Wynika z tej wypowiedzi, że zbędny jesteś - jako Polak - raczej ty, a nie świątynia będąca wotum za ocalenie państwowości polskiej.

I za ocalenie Polski budujemy Bogu molocha za kilkadziesiąt, a może i kilkaset milionów nowych złotych... Wystawiamy Bogu pomnik, który będzie martwy i pusty... A przecież nalepiej oddajemy Bogu chwałę, pomagając innym - "cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci waszych najmniejszych, mnieście uczynili"
Pierwsi chrześcijanie, wraz z apostołami, mieli większe powody by Bogu być wdzięcznymi, ale nie budowali mu kościołów, tylko żyli nakazami Jezusa i głosili Go

Nie będzie ta świątynia ani martwa, ani pusta. Poza tym myślenie wielu jest tutaj jakieś dziwne. Nie biorą oni pod uwagę, że duża inwestycja to duże ożywienie w gospodarce. Trzeba przecież kupić materiały, zatrudnić ludzi do budowy itd. Potem, gdy świątynia będzie już funkcjonowała, stanie się ona centrum pielgrzymek, a wiadomo, że ruch pielgrzymkowy wpływa pozytywnie na ożywienie gospodarcze.
Wielu natomiast chciałoby zmarnować pieniądze, dając ludziom rybę, zamiast wędkę do ręki.

Mnie nie interesuje tutaj gospodarka. Mi chodzi o cel takiego przedsięwzięcia. I uważam to za zbyteczne

To może jakąś petycję z żądaniem rozbiórki ?
Jakiś wszechpolski ruch, internetowe listy protestacyjne.

Ostatecznie i budowę elektrowni atomowej w Żarnowcu można było przerwać po wwaleniu bilionów (starych) złotych.

Przerwawszy ten 'opatrznościowy' obłęd, niekoniecznie trzeba co zbudowano równać z ziemią.
Fundamenty można by wykorzystać na jakieś centrum rozrywki typu Europlex. Superkina, supermarkety, itd.
Jeszcze by na siebie zarobiło !
Przecież wiadomo jak hojnie takie centra łożą na działalność charytatywną. Ile gąb by się wyżywiło !
Ile dobra by z tego wynikło !

Osobiscie wolalbym centrum rozrywki, niz taki kosciol. Ono by sie przynajmniej do czegos przydalo, do czegos wiecej niz zaspokojenie megalomanskich ambicji.

Widzieliście żeby protestanci albo inni poza katolikami budowali takie molochy czy neutalniej olbrzymie światynie? Nie zakładam, że nie budują. Nie wiem i dlatego pytam.

A tak wogole to mysle ze taka swiatynia wiecej przyniesie strat niz korzysci jesli chodzi o wizerunek katolikow. Wiem, że niektorzy mają to gdzieś ale jak to sie odnosi do zadań ewangelizacyjnych. Czy taka swiątynia nie odstrasza?
Co z naukami zalecajacymi pokorę. Właściwie to złośliwi wrogowie Kk pewnie sie ciesza ze włodarze polskiego Koscióła częsciowo co innego mowia a co innego robią. Ja niby tez mogłbym sie cieszyc ze sie Kosciół kompromituje ale jakoś mi nie do smiechu.

A to mnie zdenerwowało i to nie dlatego ze nie mam pieniedzy zeby znależc sie wsrod wyróżnionych darczyńców. Kto ma kase moze sie zareklamować. Okropne. Jak ktos da mniej dostaje mniejsza tabliczke.
A co z wdowim groszem? Po co wogóle te tabliczki? Jestem zdegustowany.

http://www.templum.pl/uhonorowanie.html

Wszyscy ofiarodawcy zostaną wpisani do Księgi Ofiarodawców. Znaczniejsi darczyńcy zostaną uhonorowani tablicami, wykutymi w szlachetnym kamieniu, które bedą sukcesywnie umieszczane na eksponowanych ścianach Świątyni. Wielkość tablicy jest uzależniona od hojności ofiarodawców.
[/b]

To zdecyduj się: ma być wotum wdzięcnzości (dobrowolne, z potrzeby serca) czy każdy ma obowiązek się złożyć, więc najlepiej wrzucić z budżetu na który każdy kasę daje

Dla mnie to jest oczywisty przerost formy nad treścią. I nie chcę mieć z tym nic wspólnego.


To się okaże.


Błędne kółko. Najpeirw się coś buduje (na odwal) - potem, słusznie, ktoś będzie musiał do konserwować i utrzymywać w jako takim stanie. Więc znowu kasę z ludzi trzeba będzie ściągać.
A zarobią ci, którzy będą bibeloty sprzedawać obok i może kilku hotelarzy.

Budowanie czegoś, co będzie studnią bez dna (jeśli chodzi o utrzymanie) na pewno nie jest dawaniem wędki komukolwiek.


Odnośnie wypowiedzi Stasia - PO CO w ogóle się zaczynało budowę drugiego Lichenia Jedna mega świątynia jest, to po co druga Licheń nie mógł być wotum wdzięczności Czy Matka Boża by się obraziła...

Wotum narodu? Więc każdy Polak to katolik? A jak niekatolik to juz niepolak? Podobno tak twierdzi Marek Jurek

To jak jest marszałkiem, to nawet jak głupotę palnie, to trzeba przyznać rację

Zdecydowanie nie.

Łączycie tu dwie różne sprawy:

a) sensowność budowania ŚOB w ogóle

b) sensowność budowania jej z budżetu państwa

W drugiej kwestii zgadzam się, że nie można mieszać państwa, ani zmuszać niekatolików do wspierania budowli sakralnej - wbrew pozorom to KK najbardziej na tym uciepi stając się instrumentem walki politycznej.

Natomiast co do pierwszej sprawy to nie trafia do mnie demagogiczna retoryka, że można te pieniądze przeznaczyć na biednych. Jeżeli powstają nowe budowle sakralne to ich piękno i bogactwo jest również świadectwem oddania ludzi dla Chrystusa i ukazaniem chwały jego, któremu ten dom jest podarowany. Do tego jednak trzeba wyjść poza materialistyczną i utylitarystyczną mentalność: w której liczy się tylko ile i komu?

Oczywiście należy zachować jakiś umiar w przepychu jeśli wokół szaleje bieda, ale sugerowanie zakazu powstawania nowych świątyń zieje hipokryzją skoro to zwykle biedni, religijni ludzie składają się na ich powstawanie, a większość z tych którzy okazują "święte oburzenie" wobec nowych sanktuariów w imię rzekomej obrony biednych, palcem nie kiwnie by z własnej kasy wezprzeć potrzebujących.

Nie do końca.

Ja łączę sensowność: budowania monumentalnego kościoła (potrzebę w ogóle - której, wg mnie, nie ma) z samym faktem finansowania tego projektu z budżetu państwa (państwa niewyznaniowego, z założenia).


No tak, masz rację. Ale czy miłość i oddanie do Chrystusa nie jest uwidaczniane lepiej i skuteczniej przez czyny wobec potrzebujących, niż przez budowanie kolejnego kościoła Czy Jezus kazał sobie świątynie budować Jezus kazał troszczyć się o siebie, w imię miłości dbać nawzajem o siebie.

Wiadomo - wiele pokoleń pozostawiało po sobie arcydzieła, budowane dla ukazania wielkości Boga. Dzięki temu możemy je dzisiaj podziwiać. Tylko czy kolejne już są potrzebne - tym bardziej, że dzisiaj pojęcie sztuki jest tak różne, że niektóre kościoły pod względem estetycznym są po prostu tragiczne...