Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr kwi 24, 2024 13:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 Gdzie jest nowa wiosna Kościoła? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
angua napisał(a):
Chodzi mi po prostu o zachowanie choćby minimum obiektywizmu - bo ja ciągle wierzę, że jest to możliwe i na forum dyskusyjnym ;)


Wielka jest Twoja wiara, Siostro ;)

A poważniej, może dość niefortunnie zacytowałem wcześniej Twój post, nie chciałem z nim polemizować, a po prostu przyłączyć się do licytacji. Nieskromnie uważam, że siłą liczebności gromadzonych wiernych mój as bije wcześniejsze atuty, zarówno tradycyjne jak i neokatechumenalne. Kto da więcej? :-)


Śr maja 30, 2007 11:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
PORYS napisał(a):
Wiosna jest, ale wśród katolików tradycyjnych. Jeżeli tradycyjne seminaria duchowne w Europie zachodniej pękają w szwach, jeżeli we Francji w nielicznych kościołach gdzie sprawowana jest Msza Trydencka - przychodzi na nią po 10 razy wiecej ludzi,

Mógłbyś podać jakieś linki do artykułów (ale z jakichś obiektywnych źródeł, a nie stron tradycjonalistów) które by to potwierdziły? I ile to jest 10 razy więcej? Bo jeśli na "nietradycyjną" mszę przychodzi 10 osób a na "trydencką" 100, to jest to i tak mało. Czytałem gdzieś niedawno o jakiej mszy wg rytu trydenckiego odprawionej w Polsce, na którą przyszło 70 ludzi, dlatego pytam.
Poza tym nawet jeśli zjawiska o których piszesz się potwierdzą, należałoby zobaczyć czy to nie jest chwilowa tendencja powodowana zwykłą ciekawością.
Rozpatrywania ilości dzieci jako owocu ja nie rozumiem - jest wiele pijackich rodzin, które mają po 5,6,7 dzieci.


Śr maja 30, 2007 14:22
Zobacz profil
Post 
Czy naprawde o sile (i przewadze) "tradycjonalistow" swiadczy ilosc dzieci, tudziez liczba uczestnikow na Mszach sw. ktore (jak na razie) sa nieliczne? Przeciez ci ludzie przyjezdzaja na te Msze sw. z duzych odleglosci, redukujac przez to "liczebny" udzial w swoich parafiach macierzystych. A w jaki inny sposob przyczyniaja sie do rozwoju duchowego i materialnego Kosciola katolickiego? W koncu nie chodzi tylko o dobre samopoczucie tradycjonalistow, ktorzy uczestniczyli we Mszy sw. trydenckiej i w ten sposob juz sa (prawie) zbawieni, ale o dobro Kosciola i innych wierzacych (rozwoj parafii, poglebianie zycia religijnego dzieci i doroslych, potrzeby materialne kosciola lokalnego itp)


Śr maja 30, 2007 15:03
Post 
"Ja się pytam o pozytywy" i z uporem wskazujesz negatywy, sęk w tym, że nie do końca prawdziwe, poczytaj zatem:
http://ekai.pl/serwis/?MID=12635
http://ekai.pl/serwis/?MID=12783
http://ekai.pl/serwis/?MID=12788
http://ekai.pl/serwis/?MID=11163


Cz maja 31, 2007 14:39
Post 
Jeszcze jedno świadectwo "wiosny kościoła" :)
http://fakty.interia.pl/swiat/europa/ne ... kow,925708


Śr cze 13, 2007 9:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 19, 2007 9:00
Posty: 83
Post 
siłą kościoła jest liczba wiernych którzy łożą pieniądze na rozwój kościoła i opanowywanie kolejnych rynków wierzeń.
Wraz z spadkiem liczby ludzi należących do KRK w krajach rozwinietych, spada jego siła ekonomiczna. Nie mając kasy na reklamę i rozwój, kościół przegrywa z prężnymi organizacjami zajmujacymi się tą samą działalnościa w bardziej fachowy sposób.

Wbrew temu co twierdzą wierzący, kościół schodzi do katakumb.

kościół rekrutuje do swoich szeregów biednych Murzynów z Ugandy i Etipoii obniżająć tym samym własna markę (to tak jakby Mercedes zaczął produkować ''Maluchy" dla biednych ludzi, obniżają wartość swojej marki)dlatego ruchy religijne takie jak Scjentyści i inne sekty (zabiegajace o bogatych i wpływowych ludzi) mają mozliwości rozwoju i to oni przejmuja rynek po upadajacym KRK.


So lip 28, 2007 14:21
Zobacz profil
Post 
No cóż... niektórym się wydaje, że jak milion razy powtórzą, że Kościół Katolicki upada, to zaczarują rzeczywistość ;)


So lip 28, 2007 14:27

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Kościół zwłaszcza na zachodzie został głeboko zraniony poprzez odrzucenie tradycji. To przenosi sie na Polske. Trudności tradycji z biskupami w Polsce , to doprawdy małe piwo w porównaniu z Francją , czy Niemcami.

Cała ta dyskusja przypomina czasy papieża Liberiusza, kiedy to chrześcijaństwo było wrozsypce. Podobne dyskusje , kto co robi lepiej.
Kosciół jest w kryzysie , ale z niego wyjdzie. Raczej należy sie teraz skupić przybliżaniu bogactwa Koscioła wiernym. W rozczłonkowanym Kościele musi być jakis element wspólny typu tradycja. Ewangelizacja może być tylko na jakiejś macierzystej bazie kultury. To rzymskość. Bez niej Kościoły na świecie stają się coraz bardziej wobec siebie obce mimo oficjalnej jedności w Ukrzyżowanym.
http://www.oecumene.radiovaticana.org/p ... p?c=146770

cytat

Cytuj:
Powiedziano: rozpoczynamy sposób nowoczesny, nowy. Wyrósł jednak inny triumfalizm, polegający na myśleniu: my teraz działamy, znaleźliśmy drogę i na niej znajdziemy nowy świat.


To podejście spowodowało właśnie reakcje których echa są obecne na forum.


N lip 29, 2007 17:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Neutron NWO napisał
Cytuj:
Scjentyści i inne sekty (zabiegajace o bogatych i wpływowych ludzi) mają mozliwości rozwoju i to oni przejmuja rynek po upadajacym KRK.

Kiedyś nad pewnymi przybytkami widnaił napis :

Szukasz szczęścia, wstąp na chwilę.

To mniej więcej to samo.


Pn lip 30, 2007 10:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Poniższe cytaty pochodzą z oficjalnego info dla pielgrzymki tradycji Paryż – Chartre. (2001). To jakby takie małe info o właściwych celach tradycji.
Cytuj:


20. PIELGRZYMKA CHRZEŚCIJAŃSKA
Z PARYŻA DO CHARTRES
2,3,4 czerwca 2001

„CHRISTIANITAS – DROGA ŚWIĘTOŚCI”

Z KATEDRY NOTRE-DAME W PARYŻU DO KATEDRY NOTRE-DAME W CHARTRES
Pielgrzymka organizowana przez Stowarzyszenie „Notre-Dame de Chrétienté”.


Najświętsza Dziewica jest szafarką wszelkich łask, jakich dobroć Boża udziela synom Adama
Św. Filip Nereusz


CHRZEŚCIJAŃSTWO W DRODZE

Chartres od zawsze jest ośrodkiem życia religijnego Francji. Od czasów epoki rzyms¬kiej, kiedy to czczono w tym miejscu Virgo paritura aż po dziś dzień sanktuarium to nie przestaje przyciągać pielgrzymów tak najmożniejszych (byli tu wszyscy królowie Francji), jak i najskromniejszych. W pierwszej połowie naszego wieku jeden z wielkich poetów fran¬cuskich, Charles Péguy zapoczątkował pielgrzymki do Chartres w formie zorganizowanej.

W ostatnich latach pielgrzymka do Chartres odbywa się co roku na święto Zesłania Du¬cha Świętego i jest organizowana przez Stowarzyszenie Notre-Dame de Chrétienté. Preze¬sem Stowarzyszenia jest osoba świecka, Hubert de Gestas, zaś kapelanem x. Franciszek Pozzetto z Bractwa Kapłańskiego Świętego Piotra.

Pielgrzymka chrześcijańska chce być drogą modlitwy i pokuty, w wymiarze zarazem indywidualnym i publicznym. Zachęceni przez Papieża Jana Pawła II i licznych biskupów uczestniczą w niej pielgrzymi w liczbie około 15.000, w tym ponad 800 osób przybyłych z około dwudziestu krajów spoza Francji. Wszyscy modlą się do Najświętszej Maryi Panny i pokonują pieszo w ciągu trzech dni odległość 105 kilometrów, co czyni z tej Pielgrzymki największą tego typu w Europie Zachodniej, zarówno pod względem długości trasy, jak i ilości uczestników.




Stowarzyszenie Notre-Dame de Chrétienté jest kontynuatorem tradycji Centrum Henri et André Charlier – stowarzyszenia, które od 1983 roku nadało tej pielgrzymce nową żywot¬ność. Oparty na dewizie: Tradycja, Chrześcijaństwo, Misja duch pielgrzymki jest niezwykle dynamiczny. Jest on reakcją na klimat materializmu końca XX wieku, pełną entuzjazmu odpowiedzią na wołanie Papieża: „Francjo, czy jesteś wierna obietnicom twego chrztu?” (apel na lotnisku Bourget, 1980).

Żywa Tradycja Kościoła jest punktem odniesienia naszych działań. W pełni uznajemy tradycyjne nauczanie Kościoła, łącznie ze wszelkimi stawianymi przez nie wymaganiami. Nie pragniemy w ten sposób powracać do dawnego porządku, ale raczej oprzeć naszą aktywność w świecie na tych samych podstawach, co Apostołowie, Ojcowie Kościoła i Święci, którzy poprzedzali nas na drodze Wiary i apostolatu.
Chcąc panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa w życiu społecznym pragniemy, by Wiara przepełniała zarówno nasze życie osobiste, rodzinne, zawodowe, jak i życie całego naszego kraju. Stąpając po śladach Huysmansa, Psichariego, Péguy i innych sławnych kon¬wertytów, pielgrzymi idą do Chartres w intencji chrześcijaństwa, w intencji Christianitas - realizacji zasad chrześcijańskich w całej sferze życia publicznego: jego obyczajach, prawach i instytucjach. Pragniemy „promieniować światłem cywilizacji, w której królowanie Chrystusa rozciąga się na życie i pracę ludzi, na rodziny i narody, poszukując uparcie - pośród kultur i ziemskich bojów - prawdziwej harmonii między naturą i łaską”, wyznaczając w ten sposób drogi Królestwa już tu, na ziemi, siłą heroizmu i świętości.

Poprzez wezwanie do nawrócenia, publiczny akt wynagrodzenia Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, pielgrzymka ta jest hołdem oddanym Chrystusowi Królowi i Najświętszej Maryi Pannie. Wpisuje się ona bezpośrednio w linię „nowej ewangelizacji” - specjalnej misji, jaką wyznaczył chrześcijanom papież Jan Paweł II na końcu tego wieku, w którym zgubne konse¬kwencje teorii modernistycznych, proroczo przepowiedziane przez Świętego Papieża Piusa X, dostrzegalne są powszechnie w całej starej Europie.

MODLITWA PODCZAS PIELGRZYMKI

Pielgrzymi idą w grupach liczących od 20 do 50 osób, prowadzonych przez świeckich. Każda grupa ma swojego Świętego Patrona. Pielgrzymi żyją życiem chrześcijańskim: przy¬jaźń, śpiew i modlitwa wspierają każdego w jego duchowej wędrówce.
W czasie drogi podstawą naszej modlitwy jest rozważanie tajemnic Różańca Świętego. Każdy dzień jest również poświęcony jednemu ze Świętych. Rozważamy także szczegółowe tematy pozostające w związku z tematem głównym danego roku.

Podczas całej drogi towarzyszą pielgrzymom duszpasterze, głosząc nauki i spowiadając. Szczególną uwagę przywiązujemy do jakości i piękna liturgii: każdego dnia celebrowana jest Msza święta według rytu trydenckiego (Ordo Missae 1962), w pełnej jedności z biskupami miejsc. Nawet jeśli ryt ten wymaga pewnego dodatkowego wysiłku ze strony wiernych (łacina), jest on tak nasycony bogactwem historii Kościoła Zachodniego, tak przepełniony czcigodnym pięknem, tak nośny w znaczenia i tak owocny w swoim najistotniejszym przeznaczeniu wyrażania adoracji, że sam z siebie stanowi streszczenie naszej Wiary. Dodatkowo liturgia sprawowana w języku łacińskim pozwala niejako fizycznie wyrazić zarówno jedność pielgrzymów różnych narodów, jak i uniwersalizm Kościoła Katolickiego. Ta sprawa ma szczególne znaczenie we Francji, gdzie nadużycia związane z reformą liturgiczną spowodowały wiele szkód.
TEMAT ROKU 2001: CHRISTIANITAS – DROGA ŚWIĘTOŚCI.

„Na początku nowego tysiąclecia, (…) rozbrzmiewa w naszych sercach echo słów, jaki¬mi pewnego dnia Jezus, skończywszy przemawiać do tłumów z łodzi Szymona, wezwał Apo¬stoła, aby „wypłynął na głębię” na połów ryb: Duc in altum!” (Jan Paweł II Novo millennio ineunte). Owo „wypłynięcie na głębię”, czyli życie duchowe każdego z nas musi prowadzić do zmian także w sferze publicznej.
Christianitas bowiem to realizacja Ewangelii „tu i teraz”; to życie błogosławieństwami na codzień: w domu rodzinnym, w pracy, wśród znajomych i w instytucjach życia społecz¬nego. To, podobnie jak przed wiekami, dążenie do świętości poprzez poddanie panowaniu Chrystusa naszego życia osobistego, rodzinnego i społecznego we wszystkich jego wymia¬rach.

Słowo Kapelana Pielgrzymki

Drodzy Przyjaciele z Polski!

Po raz dwudziesty będziemy wędrować od katedry Najświętszej Maryi Panny w Paryżu do katedry Najświętszej Maryi w Chartres. Obchodząc tę rocznicę nie możemy zapomnieć, że to na drodze do Częstochowy powstał pomysł, by zorganizować pielgrzymkę zarazem modlit¬wy i pokuty oraz sprzeciwu i walki.
Dziś, bardziej jeszcze niż dawniej, musimy stawiać opór straszliwej cywilizacji śmierci i wraz z Ojcem Świętym, Waszym sławnym Rodakiem, budować Cywilizację Miłości, którą nazywamy Christianitas.
Dlatego właśnie będziemy iść między dwiema spośród wielkich katedr francuskich i gorąco i uporczywie prosić Matkę Boską, by wstawiała się u Swego Syna za Kościołem, za naszymi rodzinami, naszymi narodami i każdym z nas.
Temat tegorocznej Pielgrzymki jest wspaniały: CHRISTIANITAS – DROGA ŚWIʬTOŚCI i przewiduje długie rozważania na temat Błogosławieństw.
Ufam, że wkrótce będę się cieszył widząc Was, byśmy razem mogli się modlić i praco¬wać. Liczymy na wielu spośród Was.
Niech Wam Bóg błogosławi.

Oddany w Chrystusie i Maryi.
X. Franciszek Pozzetto, FSSP
kapelan Pielgrzymki

Wniosek ?

Tradycja to droga do zbawienia dusz, dokładnie taka sama co reszta Kościoła.
Jeśli na bazie tradycji ma nastać się prawdziwa wiosna Kościoła , to trzeba się do tego przyłożyć. Nie tylko wprowadzając msze tradycji do parafii, ale świecąc duchowością postawą, zachowaniem. Sądzę ,że teraz większość energii należy przełożyć na konkretne działanie, ku zbawieniu dusz. Jak pisał X. Pozzetta – budujemy Cywilizację Miłości, Pewien etap jest za nami.


Śr sie 01, 2007 8:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 05, 2009 12:57
Posty: 61
Post 
Cytuj:
Widocznie na tym polega Nowa Ewangelizacja: oddzielaniu ziarna od plewów.


Nikt nikogo tu nie dzieli. To roznicowanie sie dokonuje sie samoistnie. Tylko mocni w wierze i o uksztaltowanym sumieniu pozostana. Nie jest to jednak wskazanie do bycia biernym, bo ewangelizowac trzeba, lecz tez faktem jest ze jedni Ewangelie przyjma a inni pojda za tym swiatem i ja odrzuca.

Nie owijajmy w bawelne, bo na swiecie jest zarowno dobro jak i zlo. Owszem, ze cieszylibysmy sie i swietowali, gdyby nikt nie trafial do Piekla a wszyscy trafiali do nieba, ale az tak idealnie to wcale na swiecie nie jest.

_________________
Wiara czyni cuda


Pt paź 09, 2009 19:42
Zobacz profil
Post 
Robur napisał(a):
Tradycja to droga do zbawienia dusz, dokładnie taka sama co reszta Kościoła.


Tradycja to wcale nie droga do zbawienia dusz. Drogą do zbawienia jest Jezus i jego śmierć za nas. Tradycja jest kulturową historią, pewnym nalotem na obecnym społeczeństwa, który z racji szacunku dla historii danego kościoła lub jego twórców (naszych przodków) podtrzymujemy i pielęgnujemy. Osobiście uważam, że do zbawienia nie jest w ogóle potrzebna.

