Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 7:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Zakaz palenia we Francji 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41
Posty: 471
Post Zakaz palenia we Francji
To wstyd, że świeckie, antyklerykalne państwo lepiej chroni zdrowie i życie swoich obywateli zakazując palenia w miejscach publicznych, niż Kościół Katolicki dba o swoich wiernych, nie racząc nawet zaklasyfikować palenia jako grzech ciężki. Wytacza działa przeciwko prezerwatywom, udowadniając jak to niszczą nowe (niepowstałe jeszcze) życie, tolerując jednocześnie powolne zabijanie aktywnych i biernych palaczy!


Cz lut 01, 2007 9:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
Tu jest inny problem. Palenie papierosów to zazwyczaj nałóg. Tam gdzie jest nałóg wolna wola jest ograniczona. Tam gdzie nie ma całkowitej dobrowolności, tam nie może być mowy o grzechu cięzkim. Co innego z dobrowolnym wpędzeniu się w nałóg, choć pokaż mi takiego, który zaczynając palić robi to ze śiadomością, że będzie nałogowcem. zazwyczaj początkujący palacze (censored), że z pewnościa w nałóg nie popadną.


Cz lut 01, 2007 10:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41
Posty: 471
Post 
Bzdura! Popęd seksualny też ogranicza wolną wolę. Jego powściąganie wymaga pracy nad sobą, ćwiczenia, ogromnego wysiłku. W seksie też nie ma całkowitej dobrowolności, a uleganie "zwierzęcym" instynktom jest grzechem ciężkim.


Cz lut 01, 2007 10:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
Znasz pojęcie nałogu?


Cz lut 01, 2007 10:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41
Posty: 471
Post 
Zło jest złem. Uzależnienie nie zmienia wartości moralnej czynu, może być jedynie przesłanką do łagodniejszego osądzenia winy.
Nie widzę żadnego powodu, aby palacze nie mieli się zmagać z tymi samymi problemami co małżonkowie.
Nie widzę też powodu, ażeby interpretacja V przykazania była mniej ostra i bezkompromisowa niż VI.


Cz lut 01, 2007 11:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
Napisałes:
Cytuj:
Uzależnienie nie zmienia wartości moralnej czynu, może być jedynie przesłanką do łagodniejszego osądzenia winy
,
z czym się zgadzam (zreszta to samo napisałam wyżej).

Czyli gdy palacz jest nałogowcem- to trudno już mówić o grzechu cieżkim.
Co innego gdy nałogowcem nie jest.


Cz lut 01, 2007 11:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41
Posty: 471
Post 
iduodu napisał(a):
Czyli gdy palacz jest nałogowcem- to trudno już mówić o grzechu cieżkim.

Dobra wiadomość dla onanistów (jest to w końcu jakiś nałóg, uzależnienie). Nie popełniacie grzechu ciężkiego :-D

iduodu napisał(a):
Co innego gdy nałogowcem nie jest.


Co to znaczy "co innego"? To jest to w końcu grzech czy nie? Jakoś nie słyszałem, żeby ktokolwiek miał z powodu palenia dylematy moralne.


Cz lut 01, 2007 12:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
Cytuj:
Dobra wiadomość dla onanistów (jest to w końcu jakiś nałóg, uzależnienie). Nie popełniacie grzechu ciężkiego

Z tego co wiem, to tak jest.


Cz lut 01, 2007 12:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
Cytuj:
Co to znaczy "co innego"? To jest to w końcu grzech czy nie? Jakoś nie słyszałem, żeby ktokolwiek miał z powodu palenia dylematy moralne.

Wg mnie jest. Po pierwsze palacz szkodzi swemu zdrowiu, po drugie igra z potencjalnym nałogiem czyli ograniczeniem woli. Dotyczy to początkujących palaczy
Czy to grzech ciężki? Nie wiem.

Brak walki z nałogiem to też grzech (tak mi się wydaje).


Cz lut 01, 2007 12:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41
Posty: 471
Post 
Według mnie też, co najmniej grzech powszedni, z "ciężkością" faktycznie można dyskutować. Ale co z tego, jeżeli w oficjalnej nauce KK o paleniu się nie wspomina? W konfesjonałach też chyba z grzechem palenia nikt się nie wygłupia. Nauki przedmałżeńskie, katecheza w szkole, kazania, listy pasterskie, encykliki - CISZA! Problemu nie ma.
Czy to jest w porządku, że VI przykazanie wałkowane jest we wszystkie strony, interpretowane w najdrobniejszych szczegółach, a V dopóki kogoś nożem nie potraktujesz to jest OK (pomijając problem aborcji).
To jakaś (c)holerna moralna schizofrenia!


Cz lut 01, 2007 12:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
Cytuj:
Czy to jest w porządku, że VI przykazanie wałkowane jest we wszystkie strony, interpretowane w najdrobniejszych szczegółach, a V dopóki kogoś nożem nie potraktujesz to jest OK (pomijając problem aborcji).

Osbiście nie palę i nigdy nie paliłam, więc nie mam pojęcia jak spowiednik podchodzi do tego problemu.
Ale spowiadałam się z zaniedbania zdrowia.


Cz lut 01, 2007 13:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
iduodu napisał(a):
Brak walki z nałogiem to też grzech (tak mi się wydaje).
iduodu napisał(a):
Osbiście nie palę i nigdy nie paliłam, więc nie mam pojęcia jak spowiednik podchodzi do tego problemu.
Ale spowiadałam się z zaniedbania zdrowia.

Nigdy nie paliłaś, więc nie wiesz jak cieżko jest osobie palącej rozstać się z nałogiem. Można "upaść" nawet po kilku miesiącach - po zapaleniu jednego papierosa, powrót do nałogu prawie jak w banku...


Cz lut 01, 2007 13:39
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
Meg napisał(a):
iduodu napisał(a):
Brak walki z nałogiem to też grzech (tak mi się wydaje).
iduodu napisał(a):
Osbiście nie palę i nigdy nie paliłam, więc nie mam pojęcia jak spowiednik podchodzi do tego problemu.
Ale spowiadałam się z zaniedbania zdrowia.

Nigdy nie paliłaś, więc nie wiesz jak cieżko jest osobie palącej rozstać się z nałogiem. Można "upaść" nawet po kilku miesiącach - po zapaleniu jednego papierosa, powrót do nałogu prawie jak w banku...

Nie mówię o rezultacie, tylko o podjęciu wysiłku zerwania z nałogiem ( a dokładniej o nie podjęciu tego wysiłku)


Cz lut 01, 2007 14:31
Zobacz profil
Post 
iduodu, czemu w takim razie KK uznaje branie narkotyków za grzech ciężki? Chyba nie wiesz o ile potworniejszym nałogiem jest uzależnienie od opiatów i fety?


Cz lut 01, 2007 15:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
Uzależnienie uważa za grzech/


Cz lut 01, 2007 15:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL