Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Autor |
Wiadomość |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Ale właściwie skąd wzięłaś tę stopniowalną doskonałość? Godel nazwał to pozytywnością i zaproponował, aby rozumieć to w sensie estetycznym lub moralnym, albo jako przeciwieństwo braku (braku koniecznej właściwości). Przestrzegł jednak przed definicją umożliwiającą stopniowanie, a w zamian zasugerował rozumienie tego terminu jako doskonałości lub czegoś "wyłącznie dobrego", pozbawionego negatywnych cech. He left the term "positive" undefined. Gödel proposed that it is understood in an aesthetic and moral sense, or alternatively as the opposite of privation (the absence of necessary qualities in the universe). He warned against interpreting "positive" as being morally or aesthetically "good" (the greatest advantage and least disadvantage), as this includes negative characteristics. Instead, he suggested that "positive" should be interpreted as being perfect, or "purely good", without negative characteristics.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Śr sty 01, 2014 17:20 |
|
|
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Zaraz, zaraz, to ja twierdze, ze istniejaca istota (Bog? swoja droga, dlaczego najdoskonalsza ma byc istota, nie np rzecz) jest doskonalsza od nieistniejacej??!! Jakos nie widze chetnych do dowiedzenia wyzszosci (wiekszej doskonalosci) istnienia nad nieistnieniem. Wiec nie musze pisac, o co mozna sobie cale twierdzenie potluc. Soul Cytuj: Ale u podstaw wszystkiego musi istnieć jakieś założenie. wiem, co to aksjomat. Ja tez robie jedno s=P moze zreszta w sposob okrezny, ze smok najbardziej smoczysty jest najdoskonalszy, a ten w garazu jest bardziej smoczysty od tego w lazience. HURRA!!! mam smoka w garazu.
|
Śr sty 01, 2014 18:04 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3467
|
 Re: Przymusowy sakrament?
ErgoProxy napisał(a): . Kapłani katoliccy mówią swoimi uczonymi księgami: nas nie obchodzi, że zmieniłeś zdanie; nie obchodzi nas Twoja wolna wola, teraz jesteś nasz, na wieki. nie wypuszczających raz złowionej duszy ze swoich rąk? No czego...? Bzdury waszmość piszesz Kapłani katoliccy niczego takiego nie mówią, nie mają też "swoich "uczonych ksiąg. 
|
Śr sty 01, 2014 19:07 |
|
|
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Wyższość istnienia nad nieistnieniem jest oczywistością, której dowodzić nie trzeba. Dlatego nazywa się aksjomatem, czyli zdaniem niewymagajacym dowodzenia.
Czyżby tredje uważała, że istnienie tredje nie jest ważniejsze/lepsze/sensowniejsze niż nieistnienie tredje?
A zdanie s=P nie jest zdaniem logicznym i nie należy do rachunku zdań. Nie ma tam żadnego funktora. Dlatego, przykro mi: Twoja próba wykrętu była bardzo nieudolna.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr sty 01, 2014 20:48 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
medieval_man napisał(a): Wyższość istnienia nad nieistnieniem jest oczywistością, której dowodzić nie trzeba. Dlatego nazywa się aksjomatem, czyli zdaniem niewymagajacym dowodzenia.
Dla mnie akurat to nie jest oczywistością i wymaga udowodnienia. Powiedz to ludziom w piekle że lepsze jest dla nich istnienie od nieistnienia.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Śr sty 01, 2014 20:50 |
|
|
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Nie omieszkam. Przy pierwszej okazji 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr sty 01, 2014 20:53 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
To tak samo jak by ktoś twierdził, że czarne jest białe. I mówił że nie trzeba tego udowadniać bo to oczywistość - aksjomat  Skoro takie aksjomaty to teoria musi leżeć
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Śr sty 01, 2014 21:00 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
-> @Andy72 Co jest dla Ciebie bardziej wartościowe? Twoje własne istnienie czy jego brak?
A aksjomatem ewentualnie mogłoby być, że czarne to nie białe.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr sty 01, 2014 21:04 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
medieval_man napisał(a): -> @Andy72 Co jest dla Ciebie bardziej wartościowe? Twoje własne istnienie czy jego brak?
