Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 2:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
 Postawa Boga a postawa wiernych 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post Postawa Boga a postawa wiernych
Pamiętam, że w wielu dyskusjach na forum często pojawiało się takie twierdzenie, że Bóg najpierw dawał ludziom surowe prawa, bo dostosowywał prawa do poziomu na którym znajdował się naród wybrany, podobnie jak dziecku najpierw daje się proste nauki, a potem wraz z wiekiem coraz bardziej zaawansowane.
Jak to się ma do tego, że chrześcijańscy misjonarze jechali i jeżdżą do ludów które są strasznie prymitywne i etycznie na tym samym poziomie, na którym byli żydzi na początku Biblii, albo i jeszcze niżej, a głoszona jest im od razu pełna Ewangelia? Jak np. św. Wojciech przybył do Polski, to nie mówił słowianom tych - często okrutnych - praw ze Starego Testamentu tylko od razu prawa NT. Podobnie misjonarze w Amerykach przekazywali nauki chrześcijańskie w formie ostatecznej. Czemu więc Bóg musiał dawać prawa stopniowo Żydom, skoro nawet człowiek nie musi tego robić w ten sposób i może od razu nauczać chrześcijaństwa z nadstawianiem drugiego policzka, miłością wszystkich ludzi itd.?
Druga kwestia - jak ktoś przytacza jakiś przykład uczynienia zła przez człowieka, to mówi się że Bóg tego nie powstrzymał bo kocha człowieka i dlatego daje mu wolną wolę. Dlaczego więc chrześcijanie nie naśladują w tej postawie swojego Boga, tylko chcą wprowadzać np. zakaz aborcji? Przecież Bóg nie uniemożliwia człowiekowi popełnienie danego czynu, a prawny całkowity zakaz aborcji to by właśnie robił.


Pt sty 11, 2008 8:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 09, 2007 19:58
Posty: 37
Post 
ten post to dwa zupełnie inne wątki, bo do tematu "postawa Boga a postawa człowieka" można wrzucić bardzo dużo pytań/problemów

odniosę się do jednej kwestii:

- dopóki nie było Jezusa Chrystusa na ziemi, normalne, że nie było NT
i nie można było uczyć o tym, co dopiero objawił On, ST jest zapowiedzią,
jest obietnicą

- sugerujesz, że powinno się głosić Ewangelię bez Ewangelii?
nie uważasz, że to dziwne, by głosząc wiarę chrześcijańską nie głosić o Chrystusie? by zatrzymać się na ST, nie mówiąc o istocie chrześcijaństwa?
to co według Ciebie misjonarze mają głosić tym "prymitywnym ludom"?
zatrzymać się na obietnicy Mesjasza i Odkupiciela, nie mówiąc, że przyszedł, że zmartwychwstał? nie rozumiem:( że niby o Jezusie dopiero kiedy? po 20 latach chyba nie, bo cywilizacyjnie potrzeba wieków...więc co? założyć plan ewangelizacji, że za 300 lat zaczniemy mówić o NT?
kiedy jakie warunki będą spełnione według Ciebie?
bo co jest wyznacznikiem nieprymitywności? europejski styl myślenia i prawa, statystyki wyższego wykształcenia, telewizor i pralka w każdym domu?

chyba trochę nie przemyślałeś logiki tego pytania, chociaż intencje miałeś dobre:) a idąc za nimi, a więc domyślam się, że chodzi Ci o sposób głoszenia Ewangelii przez misjonarzy... wybacz, ale zarzuty "niedostosowania do poziomu" są wyssane z palca, misjonarze są przygotowywani zarówno jeśli chodzi o mentalność danego narodu, jak i o tzw. inkulturacji w ogóle i w szczególe:) a więc metody, które sobie wyobrażasz w rzeczywistości takimi nie są

a po drugie wnikając w owe prawa - nie miały one jedynie aspektu wychowania etycznego, a często organizacyjną czy wręcz higieniczno-sanitarną przyczynę (!)
po przyjściu Chrystusa Nowe Prawo dało inne światło na Stary Testament, bo "nie przyszedł znieść ale wypełnić"

czy wychowując dziecko w przedszkolu będziesz mu mówił, że można kłamać, bo to za trudne dla poziomu moralnego dziecka, a potem np. gdy będzie miał 10 lat zaczniesz mu mówić, że nie wolno?
sukcesów pedagogicznych życzę!

- w kwestii drugiej:
czemu mylisz dwie rzeczywistości: Boże Królestwo i państwo prawa
przecież prawo moralne a prawo państwowe to dwie różne rzeczy
zgodnie z Twoim tokiem rozumowania każdy przepis prawny jest ograniczniem wolnej woli -nie tylko aborcja, ale i morderstwa i lżejsze przestępstwa również
jesteś anarchistą?

przecież to, że nie będzie zakazu prawnego aborcji nie oznacza, że katolicy zmienią poglądy i uznają, że aborcja jest dobra! nadal będą postępować zgodnie z własnym sumieniem i wyznawaną wiarą

a że żyją w demokratycznym państwie prawa mają prawo wyrażać swoje poglądy oraz mieć wpływ na stanowione prawo i chyba normalne jest, że dążą do tego, by było jak najbardziej spójne z ich systemem poglądów
w tym konkretnym przypadku ze względu na prawo do życia nienarodzonych, o życiu lub śmierci których nie możemy decydować my
analogicznie gdyby inna grupa wyznaniowa mając swoje reguły była na tyle silna, by wpływać na zmiany ustawodawcze robiłaby to:)
uprzedzając pytanie: poszanowanie praw mniejszości to inna kwestia


Pt sty 11, 2008 21:35
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Gość1 napisał(a):
sugerujesz, że powinno się głosić Ewangelię bez Ewangelii?
nie uważasz, że to dziwne, by głosząc wiarę chrześcijańską nie głosić o Chrystusie?


Mogę się mylić co do intencji Zencognito,ale chyba zrozumiałeś jego post jeśli nie na odwrót to przynajmniej nieco na skos-myślę,że kluczowe w pierwszej kwestii jest to zdanie
Cytuj:
Czemu więc Bóg musiał dawać prawa stopniowo Żydom, skoro nawet człowiek nie musi tego robić w ten sposób
.

Dla mnie też jest to nurtująca kwestia - niby dlaczego Bóg miałby swoją nature i wolę objawiać ludzkości etapami,wikłając ten przekaz w zależności historyczne,czasowe i przestrzenne i upodobniając go tym samym do zwykłych mitów,światopoglądów i innych zwyczajnych ,nazwijmy to...konstruktów psychohistorycznych?


Cz sty 17, 2008 14:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Zupełnie zapomniałem o tym wątku :-)
Gość1 napisał(a):
- dopóki nie było Jezusa Chrystusa na ziemi, normalne, że nie było NT
i nie można było uczyć o tym, co dopiero objawił On, ST jest zapowiedzią,
jest obietnicą

Mi właśnie chodzi o to czemu Bóg od razu nie powiedział wszystkiego, a dawał jakieś zapowiedzi, obietnice itd. Albo spoglądając na to z drugiej strony - czemu misjonarze też nie przedstawiają/przedstawiali stopniowo ludom Pisma, przedstawiając najpierw elementy zapowiedzi i obietnic, a dopiero potem naukę Jezusa - czy ludzie do których mówią są bardziej rozwinięci niż biblijni Żydzi?
Gość1 napisał(a):
założyć plan ewangelizacji, że za 300 lat zaczniemy mówić o NT?

A czemu nie, skoro Bóg podobnie robił? Też nie wygłosił całej nauki od razu, tylko stopniowo. Mi chodzi głównie o przekazywanie prawd wiary i etyki - nie od razu Bóg powiedział o nadstawianiu drugiego policzka i kochaniu nieprzyjaciół, wcześniej prowadził Żydów na wojnę.
Gość1 napisał(a):
chyba trochę nie przemyślałeś logiki tego pytania, chociaż intencje miałeś dobre:) a idąc za nimi, a więc domyślam się, że chodzi Ci o sposób głoszenia Ewangelii przez misjonarzy...

Odnoszę wrażenie, że nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Mam nadzieję, że to co napisałem powyżej sprawę wyjaśni.
Gość1 napisał(a):
po przyjściu Chrystusa Nowe Prawo dało inne światło na Stary Testament, bo "nie przyszedł znieść ale wypełnić"

Czemu nie można było pełnego prawa od razu dać?
Gość1 napisał(a):
czy wychowując dziecko w przedszkolu będziesz mu mówił, że można kłamać, bo to za trudne dla poziomu moralnego dziecka, a potem np. gdy będzie miał 10 lat zaczniesz mu mówić, że nie wolno?
sukcesów pedagogicznych życzę!

Oczywiście, że nie - dlatego dla mnie bez sensu są tłumaczenia wierzących że "Bóg Żydom najpierw kazał postępować tak i tak, bo on sobie musiał naród uformować najpierw, żeby naród dojrzał".
Gość1 napisał(a):
czemu mylisz dwie rzeczywistości: Boże Królestwo i państwo prawa
przecież prawo moralne a prawo państwowe to dwie różne rzeczy
zgodnie z Twoim tokiem rozumowania każdy przepis prawny jest ograniczniem wolnej woli -nie tylko aborcja, ale i morderstwa i lżejsze przestępstwa również
jesteś anarchistą?

Nie, ale ja nie jestem zadeklarowanym naśladowcą chrześcijańskiego Boga, który żadnego zachowania nie wymusza, tylko się przygląda jak ludzie się zabijają na milion bezsensownych sposobów.
Gość1 napisał(a):
a że żyją w demokratycznym państwie prawa mają prawo wyrażać swoje poglądy oraz mieć wpływ na stanowione prawo i chyba normalne jest, że dążą do tego, by było jak najbardziej spójne z ich systemem poglądów

Bóg gdyby chciał to też mógłby swoje prawo wyegzekwować - np. automatycznie teleportować przestępców do więzienia w innym wymiarze. Ale tego nie robi - czy chrześcijanin nie powinien więc uznać, że Bóg ma jakieś powody ku temu? A jeśli Bóg kieruje się jakimiś powodami, to czy chrześcijanin też nie powinien się nimi kierować? Jeśli Bóg jest bierny wobec zbrodni, to chrześcijanin ma dwa wyjścia - uznaje, że to jest dobra postawa i naśladuje Boga, albo uznaje że bierność to nie jest dobra postawa, ale wtedy ocenia Boga negatywnie.


Cz sty 17, 2008 14:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr paź 17, 2007 8:34
Posty: 28
Post 
Drogi Zen-cognito.

1. Bóg czynił i czyni co chce.

2. Bóg daje człowiekowi wolną wolę w wyborze dobra lub zła. Wybór ten może polegać na bierności lub działaniu. Brak akceptacji zła polega właśnie na działaniu. Jeżeli pragniesz z całego serca wybrać dobro to proś Boga by dał tobie rozeznanie danej sytuacji życiowej.

3. Niestety nie jest prawdą, że misjonarze głoszą tylko NT. Są oni zobligowani do głoszenia całego Objawienia. I tak właśnie robią. Wiem to na pewno.

PZDR Serdecznie !


Cz sty 17, 2008 15:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Kajtek 73 napisał(a):
3. Niestety nie jest prawdą, że misjonarze głoszą tylko NT.

A kto twierdzi, że głoszą tylko NT? Czy ja jakoś niezrozumiale piszę?


Cz sty 17, 2008 22:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 09, 2007 19:58
Posty: 37
Post 
ależ zrozumiałam bardzo dobrze, tylko że jeżeli Ty sam osadzasz temat w ST i NT to rozumiem, że poruszamy się na tej płaszczyźnie, a nie na idei Boga innej niż chrześcijańska

rzeczywiście przyjrzałam się bliżej i choć z postu 1 to nie wynika
byś pytał o postawę Boga to rozumiem, że pytasz o to dlaczego Jezus Chrystus nie urodził się wcześniej?czy tak?
no to Cię rozczaruję, bo tego nie wiem
patrz Kajtek 73 pkt 1.
a odnośnie metodologii misjonarskiej zdania nie zmieniam
może niezrozumiale piszę?
jeżeli prawo mamy i to pełne w całości jaki sens jest go nie podawać w całości? /całość mam tu na myśli to co Bóg zchciał nam objawić/
Twoje wypowiedzi prowadzą do konkluzji, iż według Ciebie
jeżeli Bóg zna wszystko czemu nam wszystkiego nie powie od razu, czy tak?
mam wrażenie, że po pierwsze odebrałbyś Mu boskość wówczas
bo człowiek nie byłby w stanie wszystkiego pojąć, a po drugie nie miało by to dobrych konsekwencji skoro nie jest Bogiem ot tyle
istota drzewa poznania dobra i zła, istota grzechu pierworodnego w tym pytaniu wychodzi

czy misjonarze a raczej prorocy 3 tys. lat temu głosili naukę taką jaką znali na tym etapie, czy może stwierdzili, że może tylko fragment no bo skoro Noemu tylko tyle objawił to te ludy na tym poziomie nie mogą znać więcej???
to chyba podważa samą ideę nauki i nauczania to co proponujesz?
tj. porównanie do Boga i Jego metody objawiania człowiekowi prawdy
jest nieadekwatne w tym momencie
bo jak pisałam wyżej
Bóg zna i wie wszystko również co, jak i kiedy nam objawić
i tak robi tj. co chce i jak chce i kiedy chce
i Twoje oburzenie na masy mordujących się barbarzyńców nie świadczy o niczym jak tylko o ludzkim widzeniu sprawy, bo nie wiesz dlaczego i nie znasz zamysłu jak wielu rzeczy niezrozumiałych się dzieje w historii także naszej osobistej, co może pojmiemy kiedyś
człowiek zaś nie może nauczać fragmentarycznie w tej sferze
z racji swej ograniczoności jak i ze względów organizacyjnych
tj. jak wprowadzać w życie program nauczania po 300 latach?
równie dobrze powinniśmy zająć się pytaniem, czy uczyć pigmejów używania przerwatywy skoro są na poziomie ST
mam nadzieję, że jestem zrozumiała...chcę pokazać mechanizm żądzący nauką w przypadku ludzkości tj. nawet pomijając kompletnie aspekt wiary
np. TV jakie USA sprowadzilo do Afryki, czy też nie jest nie na tym etapie rozwoju cywilizacji? no bo wg Ciebie powinno się im za 1000 lat pokazać telewizor? nota bene już go wtedy nie będzie, jeśli będzie Afryka
czy to że może już Afryki wtedy nie być nie jest argumentem by nie czekać w przypadku misjonarzy?
(w przypadku ewangelizacji jest oczywiste że chce się dzielić Chrystusem i Go nieść ze względu na zbawienie dusz)

nadal Twe pytanie nie jest dla mnie logiczne i przemyślane
nie dlatego, że nie rozumiem pytania, tylko dlatego, że nie rozumiem czemu takie pytanie zadajesz...jakbyś nie rozumiał tego o czym piszesz...
pozdr


Wt sty 22, 2008 20:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 7 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL