Kael napisał(a):
Nie chcesz - nie dawaj.
Kael napisał(a):
NIE MA OBOWIAZKU posiadania tego papieru i tego powiazanego z nim blogoslawienstwa. Ludzie placa i sa widac zadowoleni.
Przecież dobrze wiesz, że nie o to chodzi, więc nie musisz krzyczeć. Niektórzy ludzie tak uważają (a przynajmniej tak się zachowują - również w moim regionie), że im głośniej się krzyczy, tym więcej się ma racji, ale mnie to jakoś nie przekonuje. Może jestem odmieńcem.
Kael napisał(a):
Co niektorzy bezmyslni moga sobie tlumaczyc, ze dajac na tace .... placa za udzial w Eucharystii.
Taca stanowi najmniejsze zagrożenie - większym są te "cołaskowe ofiary", które
nie tylko u bezmyślnych (najwyżej "niemyślących po teologicznemu") wyraźnie sugerują, jakoby łaski (a właściwie czynności je przynoszące) mogły być traktowane jak towary handlowo-usługowe.
Kael napisał(a):
Mozesz sprawe myslowo odwrocic? Ty dajesz okreslony datek i w podziece dostajesz blogoslawienstwo papieza.
Kael napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Tylko to tak nie działa @Kael. Wpierw zamawiasz błogosławieństwo, potem je dostajesz, a na końcu płacisz.
Bzdura. Najpierw placisz potem dostajesz.
Kael napisał(a):
Czyli dziekujesz za blogoslawienstwo ofiara pieniezna, tak jak ciebie na to stac.
Ale to naprawde dla katolikow jest nieistotne.
Ale oczywiście Kael nie może pogodzić się z rzeczywistością, więc musi zaprzeczać. Najpierw gada, że inni gadają bzdury, a potem, że to nieistotne. Jakoś umiejętnie wycofać się trzeba.
Kael napisał(a):
@Koziol, a "na tace" u was zbieraja? Dziesiecine moze dajesz? W ogole pieniadze to was jakas wstydliwa sprawa? Nie mowi sie o nich, choc Biblia mowi i to niemalo o roznych ofiarach i nawet ich wysokosci?
I nie tylko Biblia.
Kael napisał(a):
Ty jestes rozpuszczony polskim mysleniem, ze co laska jest nieobowiazkowe i moze byc 10 groszy. Swiat poza Polska, a szczegolnie wychowany przez protestantow ( jako ludzi praktycznie myslacych) ma swoje koszty, cenniki i uwaza, ze za prace nalezy sie placa.
I to, że te społeczeństwa zostały wychowane przez protestantów, w ogóle nie wprawia w zastanowienie, czy katolicy też powinni tak robić? Katolicy powinni się do danej kultury bardziej dostosować niż sami wychowywać?
Kael napisał(a):
Placidz dziesiecine? Dobrowolnie, czy jako metodysta "dobrowolnie"? Mozna byc metodysta i nie placic?
No właśnie - czy jeśli coś jest nakazane, to nie można robić tego dobrowolnie? A nawet jeśli, to czy w ogóle musi być coś robione "całkowicie" dobrowolnie, żeby było wartościowe?
"(VII. Ażeby nie nakładano na kościoły nowych podatków)
1. Ponieważ w ciele, którym jest Kościół, wszystko powinno być załatwiane w duchu miłości, a to, co otrzymano za darmo, za darmo winno być użyczane, jest rzeczą, naprawdę straszną, że w niektórych kościołach, jak donoszą, ma miejsce handel, i tak za objęcie urzędu przez biskupa, opata, a także przez inne osoby pełniące kościelne stanowiska, za wprowadzenie do kościoła kapłana, jak również za pogrzeb i odprowadzenie zmarłego, za błogosławieństwo ślubne i za inne sakramenty wymaga się opłat i ten, który ich potrzebuje, nie może otrzymać, jeżeli nie zatroszczy się najpierw o napełnienie ręki szafarza. Liczni są przekonani, że jest to dozwolone, mniemają bowiem, że długotrwałe stosowanie tego zwyczaju nadaje mu moc prawa, nie zwracają jednak uwagi na fakt, że grzechy są tym cięższe, im dłużej trzymają w niewoli nieszczęśliwą duszę.
2.
Surowo zabraniamy, aby działo się to w przyszłości i aby nagano zapłaty za objęcie urzędu przez dostojnika kościelnego, albo za wprowadzenie kapłana do jego kościoła, albo za błogosławieństwo dla małżonków, albo za udzielenie jakichkolwiek innych sakramentów. Jeżeli ktoś odważy się uczynić coś przeciwnego temu nakazowi, niech wie, że spotka go ten sam los, co Gechaziego, którego postępek naśladuje, domagając się niegodziwej zapłaty.(XV. O testamentach duchownych)
1. Chociaż jest naszą szczególną powinnością i zobowiązaniem okazywanie szacunku tym, o których wiemy, że otrzymaliśmy od nich beneficjum, to całkiem przeciwnie zachowują się niektórzy duchowni, którzy przyjęli od swoich kościołów rozliczne dobra, a teraz ośmielają się przekazywać je w użytkowanie innym, pomimo tego, że majątki te stanowią własność kościoła. Wiedząc, że takie praktyki zakazane zostały w pradawnych kanonach, zdecydowanie zabraniamy tego. Pragnąc zabezpieczyć nienaruszalność majątków kościelnych rozporządzamy, że bez względu na to czy jakiś duchowny umrze bez pozostawienia testamentu, czy zechce przekazać te dobra innej osobie, pozostają one w posiadaniu kościoła.
(XIX. Ażeby świeccy nie obarczali kościołów ciężarami)
1. Za rzecz niezmiernie przykrą, nie mniej będącą grzechem czyniących, niż szkodą ponoszących [tego konsekwencje], uważa się fakt, że w różnych częściach świata rządcy, urzędnicy państwowi oraz inni, jak się mniema, Dosiadający władzę, często nakładają na kościoły wielkie ciężary i tak bardzo je nękają uciążliwymi i licznymi podatkami, że pod nimi kapłaństwo wydaje się być w znacznie trudniejszej sytuacji, aniżeli pod panowaniem Faraona, który nie znał prawa Bożego. On bowiem, wszystkich innych uczyniwszy niewolnikami, swoim kapłanom oraz ich majątkom pozostawił dawną wolność i przydzielił im utrzymanie z pieniędzy państwowych. Dzisiejsi zaś panowie obarczają kościoły niemalże wszelkimi zobowiązaniami i uciskają je tyloma powinnościami, że wygląda na to, iż do nich odnosi się ów lament proroka Jeremiasza: „Władczyni nad okręgami poddana została obciążeniom”.
2. Jeżeli bowiem muszą budować kanały, przygotować wyprawę lub podjąć jeszcze inne przedsięwzięcie, chcą, żeby wszystko zostało wykonane z funduszy przeznaczonych dla kościołów, duchowieństwa oraz ubogich Chrystusa. Osłabiają jurysdykcję i władzę biskupów oraz innych zwierzchności kościelnych do tego stopnia, iż wydaje się, że nie pozostawiono im już żadnych uprawnień w stosunku do swoich wiernych. Wszystko to musi być dla kościołów przyczyną wielkiego bólu, a nie mniejszy żal powinni odczuwać oni sami, ponieważ, jak widać, utracili bojaźń Bożą i odrzucili poszanowanie dla stanu duchownego.
3. Dlatego pod karą anatemy surowo zabraniamy, aby w przyszłości ktoś podejmował podobne działania, chyba że biskup i duchowieństwo uznają tak wielką konieczność lub pożytek, żeby kościół dobrowolnie udzielił wsparcia dla ulżenia wspólnej doli w sytuacji, gdy świeckie zasoby finansowe okazałyby się niewystarczające.
4. W każdym razie, jeżeli urzędnicy państwowi nie zaprzestaną podobnego postępowania w przyszłości i nawet upominani nie będą chcieli od niego odstąpić, wówczas oni sami oraz ci, którzy ich popierają, powiowinni wiedzieć, że podlegają ekskomunice i nie zostaną przyjęci z powrotem do wspólnoty wiernych, jeżeli nie dokonają odpowiedniego zadośćuczynienia."
(Sobór Laterański III)
Kael napisał(a):
@Koziol 8-9% od kwoty PODATKU DOCHODOWEGO. Czyli okolo 1-2% od dochodow. I taka ogolnie jest twoja "wiedza" o Kosciele katolickim...
I jak należy to ocenić - dobrze czy źle?
"(46. Nie należy nakładać podatków na duchownych)
46, 1. Przeciwko konsulom, rządcom miast oraz innym, którzy usiłują ciemiężyć kościoły i mężów kościoła podatkami, kolektami i innymi daninami, Sobór Laterański [III], pragnąc zabezpieczyć nietykalność kościoła, zakazał pod karą anatemy tego rodzaju zuchwałości, polecając, żeby łamiący prawo oraz ich wspólnicy podlegali ekskomunice, dopóki odpowiednio nie zadośćuczynią.
46, 2. Jednakże może się zdarzyć, że biskup wraz z duchownymi, za obopólną zgodą, widząc naglącą konieczność i publiczną korzyść, gdy zasoby świeckie okazują się niewystarczające, bez zmuszania nikogo zwróci się do kościołów z apelem o zebranie środków w celu udzielenia pomocy materialnej oraz wsparcia na to, co jest pożyteczne oraz wszystkim potrzebne. Wspomniani świeccy niech pokornie i pobożnie przyjmą takie datki wyrażając wdzięczność.
46, 3. Jednak ze względu na nierozwagę niektórych trzeba wcześniej zapytać o radę biskupa Rzymu, któremu przystoi troszczenie się o dobro wszystkich. A ponieważ nie ustaje nieżyczliwość wielu skierowana przeciwko Kościołowi Bożemu, dodajemy, że rozporządzenia oraz wyroki wydane przez takich ekskomunikowanych albo na ich polecenie należy uważać za próżne i daremne, jak również że nie będą one nigdy miały mocy prawnej.
46, 4.Zresztą, ponieważ oszustwo i podstęp nie powinny nikomu przynosić korzyści, niech nikt nie pozwoli oszukiwać, że obłożony anatemą w czasie piastowania urzędu nie jest zobowiązany do dania należnego zadośćuczynienia po ustąpieniu z niego. Rozporządzamy, że zarówno ten, który odmówił dokonania zadośćuczynienia, jak i jego następca, jeżeli w ciągu miesiąca nie naprawi wyrządzonych szkód, objęty zostaje cenzurą kościelną, dopóki właściwie nie zadośćuczyni, ponieważ przejmując godność, przejmuje równocześnie związane z nią ciężary.
(53. O dających swoje grunty pod uprawę innym w celu uniknięcia płacenia dziesięciny)
Niektóre regiony współzamieszkują ludzie, którzy na mocy zwyczaju zgodnie ze swoimi obrządkami nie płacą dziesięciny, chociaż nazywani są imieniem chrześcijan. Niektórzy panowie powierzają im pod uprawę część swoich gruntów, aby oszukiwać kościoły w dziesięcinie i powiększać swoje dochody. Pragnąc zabezpieczyć prawa tychże kościołów, postanawiamy, że panowie przekazujący swoje pola w najem takim osobom, mają płacić bez sprzeciwu pełną dziesięcinę kościołom, a gdyby było konieczne, zostaną do tego zmuszeni przez cenzurę kościelną.
Owe dziesięciny muszą być koniecznie płacone, jako należne z prawa Bożego i utwierdzone lokalnym zwyczajem.(54. Dziesięciny powinny być płacone przed podatkami)
54, 1. Nie leży w ludzkiej mocy, by nasienie słuchało siewcy, zgodnie ze słowami Apostoła: „Nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost – Bóg”, sprawiający, że obumarłe nasienie rodzi obfity owoc.
Niektórzy jednak ze zbytniej chciwości usiłują oszukiwać w płaceniu dziesięciny, odliczając ze żniw i pierwocin czynsze oraz podatki, które czasem nie są uwzględniane przy płaceniu dziesięciny. 54, 2. Skoro
Pan na znak swego powszechnego panowania, jakby specjalnym tytułem, zarezerwował sobie dziesiątą część, my - pragnąc zapobiec stratom ze strony kościołów i zagrożeniom dla dusz - postanawiamy, że ze względu na to pierwszeństwo ogólnego panowania płacenie dziesięciny ma poprzedzać ściąganie podatków i czynszów, a przynajmniej otrzymujących czynsze i podatki przed pobraniem z nich dziesięciny - jako że rzecz przechodzi wraz ze swym obciążeniem - trzeba zmusić cenzurą kościelną do zapłacenia z nich dziesięciny kościołom, którym się prawnie należą.
(55. Dziesięciny z nabytych ziem należy płacić niezależnie od przywilejów)
55, 1. Opaci Zakonu Cystersów zebrani na niedawnej kapitule generalnej, w wyniku naszego upomnienia słusznie postanowili, żeby bracia z ich zakonu nie kupowali odtąd posiadłości, z których należą się kościołowi dziesięciny, chyba że w celu fundowania nowych klasztorów. Jeżeli zaś takie dobra przekażą im wierni w darze pobożności lub zakupi się je pod fundację nowych klasztorów, zostaną przekazane pod uprawę innym, którzy wypłacą dziesięciny kościołom, aby nie były one obciążane z powodu ich przywilejów.
55, 2. Postanawiamy, ażeby odtąd także z innych ziem nabywanych przez inne osoby, nawet wtedy, gdy uprawiane będą ich własnymi rękami lub własnym kosztem, wypłacane były dziesięciny kościołom, którym były wcześniej płacone z racji posiadania ziemi, chyba że w inny sposób dojdzie się z nimi do ugody. Przekonani, że taki przepis jest pożądany i odpowiedni, pragniemy, aby objął on także innych zakonników, którzy cieszą się podobnymi przywilejami.
55, 3.Polecamy, aby przełożeni kościołów okazywali chętniej i skuteczniej egzekwowali sprawiedliwość na swoich krzywdzicielach oraz pilniej i skrupulatniej starali się o respektowanie swoich przywilejów.
(56. Żadna umowa nie może pozbawić dziesięciny prezbitera parafii)
Dowiedzieliśmy się, że wielu zakonników, a czasem duchowni diecezjalni, oddając w najem domy lub nadając lenna, dodają ze szkodą dla kościołów parafialnych klauzule, że najmobiorcy i lennicy im mąją płacić dziesięciny oraz u nich wybierać miejsca pochówku. Bezwzględnie odrzucamy tego rodzaju umowy, ponieważ
wyrastają one z korzenia chciwości. Postanawiamy, że wszelkie wpływy otrzymane z tytułu tego typu umów powinny być zwrócone kościołowi parafialnemu."
(Sobór Laterański IV)
bramin napisał(a):
Mnie tez bardzo bulwersuje, ze w sasiedniej parafii metodystow (swoja droga bardzo sympatyczny proboszcz i ludzie, mialem Ci o tym kiedys napisac) pobierana jest dziesiecina a nie zwykly podatek koscielny.
I co, mam prawic moraly tamtemu proboszczowi i wybrzydzac, ze pobiera tyle euro od duszy? A co mnie to obchodzi? To ich wewnetrzna sprawa. Ja tam jestem ich gosciem i nie wtryniam sie w ich sprawy i nie bede ich nawracal na moj sposob widzenia, tak jak i oni nie nawracaja mnie.
Wiec daruj sobie to swoje misjonowanie na katolickim forum.
bramin napisał(a):
Kazdy z nas wzrastal w innej tradycji religijnej, kazda wspolnota chrzescijanska ma swoje zwyczaje i trzeba to uszanowac.
bramin napisał(a):
Oburzyles sie jak wspomnialem o dziesiecinie. Chcialem Ci w ten sposob uswiadomic, ze krytykowanie pewnych tradycji i zwyczajow nie ma sensu jesli sie w danym srodowisku nie wzrastalo.
Skoro obowiązek płącenia dziesięciny to tylko tradycja i zwyczaj, to dlaczego sobór ekumeniczny (potwierdzany przez biskupów Rzymu) uznał go za
należny z Prawa Bożego?
Kozioł napisał(a):
Na początek zaznaczę, że Franciszek nie likwiduje handlu błogosławieństwami, a "cofa koncesję dla zewnętrznych pośredników na sprzedaż papieskiego błogosławieństwa". Krótko pisząc : wprowadza monopol. Błogosławieństwo będzie można kupić tylko bezpośrednio w Watykanie.
Błogosławieństwo zamówić i otrzymać może każdy, a koszt jedyna 10 euro.
Zysk ze sprzedaży (3 euro od sztuki) idzie do jałmużnika, a on przeznacza go na pomoc najuboższym (w zeszłym roku 200 tys euro)
Kozioł napisał(a):
Być może wpasowuje się to w mentalność polskich katolików, którzy wszystko muszą u księdza kupować. Mnie to jednak bardzo razi.
Krótko o historii tego:
"This tradition of papal alms-giving goes back to the earliest centuries of the Church. The website of the Apostolic Alms-giving office gives some historic reference points: Originally one of the immediate responsibilities of the Deacons, responsibility for the Pope’s charities was later exercised by one or more members of the papal household with no particular hierarchical dignity, which was granted later. A Bull of Innocent III (1198-1216) mentions the post of Almoner as already in existence. The first Pope to organize the Office of Papal Charities was Blessed Gregory X (1271-1276), who set down the duties of the Almoner. In a Bull of 1409, Alexander V laid down guidelines and regulations for the Office, which has always functioned as an expression of the constant concern of the Roman Pontiffs."
http://www.news.va/en/news/papal-blessings-soon-available-only-from-vaticanJajko napisał(a):
No ale sprzedają tylko zweryfikowanym katolikom (w dokumencie to słowo jest napisane błędnie, wielką literą).
Nie tylko zweryfikowanym, ale i
praktykującym, chociaż, z tego co zauważyłem, ten szczegół pojawia się
tylko w wersji polskiej - myślałem, że ta wielka litera mogła wyniknąć z tłumaczenia z innego języka, ale
w innych tego nie ma.
To nie jedyna rozbieżność:
"3. Okoliczności, z racji których można uzyskać pergamin z Papieskim Błogosławieństwem
(...)
W innych przypadkach prośby nie będą realizowane. "
A wcześniej:
"W prośbie należy podać:
(...)
- okazję (jeśli jest), z racji której prosi się o Błogosławieństwo"
Dlaczego ktoś umieścił w nawiasie taką informację o okazji (żeby wpisać
jeśli jest), skoro ona
musi być?
Kael napisał(a):
Zaginal gdzie u was zmysl sensu modlitwy wstawienniczej i blogoslawienstw to czepiasz sie oplat.
A skąd ta wiedza u Kael? Bo jak na moje, to gorzej z tym zarzutem (niemal) nie mogła trafić.
http://www.klangwesley.com/ministries/prayer-intercessionhttp://www.fumcorange.org/ministries/intercessory-prayer/http://www.firstumcsylva.org/intercessory-prayer-groupshttp://pcumc.info/real-intercessory-prayer/http://www.fumc-highpoint.org/fanner-bees.htmhttp://www.frodshammethodist.org/monday-intercessory-prayer-group.htmlhttp://www.methodist.org.uk/news-and-events/news-archive-2013/prayer-for-christians-in-syriahttp://www.intercessoryprayerministry.org/the-presidents-corner/rev-gabbidons-blogs/the-preacher-prayer-and-revivals///nadmienione trochę o Johnie Wesleyu - domena strony mówi sama za siebie
"Zawstydza nas również grupa modlących się metodystów. Oto jedna z ich zasad: „Od czwartej do piątej rano – modlitwa osobista. Od piątej do szóstej wieczorem – modlitwa osobista „."
http://jadlodajnia.org/2012/12/14/moc-przez-modlitwe-6-mezowie-modlitwy///chyba że modlitwa osobista nie może być/nie jest wstawiennicza - ja się nie znam
//(może Kozioł napisze, o co modli się osobiście)
"W sobotę, 26 października w Kościele Chrześcijan Baptystów w Chrzanowie rozpoczęliśmy cykl ekumenicznych konferencji „Nabierz Ducha”. Na wspólnej modlitwie i uwielbieniu spotkało się około 100 katolików i protestantów, jako jedno, niepodzielone Ciało Chrystusa. Obok siebie stanęli baptyści, katolicy – wspólnoty Metanoia, Głos na Pustyni, Effatha; parafie św. Mikołaja i Rożańcowa, zielonoświątkowcy, ewangeliczni chrześcijanie, metodyści, księża, pastorzy, pasterze i liderzy. Pierwszym podjętym tematem konferencji był „Czas odnowy”. "
http://www.dozrodla.org/dzialalnosc/konferecnja-nabierz-ducha/konferencja-nabierz-ducha-czas-odnowy/"Zakończyliśmy spotkanie modlitwą wstawienniczą za rządzących, za nasz kraj, nasze miasta, kościoły w Polsce, Izrael, prześladowanych chrześcijan, Ukrainę, jedność chrześcijan, Na koniec zawołaliśmy razem, Duch i oblubienica: Przyjdź!"
http://www.dozrodla.org/dzialalnosc/konferecnja-nabierz-ducha/konferencja-nabierz-ducha-zycie-w-wierze-po-raz-pierwszy-w-katowicach/"Jeżeli nasze serce jest poruszone ich sytuacją, to już mamy otwarte drzwi do wielkiej pomocy. W szczególności możemy podać im swoją dłoń w postaci szczerej modlitwy wstawienniczej za nimi do Boga. Taka modlitwa może być połączona także z postem. Modlitwa kosztuje nas niewiele, jedynie tyle, że musimy na nią znaleźć czas, ale za to przynosi przeogromne korzyści dyskryminowanym chrześcijanom. "
http://metodyscimiedzyrzecz.wordpress.com/aktualnosci/"W wyniku ostatnich badań nad historią ŚDM stwierdzono, że w
Polsce pierwsze nabożeństwo ŚDMK odbyło się 4 marca 1927
roku w Kooeciele Baptystycznym w Łodzi. W 1948 roku odbyło
się nabożeństwo ŚDMK w Kościele Ewangelicko-Metodystycznym
w Warszawie, prowadzone przez Amerykankę, panią
Hjordis Wickstroem. Po 13 latach przerwy idea Światowego
Dnia Modlitwy Kobiet trafiła ponownie do Polski przez Kościół
Ewangelicko-Reformowany (Irena Kurzewska) i Kościół
Ewangelicko-Metodystyczny (Halina Kus). Przewodniczącą
Polskiego Krajowego Komitetu ŚDM w latach1993-2006 była
Ewa Walter z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Obecnie
Komitetowi przewodniczy Joanna Kamińska z Kośecioła
Ewangelicko-Metodystycznego.
W latach wcześniejszych przewodniczyła Komitetowi oraz
tłumaczyła na język polski liturgię nabożeństwa ŚDMK Halina
Kus z Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego.
(...)
Modlitwa wstawiennicza/przyczynnaModlimy się o te dzieci na świecie, które co wieczór idą spać
głodne i za ludzi, którzy szukają pracy i nie mogą jej znaleźć.
Modlimy się za chorych, cierpiących, smutnych, za tych,
których bliscy zaginęli, i za prześladowanych. Niech nasze
świadectwo w słowie i czynie ukaże Twojś miłość temu światu.
(...)
Modlitwa wstawiennicza/przyczynnaModlimy się za ludzi biednych i głodnych, za ofiary chciwości
i niepohamowanej żądzy zysku. Naucz nas współczuć ze
wszystkimi, aby nikt nie został pozbawiony dostępu do bogactw
tego świata.
(...)
Modlitwa wstawiennicza/przyczynnaMiłosierny Boże, ludzie tak często przeżywają chwile
zwątpienia i bólu, kiedy nie wiedzą co dać jeść rodzinie
następnego dnia. Modlimy się za te matki, które odchodzą z
domu w poszukiwaniu chleba, pozostawiając dzieci samym
sobie.
(...)
Modlitwa wstawiennicza/przyczynnaBoże nasz, który jesteś dobrym Ojcem i Matką, modlimy się
o Twoje miłosierdzie dla kobiet bitych, źle traktowanych,
gwałconych, zarażonych HIV i AIDS. Nie opuszczaj samotnych
i niekochanych. Bądź nadzieją tych, które ciężko pracując nie
otrzymują godziwej zapłaty, i tych, które nie mają dachu nad
głową i są głodne, bo nie mająą nawet odrobiny mąki czy oliwy,
by upiec chleb."
http://ekumenia.pl/wp-content/uploads/2014/05/SDM-2011-liturgia-nabozenstwa.pdf"3. MODLITWA - jest najlepszym i najskuteczniejszym sposobem zmiany tego świata. Przez modlitwę dokonujemy profetycznego aktu ogłoszenia panowania Jezusa Chrystusa i Jego królestwa. Cechą charakterystyczną Marszu jest modlitwa wstawiennicza, w której identyfikujemy się ze społeczeństwami, wstawiając się do Boga w najrozmaitszych sprawach
(...)
Patronat:
Poseł John Abraham Godson
Radny Dzielnicy Białołęka m. st. Warszawy Marcin Korowaj
Współpraca:
Kościół Chrystusowy w RP
Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej
Kościół Zielonoświątkowy w Polsce
Kościół Boży w Chrystusie
Kościół Rzymskokatolicki
Kościół Ewangelicko-Metodystyczny w RP
(...)"
http://www.marszdlajezusa.pl/79-sitehttps://www.youtube.com/watch?v=UeuN9AToGHg (Metodyści - błogosławieństwo)
... A! Może Kael chodzi o to, że to co robią metodyści, to modtliwą wstawienniczą nie jest, bo nie jest rozumiane bardzo po katolicku i błogosławieństwem nie jest, bo po katolicku nie brzmi. Wtedy rzeczywiście - oni pogubieni są i nie rozumieją tego, na co
plują.