O ile wiem, nie wiadomo nawet, kto jest autorem tego dokumentu, więc też i nie wiadomo, do kogo kierować pretensje..

Może do beneficjentów?

Może działali w dobrej wierze?

Spadek liczby katolików jest faktem- czy dramatyczny- tego nie wiem , moim zdaniem może nas być mniej , za to lepszych. Co komu z "katolików" , którzy popierają aborcję?

Ci co pozostają w kościele, nie zadowalają bylejakością. Szukają Boga na wiele sposobów. Jezuici wiedzą to najlepiej po ilości rekolektantów, która systematycznie wzrasta.

Tam gdzie ja odprawiałwam tegoroczne rekolekcje, byli nawet obcokrajowcy, co wzbudziło we mnie zdumienie.
Bóg trudzi sie o nas na wiele sposobów.

Nad tymi co odeszli także, a my musimy codziennie się modlić o łaskę wiary dla wszystkich.
Bo wierzący-niepraktykujący wcześniej czy później utraci wiarę

Śmiem twierdzić, że nauka i wiedza jest w największym rozkładzie od przynajmniej 50 lat. Zarówno na poziomie 'szkolnym' jak i akademickim. Czy jesteśmy w stanie podać jakieś ważne osiągnięcie naukowe z ostatnich 30 lat? Smartfon? Facebook? Śmiech na sali w porównaniu z komputerem i internetem (lata 40, 50 XX w., trzymane w tajemnicy przez długi czas), odkryciem helisy DNA czy lądowaniem na Księżycu.

Także jeśli wiedza jest powodem odchodzenia od praktyk religijnych to raczej jej brak i podążanie za specami od inżynierii społecznej... A no właśnie... Największe osiągnięcie ostatnich 50 lat to zrobienie z ludzi matołków, którzy postępują, kupują i sprzedają tak jak trzeba.

No nie wiem. Może to, że komputer i internet mocno ewoluowały? Ta dawna archaiczna technologia została wyparta przez rozwiązania powodujące, że komputer jest czymś więcej niż kalkulatorem, a internet powolną bazą danych.

A co z Human Genome Project? Chyba równie ważne co odkrycie helisy DNA.
Zauważ, że to się teraz odkrywa wymaga olbrzymich nakładów pieniędzy oraz ogromnej wiedzy.
Natomiast te wielkie odkrycia jakie były kiedyś nie wzbudzają już dzisiaj żadnych emocji. Choćby taki mendel który odkrył, że dziedziczenie oparte jest na pewnych prawach. Jak się ma eksperyment który można wykonać w domu do badań pochłaniających miliardy dolarów.


Odkrycia mają miejsce cały czas ale to co jest ważniejsze to udoskonalanie niedawno (czyt. kilkadziesiąt lat temu) wdrożonych rozwiązań na bardziej nowoczesne i wydajne. Kiedyś lot w kosmos to był szereg tragicznych prób aż w końcu się udało Amerykanom. Dzięki postępowi teraz już każdy bogaty może sobie pozwolić na pobyt tam. Jeżeli dobrze pamiętam to planuje się już budowę hotelu w przestworzach

No i internet był początkowo militarnym rozwiązaniem. Teraz raczej wojsko skupiło się na czymś bardziej niszczycielskim. Ciężko żeby mieli podawać najnowsze informacje o nowo powstałej broni i okazyjnie robić wyprzedaże najnowszych czołgów, samolotów i robotów bojowych.




Jeżeli twierdzisz, że brak wiedzy oznacza niezauważalny dla ciebie postęp nauki to gratuluje. Proponuję zacząć żyć wyłącznie używając technologii i rozwiązań tych sprzed 30 lat. Tylko zanim umrzesz w szpitalu na jakąś łatwo uleczalną chorobę napisz tutaj, że się myliłeś Natomiast to, że mamy społeczeństwo konsumpcyjne to żadne odkrycie. Takie już istnieje od tysięcy lat. Zobacz dawne duchowieństwo i przepych. Kiedyś ludzie zachowywali się identycznie, tylko był mniejszy wybór i na mniej mogli sobie pozwolić.

Nadal jest tylko ulepszonym kalkulatorem i bazą danych, bardzo przydatną zresztą, szczególnie dla odpowiednich służb:)
Wiesz nam Polakom wydaje się, że to skok, bo do komputerów dorwaliśmy się dopiero 15 lat temu, a do internetu 10.



Ja też dobrze pamiętam, jak byłem dzieckiem tę gadkę o hotelu w przestworzach - dziś mam 28 wiosen i hotelu jak nie było, tak nie ma. Ledwo jedną stację orbitalną mogą utrzymać i zaopatrzyć, a i to dzięki Rosjanom. Także chyba nie polecisz tam jednak na wakacje, sorry.

Astronomia leży - myślisz, że Teoria Wielkiego Wybuchu jest taka idealna? Do niedawna zastanawiano się, czy Wszechświat będzie się rozszerzał wiecznie, aż zastygnie, czy też w którymś momencie 'zawróci' i zacznie się kurczyć. Ile książek o tym napisano! I co się okazuje ostatnio - nie tylko nie zwalnia rozszerzania, ale nawet przyśpiesza. Ale chłopaki twardo trzymają fason - w końcu trochę kasy wzięli za badania, to racja.



Komercha totalna, ale dobra, coś tam złożyli. A gdzie odpowiedź na pytanie o początek życia na Ziemi? Z czego uformowało się DNA i mechanizm replikacji? Postępu zero od lat 60. Biologia dalej siedzi na Mendlu i Darwinie (150 lat temu) i jego teorii, która w zamierzeniu miała tłumaczyć pewne rzeczy i ma nadal wiele dziur, a zktórej zrobiono jakiegoś bożka.

Ech, sorry za offtop, ale mnie poniosło. Nie widzę, żeby społeczeństwo miało większy wybór niż kiedyś.

Alus mila, nakresl mi (swobodnie) wlasny dzien. Przeciesz wstajesz, kladziesz sie do spania, gotujesz, idziesz do kosciola i do tego modlisz sie w intencjach. Za babcie, dziadka, mamusie, moze nawet w (szalenczym rozbisumarnieniu) za pokoj na swiecie!
Stara prawda rzecze, maszyna wieloczynnosciowa jest gorsza od jedno.
Dajesz rade?


Jakiego wyboru oczekujesz?
"Astronomia leży, Postępu zero od lat 60. Biologia dalej siedzi na Mendlu i Darwinie"
Nie bede komentowal, zasugeruje znajomosc z nowszymi pracami.

Czekam więc na te rewolucyjne publikacje:) W międzyczasie poczytam sobie Biblię i Darwina. Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.

No czytaj, czytaj.
Lepszy mozg uposledzony niz jego brak.
A, na powaznie. Nie kumasz tych wszystkich lotow na ksiezyc, szczepionek przeciwko HIV, tranzystorow "w rurkach" i innych "komorek"? Nie zauwazasz, ze dzisiejszy Polak jest kilka centymetrow wyzszy od tego przedwojennego?

Jednoprocentowy spadek nie jest może sam w sobie dramatyczny.
Bardziej dramatyczne jest, że ten spadek stał się trwałym, utrzymującym przez całą ostatnią dekadę zjawiskiem, że nastąpił nawet w roku wyboru nowego, bardzo dynamicznego papieża.
Po raz pierwszy też w historii badań (od 1980 r.) liczba praktykujących spadła poniżej 40%.

Daję
Wbrew pozorom w ciągu dnia, pomimo nawału zajęć, jest wiele czasu na modlitwę. Wystarczy zrezygnować z oglądania głupawych filmów, czy jazgotu polityków w TV, z durnego plotkowania z koleżankami.
A modlitwa nie polega na wypowiadaniu długaśnych tyrad gdy się modlicie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Modlitwa to zawierzenie Chrystusowi wszystkich problemów.