Chociaż jestem już od dwudziestu lat babcią, nie mam zwyczaju zabierania brzozowych gałązek do domu, chociaż widzę, że robi to wielu uczestników procesji Bożego Ciała.

Jest też zwyczaj zrywania ton [w skali kraju] kwiatków, aby je rzucić na trasie procesji.
Marnotrawstwo szkodzące pszczołom i ludziom bo miodku mniej...

A ten z gałązkami https://www.youtube.com/watch?v=DSivuZax-m0
od którego zaczął się ten temat to typowe pogaństwo ubrane w religijne szatki [trochę przyciasne]

Pszczołom to szkodzi chemia w rolnictwie i jest to zjawisko globalne, zerwane kilogramy kwiatów w Polsce przy tym to pryszcz.

Zgoda, chemia, chemią... a rączki rączkami, co się wyciągają, aby niszczyć Boży świat przez zrywanie kwiatów na progu ich dojrzałości...
Jak dla nie to przykre jest! bo jeśli można dobrze robić - chronić przyrodę - a się ją niszczy, to się grzeszy i na Boże sądy naraża...
Ap 11:16-18 bw
(16) A dwudziestu czterech starszych, którzy siedzą na tronach swoich przed Bogiem, upadło na oblicza swoje i oddało pokłon Bogu,
(17) mówiąc: Dziękujemy ci, Panie, Boże Wszechmogący, który jesteś i byłeś, że przejąłeś potężną władzę swoją i zacząłeś panować;
(18) i popadły w gniew narody, lecz i twój gniew rozgorzał, i nastał czas sądu nad umarłymi, i oddawanie zapłaty sługom twoim prorokom i świętym, i tym, którzy się boją imienia twego, małym i wielkim, oraz wytracenia tych, którzy niszczą ziemię.

I zboża sie niszczy i owoce i ziemniaczki i warzywa.....

Myślisz o ich zbiorze w żniwa i na jesieni?

A jakie znaczenie ma pora zerwania?....to też forma niszczenia Bożego światu....

Już dawno podobnych nonsensów nie czytałem!!
Stwórca dał rośliny na pokarm - wiec logiczne że muszą być zrywane... Ważne jest kiedy to sie robi: na końcu cyklu wegetacji (żniwa, wykopki...) czy na początku - bezsensowne zrywanie samego kwiecia, które nie jest pokarmem...
Nie widzisz różnicy?? Muszę na poziomie elementarnym to wykładać?!?

A Chrystus powiedział - nie samym chlebem człowiek żyje......martwisz się o kwiecie w większości wyhodowane na tą uroczystość, a które w naturalny sposób za kilka dni samo opadnie podobnie, jak faryzeusz liczący ilu głodnych można nakarmić za drogi olejek wylany na stopy Chrystusa.

Od Kogo czytelnikBiblii ma wszystko? I co? Tych paru kwiatkow dla chwaly Boga ci szkoda a ton zywnosci wyrzucanych do smieci nie?
Nikomu kwiatow w prezencie nie dajesz?

A kto Ci powiedział, że nie szkoda mi żywności w śmieciach??!
Parę kwiatów... piszesz... parę TON w skali kraju (a raczej jeszcze więcej) - oto skala marnotrawstwa! A potem narzekanie: O! Jaki ten miód drogi...

Parę kwiatów to się daje z życzeniami komuś... I, zauważ: kwiaty z kwiaciarni to pochodzą nie z pól i łąk, ale ze szklarni, gdzie nie koniecznie pszczoły latają (jak latają nad polami i łąkami...wypatrując kwiatków bo nagle im pozrywano ich miejsce pracy...

I nie mieszaj w to Pana Boga, bo nigdzie nie nakazał kwiecie rwać, aby ksiądz po nim miękko sobie szedł...

A co ma piernik do wiatraka? Pszczoly teraz sobie zapylaja rzepak, drzewa owocowe, laki itp itd. Po kwiaciarniach i ogrodnictwach rzadko fruwaja.
Pszczol jest coraz mniej z roznych innych powodow. Na pewno nie z powodu Swieta Bozego Ciala. Wiesz w ogole jakie kwiaty sa uzywane najczesciej do sypania? Raczej nie te miododajne.

Jak na Dzien Matki sie milion wiazanek kupi, to ile miodu by z tego bylo?

Radujcie się bracia chrześcijanie, bo ten wątek pokazuje, że nic na Was wrogowie Wasi nie mają Choć może na katolików parę rzeczy by się znalazło, ale to za trudne dla czytelnika.

To spraw, aby było łatwe...

Ja mam Cię uczyć, jak dowalać katolikom? A jaki niby mam w tym interes?