Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 2:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Dlaczego tak wielu młodych potępia Kościół ? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 17:54
Posty: 42
Post Dlaczego tak wielu młodych potępia Kościół ?
Dlaczego tak wielu młodych, którzy mówią, że wierzą w Boga nie akceptuje Kościoła? Czy to jest znak naszych czasów? Uważam, że ta smutna rzeczywistość wypływa z wielu czynników. Po pierwsze wiedza o istocie Kościoła i roli w nim świeckich jest delikatnie mówiąc niewielka. Nie rozumie się dzisiaj tego, że jak się wierzy to już się stanowi mały kościół. Każdy wiele gada, ale niewielu pamięta o dawaniu świadectwa. Nie dziwię się, że młodym kojarzy się często Kościół z zepsuciem i drogimi autami, a gdy słyszą słowo "proboszcz" to wyobrażają sobie pana z brzuszkiem krzyczącego z ambonki o szkodliwości, czy zaletach tej czy innej "Unii". W XXI wieku potrzebni są świadkowie, którzy swoją postawą będą wykuwali w sercach innych napis "Chrystus". W pierwszych wiekach chrześcijanie umierali za Kościół, a dzisiaj się go wstydzą. A co na to wszystko Bóg? A Bóg kocha i....czeka, czeka na mnie i na Ciebie bracie i siostro, aż wreszcie zwrócimy ku niemu swe oblicze.

_________________
13_Apostoł


Wt cze 10, 2003 22:22
Zobacz profil WWW
Post Dlaczego tak wielu młodych potępia Kościół ?
"Dlaczego tak wielu młodych, którzy mówią, że wierzą w Boga nie akceptuje Kościoła? Czy to jest znak naszych czasów?" - pytasz MAT. Odpowiadam: Nie wiem. Myślę jednak, że jednym z powodów jest swoista sztampa, z jaką się mówi o Bogu i Kościele. Zwróć uwagę na swój tekst. Czy do rozeznania sprawy wniosłeś jakąś własną oryginalną myśl? Nie po prostu powtarzasz oklepane komunały. Czy nie sądzisz, że takie zwroty, jak: A co na to wszystko Bóg? A Bóg kocha i....czeka, czeka na mnie i na Ciebie bracie i siostro, aż wreszcie zwrócimy ku niemu swe oblicze. , które niezliczoną razy młody człowiek usłyszał i przeczytał ale ani razu nie usłyszał czy też przeczytał racjonalnego uzasadnienia tych słów, odpowie na miłość miłością. Skąd wiesz, że Bóg kocha...? Ja bym się z tym nie zgodził, bo nie potrafię sobie wyobrazić Boga sapiącego z rozkoszy, czy też wzdychającego "och, ach". Natomiast znam Boga, który miłuje. Stwierdzenie "miłuje" dopuszcza to, że karci. Nieraz bardzo boleśnie, bo tak trzeba aby człowiek się opamiętał. Skąd u współczesnych Polaków owa pogarda dla swojej niedawnej jeszcze mowy?
Pokój i Doro! tis.


Śr lip 16, 2003 8:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Nie zgadzam się, Teofil! To, że słowo "kocham" się zdewaluowało i oznacza dla wiekszości ludzi w najlepszym razie emocję, jesli nie pożądanie to nie znaczy, że mam się na to zgodzić! Mówisz w końcu, że matka czy ojciec kocha dziecko, czy że je miłuje??? A lepiej, by w tej miłosci nie było "sapania z rozkoszy" czy "ochów i achów". Używam języka tego, który jest mi bliższy, który ma znaczenie, słowo "miłuje" choc piękne jest w sumie abstrakcyjne, niewiele dla mnie znaczy.
Co do komunałów masz pewnie rację, tylko trudno czasem mówić o Bogu używając nie-oklepanych słów, a wielkie słowa brzmią dzisiaj patetycznie i nieszczerze... Tylko jedna prośba - podasz racjonalne uzasadnienie? Co to znaczy, że Bóg kocha (czy miłuje, jak wolisz)? I skąd to wiesz?
Pozdrawiam :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 16, 2003 8:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
hmmm - moze dla ciebie, jotko - zwrot "miłuje" nic nie mówi, bo tego nie doświadczyłaś? moze na tym polega tragizm wielu młodych, że nie doświadczają miłości, wiec nie znaja jej i dla nich slowa stają sie wtedy puste....


Śr lip 16, 2003 8:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Mówiłam o słowie, Elka, nie o jego znaczeniu :)
Słowo "miłować" jest dla mnie tworem bez przełożenia na rzeczywistość. Słowo "kochać", w najlepszym i najczystszym ujęciu, takie znaczenie posiada. Żeby mówić o miłości prawdziwej, nie trzeba używać innych słów tylko dlatego, że te zwykłe się zdewaluowały.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 16, 2003 8:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
Moim zdaniem i tych wszystkich co wyrażali się na ten temat, to niestety jest to postawa kapłanów, ich styl życia, pogoń za dobrami, i zakłamanie.

