Taka jest logiczna konkluzja z tezy: nie zakładasz, że pisze nieprawdę, to zakładasz, że pisze prawdę. Jeśli nie, to co zakładasz, bo napisałeś, czego nie zakładasz? Nie zakładam, że Piok333 pisze nieprawdę, czyli co zakładam?

Dalej nic nie rozumie....jak grochem o ściane.
Ty te dokumenty przytaszczyłeś i ty im zarzucasz stricte religijny antysemityzm. Pewnie icxh nawet nie przeczytałeś, a gdy piok to zrobił i wykazał,ze sa tam konkretne zarzuty przeciwko Żydom. Ty zacząłes wrzeszczeć, że to kłamliwe oskarżenia.
Człowieku! Zacznij wreszcie myśleć. Albo na drugi raz jak cos wrzucisz to najpierw to dokładnie przeanalizuj.....bo strzeliłes sobie samobója.

No a co do tej bzdury o tym, że komuniści nie przesladowali Żydów z powodu ich nacji......to niestety ale musisz wrócic do skzoły i poduczyć się troszke wiecej o historii komunizmu. Jak na razie wiedze masz nikłą.

Sądziłem, że nie dyskutujemy tu o wiarygodności bądź niewiarygodności "Summis desiderantes affectibus" lecz o wiarygodności bądź niewiarygodności dokumentów podanych przez @proteom:[/quote]
A co to zmienia w sensie Twojego twierdzenia Nie zwykłem zakładać, że w urzędowych dokumentach pisze się nieprawdę.
Nie istotne kto przytacza dokumenty, jeśli nie zakładasz pisania w nich nieprawdy, to wskazana bulla też powinna zawierać jedynie prawdę.



Niestety j.w. napisałeś, stąd moje pytanie o bullę.

Jeśli chodzi o polski antysemityzm, to przypominam groby pańskie jaki np. robił śp. Ks Jankowski.
Albo występ w kościele Jezuitów w Krakowie m.in. ateisty, wieloletniego propagatora legalizacji eutanazji prof. Wolniewicza, siedzącego d***ą do prezbiterium i ołtarza Pańskiego.

Zgadza się i tego dowodziłem - odsyłam do postu.


Po co te kłamliwe insynuacje? Rozmawiajmy merytorycznie.



Tam są oskarżenia biskupów nie poparte żadnymi dowodami ergo to są bezpodstawne oskarżenia, czyli oszczerstwa. Co więcej: piok, jak na razie nie przedstawił nic na obronę oskarżeń biskupich wobec Żydów, czyli np. publikacje naukowe dowodzące słuszności tych zarzutów. Trafnie o tym pisał Val:
viewtopic.php?f=2&t=32803&start=480






Oto co pisałem:

1. Nie chodzi mi o wszystkich komunistów, tylko o Polskę Ludową i jej system prawny. Ten, o ile mi wiadomo, nie dyskryminował Żydów, ale mogę się mylić i jeśli twierdzisz coś innego, to z chęcią poznam te fakty. W Polsce Ludowej nie było ustaw norymberskich, jak w nazistowskich Niemczech, ani Żydów nie zamykano w getcie czy zmuszano do zmiany przekonań religijnych, jak to robił Krk np. Synody w Orleanie, Elvirze, Toledo (681, 694, 697) ustanawiały szereg restrykcji, dotyczących relacji żydowsko-chrześcijańskich, zalecały również przymusową konwersję oraz odbieranie Żydom dzieci i wychowywanie ich jako chrześcijan.
Proszę bez argumentów ad personam.

System prawny PRL może i nie dyskryminował Żydów, co nie przeszkodziło komunistom pogonienie ich z Polski w 1968r.

Niestety - miał miejsce taki haniebny okres w historii PRL-u. Szkoda, że nikogo z tego nie rozliczono i sprawiedliwie nie osądzono.

Ja tylko w kwestii formalnej : nikt nie neguje, że na synodzie chełmskim w 1604 zostały sformułowane podane w dokumencie oskarżenia wobec Żydów, a tyle zawiera przytoczony dokument. Wobec tego nikt nie podważa wiarygodności tego historycznego źródła.
Natomiast inną sprawą jest, czy zarzuty sformułowane na synodzie chełmskim były prawdziwe.

Analogicznie, nikt nie podważa wiarygodności historycznego dokumentu X, w którym napisane jest, że Niemcy oskarżyli Polaków o atak na Radiostację w Gliwicach. Tak faktycznie było, tzn. Niemcy sformułowali powyższe oskarżenie wobec Polaków. Natomiast nie można na tej podstawie wnioskować, że "tak faktycznie było" w znaczeniu "Polacy faktycznie napadli na Radiostację w Gliwicach".

Ale się zagalopowaliście. Postaram się odpowiedzieć na co istotniejsze kwestie, choć nie chronologicznie, gdyż jestem 2 strony do tyłu :

Proszę nie manipulować. Chodzi o to, że te dokumenty są wiarygodne, ale dowodzą antysemityzmu ze strony przedstawicieli Kościoła. Jeżeli uważasz, że nie dowodzą antysemityzmu, to wykaż, że słowa duchownych mają umocowanie w rzeczywistości.


Coś nie doczytałeś katechizmu, gdyż jest mowa o "wszystkich".


Duchowni dali wyraz swojego antysemityzmu w tych dokumentach i tyle.

Jeszcze jedno:

W swoim poście piszesz w tonie zgadzającym się z tym, co zawierają dokumenty. Wobec tego to do Ciebie kieruję pytania:


Ja nigdzie nie pisałam, że dokumenty są niewiarygodne. Dowodzą tylko antysemityzmu duchowieństwa katolickiego. Natomiast Ty piszesz o krzywdach w stosunku do polaków na podstawie tych dokumentów. Sęk w tym, że one nic poza oskarżeniami nie zawierają. Więc jeżeli to były krzywdy mające miejsce w rzeczywistości, to należy wskazać konkrety.

Skoro w partii deklarowali ateizm i nie przyznawali się do judaizmu, to automatycznie stali się antysemitami, prawda?
Czy przyklad towarzysza Lenina nie jest pouczający?

Co wspólnego ma Lenin z antysemityzmem, bo jakoś nie "załapałam"?

Wyrzekł się judaizmu na rzecz materializmu, czyli krótko mówiąc antysemita jak i pozostali bolszewicy.

A Gross prawdę pisał o Jedwabnem?

Przeciez i my nie podważamy autentycznosci waszych oskarzeń o antysemityzm Polaków i Kościoła.
My po prostu tego typu oskarżenia traktujemy jako podłe oszczerstwa.

Dziś bardziej niż kiedykolwiek przedtem siła tych,
którzy skłonni są do zła, wypływa z tchórzostwa
oraz słabości ludzi dobrych, a cała żywotność
królestwa szatana jest wynikiem niefrasobliwej
słabości katolików.
św. Pius X

W stosunku do żydów?

Taka sama prawda Gross jak i to że wszyscy Żydzi to uosobienie wszelkiego zła.

Wszyscy nie. Są wyjątki. Polscy patrioci od lat szukają jednego sprawiedliwego Żyda, ktory pomógł polskiej rodzinie czy Polakowi i np wybronil go z opresji bolszewickich. Jak na razie nie znaleźli ani jednego. Może Alus zna takiego? Ja też takiemu sprawiedliwemu Żydowi zasadzę w swoim ogródku drzewko.