Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
Autor |
Wiadomość |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
Sisiwati napisał(a): dobry_dziekanie, jajko mówiąc że są źli mam na myśli grzeszni. Bo wkońcu każdy z nas kiedyś zgrzeszył (polecam http://pocozyje.giszowiec.net/ ale to tak na marginesie  ) Jeśli nie idą do spowiedzi, zło które wyrządzili a więc grzech zostaje. Przepraszam bardzo, nie wyraziłam się dość jasno.  W takim razie następnym razem pisz dokładnie, używając odpowiednich określeń. Tak samo mogę nazwać większość ludzi mordercami, a dopiero pod koniec powiedzieć, że tak naprawdę chodziło mi o deptanie mrówek i zabijanie pająków. Sisiwati napisał(a): dobry_dziekanie a może pracuje w więzieniu? ;pp Nie, oczywiście żaruje. Widzę co robią, chodźby śmiecenie to też grzech. (...) O matko... i jak ktoś wyrzuci papierek to zastanawiasz się: "pewnie jest niewierzący, inaczej by tego nie robił", czy podchodzisz i pytasz się: "Przepraszam, jest pan/pani wierzącą osobą? Bo mam taką teorię..." Prościej i dosadniej? Nie widzę zależności. Nie pokazałaś jej, bo takiej nie ma. Sisiwati napisał(a): (...) Nie idąc do spowiedzi nie znazują go. Rozmawiam z moimi znajomymi, pytam się im czy wierzą w Boga; niektórzy powiedzą: "nie", a nie którym jest to całkowicie obojętne, czasem pójdą do Kościoła czasem nie, są też i tacy którzy regularnie chodzą ale nie wierzą, są też gorliwi chrześcijanir i wielu innych.  Ja nigdy nie powiedziałam że mają oni problem z zdenfikowaniem co jest dobre a co nie. Ale jedna rzecz to wiedzieć, a drugie postępować dobrze. Ok, czyli jeszcze raz powtórzę, wyrażaj się jasno i klarownie, żeby nie było niedomówień. Według Ciebie są "źli", bo nie chodzą do kościoła, nie spowiadają się, bla bla, nie są chrześcijanami. Ok. Według gorliwych stowarzyszeń wielbicieli zwierzaków wszyscy jedzący mięso są źli, masz prawo do takiego osądu.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Wt lis 29, 2011 23:49 |
|
|
|
 |
lektorka-Kinga
Dołączył(a): N sty 08, 2012 17:08 Posty: 6
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
Na pewno nie wolno do niczego zmuszać. Ludzie jednak lubią wolność. porozmawiać na temat Boga, wiary i w ogóle to już jest pierwszy krok, bo być może wtedy przyjdzie zrozumienie, a z czasem też i wiara.
|
So lut 04, 2012 11:14 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
lektorka-Kinga napisał(a): Na pewno nie wolno do niczego zmuszać. Ludzie jednak lubią wolność. porozmawiać na temat Boga, wiary i w ogóle to już jest pierwszy krok, bo być może wtedy przyjdzie zrozumienie, a z czasem też i wiara. Zgadzam się. I vice versa. Bo być może wtedy przyjdzie zrozumienie, a z czasem też zniknie wiara.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
So lut 04, 2012 12:08 |
|
|
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
tak jajko, rozwód to zawsze jest zło. Wieksze zło jeśli cierpią przy tym dzieci. Czasem rozwód może być jedynym (?) wyjściem z jakiejś dramatycznie patologicznej sytuacji (alkoholizm, przemoc), ale zawsze poprzedza go zło i jest skutkiem zła. Małżeństwo które się kocha, szanuje, stara o swoje nawzajem dobro, nie będzie się rozwodziło. Ja wierzę (ty nie musisz) że wszelkie dobro na świecie ma źródło w Bogu, i ten pierwiastek dobra jest w duszy każdego człowieka, niewierzącego też. Człowiek niewierzący żyjący dobrze, służący innym pomocą, mnożący to wewnętrzne dobro moim zdaniem zbliża się do Boga nawet jeśli kompletnie o tym nie wie. Ja wierzę że takiemu człowiekowi Bóg da kiedyś znak swojej obecności. Ja rozumiem że ty możesz w to nie wierzyć, i szanuje to, ale ja wierzę w Boga będącego źrodłem wszelkiego dobra, piękna i mądrości jaka jest na świecie.