Robur napisał(a):
Sądzę ,że teraz większość energii należy przełożyć na konkretne działanie, ku zbawieniu dusz. Jak pisał X. Pozzetta – budujemy Cywilizację Miłości, Pewien etap jest za nami.


Największą ilość energii lub powiedziałbym własnego wysiłku każdy z nas powinien skierować na poprawę siebie wg nauk zawartych w Biblii a wtedy pomożemy budować ten prawdziwy ( jak mówił Jezus ten nie z tego świata) Kościół. Nie budujmy żadnej "Cywilizacji Miłości" cokolwiek to u licha jest. Budujmy miłość opartą na wierze Bogu - to On jest Miłością!


N paź 11, 2009 14:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 05, 2009 12:57
Posty: 61
Post 
Wyjasnie o jaka cywilizacje milosci chodzi. O taka cywilizacje, ktora oparta jest na Bozym fundamencie. A buduje sie ja okazujac szacunek drugiemu czlowiekowi, szanujac zycie nienarodzonych, wspierajac potrzebujacych, zyjac zgodnie z przykazaniami i tym, czego naucza Kosciol. O cywilizacji milosci wiele mowil Ojciec Swiety Jan Pawel II. Cywilizacja milosci sprzeciwia sie cywilizacji smierci.

A jak chce ktos wiecej wiedziec, to tylko cywilizacja milosci jest jedyna szansa dla ludzkosci na ocalenie, bo tylko w tej cywilizacji silniejszy wspiera slabszego, a nie eliminuje go ze spoleczenstwa tak jak to jest w cywilizacji smierci.

A eliminacja i eugenika jest juz samo spychanie osob samotnych, biednych i chorych na margines. To prowadzi do samobojstw a nawet depresji. Ponadto maja miejsce dramaty aborcji i dzieciobojstw, gdy wyrodne matki decyduja sie na usmiercenie dziecka. Taki wlasnie jest obraz cywilizacji smierci - przerazajacy.

Dlatego cywilizacja milosci jest dzisiaj tak bardzo potrzebna, bo tylko wtedy w swiecie bedzie sie zylo normalnie i bezpiecznie.

_________________
Wiara czyni cuda


Pn paź 12, 2009 10:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
Paul napisał(a):
Ponadto maja miejsce dramaty aborcji i dzieciobojstw, gdy wyrodne matki decyduja sie na usmiercenie dziecka.

Należy pamiętać, że nie istnieje coś takiego jak "wyrodna matka".
Mnie też czasem dziwi, ze Jezus takie kobiety kocha, ale co zrobić, taki już jest ;).

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


Pn paź 12, 2009 11:42
Zobacz profil
Post 
Paul napisał(a):
Wyjasnie o jaka cywilizacje milosci chodzi. O taka cywilizacje, ktora oparta jest na Bozym fundamencie. A buduje sie ja okazujac szacunek drugiemu czlowiekowi, szanujac zycie nienarodzonych, wspierajac potrzebujacych, zyjac zgodnie z przykazaniami i tym, czego naucza Kosciol.

Nie budujmy rzeczy które pochodzą od Boga bo wierząc w Niego otrzuymujemy to wszystko automatycznie gratis. Zmieniając kolejność możemy wybudować namiastki lub zachowania wypaczone czy skrzywione. Stawiajmy na 1 miejscu zawsze tylko Boga.

Paul napisał(a):
A jak chce ktos wiecej wiedziec, to tylko cywilizacja milosci jest jedyna szansa dla ludzkosci na ocalenie,

Bzdura. Tylko Bóg i jego nowe przymierze - smierć Jezusa jest dla nas wybawieniem. Bóg jest miłością. Jeżeli cokolwiek możemy budować to tylko kościół Chrystusowy. A zabijanie w imię czegokowlei to nie żadna cywilizacja śmierci tylko brak wiary Bogu wskutek czego brak miłości.

Paul napisał(a):
Dlatego cywilizacja milosci jest dzisiaj tak bardzo potrzebna, bo tylko wtedy w swiecie bedzie sie zylo normalnie i bezpiecznie.


Na tym świecie nigdy nie będzie się żyło normalnie i bezpiecznie - to zapowiedział Bóg, dlatego ten świat który znamy zmierza powoli do końca.


Pn paź 12, 2009 17:53
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL