Stawiania zasłony dymnej ciąg dalszy. I jak tu cię traktować poważnie?

Ciężko się z Tobą rozmawia. Na pytania nie chcesz odpowiadać, udajesz że nie wiesz, zastanowić się nie chcesz. Słowem: uciekasz. Symptomatyczne.

Ja mam przypuszczenie, że 90% przestępstw popełniają w Polsce katolicy. Co z tego miałoby wynikać? Po prostu takie jest polskie społeczeństwo, że zdecydowana jego większość utożsamia się z katolicyzmem - czy chodzi do Kościoła czy nie.

No już taki jestem, że alergicznie reaguję na stawianie zasłon dymnych. Musisz się więc przyzwyczaić, że je omijam bokiem i wracam do istoty tematów, które zostały poruszone, a od których krzykacze tacy jak Ty uciekają po przedstawieniu faktów obalających ich tezy.

Yarpen albo tego nie rozumie albo udaje że tego nie rozumie. Stawia, jak sam to nazywa, zasłonę dymną. A wszystko po to by uniknąć niewygodnego zastosowanie magicznej liczby 0,9.

Poza tym, utożsamiać się z katolicyzmem nie oznacza być katolikiem. To drobna, ale istotna różnica, której wielu nie pojmuje (vide yarpen).

To jest Twoja teoria, która nie obowiązuje nikogo i nikt nie musi się przyjmować jej za prawdziwą, a tym bardziej do niej stosować. Fakty, te niewygodne dla Ciebie, są takie, że ponad 90% obywateli tego kraju to katolicy (vide dane GUS), więc twoje teksty, że te 6 mln dotacji na Świątynie Opatrzności nie będzie z kieszeni katolików, są wybitnie naciągane. Katolik nie przestaje być katolikiem, bo ty sobie wymyśliłeś, że nim nie jest, a tym bardziej, kiedy płaci podatki.

I jak gwałci, kradnie i zabija też nie przestaje być katolikiem

Może i istotna, ale niekoniecznie w kontekście np. finansowania kolejnych katolickich inwestycji, których mogą chcieć zarówno "prawdziwi" katolicy, jak i ci, którzy się tylko "utożsamiają" z katolicyzmem, a może nawet i stojący z boku "sympatycy" katolicyzmu?

No i cóż z tego właściwie?

Nie złożyli się prywatnie, jako katolicy, tylko oddali te pieniądze organizacji świeckiej. Jeśli ta organizacja złamała zasady na jakich ma - za zgodą i wolą katolików - funkcjonować, to jest to sprawa naganna.

Cóż, teraz pozostaje Ci wykazać, że Ministerstwo złamało przepisy.

Na szczęście asekurancko napisałem (i nawet podkreśliłem) "jeśli", więc niczego nie muszę wykazywać, niemniej tu jest jakby pewna wskazówka:
I przypomniał, że Najwyższa Izba Kontroli w wystąpieniu pokontrolnym z 2012 r. wytknęła ministerstwu, że rozporządzenie Ministra Kultury z 2005 r. o zasadach udzielania dotacji "nie przewiduje dofinansowywania zadań realizowanych przez kościelne osoby prawne". Tymczasem na opublikowanej przez ministerstwo liście dotacji na 2014 r. napisano, że beneficjentem dotacji dla muzeum Jana Pawła II jest nie muzeum ani nie Centrum Opatrzności zarządzające świątynią, ale bezpośrednio Archidiecezja Warszawska.

Jeszcze kilka lat temu bym powiedział, że jestem pewien, że sprawie by ukręcono łeb. Ale ostatnimi czasy sądy zaczynają jakby mniej bać się Kościoła, więc jest szansa na rzetelne podejście do sprawy.

Pikanterii sprawie dodaje pewien dualizm w traktowaniu inwestycji na świątynię. Jak Kościół wydawał pieniądze na świątynie (zarówno na części sakralne jak i inne), to Nycz podkreślał, że to jest integralna część świątyni, a więc należy się odliczenie VATu - i to urząd skarbowy uznał. Teraz jak Kościół dostaje kasę na muzuem (które jest, przypomnijmy, integralną częścią świątyni zdaniem biskupa Nycza i US) to nie jest to dofinansowanie Kościoła, bo to nie jest na cele kościelne! To mniej więcej tak jak Yarpen i 90% katolików. Jak wygodnie, to interpretują to tak, a jak nie wygodnie to inaczej.

Juz wiadomo na jakich podstawach da sie 6 mln. Ustawa o grach hazardowych spelnia wymagania. Kurcze, dawno podobnych bzdur nie czytalem. Teraz beda sie wic jak piskorze, z kazdego artykulu wylapywac zdania, wyrazy. Dokladnie jak katolicy opierajacy wiare na Biblii. Byle postawic na swoim, nawet kota ogonem obrocic.
Moze chodzi o przyszle modly wyborcze za PO? Modlitwa moze pomoc, zaszkodzic nie. Ale hazard jest hazardem, mimo wszystko.

I stał się cud: Legion Chrystusa potępił swojego założyciela i przeprosił jego ofiary

Zgromadzenie Legioniści Chrystusa, w którym doszło do największego skandalu pedofilii w Kościele, wyraziło wczoraj ubolewanie z powodu zgorszenia wywołanego serią seksualnych przestępstw swojego założyciela ks. Marcial Maciel Degollado.
- Wiele ofiar czekało nadaremnie na prośbę o przebaczenie ze strony Maciela, dzisiaj my chcemy to uczynić, wyrażając naszą solidarność z nimi - głosi nota zgromadzenia, które wczoraj mianowało dyrektorem generalnym księdza z Meksyku Eduardo Roblesa Gila. W ostatnich latach Legioniści po ujawnieniu popełnionych tam przestępstw pedofilii zostali poddani zarządowi komisarycznemu ze strony Watykanu.


http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... BoxWiadTxt

Oto kolejny efekt "ataku mediów na Kościół". Przecież gdyby nie ci wredni dziennikarze, to pedofilia kwitłaby w Kościele niczym kwiatki na krowim nawozie.