_________________ Ania
|
N lut 19, 2012 12:49 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
Jak rozumiem, wierzysz też że Jahwe (bo chyba o nim mówisz?) jest też źródłem wszelkiego zła - w końcu to Jahwe stworzył WSZYSTKO, nieprawdaż?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
N lut 19, 2012 13:35 |
|
|
|
 |
Arkes
Dołączył(a): Pn lut 13, 2012 16:43 Posty: 8
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
Dodam, że osoby głoszące Boga i jego prawdy powinny być wiarygodne, stanowić autorytet i posiadać ludzką wrażliwość. Dziś brakuje autorytetów. Jest ich za mało. Można powiedzieć o tym, że dla ludzi Jan Paweł II powinien stanowić autorytet lub ksiądz Popiełuszko, cała rzesza świętych. Oczywiście tak jest. Ale dzisiejszym młodym osobą trudno się z kimś takim utożsamić bo znają tylko z przekazów, opowiadań, nagrań. Brakuje godnych aktualnych zastępców. Wymagających i wiarygodnych. Dziś jest moda na autorytety z gatunku "show". Łatwe, przyjemne i lekkie.
|
Pn lut 20, 2012 10:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
Arkes napisał(a): Można powiedzieć o tym, że dla ludzi Jan Paweł II powinien stanowić autorytet lub ksiądz Popiełuszko, cała rzesza świętych. Oczywiście tak jest. Polemizowałabym. Dla wielu ludzi niezwiązanych z KK, hierarchowie katoliccy, księża i święci nie są wcale autorytetem. A bywa i wręcz przeciwnie – spotkałam się już z niejedną krytyczną opinią, również o JPII.
|
Pn lut 20, 2012 17:27 |
|
 |
Fazek
Dołączył(a): N lis 13, 2011 18:49 Posty: 14
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
Zreformować Kościół.
|
Śr lut 22, 2012 12:52 |
|
 |
zsoborniki
Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42 Posty: 728
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
Temat bardzo dzisiaj potrzebny do przedyskutowania!
Młody człowiek zaczyna funkcjonować w dzisiejszym społeczeństwie z cechami nabytymi od urodzenia w rodzinie (Jaka ona jest dzisiaj?). Dobre cechy to wartości. Przekazywanie wartości dziecku to jego proces wychowania. Dokonuje się on przez wychowawców, pedagogów, duszpasterzy a przede wszystkim przez rodziców (ojca i matkę). Tak naprawdę proces wychowania dziecka rozpoczyna się już „co najmniej 18 lat przed jego narodzeniem” czyli rozpoczyna się wraz z procesem wychowania potencjalnych kandydatów na rodziców. Do wartości zaliczana jest również wyznawana wiara w Boga w Trójcy Jedynego. Szczególnie zobowiązani do przekazu wiary są rodzice, którzy zawierając sakramentalny związek przysięgali sobie w obecności Boga m.in., że po katolicku wychowają potomstwo, którym Bóg ich obdarzy. Dzisiaj, twierdzę, że już wiele rodzin nie jest w stanie własnemu dziecku przekazać naszej wiary.
Wysyłając dziecko do szkoły, które wzrastało w lansowanym (czy słusznie?) obecnie systemie bezstresowego wychowania, dając dziecku możliwość decydowania o wyborze (dziecko ze swej natury nie jest zdolne dokonywać właściwych wyborów), bez przyjętej przez nie wiary, przyczyniam się do tego, by szło ono drogą łatwizny, „na skróty”. Godzę się na rezygnację przez nie z katechezy szkolnej, z przystępowania do proponowanych przez Kościół sakramentów a co za tym idzie dalej, rezygnuję z jego (chociaż spóźnionego) wychowania do wartości. Godzę się tym samym na jego późniejsze życie poza chrześcijaństwem, poza Kościołem katolickim. Dzisiaj coraz częściej widoczne są już tego skutki: wielu młodym nie potrzebny jest sakrament małżeństwa, rodzi się wiele dzieci poza małżeństwem, coraz częściej słyszy się o niemoralnym życiu nastolatek (galerianki, tirówki), o rozbojach młodych ludzi, o zabójstwach dokonywane przez nieletnich, o narkomanii, o alkoholiźmie nieletnich itd. itp. Czy tak ma być?
Bóg sprawił, że żyję w kręgu kultury chrześcijańskiej. Naród polski, którego jestem członkiem, od ok. tysiąca lat związany jest z chrześcijaństwem, z Kościołem katolickim. Dzięki temu w trudnych chwilach dziejów umieliśmy jako naród przetrwać i nie ulegliśmy zagładzie. Wiara a z nią wartości były przekazywane w rodzinie z pokolenia na pokolenie. Również poprzez katechezę w różnych, nieraz trudnych warunkach. Dzisiaj możemy to robić normalnie, bez strachu, w domu, w szkole. Czy tak będzie? Zależy to od nas - rodziców!
Wiary nie można się nauczyć - wiarę należy przyjąć, najprościej od matki i ojca. Jest to dzisiaj bardzo trudne... ze względu na samych rodziców. Również sprawujący aktualnie władzę w naszym państwie przyczyniają się do tego tworząc wokół religii niewłaściwy klimat. Zauważmy, że dzisiaj dzieciom w szkole można jeszcze przekazywać wiedzę na temat wiary chociaż i z tym są już trudności, gdyż niektórzy katoliccy rodzice akceptują rezygnację swoich dzieci z katechezy.
