Kościół - jedyne źródło prawdy.
Autor |
Wiadomość |
Marwik
Dołączył(a): Śr lis 29, 2006 11:56 Posty: 71
|
WIST napisał(a): Ale panowie tutaj uważają, że skoro Kośćiół nie jest doskonały to nie ma prawa mówić, że Boża prawda objawiona przez Chrystusa jest tą najlepszą. Kto takie prawidło sformułował?
Prawda jest od Chrystusa, Kościół jest jakby jej sługą. Czy niedoskonały Kościół nie ma prawa jej głosić?
Czy prawda Chrystusowa, jego dzieło zbawienia wymaga weryfikacji świętym życiem Kościoła?
Ono ma wartość samo w sobie, nawet, gdyby przez nikogo nie zostało podjęte!
|
Pt gru 08, 2006 15:07 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Tylko, że w nauki głoszone przez prawych łatwiej jest uwierzyć. A Krk przez swą niedoskonałości okazaną w historii, stał się dla niektorych niewiarygodny. Np. dla mnie. Ale nie myślę też, że Krk to samo zło.
|
Pt gru 08, 2006 18:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
W odniesieniu do prawdy w Kościele katolickim.Weźmy dogmat o nieomylności.Dla papieża wypowiadającego się ex cathedra nieomylność to zarówno przywilej jak i obowiązek mówienia prawdy w kwestiach związanych z religią i wiarą.To zawsze zobowiązuje,stąd też Kościół jest wiarygodny.
Mówisz R6,że dla niektórych Kościół jest niewiarygodny.To raczej nie Kościół jest niewiarygodny, ale raczej świadectwo niektórych członków również świeckich jest nie zawsze godne naśladowania.Ale jest też wielu mężów prawych i świętych którzy swoimi czynami przyczyniają się do chwały Kościoła.
Jako świecki członek Kościoła też mam wady i zalety,nie uważam się za doskonałego.Nie wiem ilu osobom na forum pomogłem a ilu się do mnie zraziło w kwestii wiary.Staram się być dobrym,ale nie wiem jak ocenią mnie na Sądzie Ostatecznym.Sam jestem dla siebie tajemnicą.Są też sytuacje,gdy ulegam słabościom.
|
Pt gru 08, 2006 21:10 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: W odniesieniu do prawdy w Kościele katolickim.Weźmy dogmat o nieomylności.Dla papieża wypowiadającego się ex cathedra nieomylność to zarówno przywilej jak i obowiązek mówienia prawdy w kwestiach związanych z religią i wiarą.
Dokładnie. Warto żeby coponiektórzy zrozumieli, że Kościół uważa sie za nieomylny TYLKO w sprawach WIARY i MORALNOŚCI i TYLKO w pewnych ŚCIŚLE OKREŚLONYCH RODZAJACH NAUCZANIA
|
Pt gru 08, 2006 21:23 |
|
 |
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
cytat Cytuj: Dokładnie. Warto żeby coponiektórzy zrozumieli, że Kościół uważa sie za nieomylny TYLKO w sprawach WIARY i MORALNOŚCI i TYLKO w pewnych ŚCIŚLE OKREŚLONYCH RODZAJACH NAUCZANIA _________________ Ze tak siem ośmiele zapytać co to znaczy ex katedra wytłumacz z polskiego na nasze.. co poniektórym
|
Pt gru 08, 2006 21:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tak w skrócie."Ex cathedra" czyli "z katedry".Mowa tu o miejscu nauczania.
|
Pt gru 08, 2006 21:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
I szerzej. Cytuj: ex cathedra [wym. eks katedra] (głosić coś, orzekać) autorytatywnie, bezapelacyjnie, w sposób nie dopuszczający dyskusji.
|
Pt gru 08, 2006 21:37 |
|
 |
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
cytat Cytuj: ak w skrócie."Ex cathedra" czyli "z katedry".Mowa tu o miejscu nauczania. Czyli jak naucza z okna to moze mówic co mu slina na język przyniesie.. Dobre..
Ciekawi mnie ile to katolików kuma..
Czyli jak jutro będzie e pisał z innego komputera to nie będzie tak samo ważne jak z komputera w domu rozumowanie poniekąd Kalego.. 
