Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Kościół to nie jest partia polityczna i jego celem nie jest uzyskanie jak największej liczby zapisanych członków, a prowadzenie ludzi do zbawienia.
Najprościej nosić nieco dłuższe spódniczki/ spodenki i mieć pod ręką coś do narzucenia na ramiona. We Włoszech nosiłam ze sobą w plecaku bawełnianą spódnicę na gumkę, co załatwiało sprawę.
To naprawdę NIE JEST problem, trzeba tylko przewidzieć sytuację...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So sie 23, 2008 18:14 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
A ja się tak zastanawiam. Czy ktoś może podać konkretny i racjonalny argument, dlaczego w kościele nie można przebywać z odsłoniętymi ramionami i nogami? Pytam bo nie widzę przekonywujących argumentów takich jak mają muzułmanie. Tam zdejmuje się buty _chyba_ dla szacunku Allaha or sth. I tu buty jestem w stanie zrozumieć, żeby nie deptać brudem świątyni czy coś. Ale nijak nie widzę zła i braku szacunku w odsłoniętych ramionach czy nogach. Oczywiście rozmawiamy o granicach rozsądku, a nie o miniówach na 5cm. Ot zwykły top na ramiączkach i spódniczka 5cm przed kolana + u panów spodenki przed kolana.
BTW a co z odsłoniętymi stopami? Laczki, japonki i te sprawy?
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn sie 25, 2008 8:34 |
|
 |
vi
Dołączył(a): Wt paź 03, 2006 9:34 Posty: 352
|
Dlatego, że nie wypada. Jeżeli nie rozumiesz, to nie zrozumiesz.
_________________ Cóż z tego, że go kiedyś zdmuchniesz w mgnieniu oka, skoro wciąż przemijając – wciąż jeszcze jest sobą? Ja ten Twój świat, co mija, kocham Panie! – kocham! Jak żywą kadzielnicę bujam go przed Tobą! (Beata Obertyńska)
|
Pn sie 25, 2008 17:58 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
No jeśli tylko tak potraficie to uargumentować to rzeczywiście, kiepsko z wami. Nie dziwcie się więc wtedy, że ludzie tych "zakazów" nie przestrzegają.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn sie 25, 2008 18:42 |
|
 |
Danka
Dołączył(a): Cz lut 02, 2006 19:39 Posty: 227
|
A ja mam pytanie? czy na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie nowej pracy poszedłbyś w krótkich spodenkach nawet takich przed kolana i w trykotce? Śmiem przypuszczać, że nie. A ja przynajmniej wierzę, że w kościele spotykam się z KIMŚ więcej niż nowy szef, spotykam się z moim Bogiem, Panem i Stwórcą dlatego "nie wypada".
_________________ Obróć twarz ku słońcu-a cień zostanie z tyłu
|
Pn sie 25, 2008 21:09 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Amen.
|
Pn sie 25, 2008 21:44 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Danka napisał(a): A ja mam pytanie? czy na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie nowej pracy poszedłbyś w krótkich spodenkach nawet takich przed kolana i w trykotce? Śmiem przypuszczać, że nie. A ja przynajmniej wierzę, że w kościele spotykam się z KIMŚ więcej niż nowy szef, spotykam się z moim Bogiem, Panem i Stwórcą dlatego "nie wypada". Ja myślę, że Bóg nie szef - nie obrazi sie na widok krótkiej spódniczki, tym bardziej, że "zna nas i przenika" w całości, razem z naszą cielesnością i wręcz nagością.
Chodzi raczej o ludzi, ludzki wymiar szacunku. I tutaj nie da się określić, ile cm nad kolanem musi się kończyć spódniczka i jak krótki może być rękawek w sukience, żeby był szacunek. 100 lat temu spódnica musiała być do ziemi - przecież to nie gust Boga sie zmienił
I jeszcze coś:
Obcy pisał, by strój "laski" nie przyciągał jego uwagi - postulat nie do spełnienia, bo skąd dziewczyna ma wiedzieć, co zainteresuje Obcego? I dlaczego to ona miałaby tego czegoś unikać, a nie on pilnować swojego wzroku? Kto jest odpowiedzialny za rozporszenie mężczyzny - kobieta, która nie trafiła we wrażliwosć mężczyzny, czy on sam?
|
Wt sie 26, 2008 7:04 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Danka napisał(a): A ja mam pytanie? czy na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie nowej pracy poszedłbyś w krótkich spodenkach nawet takich przed kolana i w trykotce? Śmiem przypuszczać, że nie. A ja przynajmniej wierzę, że w kościele spotykam się z KIMŚ więcej niż nowy szef, spotykam się z moim Bogiem, Panem i Stwórcą dlatego "nie wypada". W zasadzie mateola elegancko powiedziała to co ja bym powiedział gdybym zdążył. Bóg to nie pracodawca. Różni się tym, że wie z jaką intencją i z czym w środku idziemy do świątyni. Wg mnie, raczej nie katolika, to jest ważniejsze, a nie wygląd. Ba, śmiem nawet twierdzić, że w trakcie upałów Bóg również nie przejąłby się kobietą z bluzką na ramiączkach jeśli ta przyszła by szczerze się modlić. Jasne, zaraz powiecie, że w takim razie kobiety mogą w bikini chodzić do kościoła. Ale są pewne granice, to wszyscy wiemy. Pytanie tylko, którędy ta granica ma biec i dlaczego akurat skreśla spódniczki i odsłonięte ramiona? I czy ktoś w końcu powie DLACZEGO nie można w tych nieszczęsnych topach na ramiączkach chodzić? Bo wszyscy się burzą, że nie można, że nie wypada, ale nikt jeszcze konkretnie nie stwierdził dlaczego. Cytuj: Obcy pisał, by strój "laski" nie przyciągał jego uwagi - postulat nie do spełnienia, bo skąd dziewczyna ma wiedzieć, co zainteresuje Obcego? I dlaczego to ona miałaby tego czegoś unikać, a nie on pilnować swojego wzroku? Kto jest odpowiedzialny za rozporszenie mężczyzny - kobieta, która nie trafiła we wrażliwosć mężczyzny, czy on sam?
Ludzie myślą, że to inni powinni się zmieniać dla nich. Jeśli ktoś nie może wytrzymać i ślini się na widok krótkiej spódniczki to naprawdę, choćby nie wiem jak sobie wmawiał, ale to nie kobieta ma problem tylko on.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt sie 26, 2008 10:39 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Mroczny Pasażer napisał(a): I czy ktoś w końcu powie DLACZEGO nie można w tych nieszczęsnych topach na ramiączkach chodzić? Bo wszyscy się burzą, że nie można, że nie wypada, ale nikt jeszcze konkretnie nie stwierdził dlaczego.
Dlatego, że chodzenie w topie, często z gołym brzuchem nie jest okazywaniem szacunku dla miejsca świętego. Trzeba mieć trochę wyczucia. Ci, którzy je mają wiedzą co przystoi założyć idąc do miejsca świętego, a ci, którzy nie wyczuwają tego co można a czego się nie powinno - chadzają w szortach i topach. 
|
Wt sie 26, 2008 12:15 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
monika001 napisał(a): Mroczny Pasażer napisał(a): I czy ktoś w końcu powie DLACZEGO nie można w tych nieszczęsnych topach na ramiączkach chodzić? Bo wszyscy się burzą, że nie można, że nie wypada, ale nikt jeszcze konkretnie nie stwierdził dlaczego.
Dlatego, że chodzenie w topie, często z gołym brzuchem nie jest okazywaniem szacunku dla miejsca świętego. Trzeba mieć trochę wyczucia. Ci, którzy je mają wiedzą co przystoi założyć idąc do miejsca świętego, a ci, którzy nie wyczuwają tego co można a czego się nie powinno - chadzają w szortach i topach. :?
No niestety, ale nie masz racji.
W takim razie dlaczego odsłanianie chociażby części nóg już przystoi? Lub chodzenie w japonkach/laczkach? Dlaczego niby odsłonięta stopa jest ok, ale odsłonięty brzuch już nie? Co dobrego ma stopa/noga czego nie ma brzuch/ramiona?
Tak właściwie odpowiedź jest tylko jedna - są tu utarte schematy, stereotypy. Nie mam pojęcia kto je wymyślił, ale tak już się przyjęło i niestety pewnie tak pozostanie.
BTW dla mnie bardziej nie przystoi kobiecie w kościele siedzieć w nakryciu głowy niż być w nim w bluzce na ramiączkach.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt sie 26, 2008 13:00 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
A jak idziesz na spotkanie z kimś dla ciebie bardzo ważnym to ubierzesz się w szorty, klapki i t-shirt czy może bardziej elegancko?
A jak idziesz na ważne spotkanie biznesowe, od którego zależy twoja przyszłość to ubierzesz się w klapki i podkreślisz goły tors?
Z pewnością nie... pewnie założysz najbardziej eleganckie ubranie jakie posiadasz, będziesz się pół godziny czesał i sprawdzał czy dobrze wyglądas i czy wywrzesz odpowiednio dobre wrażenie.
Dla chrześcijan o wiele ważniejszy od powyższych jest Bóg. Dlatego powaga miejsca i sytuacji wymaga również odpowiedniego stroju, po to aby okazać właściwy danej osobie szacunek.
|
Wt sie 26, 2008 18:53 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: A jak idziesz na spotkanie z kimś dla ciebie bardzo ważnym to ubierzesz się w szorty, klapki i t-shirt czy może bardziej elegancko? Zależy od pogody. Raczej nie będę się stroił w gajerek jeśli będzie 35*C. Cytuj: A jak idziesz na ważne spotkanie biznesowe, od którego zależy twoja przyszłość to ubierzesz się w klapki i podkreślisz goły tors? Nie jestem biznesmenem to raz. A dwa - dlaczego znów manipulujesz? Ktoś tu pisał o gołej klacie or sth? No ja na pewno nie. Spodnie długie można założyć, ale koszulka z krótkim rękawem nikomu nie uwłaczy jego godności. Cytuj: Z pewnością nie... pewnie założysz najbardziej eleganckie ubranie jakie posiadasz, będziesz się pół godziny czesał i sprawdzał czy dobrze wyglądas i czy wywrzesz odpowiednio dobre wrażenie. Tak samo mogę się zachowywać ubierając się w krótkie spodnie do kościoła. Bo lubię krótkie spodnie i lubię w nich dobrze wyglądać. Cytuj: Dla chrześcijan o wiele ważniejszy od powyższych jest Bóg. Dlatego powaga miejsca i sytuacji wymaga również odpowiedniego stroju, po to aby okazać właściwy danej osobie szacunek. Ale zrozum, że te ciuchy, o których wspominałem nijak nie mają się do nie oddawania powagi. To tylko ciuchy, zakładane gdy z nieba leje się żar. BTW widzę, że elegancko pomijasz część moich postów. ;> Cytuj: W takim razie dlaczego odsłanianie chociażby części nóg już przystoi? Lub chodzenie w japonkach/laczkach? Dlaczego niby odsłonięta stopa jest ok, ale odsłonięty brzuch już nie? Co dobrego ma stopa/noga czego nie ma brzuch/ramiona?
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt sie 26, 2008 19:19 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Tak właściwie odpowiedź jest tylko jedna - są tu utarte schematy, stereotypy. Nie mam pojęcia kto je wymyślił, ale tak już się przyjęło i niestety pewnie tak pozostanie. Ale dlaczego niestety? Sam wcześniej pisałeś Mroczny Pasażer napisał(a): Jasne, zaraz powiecie, że w takim razie kobiety mogą w bikini chodzić do kościoła. Ale są pewne granice, to wszyscy wiemy. Pytanie tylko, którędy ta granica ma biec i dlaczego akurat skreśla spódniczki i odsłonięte ramiona?
Jak każdy zacznie się przedstawiać swoje racje za i przeciw każdemu ubiorowi, to do niczego nie dojdziemy: jedni będą stanowczo tylko za gajerkami czy garsonkami, a inni za strojami kąpielowymi, może nawet topless  A tak są utarte schematy, stereotypy czyli pewne granice, o których wszyscy wiemy. Biegną którędy biegną, a ten kto chce to zmienić powinien przedstawić swoje argumenty i przekonać do nich zdecydowaną większość. I wówczas przebieg granicy się zmienia samoistnie. Ewentualnie można cierpliwie czekać, aż ta większość sama dojdzie do określonych wniosków.
|
Wt sie 26, 2008 19:23 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Jak każdy zacznie się przedstawiać swoje racje za i przeciw każdemu ubiorowi, to do niczego nie dojdziemy: jedni będą stanowczo tylko za gajerkami czy garsonkami, a inni za strojami kąpielowymi, może nawet topless Mruga 2 Podejrzewam, że choćbyśmy nie wiem jak się starali to i tak się nie dogadamy. ;P Ale to już jest cecha dyskusji na poziomie humanistycznym. ;p Cytuj: A tak są utarte schematy, stereotypy czyli pewne granice, o których wszyscy wiemy. Biegną którędy biegną, a ten kto chce to zmienić powinien przedstawić swoje argumenty i przekonać do nich zdecydowaną większość. I wówczas przebieg granicy się zmienia samoistnie. Ewentualnie można cierpliwie czekać, aż ta większość sama dojdzie do określonych wniosków.
Ja szczerze powiedziawszy nie wiedziałem, że może być coś złego w krótkich spodenkach czy kobiecych topach w kościele, dopóki swego czasu nie nastał jakiś taki boom na propagowanie "odpowiedniego" stroju. Wiele razy widywałem tak ubranych ludzi w kościele, ba widuję do dziś i nie robi to na mnie żadnego wrażenia. Lepiej się latem ubrać nieco przewiewniej niż stać spoconym w tłumie.
Co do argumentów - ja swoje przedstawiłem, a od propagatorów akcji "stop top" ;) słyszę jedynie, że nie wypada.
Ale fakt, granicę ciężko by było ustalić chociaż... może spróbujemy? Ot taka dyskusja, ale rzeczowa - dlaczego bluzka na ramiączkach nie powinna być widoczna w kościele, dlaczego akurat ramiona powinny być zakryte, czy może też całe nogi, aż po paznokcie?
Chociaż nie, jak tak myślę to raczej nie ma sensu, nie dogadamy się. :S
Ja zdania nie zmienię, nie widzę nic bulwersującego w tym wszystkim, o czym mówiłem.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt sie 26, 2008 20:17 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
SweetChild napisał(a): A tak są utarte schematy, stereotypy czyli pewne granice, o których wszyscy wiemy. A kto, kiedy i dlaczego utarł stereotyp, że w kościele należy mieć rękawy w bluzce (wypowiedź Kobo)?
Nieskromnie się pochwalę  , że mam ładne ramiona i w związku z tym mnóstwo letnich ubrań, nie tyle na ramiaczkach, ile po prostu bez rękawów. Na każdą okoliczność. Czy będę zmuszona, przekraczajac mury kościoła, do zasłaniania ramion chustą, jakby w tym miejscu stawały się czymś wstydliwym?
|
Śr sie 27, 2008 8:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|