno potraktowac powaznie.
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz kwi 14, 2005 21:40 |
|
|
Flavius
Dołączył(a): Śr mar 23, 2005 16:28 Posty: 61 Lokalizacja: Kraków
|
Agniulka napisał(a): Ale co do spraw przez ciebie wymyślonych, to nie musiał, wystarczyło że wymyślił "Kto was słucha Mnie słucha" oraz sukcesję apostolską i prymat piotrowy
SUKCESJA I JEZUS? NIGDY CZEGOŚ TAKIEGO NIE WYMYŚLIŁ!!
Radzę lepiej studiować Pismo dla Ciebie święte Agniulka. Cóż to takie typowe - brak znajomości Biblii i jakiegokolwiek pojęcia o jej interpretacji. Czy j est tu jakiś Protestant.. !!
_________________ Latinitas - Christianitas - Ecclesia
Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną, Powiem ci: śmierć i miłość – obydwie zarówno. Jednej oczu się czarnych, drugiej – modrych boję. Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje.
|
Cz kwi 14, 2005 21:40 |
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
prosze o przeniesienie rozmow prywatnych na PW
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Cz kwi 14, 2005 21:48 |
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Flavius napisał(a): SUKCESJA I JEZUS? NIGDY CZEGOŚ TAKIEGO NIE WYMYŚLIŁ! Radzę lepiej studiować Pismo dla Ciebie święte Agniulka. Cóż to takie typowe - brak znajomości Biblii i jakiegokolwiek pojęcia o jej interpretacji. Czy j est tu jakiś Protestant..?!
Widzę że musisz się na kimś wyżyć.
Dziękuję za dobrą radę, studiowania Pisma Świętego nigdy za dużo.
Niemniej jednak mogę cię zapewnić że temat sukcesji w Ewangeliach i reszcie Nowego Testamentu jest mi dość dobrze znany i zapewniam cię że Jezus ją ustanowił, tylko trzeba czytać sens a nie tylko szukać słowa sukcesja przy pomocy wyszukiwarki
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz kwi 14, 2005 22:01 |
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Motek
Pan Jezus wyraznie powiedzial Swietemu Piotrowi, ze zbuduje na Opoce Swoj Kosciol i ze bramy piekielne GO nie przemoga.Kosciol mogl chwiac sie na rozne strony i doswiadczyc odstepstwa poniewaz sklada sie ze slabych ludzi, jednak pozostal Kosciolem Chrystusowym i strzegl depozytu wiary az po dzis dzien.Bramy piekielne nigdy GO nie przemoga.To jest zapewnienie samego Boga.
Czy to nic ci nie mowi
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Pt kwi 15, 2005 1:26 |
|
|
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
Tess napisał(a): Motek Pan Jezus wyraznie powiedzial Swietemu Piotrowi, ze zbuduje na Opoce Swoj Kosciol i ze bramy piekielne GO nie przemoga.Kosciol mogl chwiac sie na rozne strony i doswiadczyc odstepstwa poniewaz sklada sie ze slabych ludzi, jednak pozostal Kosciolem Chrystusowym i strzegl depozytu wiary az po dzis dzien.Bramy piekielne nigdy GO nie przemoga.To jest zapewnienie samego Boga. Czy to nic ci nie mowi
także wierzę, że Kościół Chrystusa przetrwał, bo wszędzie na świecie, w różnych denominacjach zawze były i sa dzieci Boże, które pokładaja nadzieje zbawienia w Krzyżu Chrystusa...
Ale wyjaśnij mi co to ma wspólnego z kurią rzymską i jej biskupem?
Bo któż jest Bogiem prócz Pana? Lub któż jest Skałą prócz Boga naszego?(Ps 18:32)
a depozyt wiary? jest w Piśmie Świętym
padł tu przykłąd papieża Bonifacego - otóz ten własnie biskup stołeczny w encyklice "Unam Sanctum" napisał był, że nie moze byc zbawiony, kto nie jest poddany biskupowi Rzymu. Jednak po SVII ta święta prawda stała sie nieprawdą.
to tylko drobny przyjkład
więc pytam: gdzie jest ten "depozyt wiary"?
|
Pt kwi 15, 2005 6:29 |
|
|
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
autokorekta
"Unam Sanctum" to była bulla, a nie encyklika - co jest bez znaczenia...
|
Pt kwi 15, 2005 6:31 |
|
|
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
Agniulka napisał(a): Niemniej jednak mogę cię zapewnić że temat sukcesji w Ewangeliach i reszcie Nowego Testamentu jest mi dość dobrze znany i zapewniam cię że Jezus ją ustanowił
Bardzo proszę o krótką prezentację tematu w oparciu o Biblię.
czekam z niecierpliwością!
|
Pt kwi 15, 2005 6:35 |
|
|
Flavius
Dołączył(a): Śr mar 23, 2005 16:28 Posty: 61 Lokalizacja: Kraków
|
motek napisał(a): padł tu przykłąd papieża Bonifacego - otóz ten własnie biskup stołeczny w encyklice "Unam Sanctum" napisał był, że nie moze byc zbawiony, kto nie jest poddany biskupowi Rzymu. Jednak po SVII ta święta prawda stała sie nieprawdą.
to tylko drobny przyjkład
więc pytam: gdzie jest ten "depozyt wiary"?
No właśnie przypominając papieża Bonifacego wspomniałem o zmieniających się prawdach niezaleznie od różnie, w różnych czasach rozumianego depozytu. To jest niespójność religii papieskiej.
Przypomijmy sobie choćby nauczanie Jana Pawła II, który w swojej eklezjologii odwoływał się do vaticanum secundum, a przez wielu tradycjonalistów zwany był przez to heretykiem, albo posądzany o nadmierny liberalizm. W niektórych punktach rozwinął soborową naukę. Vaticanum II dialog z innymi religiami oparło na dwóch fundamentach: wspólnym początku wszystkich ludzi w dziele stworzenia i wspólnym przeznaczeniu - zbawieniu. Mówiąc o działaniu Ducha Świętego poza chrześcijaństwem. Papież poszedł dalej: Duch działa też w innych religiach jako społecznościach wiary! O ile przez wieki sądzono, że misjonarze, udając się do religii “pogańskich”, przynoszą im Ducha Świętego, którego tam wcześniej nie było, o tyle - w świetle papieskiego nauczania - misjonarze spotykają w tych religiach już obecnego Ducha. Dialog międzyreligijny jest wspólnym odkrywaniem tego, co Duch Boży łaskawie sprawia po obu stronach!
No więc jak, może być czy nie może być zbawiony ktoś kto ni ejest poddany biskupowi Rzymu? Papa Wojtyla mówi, że: może. Jesli komus nie wystarczy moje streszczenie moge przytoczyć konkretne orginalne teksty z dokumentów polskiego papieża.[/u][/b]
_________________ Latinitas - Christianitas - Ecclesia
Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną, Powiem ci: śmierć i miłość – obydwie zarówno. Jednej oczu się czarnych, drugiej – modrych boję. Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje.
|
Pt kwi 15, 2005 14:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|