|
Pt gru 08, 2006 21:52 |
|
 |
myself
Dołączył(a): N lis 26, 2006 20:59 Posty: 114
|
Cytuj: To są poważne różnice, które rzutują na tym jak widzimy Boga, jaki On jest. MY widzimy... to ludzie wprowadzaja podzialy, a to nie przeszkadza Bogu byc jednym.. przeciez to jak go postrzegamy zalezy od nas a nie od niego. Cytuj: To zawsze zobowiązuje,stąd też Kościół jest wiarygodny. Cytuj: świadectwo niektórych członków również świeckich jest nie zawsze godne naśladowania. nie wiem czy wiesz, ale Kosciol sklada sie z ludzi, a ludzie w zaden sposob nie sa doskonali wiec nie mozna jakas zasada negowac ludzkiej natury - czasem klamliwej Cytuj: Czy prawda Chrystusowa, jego dzieło zbawienia wymaga weryfikacji świętym życiem Kościoła? Ono ma wartość samo w sobie, nawet, gdyby przez nikogo nie zostało podjęte! gdyby nikt jej nie podjal to by raczej dzisiaj nie istaniala wiara katolicka. Cytuj: Nie, ale w Biblii nie wszystko zawsze należy odczytywac dosłownie, nie zawsze wszystko jest takie proste, dlatego nie każdy może interpretować Pismo. To się nazywa wiedza, że starożytni mogli inaczej rozumiec to przykazanie... to przykazanie nie dotyczyło kary śmierci na przestępcy, a jedynie osoby niewinnej zabitej z zimną krwią. Żaden relatywizm, wiedza. Ale traktuj to jako ciekawostke. rozumiem czyli jako katolik ni masz nic przeciwko jesli jakis hitman zabije gangstera? nawet jesli ma on rodzine i dzieci? no w sumie to dobrze ze go zabił.. hipokryta. Przykazania sa dosc jasno napisane zeby ich nie interpretowac.. Cytuj: Źle widocznie trafiłeś ja nieustannie słysze o miłowaniu bliźniego i tym że Bóg jest miłością, żadnej polityki, żadnej gospodarki w tym nie ma, jest tylko Ewangelia, oraz obiecana paruzja. no tak. papiez nie potepia zadnej wojny, zadnych dzialan, nic nie mowi o glodzie, ani gospodarce panstw kapitalistycznych (rerum novarum? czy jakos tak).. nic! siedzi sobie po cichu i wali zdrowaski zebys mogl zobaczyc Pana. Cytuj: zatem żadne uczynki Kośćioła nie mają wpływu na bożą tą oczywiście czystą prawde wiesz. my nie wiemy ile kosciol ingeruje w "prawde".. po to sa cale kongregacje i inne konwenty zebys przypadkiem nie uswiadczyl czegos "niewlasciwego" Cytuj: Ja się z nią stykam, wy nie, bo nawet nie dajecie jej dojśc do siebie. Wiedze o Kościele czerpiecie z TV, a w Kościele słyszycie tylko to co złe.Typowe dla przeciwnków Kościoła. a ile telewizje obchodzi kosciol? no moze tylko wtedy gdy dzieje sie cos wielkiego dobrego czy zlego, a poza tym tv leje na kosciol bo to nie dochodowe. poza tym na ziemi na dal zyja ludzie ktorzy czytaja ksiazki z wlasnej nie wymuszonej woli i obrazasz nas mowiac ze czerpiemy wiedze z Tv.
_________________
|
Pt gru 08, 2006 21:57 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
godunow napisał(a): cytat Cytuj: ak w skrócie."Ex cathedra" czyli "z katedry".Mowa tu o miejscu nauczania. Czyli jak naucza z okna to moze mówic co mu slina na język przyniesie.. Dobre..  Ciekawi mnie ile to katolików kuma..  Czyli jak jutro będzie e pisał z innego komputera to nie będzie tak samo ważne jak z komputera w domu rozumowanie poniekąd Kalego.. 
Dosyć pokrętne i chyba złośliwe rozumowanie. Nie, nie chodzi tu dosłownie o nauczanie z katedry
Na ile pamiętam to te okoliczności są następujące:
-charakter nauczania jest uroczysty, z wyraźnym zaznaczeniem nieomylności
-nauczanie dotyczy spraw wiary i moralności
-papież naucza jako głowa i pasterz Kościoła katolickiego
-papiez angażuje cały swój autorytet w nauczanie
|
Pt gru 08, 2006 22:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przepraszam Kamyku.Nie wspomniałem,że chodzi o nauczanie papieża.
|
Pt gru 08, 2006 22:15 |
|
 |
myself
Dołączył(a): N lis 26, 2006 20:59 Posty: 114
|
ahaa czyli jak tak na lajcie przy obiedzie powie ze Jezus nie istnial, albo ze nie byl zydem to sie nie liczy...
w ten sposob mozna powiedziec ze cos co zostalo powiedziane, ktos powiedzial nie wystarczajaco uroczyscie wiec nie wazne..
are you kiddin'??
_________________
|
Pt gru 08, 2006 22:24 |
|
 |
Karlheinz
Dołączył(a): So gru 02, 2006 15:49 Posty: 23
|
Do WIST:
Niestety musze stwierdzic, ze w Twojej ostatniej wypowiedzi znalazlem wyjatkowo malo argumentow. A brak argumentacji powoduje, ze sie czepiasz i przekrecasz moje wypowiedzi.
Cytuj: Kolejny brak precyzji, całego rodzaju ludzkiego, to Kościół istniał od stworzenia świata? Moze przeczytasz jeszcze raz moja wypowiedz, bo nie wiem, czy takie teksty wynikaja z przeoczenia, czy po prostu z braku dobrej woli? Poza tym skupiasz sie na tematach pobocznych (pedofilia) unikajac wypowiedzi na tematy glowne. Chcesz powiedziec, ze nic nie slyszales o aferach pedofilskich w KK z ostatnich lat? W sredniowieczu delikwenta oskarzonego o przestepstwo na tle seksualnym od razu kierowano do sadow swieckich. A co robi KK w czasach wspolczesnych? Napisano morze artykulow na ten temat, takze trzeba chyba byc jakims eremita, zeby o tym nie wiedziec. Na zarzut o mieszanie sie KK do polityki, jako odpowiedz otrzymuje Twoje prywatne subiektywne odczucia na dany temat i oczywiscie tekst, ze jestem w bledzie. Alez oczywiscie, bo jakzeby inaczej! Ale na jakiej podstawie? To samo z wypowiedzia: Cytuj: Kościołowi źle idzie krzewienie wiary, neguje to stwierdzenie, bo widać że jest nieprawdziwe.
Ale gdzie to widac? Na jakiej podstwie wyciagnales taki wniosek? Wrozysz z fusow? Przez caly ten czas podawalem fakty, ktorych w wiekszosci nie potrafiles zbic. Lecz oczywiscie masz koronny argument, niestety w stylu 10-latka - jestem glupi, bo... jestem glupi. Zaprawde zwaliles mnie z nog.
A ostatnie kilka zdan to po prostu popis nadinterpretacji.
Taaaa... no to juz wiesz o mnie wszystko. Moze umiesz takze przepowiadac przyszlosc?
Poza tym ciagle widac, ze rozmijasz sie (z premedytacja lub nie) z tym co chce powiedziec.
Nie chodzi mi o tresc, ale o forme.
Prawda jest tylko jedna i jest ona niezmienna. Ale po pierwsze KK nie ma monopolu na prawde. Nikt jej nie ma. I tutaj nie neguje prawa KK do gloszenia tej prawdy, ale forma w jakiej ta prawda byla i jest gloszona wbudza moje glebokie zastrzezenia (celowy eufemizm). Ponadto to co naroslo wokol tej prawdy w KK, po prostu ja wypacza.
_________________ Największym problemem świata jest to że głupcy są absolutnie pewni, a mędrcy pełni wątpliwości.
|
Pt gru 08, 2006 22:27 |
|
 |
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
ytat Cytuj: Dosyć pokrętne i chyba złośliwe rozumowanie. Nie, nie chodzi tu dosłownie o nauczanie z katedry Czyli jak mówi z tronu papieskiego to mówi jako papież jak mówi z okna to mówi jako kto..  Ja myślałem ż et o Bóg jest w trzech osobach , Papież ma zaiste cechy boskie .  !
Jak cezar Kaligula 2000 lat temu w Rzymie  !
Występuje raz jako papież drugi raz jako kto.. osoba prywatna .. Prezydent Watykanu. Widz e katolicy sami gubicie w tym w co niby macie wierzyć..  Mnie sie zawsze wydawało , że w sprawie wiary nieomylny jest tylko Chrystus i jego słowa zawarte na kartach Ewangelii .. Widno byłem w wielkim błędzie.. Pewnie mnie z tego powodu męki wieczne czekają. 
|
Pt gru 08, 2006 22:53 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Naprawde nie trzeba być doktorem teologii katolickiej żeby sie domysleć, że wypowiedzi papieskie mają bardzo różny charakter, od uroczystych nieomylnych, po czysto prywatne. Różną mają też moc wiążącą dla Kościoła.
List papieża do przyjaciela nie jest źródłem wiary, ale np. nauczanie w encyklice już ma dużo większą wartość i rangę
Cytuj: ahaa czyli jak tak na lajcie przy obiedzie powie ze Jezus nie istnial, albo ze nie byl zydem to sie nie liczy... Jak już chcesz sie uczepić to przynajmniej nie podawaj absurdalnych i z niewiadomo skąd wziętych przykładów Cytuj: w ten sposob mozna powiedziec ze cos co zostalo powiedziane, ktos powiedzial nie wystarczajaco uroczyscie wiec nie wazne
No tak jest. Jak papież przy obiedzie powie że np. "wydaje mi sie że tak i tak" to nie ma to zbyt dużej wartości, może co najwyżej wzbudzić dyskusję. Co innego kiedy to ogłosi np. bullą
|
Pt gru 08, 2006 23:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|