Odpowiadając na pytanie: Co zrobić, aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem? Odpowiadam najprościej: Potrzeba wśród nas chrześcijan odkrywać na nowo swoją wiarę, odkrywać wartości płynących z sakramentu chrztu św. Odkrycie pozwoli dawać właściwe świadectwo młodszemu pokoleniu, pozwoli zainteresować to pokolenie Bogiem.
Niedaleko bowiem pada jabłko od jabłoni!!!
_________________ Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
zsoborniki
|
Pn paź 15, 2012 16:33 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
zsoborniki napisał(a): Do wartości zaliczana jest również wyznawana wiara w Boga w Trójcy Jedynego. Zależy dla kogo. Nie jest to wartość uniwersalna, w każdym razie.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt lis 30, 2012 23:46 |
|
 |
urodzonywpanu
Dołączył(a): So sie 04, 2012 18:10 Posty: 65
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
Ostatnio ktoś wyszedł z pomysłem matury z religii co jest bardzo trafnym pomysłem i bardzo dobrym sposobem na przyciągnięcie uwagi młodzieży do Boga. Stanowczy sprzeciw przeciwko zdejmowaniu krzyzy z miejsc publicznych i urzędów i oczywiscie zachowanie lekcji religii w tej samej ilosci godzin albo i większej.
|
So gru 01, 2012 0:27 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
urodzonywpanu napisał(a): Ostatnio ktoś wyszedł z pomysłem matury z religii co jest bardzo trafnym pomysłem i bardzo dobrym sposobem na przyciągnięcie uwagi młodzieży do Boga. Żartujesz, prawda?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
So gru 01, 2012 0:36 |
|
 |
urodzonywpanu
Dołączył(a): So sie 04, 2012 18:10 Posty: 65
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
nie, dlaczego pomyślałeś, że to może być żart? 
|
N gru 02, 2012 18:51 |
|
 |
Pankracy
Dołączył(a): Pt sie 03, 2012 12:04 Posty: 53
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
urodzonywpanu napisał(a): nie, dlaczego pomyślałeś, że to może być żart?  Być może dlatego, że matura to raczej średni sposób na zainteresowanie młodzieży Bogiem... Myślę, że kluczowym problemem jest to, że wielu młodych jeszcze tak na prawdę nie poznało Boga. W Kościele, szczególnie Kościele katolickim jesteśmy nastawieni raczej na budowanie wiary w ludziach, tak jakby zakładamy to, że ktoś jest ugruntowany w wierze. Bardziej koncentrujemy się na didache, czyli nauczaniu niźli na żywym kerygmacie, który mówi o tym, że Jezus jest Panem. Tego brakuje w Kościele powszechnym. Sam Raniero Cantalamessa OFM, kaznodzieja Domu Papieskiego w jednej z jego książek wskazuje, że jesteśmy raczej pasterzami niż rybakami ludzi. Problemem jest to, że ludzie, nie tylko młodzi, ale wszyscy słyszą słowa, ale nic z nich nie wynoszą ani nie rozumieją. Nauka nie dociera do ludzi, bo nie mają w sobie żywej wiary. Ewangelia jest dla nich tylko zbiorem suchych pojęć. Na szczęście istnieją różne inicjatywy które możemy zaliczyć do ruchu tzw. nowej ewangelizacji. Bardzo dobrym sposobem na to by mówić o Bogu i pokazać Boga młodym, starym, niezależnie od wieku jest Kurs Alfa. Są to spotkania na które może przyjść każdy, niezależnie od tego czy jest wierzący, średnio wierzący czy niewierzący. W miłej atmosferze można pogadać o takich fundamentalnych rzeczach jak kim jest Jezus, dlaczego umarł za nasze grzechy, kim jest Duch Święty, itd. Takie inicjatywy są warte zauważenia i docenienia. Czy wierzący rodzice załatwiają sprawę? Według mnie nie do końca. Znam ludzi, którzy pochodzą z rodzin, gdzie rodzice byli niewierzący, a mimo to w wieku 20-kilku lat stali się osobami bardzo wierzącymi. Znam też przykłady na to, że nawet wierzący rodzice nie gwarantują tego, że ich dzieci będą głęboko wierzący. Kluczowe jest to aby nie robić nic na siłę. Niektórzy potrzebują czasu by uwierzyć.
|
N gru 02, 2012 20:24 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Co zrobić aby młodzież i dorosłych zainteresować Bogiem?
W jaki sposób matura ma przyciągnąć uwagę młodzieży do Jahwe? Sądzisz, że młodzieniec o nastawieniu antykościelnym albo po prostu obojętny religijnie nagle zacznie zgłębiać tajniki Pisma, jak dowie się, że będzie mógł zdawać maturę z wiary katolickiej???
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn gru 03, 2012 10:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|