dlaczego nie chodzę do Kościoła
Autor |
Wiadomość |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Nelcia napisał(a): Troche rozumiem, ze ludzie ktorzy maja zla doswiadczenia z ksiezmi odchodza z kosciola, albo co gorsza tracy wiare. . . .
Trafnie to ujęłaś.
Żeby nie powtarzać argumentacji:
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=146601&highlight=&sid=9942295f384f25cdc2133bd04c3ad8ba#146601
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Wt kwi 11, 2006 15:29 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
ToMu Cytuj: Jeśli masz dobre chęci - to jestem spokojniejszy.
Bo z dobrymi chęciami i włąściwym nastawieniem człowiek, nawet jak popełni błąd, zawsze znajdzie sposób, aby go naprawić Uśmiech...
obawiam się,że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane;)
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt kwi 11, 2006 21:22 |
|
 |
czarna_owieczka
Dołączył(a): Wt mar 28, 2006 21:22 Posty: 36
|
A może ja właśnie podążam w strone tego piekła, które jest dobrymi chęciami wybrukowane...
_________________ "Ujmij Panie mnie za rękę mocno, bo bez Ciebie ja nie znaczę nic.
Podnieś mnie i wskaż mi dobrą drogę i na zawsze przewodnikiem bądź. "
|
Wt kwi 11, 2006 21:26 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
to zrób zwrot o 180stopni i bedzie dobrze 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt kwi 11, 2006 21:41 |
|
 |
czarna_owieczka
Dołączył(a): Wt mar 28, 2006 21:22 Posty: 36
|
To nie takie łatwe... Sama niestety nie potrafie, a nikt nie chce pomóc... 
_________________ "Ujmij Panie mnie za rękę mocno, bo bez Ciebie ja nie znaczę nic.
Podnieś mnie i wskaż mi dobrą drogę i na zawsze przewodnikiem bądź. "
|
Wt kwi 11, 2006 22:11 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Proszę o powrót do tematu 
|
Wt kwi 11, 2006 22:14 |
|
 |
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
No to ja powrócę
Nie chodzę do KRK, ponieważ nie jestem katoliczką. Wiele rzeczy mi się w KRK podoba, ale niektorych dogmatów bym nie przełknęła...
W ogóle już nie chodzę do żadnego kościoła, bo takiego w mojej okolicy nie ma. Gdyby powstał jakiś protestancki, charyzmatyczny zbór- czemu nie
( nawet mi bardzo brakuje).
Próbowałam chodzić do zboru Chrystusowego( taki typ "babtystyczny") ale ...jakoś nie mogłam się tam odnaleźć. Już prędzej bym się odnalza na Odnowie w Duchu Świętym, gdyby nie niektóre dogmaty i niechęć księdza proboszcza do takiej heretyczki, jak ja! 
|
Pn kwi 17, 2006 13:51 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Czyli co... jesteś sama? Wspólnota wiernych jest bardzo potrzebna. Trudno jest wierzyć w samotności...
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Pn kwi 17, 2006 14:25 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2013
|
 Re: dlaczego nie chodzę do Kościoła
labcio napisał(a): witam, chciałbym sie podzielic moimi żalami. Dlaczego prawie wcale nie chodze do Kosioła i do spowiedzi ( raz na 3 msc srednio chodze, u spowiedzi bylem jakies 5-6 lat temu) bo:
Pachnie mi to wszystko bogatą wyobraźnią i plotkarstwem...labcio napisał(a): 1. Mojemu najlepszemu przyjacieowi ksiądz odmówił odprawienia mszy za jego zmarłego ojca, bo jego mama za malo chciala dać pieniedzy (fakt ten mial miejsce okolo 12 lat temu w Lublinie) No, moze sie to zdarzyć u księdza, który ma duzo intencji do odprawienia, a nadto wydatki ma olbrzymie i chce im jakoś zadośćuczynićlabcio napisał(a): 2. Probosz z mojej dawnej parafii, ma nieslube dziecko (jeszcze wtedy nie byl ksiedzem)
Do kapłaństwa Bóg niekiedy powołuje znacznych grzeszników, patrz: sw. Augustynlabcio napisał(a): 3. Grupa zawodowa księży nalezy do czołówki grup zawodowych gdzie jest najwiecej pedofilii ( byl o tym artykuł, udowodniono ze pedofile wybieraja sobie zawody gdzie maja kontakt z dziecmi) Statystycznie więcej dewiacji, takze pedofilii, jest u żonatych świeckich czy duchownychlabcio napisał(a): 4. Nie podoba mi sie Ojciec Rydzyk, chcial kupic helikopter, w jego audycjach najczesciej sie mowi o koncie euro na ktore nalezy przesylac pieniadze, ma ciezkie zarzuty przywlaszczenia pieniedzy ze zbiorki na solidarnosc-tak piszą w prasie), itd
Na taką działalość, jaką prowadzi w świecie o. Rydzyk, helikopter ani zbiórka grubych pieniędzy nie są nadużyciem. Byłyby nadużyciem, gdyby helikopter i euro służyły rozpuscie.labcio napisał(a): 5. Jak byl u mnie ksiadz po koledzie, to zwinał pod pazuche szybko koperte z pieniedzmi, ktora lezala na stole, oczywiscie byla dla niego, ale nikt mu nie mowil zeby sobie wzial, moja rodzina byla pozniej w lekkim szoku. Znany jest problem pośpi9echu ksieży na kolędzie i stad ogromne i częste gafylabcio napisał(a): 6. Ksiadz w jednej z zamojskich wiosek, byl widywany pijany na plebanii dalsza rodzina tam mieszka i mi mowila. Bywa, ze ludzie na kolędzie bardzo starają sie rozpic księdza, bo to rzekomo usprawiedliwia ich pijaństwo. A ksiądz, niekiedy przez grzeczność, nie umie odmówić!labcio napisał(a): 7. Ksieża buduja za duzo kosiolow i za duzo zarabiają, tyle biedy w Polsce, szpitale w oplakanym stanie a oni sie rozbijaja samochodami, ksiadz powinen miec tylko w co sie ubrac skromnie i co zjesc. Budują za dużo kościołów? Nie przypuszczam, żeby to robili dla przyjemności! To przecież straszliwy trud pracy i finansowy, a ksiądz zwykle nie ogląda owoców swojej pracy, czyli wykończenia budowy i urządzenia kościoła. Za dużo zarabiają? A ile? Przeważnie to stypendia mszalne, jako podstawa "zarabiania". Pomnóz je przez trzydzieści (bo jedno na dzień), i będziesz miał ten duzy zarobek! Rozbijają sie samochodami? A jak maja budować te liczne kościoły i podrózować autobusami? A wiesz, ze ksiądz pracuje nie tylko na terenie parafii, bo i na terenie całej diecezji.Setka kilometrów!labcio napisał(a): 8. Ksieza sypiaja z kobietami, i nie jest do zaden odosobniiony przypadek, na forum jest pol tysiaca wpisow, i prosze sie zapoznac jak to chwala kobiety kapłanow za to ze za sex zabieraja je zagranice i daja drogie prezenty bo mają kasy duzo. Tak mówi sie o księżach, bo takie jest zapotrzebowanie gawiedzi! A zobacz, jakimi filmami karmi nas telewizja? Bo takie jest zapotrzbowanie widzów!labcio napisał(a): 9. Nie bede spowiadal sie z czegos czego nie żałuje, a kosciol potępia.Pożadam kobiety w myslach, i nie uwazam tego za złe, uzywam antykoncepcji i uwazam ze bardzo dobrze postepuje,. sypialem z wieloma kobietami i tego nie zaluje.
Ano własnie, konflikty sumienia, kształtowanego po swojemu, powoduja antyklerykalne nastrojelabcio napisał(a): 10, Najbardziej religijni ludzie ktorych znam, dewoci, ktorzy codziennie modla sie w kosiele, sa zakłamani, falszywi, obgaduja innych, zle zyczą, tyle nienawisci maja w sobie. Czyżby ludzie źli nie mieli prawa szukania ratunku w modlitwie i praktykach religijnych? Czyżby do swojego zła mieli dodawać nowe: odejscie od modlitwy i praktyk religijnych, jak to robią pozostali grzesznicy? Co ich wtedy uratuje?labcio napisał(a): 11. Proboszcz z mojej parafii, chwali sie ile on to ma kasy, chwali sie samochodem. Niedobrze mi
Kto nie wyobraża sobie, ze ksiedzu pojazd konieczny do pracy, wyobraża sobie, że ksiądz go ma na chwalenie sie...labcio napisał(a): Proszę nie wklejać podobnych linków. Wierzę, że takie przypadki się zdarzają, jednak to nie powód, żeby czytać opowieści rzekomych kochanek księży - na dodatek wulgarne. A czy można jeszcze więcej wymyślić przeciw "swojemu" proboszczowi?
|
Śr kwi 19, 2006 8:25 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2013
|
Berea napisał(a): W naszym regionie: Ślub- 500-600 zl( 40 minutowa ceremonia bez wielkiej oprawy) Pogrzeb- 400 zl. ( ok. godziny) Koperta( kolęda) - minimu 20 zl. Inaczej nie wypada w ogóle dawać. chrzest- 200-300 zl. przeciętny samochód księdza- golf , nówka, czarny metalik. Kościól- dopieor co odnowiony, bialutki, nowe lawki i zlocenia przy oltarzu. Pewność posady( dożywotnia). Typowe tu naciaganie! 1) Koszt ślubu przeliczasz na minuty jego trwania. Nie wliczyłes wiele godzin pracy nad kandydatami w kancelarii lub na katecizacji przedslubnej w kosciele. Nie zauważyłeś też, że tych ślubów może jeden na miesiąc albo mniej! Nie dopisałeś, że ksiądz może nie mieć, poza tym i jednym stypendium na dzień (jesli go ma!), żadanej pensji. 2) Wypominasz księdzu samochód. A nie wiesz, ze terenem pracy przeciętnego księdza jest także dekanat z kilkunastoma parafiami oraz w jakims sensie diecezja, o przekatnej ponad 100 km. 3) Wypominasz księdzu, że ma kościół odnowiony. A czy to jest jego bogactwo, czy raczej trud i sukces? A czy to jego prywatna willa? Zabierze ją ze sobą, jak go przeniosą do innej parafii? Zapisze to swoim dzieciom? Przepije to i przepije? Więc nie uprawiaj zbyt taniej demagogii!
|
Śr kwi 19, 2006 13:26 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2013
|
queer napisał(a): Nie zrozumiałeś mnie. Mi totalnie nie przeszkadza, że księża są bogaci i się pławią w luksusach. Szukam i szukam tych księży PŁAWIĄCYCYCH się w luksusach i jakoś ich nie widzę. Gdzie ich szukać? Pisano niegdys wiele o księżowskich willach, a księża umierają przecież przeważnie w publicznych (diecezjalnych) domach starców! Pisze sie o majbachu o. Rydzyka, a nikt nie pokazał jego zdjęcia ani dokumentu! Pisze sie o mercedesach, a nie dodaje się, że terenem pracy ksiądza jest niekiedy cała rozległa diecezja! Więc pokazcie mi te luksusy!
|
Śr kwi 19, 2006 13:39 |
|
 |
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Atimeres- ty mi nie wmawiaj, że praca w kancelarii jest taka trudna i że tyle na nią kasy potrzeba. A dla przeciętnego mieszkańca naszego miasteczka 500- 600 zł to często miesięczne dochody. Piszesz o katechizacji. Jestem nauczycileką , zarabiam ok.15 zł za godzinę lekcyjną. Proponuję tę samą stawkę katechizującym- gwarantuję ci , że 600 zł to z tego nie wyjdzie!
I nie trzeba kupować samochodu za kilkadziesiąt tysięcy, żeby gdzieś dojeżdżac. A ślubów jest średnio jakieś 3 w miesiącu ( a są miesiące, gdzie o wiele więcej- akurat wiem bo śpiewałam ostatnio na pewnym ślubie u koleżanki i zajrzałam sobie w zeszyt- gdzie się takie rzeczy zapisuje).Dopisz sobie do tego pogrzeby, kolędę , no i te opłaty za msze. U nas ludzie dają jakieś 30 zł. Ale to stały i pewny dochód, w dodatku można hurtem( jedna msza- parę osób) . KAtolicy nauczani, aby modlić się za zmarych, kierowani poczuciem obowiązku, czasem poczuciem winy dają na te msze regularnie- a to w roczncię śmierci, a to w rocznicę urodzin, nie wspominając o pogrzebach, gdzie zrzucają się sąsiedzi i rodzina. Szczerze mówiąc, uważam ten proceder za obrzydliwy. Nie mówiąc o tym, że kompletnie niebiblijny.
|
So kwi 22, 2006 19:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Atimeres napisał(a): queer napisał(a): Nie zrozumiałeś mnie. Mi totalnie nie przeszkadza, że księża są bogaci i się pławią w luksusach. Szukam i szukam tych księży PŁAWIĄCYCYCH się w luksusach i jakoś ich nie widzę. Gdzie ich szukać?
Wszędzie, w bardzo duzej liczbie parafii, kościołów. Zobacz jak niektóre kościoły są bogato budowane, z najlepszej jakości i najdroższych materiałów budowlanych. Dwa lata temu na ulicy, na której mieszkam na Żoliborzu w Warszawie stanął olbrzmi kościół wyglądem przypominający pałac. Już na oko jest wart dobre 100mln jak nie więcej. Cały ten "pałac", tzn jego większa część to jest przestrzeń zarezerwowana dla księży i "pracowników" tego kościoła, oczywiście zapewne wszystkie "skromiutko" urządzone  Ja co prawda nie widziałem naocznie tych wnętrz, ale jak na taki pałac to by aż głupio było bogato nie urządzić jego wnętrz. To by po prostu nie pasowało.
Myślę, że nawet nie ma co gadać o wznoszeniu ogrmonie kosztownych budwoli przez kosćiół, za przykład rozpusty i pławienia się w luksusie posłużyć mogą już same samochody. Jest to moim zdaniem najlepszy wskaźnik i miernik. Już nie mówie o panu Rydzyku, ten to poszedł na maksa, ale zobaczcie czym jeźdźą księżą, biskupi i inni przedstawiciele koscioła. Ludzie rzucają swoje ciężko zarobione pieniądze na tace, czasem to jest tylko złotówka lub dwie, bo przecież głupio nic nie dać  a potem taki jeden z drugim sobie kupi auto za kilkadziesiąt tysięcy złotych. dla żadnego księdza nie ma tutaj wymówki, bo nijak on się usprawiedliwi, że akurat było mu potrzebne takie drogie auto, a takiego powiedzmy za 10-15 tys to nie mógł sobie kupić
I jeszcze raz podkreślam, nie mam nic do kupowania przez księży drogich dóbr materialnym i życia na wysokim poziomie, jednak ma się to nijak do ich zasad, które przysięgali rpzecież przestrzegać. Z jednej strony niby-skromność, noby-uczciwość, a zdrugiej samochody po 50 tysięcy i dostatnie życie no pięknie.... Ma się to jak piernik do wiatraka
Zaznaczam też, że doskanle mam świadomość, że nie wszyscy księżą są tacy (co by zaraz co poniektórzy się oburzali...), sam znam, a raczej znałem księdza niezywkle uczciwego i niezwykle skromnego, któy naprawdę wczuwał się w swój zawód i pomimo, że nie podzielałem jego poglądów, to szanowałem go. Ale niestety takich książy jest niewielu, a tych "rozpustników" to już nie jest margines, to już się rozpleniło na szeroką skalę, bo widać to niemal wszędzie, po budowlach, autach.
Aha, tak mi się przypomniało, kolejnym dowodem na rozpustę kleryków są ich drogie szaty. Jakiś rok temu w tv była informacja, że nie wiem dokłądnie kto, ale chyba to hodizło o biskupów i jakiś bardzo wysokich stopniem duchowych w KK, że oni mają szaty z bardzo drogich materiałów najwyższej jakości i jedna taka szata potrafi kosdztować kilknaście tysięcy zeta. Nie wiem, na ile ta informacja jest rzetelna, ale dam rękę uciąć, że na włsane uszy to słyszałem, chyba w telewizyjnej panoramie, z tego co pamietam. Normalnie jeśli to prawda to ceny garniturów od Armaniego, Bossa, Dolce & Gabbana, i innych projektantów, wymiękają
Swoją drogą, ciekawi mnie ile kosztuje strój papieski? Mam zasadne podejżenia, żę niezły samochód by można za to kupić
Atimeresie, oczywiście nie ma rozpusty, a gdzieżby
I powtarzam, nie mam nic przeciwko, nawet mnie to nie oburza. Oburza mnie tylko, że duchowni nie mają sumienia otwarcie się przyznać do życian a wysokim poziomie (i znowu, nie wszyscy tak żyją, bo są i skromni). Oburzam się na to, że ludziom wode z mózgu robią i po prostu ich oszukują. Nauczają zasad, moralności i ideałów, któych sami nie potrafią przestrzegać i wypełniać, więc chyba coś jest nie tak? Tak mi się wydaje.
Pamietajmy jednak, zeby zanadto nie generalizować i nie przenosić naszych "pretensji" automatycznie na wszystkcih duchownych. Trzeba jednak pamietać, że "problem" istnieje i on jest powiedziałbym, bardzo "widoczny"....
pozdrawiam,
michał
|
N kwi 23, 2006 8:12 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2013
|
queer napisał(a): Atimeres napisał(a): queer napisał(a): Nie zrozumiałeś mnie. Mi totalnie nie przeszkadza, że księża są bogaci i się pławią w luksusach. Szukam i szukam tych księży PŁAWIĄCYCYCH się w luksusach i jakoś ich nie widzę. Gdzie ich szukać?
Wszędzie, w bardzo duzej liczbie parafii, kościołów. Zobacz jak niektóre kościoły są bogato budowane, z najlepszej jakości i najdroższych materiałów budowlanych. Dwa lata temu na ulicy, na której mieszkam na Żoliborzu w Warszawie stanął olbrzmi kościół wyglądem przypominający pałac. Już na oko jest wart dobre 100mln jak nie więcej. Cały ten "pałac", tzn jego większa część to jest przestrzeń zarezerwowana dla księży i "pracowników" tego kościoła, oczywiście zapewne wszystkie "skromiutko" urządzone ;) Ja co prawda nie widziałem naocznie tych wnętrz, ale jak na taki pałac to by aż głupio było bogato nie urządzić jego wnętrz. To by po prostu nie pasowało.michał Już ten akapit wskazuje na jakis obłęd antyklerykalizmu! Czy budowla koscioła jest pławieniem się księzy w bogactwach? Przeciez każdy ksiądz budowy kościoła się boi, jako dzieła przekraczajacego własne ludzkie siły. Każdy ksiądz jest świadomy, że rozpoczyna budowę nie mając żadnych środków, i wiele będzie go kosztowało sił duchowych i fizycznych dla ich zgromadzenia! Przeciez każdy ksiądz ma świadomość, że buduje nie dla siebie, bo przeważnie nie będzie oglądał końca budowy i wyposażenia, a dla ludzi i dla Chrystusa, dla Eucharystii. Zawsze, gdy czytam o budowie kościoła jako dowodu na to, ze "księża się pławią", to mnei ogarnia jakies obrzydzenie! Takie to judaszowe: "Po co ta strata..."
|
Wt kwi 25, 2006 17:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiście, bo czyż nie można budować taniej? Nie można skromniej? Przecież to jest jedna z najważniejszych zasad kleryków - skromność, więc pytam gdzie, w czym objawia się owa skromność księży? Dlaczego nie można otwarcie przyznać, że żyje się na wysokiej stopie materialnej? To takie trudne? Przecież i tak widać.
pozdr,
michał
|
Wt kwi 25, 2006 18:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|