Niestety pewnie w jakimś stopniu , są to przwdziwe zarzuty. Zresztą Ci co chcieli by coś w kościele więcej zrobić i bardziej uczestniczyć w życiu Kościoła, są poprostu przepędzani, albo ignorowani. Oczywiście nie zawsze i wszędzie. Ale tak to widzę.

Wspólnot jest na parafiach coraz mniej, a i te co są podupadają bo kapłani nie mają czasu.

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


Śr lip 16, 2003 8:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Wojtek37 napisał(a):
Moim zdaniem i tych wszystkich co wyrażali się na ten temat, to niestety jest to postawa kapłanów, ich styl życia, pogoń za dobrami, i zakłamanie.

Bardzo Cię przepraszam, moim zdaniem nie!
Oczywiście, wszystkie zarzuty mogą być prawdziwe, w odniesieniu do konkretnych ludzi i sytuacji. Ale nie wszystkich, nie zawsze, więc nie uogólniaj! Może miałam szczęście do takich, których dopaść nie można i pogadać, bo stale są w biegu, bo budzą szacunek swoją pracą, ale wymienianych przez Ciebie postaw po prostu nie spotykam!
Kościół to NIE TYLKO kapłani, Wojtek. Kościół, to my. A ludzie widzą w nim chyba często instytucję, której ja po prostu nie zauważam. Rodzaj partii politycznej, w której też się zdarzają afery. Kolejnej. I jak tu jej ufać?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 16, 2003 9:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
jotko - nie do konca sie z tobą zgodzę :)
"miłować" - to brzmi troche staroświecko, to czasownik od słowa "miłość" - dla mnie niesie wiecej treści niz "kochać"- zawiera w sobie wskazania Pawła z listu do Koryntian
kochac jest takie bardziej swiatowe :) nie niebieskie :)

mysle, ze młodzi nie doswiadczają tego miłowania własnie - bo przeciez rodzice ich kochają - ciężko pracują, by młodzi mieli wszytsko....no własnie i zaczyna brakowac dla nich: cierpliwości, czasu, ofiarowania siebie...
Jezus też pytał: czy miłujesz mnie wiecej anizeli ci - nie "kochasz" - czyli musialo to cos oznaczac [zwłaszcza ze jezyk grecki jest duzo bardziej szczegółowy w okreslaniu np miłości]

i co do młodych - to "miłowanie" powinnismy takze my im dawac - inni ludzie ze wspólnoty - ksiądz i wierni... a czy dajemy? czy pokazujemy im Jezusa?


Śr lip 16, 2003 9:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Dla mnie czasownik od słowa miłość to "kochać" :) I obejmuje sobą List do Koryntian :) A słowo "miłować"... rozszerza to znaczenie o zdanie "do końca nas umiłował"...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 16, 2003 9:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
cóz, skoro nie chcesz sie zastanowic nad tym, czemu tłumacze nie przetłumaczyli tego jako "do konca nas ukochał"... :) bo chyba czemus tak to przetłumaczyli, prawda? :D


Śr lip 16, 2003 9:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
jo_tka napisał(a):
Bardzo Cię przepraszam, moim zdaniem nie!
Oczywiście, wszystkie zarzuty mogą być prawdziwe, w odniesieniu do konkretnych ludzi i sytuacji. Ale nie wszystkich, nie zawsze, więc nie uogólniaj!


Nie zrozumiałaś mnie siostro, ja nie uogulniam , lecz wypowiadam to co słyszę od ludzi, którzy tak tio widzą, a to zupełnie inna sprawa, jakie mają jeszcze powody. Ja od 18 roku życia pierw w Oazie potem w Neo, żyję w kościele. I widziałem takie żeczy, które nie nadają się na Forum. Bynie były zgorszeniem, ale przecież nie oto chodzi.

Kiedyś jak mieszkałem w różnych miejscach w Gdyni (a wtedy mocno w Poradni religijnej parałem się ŚJ ) mówiłem proboszczowi u którego uczyłem religii że jest z nimi pważny problem, (na jego terenia jest pokażna i bardzo żywa wspólnota, przeważnie skladająca się z młodzieży. A On powiedział że nie ma problemu. Tak samo było jeszcze w innej parafii. A w naszych miastach to przeważnie oni "wyrywają " owieczki z KRzK.

Co do życia kapłanów , czy świeckich to nic mi do tego, każdy za swoje grzechy będzie odpowiadał przed Bogiem. Lecz skoro jesteśmy Kościołem, to będziemy rozliczani także z naszych zaniedbań. Jakim jesteśmy świadectwem dla innych. Więc trochę pracy nad sobą nie zaszkodzi, a może się przydać, jako plus przed Jezusem .


Reasumujc sam znam wielu wspaniałych kapłanów, i cienię ich za postawę iście pasterską, ale to nie znaczy, byśmy udawali, że w Kościele jest tak dobrze. Bo wtedy zamykamy się na to co moglibyśmy zmienić ku zbudowaniu Mistycznego Ciała Chrystusa..

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


Śr lip 16, 2003 10:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Wojtek, nie zamierzam niczego udawać ani ukrywać. Ale doprowadza mnie do furii stwierdzenie (może nie twoje, ale tak to w pierwszej chwili zinterpretowałam, wybacz) - oni są winni! Bo jeśli już, to nie oni, tylko - my... A obrzucanie błotem jakiejkolwiek grupy jako całości (nie twierdzę, że to powiedziałeś!) jest tak samo niesprawiedliwe, jak jej idealizowanie.
Z pewnością jest wielu takich, którzy popełniają rzeczy złe, jak wszędzie, jest wielu takich, którzy wolą nie dostrzegać zagrożenia, ale i wielu takich, którzy przeciwko muchom wytaczają armaty albo i takich, którzy po prostu dobrze pracują.
Widzisz, ja z racji zawodu również należę do grupy obrzucanej błotem. Nie twierdzę, że nie ma zła, lub że należy je ukrywać. Jest, niestety. I nic go nie usprawiedliwia. Nie twierdzę, że byłam/jestem idealna. Ale uogólnienia po prostu bolą i rozumiem bunt przeciwko nim. To wszystko.
A napisałeś: "moim zdaniem i tych wszystkich którzy się wypowiadali", a nie "tych z którymi dotąd rozmawiałem"... Stąd mój protest :)
Pozdrawiam.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 16, 2003 10:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
Jotka widzę że temat się rozmywa, a ja odpowiadam na to co jest myślą przewodnią tego postu. Ja trwam aktywnie w kościele, więc mnie to nie dotychy, lecz niewiem co cię w tej mojej wypowiedzi tak ubodło. Takie chyba niestety są realia, pewnie i u nas za kilka lat będą zamykać kościoły. Skoro ten Duchowy nie jest za bardz liczny. Więc należy mocno wziąść sie do modlitwy i wierzyć że będzie Ok.

Jeszcze jedno pytanko - nie wiem w jakim środowisku wzrastasz, ale ja znam też ludzi letnich co do Kościoła i wiem co on mówią, na ten temat!!. Kilka dni temu świadectwo mojego znajomego księdza, również nie było budujące kiedy mówił o sgorszeniu parafian (3/4 parafi to byłe PGR-y) więc bieda aż piszczy, a proboszcz kupił sobie furę za 8oooo tyś, jak myślisz co może taki wikary powiedzieć parafianom, jak oni nie mają co do gara włożyć??? Takich sytuacji pewnie jest więcej.

Lecz nie piszę tego po to by kogpoś pogrązać, a raczej ku przestrodze, bo każdy podatny jest na mamonę. A ten temat jest zawsze najbardziej widoczny, szczególnie dzisiaj. Więc to co ludziska mówią jest jaką częścią prawdy, że zgorszeni takimi postawami mogą odchodzić od Kościoła. I nie mówmy, że to jest oczyszczanie się Kościoła. Bo to dla niego tragedia, kiedy Jego członkowie "zostają odciąci"

I tu swoją misję w Kościele wspaniale wypełniają ruchy które wzbudził Duch św bo my przechodzimy do porządku dziennego na d takimi sprawami. Bo wszyscy jesteśmy poddani grzechowi. Więc się na mnie nie denerwuj, bo jesteśmy po tej samej stronie barykady :D

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


Śr lip 16, 2003 13:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Wracając do tematu zatem :)
Nie wiem jednego - jak pokazać ludziom, że to całe zło, które się widzi, nie jest istotne, tak naprawdę. Bo jak gdzieś są ludzie, to oni są tacy sami wszędzie, czyli na raz święci i grzeszni. I przecież nie dla tych ludzi należę do Kościoła, nie - przez nich, tylko dla Boga i przez Boga. Boga, który w tym Kościele jest i go utwierdza. I który przez niego przychodzi.
Bo jeśli miałabym wierzyć w ludzi, to to bez sensu... Tym bardziej w instytucję. Nie ludzie i nie instytucja prowadzą do zbawienia :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 16, 2003 13:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 17:54
Posty: 42
Post 
Wydaję mi się, że niestety zły obraz świata katolickiego jest winą postawy tych, którzy są gdzieś na innej płaszczyźnie wobec szarych owieczek. Mam na myśli księży, osoby zakonne, ale też członków różnych ruchów. Człowiek młody, poszukujący chce widzieć, że wiara ma sens, a osoby, których postawa powinna zachęcać często zniechęca. Jasne: wszyscy są z ludu i ich problemy i przywary odzwierciedlają takowe w społeczeństwie.
"Komu więcej dano, od tych więcej wymagać się będzie." Pamiętajmy o tym.
jo_tka napisała: "Nie ludzie i nie instytucja prowadzą do zbawienia". Polemizowałbym. W perspektywie naszego tematu to właśnie Kościół ma młodym coś pokazać, am nas prowadzić do zbawienia. Wiadomo Kościół nas nie zbawia, ale prowadzi do tego, który zbawia.

Teofil! Przepraszam. Może użyłem niewłaściwych słów. Ja miłości Boga w swoim życiu doświadczyłem. Staram się, aby inni dzięki mnie poznali Jezusa, ale niestety często trafiam na mur. Życie z Panem wymaga wysiłku, a wielu po prostu jest wygodnych :(

_________________
13_Apostoł


Śr lip 16, 2003 14:29
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL