Autor |
Wiadomość |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Oczywiście, KRUS to też niesprawiedliwość. Nie rozumiem jednak porównania. Czyżby to miałby być argument "rolnikom dopłacamy, więc księżom też dopłącajmy", to ja może spytam dlaczego nie dopłacać też Epikurosowi
_________________ MÓJ BLOG
|
Pn paź 12, 2009 16:27 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Spontaniczna odpowiedz: bo sie nie zalapal
A wracajac do ksiezy i rolnikow: bo taki system sie ustabilizowal po tym, jak panstwo upanstwowilo (czyli ukradlo) dobra koscielne. A dlaczego rolnicy dostali KRUS, do ktorego wszyscy doplacaja? Nie mam pojecia, moze w ramach sojuszu robotniczo-chlopskiego? Moze po przymusowych wcieleniach do spoldzielni? Jacys historycy wspolczesni albo socjologowie (politolodzy, mogliby to wiedziec.
Epikuros: jest tak, bo tak do tej pory wszystko dzialalo (lepiej badz gorzej). Teraz, kiedy zakonczy sie zwrot majatkow koscielnych, przynajmniej ja osobiscie nie widze przeciwwskazan, zeby problem ubezpieczenia, dochodow itp rozwiazac inaczej. I to jest w demokracji mozliwe.
|
Pn paź 12, 2009 17:08 |
|
|
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
rolnicy jednak nie mają takiej siły jak Kościół dlatego łątwiej rozwiązać sprawę KRUSu.
Jednakże jak ktoś zechce aby zaprzestano dawać Kościołowi - niestety wróżę - że ten poczuje się tak jakby chciano mu zabrać i znowu będą oddechy Lenina, walka z Bogiem, z Polską, komunizm etc....
U nas mało rzeczy jest normalnych
Na koniec jakieś ugrupowanie wykorzysta ten problem w wyborach i w koło macieju...
_________________ MÓJ BLOG
|
Pn paź 12, 2009 17:11 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Twoj ocena kwestii rolnikow wydaje mi sie mocno optymistyczna. Od dwudziestu lat zaden z rzadow nie odwazyl sie rozwiazac tego problemu. Nie wiem, czego sie boja, moze ze rolnicy pojda z klonicami na stolice? Albo przestana sprzedawac miastowym jajka? To i sami ich nie kupia, bo coraz wiecej rolnikow kupuje produkty rolnicze, zamiast je wytwarzac...
Jezeli Kosciol ma, jak uwazasz, wieksza sile, tzn, ze stoi za nim jakas "wiekszosc", a jak juz pisalam wczesniej, demokracja, to rzady wiekszosci.
Nikt nie lubi, jak mu zabieraja "ulubione" przyzwyczajenia, wiec protesty bylyby rzecza normalna. Ale tak jak w przypadku zmian finansowania KRUS-u, jedyna droga (poza rewolucja) jest stopniowe uswiadamianie calego spoleczenstwa o rzeczywistych kosztach i wplywach (i to nie tylko do KRUS-u, ale i do innych ubezpieczycieli), tak w przypadku spraw finansowych na linii Kosciol-panstwo, wydaje mi sie, ze koniec zwrotu majatkow koscielnych moglby zapoczatkowac zmiane systemu ubezpieczen ksiezy i osob zakonnych, ktore (przynajmniej teoretycznie) wlasny majatek, a wiec i dochody beda mialy. Ze, prawdopodobnie tego majatku sie pozbywaly na biezaco, to juz nie bedzie problem panstwa, ale nieprzezornosci Kosciola.
Finansowanie ksiezy i osob zakonnych Kosciol jakos rozwiazac wewnetrznie musi, chocby wprowadzajac "podatek koscielny" ale raczej dobrowolny. Tyle, ze znajac nas, jezeli nikt nie bedzie mial okreslonej stawki, to bedzie dawal "wedle uznania", oczekujac reszty za darmo. Ale to tez jest problem uswiadamiania, ktory Kosciol zaniedbal i dopiero od niedawna "ujawnia" wydatki i dochody. Poza tym zmiana swiadomosci ludzi i (niestety) kurczenie sie ilosci osob zwiazanych z Kosciolem doprowadzi wczesniej badz pozniej do zmiany mentalnosci. Mysle, ze wszystko wymaga czasu, ale nie wydaje mi sie nierealne.
|
Pn paź 12, 2009 17:51 |
|
|
alfredo
Dołączył(a): Śr paź 21, 2009 6:17 Posty: 6
|
Oni robia wiele rzeczy tylko tak nie oficjalnie. Ja znałem księdza, który zrobił niedawno doktorat.Znalem, bo niestety tak jak niedawno zrobił doktorat tak dlugo sie niestety nim nie cieszyl, bo zmarł, ale to juz inna, smutna, historia.
|
Cz paź 29, 2009 22:34 |
|
|
|
|
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
Re: Księża i praca zawodowa
dziś wikary powie proboszczowi po znajomości ,że ma dośc dzieci w szkole i ten nie musi pracowac w szkole . i tak utrzymywany jest przez biedniejszych od niego wiernych. proste?proste
|
Pt kwi 02, 2010 22:08 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Księża i praca zawodowa
Oczywiście wiesz to z doświadczenia? Chciałabyś, żeby Twoje dziecko uczył nauczyciel nie lubiący swojej pracy? Czy praca w szkole jest jedyną pracą, którą mogą wykonywać księża? W jaki sposób Ty sama utrzymujesz jakiegokolwiek księdza? - zwłaszcza to jest ciekawe...
|
So kwi 17, 2010 11:45 |
|
|
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
Re: Księża i praca zawodowa
baranek napisał(a): Oczywiście wiesz to z doświadczenia? z wiarygodnych źródeł baranek napisał(a): Chciałabyś, żeby Twoje dziecko uczył nauczyciel nie lubiący swojej pracy? nie mam na to wpływu baranek napisał(a): Czy praca w szkole jest jedyną pracą, którą mogą wykonywać księża? nie wiem baranek napisał(a): W jaki sposób Ty sama utrzymujesz jakiegokolwiek księdza? - zwłaszcza to jest ciekawe... taca, kolęda, składki
|
So kwi 17, 2010 16:32 |
|
|
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
Re: Księża i praca zawodowa
*Julka* napisał(a): dziś wikary powie proboszczowi po znajomości ,że ma dośc dzieci w szkole i ten nie musi pracowac w szkole . i tak utrzymywany jest przez biedniejszych od niego wiernych. proste?proste Miejsce w szkole zajmie katecheta, który potrzebuje pracy, a ksiądz zajmie się tysiącem rzeczy, które trzeba zrobić w parafii i posługą wiernym. Jeśli uważasz że nie stać Cię na utrzymanie księży, po prostu tego nie rób. Kościół nie oczekuje datków przerastających możliwości ludzi. A co do źródeł utrzymania. Znam kapłanów, którzy wykorzystywali swój urlop, aby podczas wakacji wyjechać do pracy w parafiach niemieckich albo brytyjskich. Zarobione w ten sposób pieniądze potrzebne były im, żeby utrzymać się na studiach doktoranckich. Tak więc różnie to bywa.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
So kwi 17, 2010 17:11 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Księża i praca zawodowa
Julka, najpierw się dowiedz - chociażby, jakie prace wykonują księża - A na tacę, ani ofiary po kolędzie dawać nie musisz. Nie jest to obowiązkowe. To zwyczaj- i każdy daje tyle, ile może. Niektórzy księża zamiast brać- dają pieniądze biedniejszym, fundują dzieciom Oazy ... A na marginesie- czy posługa kapłańska nie jest pracą? Ile czasu zajmuje? Czy jeśli korzytasz z usług szewca, to mu nie zapłacisz? Polecam cytaty: "bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę." (Łk 10,7); "Otóż temu, który pracuje, poczytuje się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności." (Rz 4,4); "Godzien jest robotnik zapłaty swojej." (1 Tm 8,15) - zwłaszcza ten ostatni- doczytaj, do kogo Jezus tak mówił
|
So kwi 17, 2010 18:23 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Księża i praca zawodowa
. A i w dzisiejszym pierwszym czytaniu jest o tym pośrednio mowa: "Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbywali słowo Boże, a obsługiwali stoły - powiedziało Dwunastu, zwoławszy wszystkich uczniów." (Dz 6,2)
|
So kwi 17, 2010 18:26 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Jeśli można tak powiedzieć - bo kapłaństwo pracą nie jest, jest powołaniem - to w kapłaństwie jest praca całodobowa. To, że ksiądz ma np. 20 h w szkole - co z tego Nie idzie na plebanię i nie leży do góry brzuchem. Msza, niekiedy więcej niż jedna, spowiedź (Wielki Post? Adwent? po wiele godzin na dobę), posługa chorym z sakramentami (o każdej porze dnia i nocy), biuro parafialne, spotkania z duszpasterstwami, indywidualne rozmowy z tymi, którzy o to proszą. Mało Chyba nie. A jeśli ktoś twierdzi, że tak - to nie wie, o czym mówi.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr kwi 28, 2010 11:57 |
|
|
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
Re:
Johnny99 napisał(a): Mam jednego znajomego księdza, który ma na głowie tyle roboty, że na zwykłe towarzyskie odwiedziny jest w stanie wygospodarować tylko nieco ponad jedną godzinę raz w tygodniu. Cytuj: Chodząc do normalnej pracy pokazaliby społeczeństwu, iż potrafią coś więcej niż opowiadać jak mają żyć inni. Co to jest " normalna praca " ? Pracą księży jest m.in. opowiadać, jak mają żyć inni ludzie. To jest ich praca, do tego się kształcili. To prosze niech twoj znajomy ksiadz powie nam jak maja zyc inni ludzie... nie wiedzialem ze trzeba sie ksztalcic zeby podpowiadac jak maja inni zyc..... czy do pedofili i gejostwa tez trzeba miec wyksztalcenie... bo to jest ostatnio ogromnym problemem w kosciele katolickim ...
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
N maja 23, 2010 19:04 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Re:
Cytuj: ..... czy do pedofili i gejostwa tez trzeba miec wyksztalcenie... Oceniając po wypowiedziach liderów srodowisk homoseksualnych niewatpliwe tak - chcą przecież przeprowadzac edukację już od przedszkoli Cytuj: bo to jest ostatnio ogromnym problemem w kosciele katolickim ... To zależy od perspektywy pojęcia "ogromny"....według mrówki koń jest ogromny, wedle słonia ten sam koń to pryszcz. Problem 2-3% występnych duchownych według wierzacych jest wstydliwym, żałosnym marginesem. Osoby wrogie Kościołowi dostrzegają go u 80% duchownych.
|
N maja 23, 2010 19:16 |
|
|
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
Re: Re:
Alus napisał(a): Cytuj: ..... czy do pedofili i gejostwa tez trzeba miec wyksztalcenie... Oceniając po wypowiedziach liderów srodowisk homoseksualnych niewatpliwe tak - chcą przecież przeprowadzac edukację już od przedszkoli Cytuj: bo to jest ostatnio ogromnym problemem w kosciele katolickim ... To zależy od perspektywy pojęcia "ogromny"....według mrówki koń jest ogromny, wedle słonia ten sam koń to pryszcz. Problem 2-3% występnych duchownych według wierzacych jest wstydliwym, żałosnym marginesem. Osoby wrogie Kościołowi dostrzegają go u 80% duchownych. Alus widze ze jestes demagogiem nie jestem tu po to zeby dyskutowac na tematy na ktore sie dyskutowac prawdopodobnie nie da..... mozesz z moja wypowiedzia zgadzac sie lub nie..... taki jest moj i nie tylko punkt widzenia i przy nim pozostane....... pozdrawiam
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
N maja 23, 2010 19:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|