Na tym można by się zastanowić, bo to nie jest oczywiste. Gdy istnieję, może mi się wydawać wartościowsze moje nieistnienie, natomiast gdy nie istnieję, to żadne, nawet najlepsze istnienie nie będzie wydawało się wartościowsze  Kiedyś miałem żal do Boga że jakim prawem kazał mi istnieć i zabrał mi nicość Obecnie uważam że istnienie jest lepsze, bo oczekuję Zbawienia, gdyby chodziło tylko o życie na ziemi, to odpowiedzi mogły by byc różne.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Śr sty 01, 2014 21:12 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
ErgoProxy napisał(a): W takiej sytuacji nic mnie nie zobowiązuje do niczego. No więc? Cytuj: I to ja, ja mam być nihilistą... No a kto? Przecież to ty piszesz o jakimś Demiurgu. Ja tylko wyciągam z ciebie logiczne implikacje twoich tez. Nieświadomym nihilistą też można być. ErgoProxy napisał(a): ...że przestaję być w tym momencie mróweczką - to mi nadaje podmiotowość. Ciekawe, co? A co to jest ta "podmiotowość"? I czy ona istnieje jakoś "obiektywnie", czy może sam ją sobie nadałeś (czyt. wymyśliłeś)?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz sty 02, 2014 9:42 |
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
medieval_man Cytuj: Wyższość istnienia nad nieistnieniem jest oczywistością, której dowodzić nie trzeba. Pierwsze slysze - dowodzik poprosze. Zreszta na tej podstwie mozna dowiesc, ze musi istniec najbardziej smoczysty smok - jest bardziej smoczysty niz nieistniejacy. Nie widzisz analogii? Smiészne to, najpierw sie Soul33 powoluje na Goedla (Tak sie te literke spolszcza - mam na klawiaturze, ale nie chce mi sie z dunskiej przestawiac) a przyparty do muru stwierdza, ze to zaden dowod, tylko takie srutu_tutu majtki z drutu. I sam wynajdduje druga glupote - stopniowalnosc doskonalosci (tu by sie mozna spierac, ale faktycznie zalozyc tego bezpodstawnie nie mozna). medieval_man Wartosc istnienia danej osoby nie dowodzi wyzszosci istnienia nad nieistnieniem w ogole. Wartosc wg, osoby zainteresowanej tym bardzie. A w ogole, to te szaty sa w amarantowa pepitke czy raczej cytrynowe prazki? 
|
Cz sty 02, 2014 19:45 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
tredje napisał(a): medieval_man Cytuj: Wyższość istnienia nad nieistnieniem jest oczywistością, której dowodzić nie trzeba. Pierwsze slysze - dowodzik poprosze. To aksjomat. Jak to, że przez dwa dowolne punkty można przeprowadzić prostą. Tego się nie udowadnia. tredje napisał(a): Zreszta na tej podstwie mozna dowiesc, ze musi istniec najbardziej smoczysty smok - jest bardziej smoczysty niz nieistniejacy. Nie widzisz analogii?
Nie można. Smok nie jest bytem koniecznym. Chyba że udowodnisz, że jest. Na postawie tego, co napisałaś można ewentualnie twierdzić, że jeśli mówimy o bycie o nazwie "smok" to jest on bytem intencjonalnym albo istniejącym. Ale absolutnie niczego innego na podstawie takiej przesłanki nie da się udowodnić. Oczywiście smok istniejący byłby bardziej smoczysty niż nieistniejący. Co potwierdza tylko to, w co wątpisz: wyższość istnienia nad nieistnieniem. Jednak brak cechy konieczności każe oddalić takie Twoje ( że musi istnieć najbardziej smoczysty smok) rozumowanie jako pozalogiczne.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz sty 02, 2014 20:14 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
medieval_man napisał(a): To aksjomat. Jak to, że przez dwa dowolne punkty można przeprowadzić prostą. Tego się nie udowadnia. Aksjomaty są to oczywistości a nie wątpliwe twierdzenia, które nazywamy aksjomatami. Pokazałem że wyższość istnienia nad nieistnieniem nie jest oczywista. Wybierz inne aksjomaty, bo teoria wychodzi absurdalna. Aksjomatem a raczej twierdzeniem moze być np. wieczna szczęśliwość jest lepsza od niebytu
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Cz sty 02, 2014 20:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Johnny99 napisał(a): No więc? Hm. E? Johnny99 napisał(a): Cytuj: I to ja, ja mam być nihilistą... No a kto? Przecież to ty piszesz o jakimś Demiurgu. Tak, w trybie przypuszczającym. I szczerze mówiąc, nie chce mi się tego tłumaczyć na okrągło, bo jakoś nikt się nie czepia, oprócz jednego Johnny'ego. Znaczy, wszystkim mózgownice banglają jak należy. Nawet Nieważnemu. A Johnny'emu - no własnie, mało prawdopodobne, żeby nie banglała. Johnny99 napisał(a): Ja tylko wyciągam z ciebie logiczne implikacje twoich tez. Hipotez. A z jakich aksjomatów korzystasz? Johnny99 napisał(a): Nieświadomym nihilistą też można być. Tak, właśnie. Johnny99 napisał(a): A co to jest ta "podmiotowość"? I czy ona istnieje jakoś "obiektywnie", czy może sam ją sobie nadałeś (czyt. wymyśliłeś)? Plonk warning.
|
Pt sty 03, 2014 10:44 |
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
medieval_man no i gdzie dowod, ze nieistnienie jest mniej doskonale od istnienia? Inna rzecz - to, ze cos sie daje pomyslec, nie oznacza, ze istnieje.
Jeszcze - realnie istniejace obiekty nigdy nie sa doskonale. Np, w rzeczywistosci nie ma idealnego kola. Moze sie zgodzisz, ze istniejace jest wieksze od nieistniejacego - tak samo jak doskonalsze? Wiec istniejacy smok jest najwiekszy, wg. Goedla musi istniec. Porownywanie istnienia/nieistnienia oraz doskonalosci wiekszej/mniejsze to jak pytanie czy krokodyl jest bardziej dlugi czy zielony. Sa to rzeczy w zaden sposob niepowiazane.
|
N sty 05, 2014 15:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|